Skocz do zawartości

Temperatura pracy W34/70


Marek K.

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pobawilem się

 

 

potrzebuje ok 80g suchych drożdży.

 

 

Sprawdziłem też ile potrzebuje drożdży s04 na bitter-a 12 blg 20l - wyszło że 23g

myślę więc, że się faktycznie tylko pobawiłeś bo chyba złych użyłeś parametrów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
44 minuty temu, smola napisał:

Jaki dadzą profil smakowy te drożdże fermentując  w temp. ok 10°C otoczenia,  producent podaje optimum 12-15°C.

 

W 12-15 to już raczej estry mogą wyjść, 10 stopni fermentacji wg mnie jest dla nich dość optymalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, punix napisał:

 

W 12-15 to już raczej estry mogą wyjść, 10 stopni fermentacji wg mnie jest dla nich dość optymalne.

W takim razie biorę się za warzenie, mam dziś luźny wieczór/noc, i niestety zajęte lodówki, więc fermentację bym prowadził w 10°C. Ewentualnie wyjąć z lodówki fermentory, które stoją tam od trzech dni i te wystawić do 10°C, a uwarzone dzisiaj do lodówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9-10 st C przy samej ścianie wiadra jest optymalne dla nich. 6 st C? jak zaczną bulkać to też zrobią swoje tylko pytanie jak długo ? Ja jestem przeciwnikiem żeby jakiekolwiek szczepy pracowały w zakresach poniżej tego co jest rekomendowane - nigdy nie wiadomo czego naprodukują jak im damy pracę "w zimie" Również uważam że do lagerów dobre, tanie skuteczne i sprawdzone - kupowane u mnie co roku - wtedy jadę 4 warki - tzn 3 razy zbieram gęstwę.

Ja mam taki system - chłodziarka używana - sterownik STC1000 sonda przyklejona do ściany wiadra - jedno wiadro na górnej półce na burzliwej 2 tygodnie drugie na dole na cichej 2 tygodnie - temp. na sterowniku 9 st C. Histereza 2 st C. Aktualnie w butelkach z tego są 3 polskie pilsy (marynka lubelski) i 1 munich dunkel. Plus niewypite piwa górnej fermentacji.

Jak zacierasz pilsa ? Ja stanąłem aktualnie na schemacie - 15 min laktozowa, 45 min dextrynująca - jest fajna słodowość wtedy. w infuzyjnym 67 st C nie ma tej fajnej orzechowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Jak zacierasz pilsa ? Ja stanąłem aktualnie na schemacie - 15 min laktozowa, 45 min dextrynująca - jest fajna słodowość wtedy. w infuzyjnym 67 st C nie ma tej fajnej orzechowości.


Nie istnieje przerwa laktozowa.

Histera 2C to zdecydowanie za duże wahania dla drożdży. U siebie stosuje najniższa możliwą czyli 0,1C ale można trochę wyżej pójść 0,2-0,3C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt nie ma takiej przerwy ale wiadomo o jaką chodziło :P Już miałem 1 st C 0,5 st C teraz jest 2 st C - może i tak ale myślę tak szybko temperatura cieczy się nie zdąży się zmienić. Poza tym boje się że jeśli przy histerezie 0,1 st C tak często będzie ururchamiał chłodzenie to się zepsuje. Ale może sie mylę. Proszę o korektę jeśli jestem w błędzie.

 

Edytowane przez Piotr Ba
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.12.2020 o 09:16, Piotr Ba napisał:

No fakt nie ma takiej przerwy ale wiadomo o jaką chodziło :P Już miałem 1 st C 0,5 st C teraz jest 2 st C - może i tak ale myślę tak szybko temperatura cieczy się nie zdąży się zmienić. Poza tym boje się że jeśli przy histerezie 0,1 st C tak często będzie ururchamiał chłodzenie to się zepsuje. Ale może sie mylę. Proszę o korektę jeśli jestem w błędzie.

 

To zależy mając histerezę 0,1 st. C ale drożdże:

nie wydzielają dużo ciepła => zmiany są małe => sprężarka nie załącza się często => jest ok

wydzielają dużo ciepła => temperatura szybko rośnie => sprężarka często się załącza / wyłącza i tak w kółko => jest to zdecydowanie nie zdrowe dla sprężarki

 

Żywotność sprężarki przy takim użytkowaniu na pewno spada, kwestia indywidualnych priorytetów.

 

To moje osobiste zdanie i doświadczenia. :)

 

 

Edytowane przez PanJaqb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Dość ciekawe opracowanie na stronie Fermentisa Odkryj na nowo SafLager W-34/70
Jest wiele szczepów lagerowych, które dają czyste piwo nawet w wyższych temperaturach, z moich doświadczeń spokojnie do 14-15°C (zmierzonej temperatury fermentującej brzeczki). Oczywiście trzeba zadbać o odpowiednią ilość drożdży, jeśli będzie ich zbyt mało to i będą estry. A na forum wciąż się klepie, że jak nie masz 8-10°C to nawet nie zbliżaj się do dolniaków. Warto najpierw zrobić trochę lagerów i poeksperymentować a nie tylko teoretyzować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, WiHuRa napisał:

A na forum wciąż się klepie, że jak nie masz 8-10°C to nawet nie zbliżaj się do dolniaków. Warto najpierw zrobić trochę lagerów i poeksperymentować a nie tylko teoretyzować.

Prawda.

We wtorek będę rozlewał lagera, który startował w 8°C i tak utrzymywane przez 5 dni. W szóstym przeniosłem do 15 na tydzień i po tygodniu do 8°C. Jestem pewien, że będzie wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WiHuRa napisał:
3 godziny temu, smola napisał:
Dość ciekawe opracowanie na stronie Fermentisa Odkryj na nowo SafLager W-34/70

Jest wiele szczepów lagerowych, które dają czyste piwo nawet w wyższych temperaturach, z moich doświadczeń spokojnie do 14-15°C (zmierzonej temperatury fermentującej brzeczki). Oczywiście trzeba zadbać o odpowiednią ilość drożdży, jeśli będzie ich zbyt mało to i będą estry. A na forum wciąż się klepie, że jak nie masz 8-10°C to nawet nie zbliżaj się do dolniaków. Warto najpierw zrobić trochę lagerów i poeksperymentować a nie tylko teoretyzować.

 

Pelna zgoda z temperaturami. Warto nie zalowac drozdzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, smola napisał:

Dość ciekawe opracowanie na stronie Fermentisa Odkryj na nowo SafLager W-34/70

Przeczytałem to i zastanawiająca jest pozycja ostatnia z próby - tzn 12 Plato i 12 stopni temp. i pierwsza - fermentacja w 20 st C. Tylko że to nie są niezależne badania tylko robione przez producenta.

Zawsze uczono tak że producent zawsze dopuszcza jakiś margines temperatury fermentacji nawet o kilka niepisanych stopni C jak i co do ilości drożdży na brzeczkę.

trzeba zrobić tak - podzielić brzeczkę na pół - i jedno wiadro do 12 stopni a drugie do 20 st C , albo do jednego wiadra za mało drożdży a do drugiego tyle ile trzeba. Wtedy dopiero piwowar domowy może ocenić i to pod warunkiem że jest biegły sensorycznie - nie każdy z nas jest.

Z powodu braku czasu na ew. celowe psucie piwa nie mogę się tego podjąć.

Celem tego artykułu jest wiadomość - przestancie do ch***y męczyć te drożdże w 6 i 10 st C bo nie ma to sensu - strata czasu a piwo nic nie zyska.

Edytowane przez Piotr Ba
.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tu wchodzić w polemikę z przedmówcą ale w podlinkowanym artykule Fermentisa nie ma nic na temat fermentacji w temperaturze 6-10 st C.

Są szczepy które zrobią dobre piwo w temp 12-14 C ale są szczepy (np czeskie) które już czystego piwa nie zrobią.

Zgadzam się, warto poeksperymentować z wyższą temperaturą zwłaszcza jak nie ma się warunków do precyzyjnej kontroli temperatury. 

 

Większość kraftu "leci" na W34/70. Są to jedyne (poza S23 chyba) bardzo dobre suche drożdże dolnej fermentacji.  Artykuł ten, bardziej przypomina mi reklamę niż jakąś analizę naukową.O bardzo słabych/nieczytelnych wykresach nie wspomnę. Czytamy tam o zaletach które mają znaczenie w browarach komercyjnych. Takich jak: szybkość fermentacji (szybciej zwalniamy tanki), wyższa temperatura fermentacji która rzekomo nie ma wpływu na smak (niższe koszty chłodzenia tanków) + info o prawidłowej ilości drożdży (co niby jest ok) ale w domyśle kup więcej drożdży. To wszystko ma działać na klientów, właścicieli browarów. 

 

Robiłem kilka piw na tych drożdżach i wiem że są dobre. Nie twierdzę że piwo fermentujące w temp. 13C będzie dużo gorsze. Jak zadamy odpowiednią ilość żywych komórek to pewnie nie będzie różnicy. Ale nie mamy 100% pewności że gdybyśmy fermentowali w 9 C odpowiednio długo, to czy piwo nie będzie lepsze. Do takiego porównania trzebaby jakieś analizy chemiczne przeprowadzać. Piwa dolnej fermentacji robi się już setki lat, jest teoria potwierdzona praktyką i literatura. Pisanie że fermentacja w temperaturze 10 C to strata czasu i że to męczenie drożdży to wg. mnie ignorancja.

 

Na odbiór gotowego lagera ma też wpływ nasz próg wyczuwalności na niepożądane aromaty. Wiedzą o tym profesjonalni piwowarzy i producenci drożdży (którzy polecają wyższe temp. fermentacji). Dobry sensoryk wyczuje że coś jest nie tak ale większość nie.

      

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Podpowiedzcie czy to jest normalne, po raz pierwszy użyłem drożdży Saflager 40/70. Do 20 L brzeczki, mającej 13 BLG dodałem starter przyrządzony z jeden saszetki  Saflager 40/70 dodanej do litra ekstraktu (1L wody + 100 g ekstraktu jasnego Gozdawy), który sie przygotowywał przez 24h. Po dodaniu startera drożdżowego do brzeczki przez ponad 24h była cisza. Temperatura pomieszczenia, gdzie znajduje sie fermentator stała 12C. Po dobie cos zaczęło sie dziać - co 3-4 minuty uchodził pecherzyk powietrza. Minął tydzień, i teraz jest totalna cisza. Czyli nastąpiła faza cicha? I jeśłi fermentacja się zatrzymała, czy da się coś zrobić żeby uratowac proces? To moja pierwsza próba z fermentacją dolną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało drożdży zadałeś. Jak zrobiłeś starter z jednej paczki sucharów, to prawie nic Ci się tam nie namnożyło. Polecam lekturę, z naciskiem na rozdział "Odpowiednia objętość startera": http://www.beerfreak.pl/startery-drozdzowe-kompendium/

 

Teraz to pozostaje poczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie. Przy dolnej fermentacji dałbym ze 3 tygodnie temu minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało drożdży i raczej zbyt wysoka temperatura - 12° pomieszczenia mogło dać spokojnie 14° brzeczki. Zostaw na kolejny tydzień i sprawdź blg - pewnie jakieś estry wyjdą, ale piwo powinno być do wypicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Czy miałoby sens teraz po tygodniu otworzyć fermentator i dodać kolejny starter? Też, trzeba by było go dobrze zamieszać by napowietrzyć... Czy to jest zbyt ryzykowne? Albo zamiast otwierania pokrywy fermentatora dodać starter przez otwór w pokrywie frementatora wyciagając rurkę ujścia CO2.

Edytowane przez variasm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.