Skocz do zawartości

Czas produkcji piwa.


patarek

Rekomendowane odpowiedzi

 

możesz rozwinąć bliżej jaka to różnica ?

bo rozumiem że chodzi Ci o to że 7 dni burzliwej + 7 dni  cichej nie równa się 14 dni bez przelewania ?

 

Tak. Jak rozumiem, pozbycie się większości drożdży z wiadra mocno spowolni fermentację, co ma znaczenie jeśli po pierwszych 7 dniach jeszcze trochę cukrów zostało do przejedzenia (+ produkty uboczne/niechciane, za które drożdże się zabierają jak kończą się cukry). Oczywiście historia zna liczne przypadki kiedy 7+7 wystarczyło. Pytanie czy ryzykować.

 

moja historia zna przypadki i 8-9 dnią piw 11-12blg

drożdże te padnięte czy słabsze opadają pierwsze, więc te co pływają teoretycznie są najlepsze, a nie słyszałem też że by w tak krótkim czasie była autoliza

nikt nikomu nie każe zlewać po 7 dniach ,wiadomo,sposób zacierania,szczep drożdży ilość ich i kondycja, temperatura i jeszcze inne rzeczy mają wpływ na czas fermentacji i każdy musi sam oceni czy już zlewać czy nie, to instrukcje sklepowe albo jakieś spece tylko doradzą że 7+7 jest OK a później płacz jest bo tak było napisane

ja tam się nie znam i dlatego nie przelewam 70%moich piwa ma 11-12 blg stoją 2 rzadko 3 tygodnie ,niektóre mają po 2-3 LAT i jak sprawdzam nie są przegazowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

możesz rozwinąć bliżej jaka to różnica ?

bo rozumiem że chodzi Ci o to że 7 dni burzliwej + 7 dni cichej nie równa się 14 dni bez przelewania ?

Tak. Jak rozumiem, pozbycie się większości drożdży z wiadra mocno spowolni fermentację, co ma znaczenie jeśli po pierwszych 7 dniach jeszcze trochę cukrów zostało do przejedzenia (+ produkty uboczne/niechciane, za które drożdże się zabierają jak kończą się cukry). Oczywiście historia zna liczne przypadki kiedy 7+7 wystarczyło. Pytanie czy ryzykować.

Chyba gdzieś zabłądziłem, bo dla mnie burzliwa trwa póki piana nie opadnie, a woda w rurce nie zmniejszy częstotliwości bulkania (a nawet zamilknie), a cicha trwa póki blg nie przestanie spadać. Nijak to dla mnie nie wiąże się z przelewaniem, bo może się okazać, że z jakichś powodów obie fermentacje przeszły w 2 tygodnie, a ja nawet po wężyk nie sięgnąłem.

 

Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sąsiednim wątku jest ta sama dyskusja:

 

http://www.piwo.org/topic/20185-infekcje-wszystkie-problemy-z-tym-związane/?p=421289

 

Jak dla mnie ktoś próbuje być mądrzejszy od wszystkich i nadaje nowe znaczenia dawno przyjętej terminologii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sąsiednim wątku jest ta sama dyskusja:

 

http://www.piwo.org/topic/20185-infekcje-wszystkie-problemy-z-tym-związane/?p=421289

 

Jak dla mnie ktoś próbuje być mądrzejszy od wszystkich i nadaje nowe znaczenia dawno przyjętej terminologii.

Z tego co pamiętam, tam chodziło o coś zupełnie innego. Ale ja mam krótką pamięć, więc nie będę mocno przy tym obstawał. Nie staram się też być mądrzejszy od reszty, ale nazywanie burzliwej burzliwą, bo "potem przelałem na cichą, więc druga musiała być cicha" jest bez sensu. Przy angielskich terminach "primary" i "secondary" nie czepiał bym się terminologii. No i nie zmieniam jej. Burzliwa nazywa się tak, a nie inaczej, ze względu na swój przebieg. Podobnie cicha fermentacja, to nadal fermentacja (tylko nie tak "widowiskowa" jak burzliwa), a nie, np. leżakowanie.

 

Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sąsiednim wątku jest ta sama dyskusja:

 

http://www.piwo.org/topic/20185-infekcje-wszystkie-problemy-z-tym-związane/?p=421289

 

Jak dla mnie ktoś próbuje być mądrzejszy od wszystkich i nadaje nowe znaczenia dawno przyjętej terminologii. 

 

Tylko że ta terminologia jest błędna i myląca. I potem się ludzie dziwią że początkujący przelewają "na chichą" nieodfermentowane piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burzliwa i cicha to są w mowie potocznej dokładne odpowiedniki angielskich primary i secondary. Po prostu sobie to tak nazwaliśmy. Zawsze tak było i nagle wchodzimy w jakieś techniczne dywagacje. Wszystko co mówisz jak najbardziej ma sens, ale nie po to te określenia zostały wymyślone. A ostatnio niektórzy mają tendencję do przyczepiania się o to za każdym razem. Ktoś pyta, czy przelewać na cichą i zamiast odpowiedzieć tak/nie to ktoś musi wtrącić, że cichą będzie czy przeleje czy nie, a przecież każdy doskonale wie o co mu chodzi.

 

Tylko że ta terminologia jest błędna i myląca. I potem się ludzie dziwią że początkujący przelewają "na chichą" nieodfermentowane piwo.

W sąsiednim wątku, który przed chwilą linkowałem właśnie rodzi się teoria, że przelewanie "na cichą" niedofermentowanego piwa jest okej, bo i tak dofermentuje... Także ten. Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo dla mnie burzliwa trwa póki piana nie opadnie, a woda w rurce nie zmniejszy częstotliwości bulkania

a jak czasami prawie wcale piany nie ma, albo zdarza się że piana zostaje prawie do końca ?

a co z tymi co rurki nie używają, jak mają ocenić ?

a co z lagerami w niskich temperaturach, dużo nie robiłem, ale czasem to burzliwa to tak bardziej cicha

zdrowy rozsądek i doświadczenie,a nie wymyślanie i eksperymentowanie zostaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I granulat i szyszka jest potrzebna? Coś dziwna ta receptura.

Chyba tylko granulat, ale kolega nie używa znaków interpunkcyjnych i każdy sobie może dowolnie zinterpretować co jest napisane.   :facepalm:

Do tego, to chyba nie do końca polski język jest...

Edytowane przez ASadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I granulat i szyszka jest potrzebna? Coś dziwna ta receptura.

Składniki:

 

Słód Pilzneński 4,8kg

Chmiel Saaz 25g granulat

Chmiel Saaz 25g szyszka

 

Jagody jałowca 50g

 

Drożdże płynne M53 Kveik

 

 

Dokładnie skopiowane ze strony internetowej.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie jeszcze mi proszę. Chciałbym chociaż raz chmielić na zimo. Ale nie wiem ile i jakiego chmielu mam użyć. Czy tyle samo co jest w przepisie podczas gotowania? Czy może jakiś inny chmiel w innej ilości?

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć sobie z 50 g jakiegoś amerykańca. Nie musi być ten sam co do gotowania. Może amarillo spróbuj, daje bardzo fajne aromaty, które raczej wszyscy lubią.

Chyba pracujesz w polskim "krafcie": nieważne co to za piwo, walnijmy na zimno amerykańca łopatą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.