Skocz do zawartości

czy chmiel na zimno utrudnia pracę drożdżom?


astamoth

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

 

Mam piwo które zlałem już na cichą ale mam pewne wątpliwości czy dofermentowało do końca, dlatego chcę je potrzymać jeszcze tydzień i potem zabutelkować.

Jednocześnie planuje chmielenie na zimno i teraz pojawiają się wątpliwości, czy chmiel może w jakiś sposób spowodować, że drożdże nie dofermentują tego piwa (o ile faktycznie jest niedofermentowane)?

Lepiej odczekać tydzień, potem wrzucić chmiel i zabutelkować za dwa tygodnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej poczekać aż dofermentuje i wrzucić chmiel.

 

edit:

Ale odnośnie głównego pytania to drożdże dofermentują mimo wrzucenia chmielu na zimno ;)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże poradzą sobie z chmielem. Lecz chmiel nie poradzi sobie z drożdżami. Po pierwsze aromaty ulecą z piwa z dwutlenkiem węgla. Po drugie drożdże, w duuużym skrócie, opędzlują Ci olejki aromatyczne. Co za tym idzie chmielenie na zimno nad drożdżami zmniejsza efekty, więc lepiej przelać do innego pojemnika i wtedy chmielić. A odpowiadając na Twoje pytanie, jak najbardziej możesz tak zrobić i piwo sobie dofermentuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże poradzą sobie z chmielem. Lecz chmiel nie poradzi sobie z drożdżami. Po pierwsze aromaty ulecą z piwa z dwutlenkiem węgla. Po drugie drożdże, w duuużym skrócie, opędzlują Ci olejki aromatyczne. Co za tym idzie chmielenie na zimno nad drożdżami zmniejsza efekty, więc lepiej przelać do innego pojemnika i wtedy chmielić. A odpowiadając na Twoje pytanie, jak najbardziej możesz tak zrobić i piwo sobie dofermentuje.

To potwierdzone, sprawdzone i pewne czy tak sobie gdybasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzone i pewne ze jak chmielisz po fermentacji zakonczonej a w tym samym fermentorze bez zlewania znad drozdzy to efekt chmielenia na zimno bedzie dobry. Polecam ten sposob jak nie chcesz zbierac gestwy.

Edytowane przez pigmei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To potwierdzone, sprawdzone i pewne czy tak sobie gdybasz ?

 

Bazuję na wykładzie (

) Czesława Dziełaka z WFP.

 

Osobiście wrzucałem chmiel taki i tak i z moich, skromnych bo skromnych, obserwacji wynika, że aromat dłużej utrzymuje się po chmieleniu w oddzielnym wiadrze. Jest on również intensywniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To potwierdzone, sprawdzone i pewne czy tak sobie gdybasz ?

a dlaczego wątpiłeś w to co kolega napisał?

 

Wątpić jest rzeczą ważną. Wątpliwości umożliwiają rewizję wiedzy i metodologii.

https://byo.com/stories/issue/item/3187-advanced-dry-hopping-techniques; akapit "Timing is Everything".

Edytowane przez Krzyzaku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To potwierdzone, sprawdzone i pewne czy tak sobie gdybasz ?

a dlaczego wątpiłeś w to co kolega napisał?

A z takiej prostej przyczyny, że dużo opinii na tym forum już było i kilka osób się wypowiadało, że nie ma to znaczenia jak chmielimy na zimno. Dlatego wątpiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobra praktyka chmielić na zimno po zakończeniu fermentacji, chociażby dlatego że można wtedy dokładnie zaplanować długość chmielenia (nie trzeba czekać aż drożdże postanowią łaskawie dofermentować). Również można dowolnie ustawić temperaturę chmielenia (co wg. niektórych ma znaczenie) bez potrzeby oglądania się na to czy drożdżom ta temperatura się spodoba.

 

Jeśli chodzi o refermentację to nie zauważyłem aby chmielenie na zimno jakoś na nią wpływało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

kilka osób się wypowiadało, że nie ma to znaczenia jak chmielimy na zimno.

Spodziewałem się bardziej rzeczowych argumentów :(

Gdyby li tylko się sugerować wpisami na forum to pewnie wyszłoby, że tak właściwie nic nie ma znaczenia :D bo przecież każdemu wszystko wolno i u każdego wszystko jest piękne i drożdże źle dofermentowały, a nie piwowar spierdzielił fermentację  :polew: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kilka osób się wypowiadało, że nie ma to znaczenia jak chmielimy na zimno.

Spodziewałem się bardziej rzeczowych argumentów :(

Gdyby li tylko się sugerować wpisami na forum to pewnie wyszłoby, że tak właściwie nic nie ma znaczenia :D bo przecież każdemu wszystko wolno i u każdego wszystko jest piękne i drożdże źle dofermentowały, a nie piwowar spierdzielił fermentację  :polew:

 

Znaczy wiadomo, że każdy robi jak uważa. Sam przelewam piwo z nad drożdży celem chmielenia na zimno. Jednak spotkałem się z takimi opiniami, że jest to zbędne, teraz jkx6 przedstawił przeciwną opinie i korzystając z okazji chciałem zapytać o jakieś konkrety. Nie wiem czemu spotkanie się z inną opinią to dla Ciebie nie wystarczający argument, chcę po prostu naprostować swoją wiedzę, żeby nie powielać głupot potem.

Edytowane przez Skajo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktujmy drożdże tak jak powinniśmy. Najpierw to burżuazja, o którą dbamy z należytą godnością, troską, dbamy o to, aby im niczego nie zabrakło. Następnie (zlewamy na cichą) jak już są nawalone jak bombowce, to mieszamy im delikatnie meline i traktujemy jak żuli, którzy dopijają resztki, które znajdują. Dopiero po tym nudności i inne tego typu (czyli cała gorycz impry). Puenta - chmielimy na KOŃCU !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puenta - chmielimy na KOŃCU !

Ale przecież brzeczka, która poddana zostaje procesowi fermentacji, jest już nachmielona - bo chmieliliśmy podczas gotowania. Idąc tokiem myślenia, podawanym w tym wątku, mam na myśli wypowiedź kolegi @jkx6 (cytuję) "Po pierwsze aromaty ulecą z piwa z dwutlenkiem węgla. Po drugie drożdże, w duuużym skrócie, opędzlują Ci olejki aromatyczne" (koniec cytatu) ta sama zależność powinna dotyczyć nachmielenia, które jest już w brzeczce w momencie zadania drożdży na fermentację -aromaty i smaki chmielowe przed burzliwą powinny być lepsze, mocniejsze, niż po burzliwej. Owszem, wątek dotyczy chmielenia na zimno po całkowitym zakończeniu fermentacji - przyjmuję do wiadomości, że aby uzyskać najlepsze efekty chmielenia na zimno fermentacja powinna być zakończona a piwo zdekantowane do drugiego (kolejnego) fermentora - ale czy zasada w przypadku burzliwej nie powinna być taka sama? Wszak to te same grzyby i ten sam chmiel...

Edytowane przez Igorrodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.