Skocz do zawartości

Chlodzenie z innej beczki


APAcz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych piwowarów. Przejdę od razu do rzeczy mam zamiar warzyć piwo w garażu (w mieszkaniu się to nie sprawdziło tzn. żonie się nie spodobało) który ma prąd no i gaz (butla) ale nie mam bieżącej wody macie drodzy forumowicze pomysł w jaki sposob schłodzić brzeczke?

Sprzęt posiadam kompletny tzn garnek chłodnice taboret itp. Ale brak mi pomyslu.

 

Wysłane z mojego SM-C101 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry za OT

jest takie głupkowate powiedzenie (?)

Jeżeli picie przeszkadza ci w pracy… rzuć pracę.

nie wyobrażam sobie że z własnego (nie wiem jak u Ciebie) domu żona mnie wywala z warzeniem bo jej śmierdzi czy coś

nie chodzi że jestem jakimś maczo, ale o kompromisy, moja też nie przepada za tym więc warzę albo wieczorem i jak się już gotuje to dziewczyny śpią albo jak gdzieś wychodzi, ale często wszyscy normalnie funkcjonują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz chłodnicę, więc najprostszym sposobem będzie poprowadzenie skądś węża ogrodowego, tak jak polecił kolega wyżej. A ten garaż to masz jakoś przy domu, czy zupełnie gdzieś dalej?

Edytowane przez Piwosz86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie gdzie indziej to szeregi garaży. W sumie mam pomysł tylko będę chyba potrzebował jakiejś pompy, ponieważ ktoś kiedyś jakieś 20m od mojego garażu wkopał beczke do zbierania deszczowki i tak myslalem zeby z niej wode zaciagnac a potem zwrocic, zamknac obieg

 

Wysłane z mojego SM-C101 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o chłodzenie z innej beczki to ja tak robię. Do drugiego kega wlewam zimna wodę, dosypuje trochę lodu i przepompowuje przez wężownice. Pierwsze litry są gorące, wiec łapie wodę do mycia sprzętu, później zamykam obieg i dosypuje lodu. Ze 100 do  ok. 20C w jakieś 20-25 się wyrabiam.

Tylko nie baw się w deszczówkę bo to strasznie brudna woda wiec o zakażenie nie trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko nie baw się w deszczówkę bo to strasznie brudna woda wiec o zakażenie nie trudno.

Rozumiem, że chodzi o wykorzystanie wody do mycia sprzętu, bo w innym wypadku nie widzę problemu z wykorzystaniem deszczówki do chłodzenia :)

 

 

Zakładam ze w tym baniaku zaraz rozwiną sie glony i zgromadzi sie brud z dachu/jakiejs tam powierzchni. Usyfisz cały sprzęt przy cyrkulacji i pewnie zapchasz pompke. Uważam to za karkołomny pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź rozwód.Poszukaj nowej żony i po sprawie.A tak na poważnie moja też stekała,sadziła się itp.Baaaa teraz nawet bardziej niż kiedyś bo wybicie 40 litrów w mieszkaniu dwupokojowym.Dziecko ma już 4 lata i chcę pomagać.Nawet nazwę dla browaru synek wymyślił Browar sekretny.Doszło do tego że w przedszkolu pochwalił się że z tatą robi piwo.Dopiero była jazda w domu.Ostatnio tesciowej opowiadał z czego składa sie piwo.Wiec stary nie przejmuj się ja dopiero miałem jazdy w domu i nadal są że śmierdzi itp itd.A wiesz co jest w tym najlepsze że nie ma co się tym przejmować.Rób swoje i powiedz tak jak ja.KTO W TYM DOMU NOSI SPODNIE:) A jeżeli za ostro to zabierz zone na kolację i wytłumacz że piwo to twoja pasja :) A te beczki i przelewania to kombinowanie.Umordujesz się jak koń pod górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem, tzn. sam wyprowadziłem sprzęt poza dom, bo raz że po co słuchać niepotrzebnego gadania :) Po drugie sąsiedzi - szuje, podejrzewam że kablowaliby na mnie że jestem nielegalny bimbrownik etc. W garażu też mam tylko prąd a wody brak. Więc teraz gotuje i myje wszystko na działce (tam jest wszystko co potrzeba), schłodzone po gotowaniu do fermentora i jazda do garażu, gdzie fermentuje i kapsluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem, tzn. sam wyprowadziłem sprzęt poza dom, bo raz że po co słuchać niepotrzebnego gadania :) Po drugie sąsiedzi - szuje, podejrzewam że kablowaliby na mnie że jestem nielegalny bimbrownik etc. W garażu też mam tylko prąd a wody brak. Więc teraz gotuje i myje wszystko na działce (tam jest wszystko co potrzeba), schłodzone po gotowaniu do fermentora i jazda do garażu, gdzie fermentuje i kapsluje.

Hmm nie za bardzo wiem co to wnosi do pytania. Bardzo fajnie że masz działkę gdzie masz warunki, ale chyba nie o to chodziło. 

 

Na dobrą sprawę jeśli zacierasz w garnku, warzysz i chłodzisz to gar trzeba umyć tylko jak skończysz. W między czasie można sobie darować mycie. 

Jak postawisz beczkę z wodą to chłodzenie możesz zrobić grawitacyjnie, a wodę z dołu jakąś pompką do pralki i nie będzie dźwigania. 

 

Mycie sprzętu będzie najbardziej problematyczne bo do chłodzenia możesz mieć zamknięty obieg i nie będziesz brudził wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.