Skocz do zawartości

Zlewanie piwa do butelek po burzliwej fermentacji


paawel

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym się przywitać na forum. Także Dzień Dobry.

 

Mam w fermentatorze swoją pierwszą warkę z brewkita Gozdawa. Raczej nie będę robić cichej fermentacji.

Fermentator ma kranik. Jak to zlać do butelek żeby nie zlać do butelek osadu? Przez kranik, czy jakimś wężykiem po otworzeniu pookrywy fermentatora?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak fermentor przezroczysty to widać mniej więcej czy drożdże opadły poniżej kranika czy nie. Jak są poniżej to możesz zlewać wolnym strumieniem przez kranik, jak nie to dekantacja.

Najlepiej jest zlać do drugiego fermentor i przy okazji dodać surowiec do refermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jest zlać do drugiego fermentor i przy okazji dodać surowiec do refermentacji.

 

Jeśli chodzi o to co by było najlepiej to najlepiej od razu do butelek zlewać (unika się zbędnego napowietrzania gotowego piwa co jest szkodliwe) można to zrobić za pomocą wężyka i rurki do rozlewu. Inna sprawa że przy pierwszej warce to i tak nie ma znaczenia Pewnie będzie pyszna i tak   :)

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upewnij się, że fermentacja się skończyła. Po ok. 2 dniach od ustabilizowania się blg na "niskim" poziomie (pewnie ok. 3-4,5blg u gozdawy) zdekantuj piwo za pomocą wężyka do innego fermentora. Jeśli nie masz to na Twoim miejscu bym go zakupił, bo i tak zostawienie piwa w wiadrze nie wpłynie nieporządanie na piwko.... w tym czasie o ile jesteś pewien zakończenie fermentacji przeniósłbym je do ziemniejszego pomieszczenia.

 

 

Tak na wszelki wypadek - to, że nie rurka nie "bulka" nie oznacza, że fermentacja się skończyła. Jeden pomiar i w miarę niskie blg też tego nie oznacza.

 

Gozdawa ma kilka fajnych drożdży. Mi podpasowały te dodawane do brewkitu z pszenicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dirk gently, dnia 08 listopad 2016 - 15:48, napisał: zielony07, dnia 08 listopad 2016 - 15:33, napisał: I drożdże też Rozumiem że tę opinię o drożdżach Gozdawy sobie wyrobiłeś na podstawie swoich jedenastu warek? oho! mamy tu weterana piwowarstwa domowego z bagatela 40 warkami na koncie:D

 

Myślę, że jednak na temat drożdży może już coś powiedzieć bo przynajmniej miał okazję je przetestować i nie powiela li tylko zasłyszane opinie.

 

Tak przy okazji, to ile tych warem ma mieć taki weteran, bo 40 to już trochę jest :)

Edytowane przez Dr2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie od dzisiaj wiadomo, że produkty marki Gozdawa są słabe... Ja na ten przykład bardzo mocno naciąłem się na ekstrakty niechmielone a i kiedyś na brewkity. Tragedia.

Gozdawa wchodząc na rynek (któryś z zagranicznych) rozdała swoje produkty darmowo z warunkiem napisania recenzji... Niestety recenzje plasowały te produkty bardzo nisko (chyba nie było ani jednej pozytywnej); co dziwniejsze jakiś czas temu recenzje te zniknęły z sieci.... (?)

 

Wydaje się, że nie ma co ryzykować i kupować produkty bardziej sprawdzonych i wiarygodnych marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Panowie, nie od dzisiaj wiadomo, że produkty marki Gozdawa są słabe...

wiadomo także, że nie etykieta fermentuje tylko drożdże :)

 

 

Wydaje się, że nie ma co ryzykować i kupować produkty bardziej sprawdzonych i wiarygodnych marek

no i te też niestety często ciała dają :(

ale żeby to wiedzieć, widocznie trzeba się parę razy naciąć na markową tandetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I drożdże też

Rozumiem że tę opinię o drożdżach Gozdawy sobie wyrobiłeś na podstawie swoich jedenastu warek?

 

 

oho! mamy tu weterana piwowarstwa domowego z bagatela 40 warkami na koncie  :D

 

 

Właśnie dlatego, że mam tylko 40 na koncie, nie łażę i nie powtarzam bzdetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tak ten i inne podobne tematy i nasunęła mi się myśl. Spora część osób krytykuje gozdawe za kiepską jakość, pomijam tutaj takich którzy nawet na oczy nie widzieli produktów tej firmy, jednocześnie zachwalając innych. Ja osobiście nigdy nic z puchy nie robiłem. Od razu zacierałem. Lecz z moich obserwacji wynika, że wielu gozdawę wybiera na pierwsze piwa. Co za tym idzie sam proces produkcyjny jest bardzo niedoskonały oraz obarczony licznymi błędami. Stąd bierze się poniekąd opinia o kiepskiej jakości tych produktów. Zapewne drożdże dodawane do zestawów nie są światowej klasy grzybami, lecz odpowiednio potraktowane zrobią robotę. Sam powoli zapatruje się na sprawdzenie jak to jest z tymi puchami. Czy rzeczywiście te piwa odstają od zawieranych czy może jest to bujda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przelej piwo do garnka, umyj fermentor, wlej piwo z powrotem.

najlepiej jeszcze je napowietrz przez energiczne potrząsanie ;)
Jeśli chodzi Ci o ryzyko utleniania, to uprzejmie informuję, że nie występuje.

 

Jeśli mówimy o przelewaniu w warunkach ziemskiej atmosfery to niestety występuje. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.