Skocz do zawartości

Stout owsiany krótka piana.


seler

Rekomendowane odpowiedzi

Uwarzyłem stauta owsianego z BA:

- słód Pale Ale Weyermann 3,2 kg,

- słód karmelowy ciemny 0,3 kg,

- słód Carafa? Typ I 0,2 kg,

- jęczmień palony (roasted barley) Weyermann 0,3 kg,

- płatki owsiane błyskawiczne 0,5 kg,

- chmiel goryczkowy Marynka 25 g (granulat),

- drożdże Safale S-04 11,5 g,

 

Miesiąc temu zabutelkowany i dziś pierwsza próba.

Piana przy nalewaniu jest bardzo ładna ale bardzo krótko się utrzymuje, po minucie właściwie nie ma po niej nawet śladu.

A przecież w stoucie piana powinna być trwała. Z czego to może wynikać? Warzyłem zgodnie z procedurą.

 

No i trochę zbyt wytrawny jak na stouta wyszedł, ale może jak jeszcze poleży to dojdzie do siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piana zależy też od nagazowania, jest efektem wydzielania się co2 z cieczy. Jak słabo nagazowane to i piana będzie kiepska a też okres od uwarzenia krótki...

Co do wytrawności to słodsze nie będzie, ale fakt trochę się ułoży i złagodnieje, ale to trzeba czekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się, ponieważ też ostatnio zabutelkowałem stouta owsianego.

Minęły dopiero dwa tygodnie, ale na powierzchni piwa widzę 'pierścień'. Jest w każdej butelce.

Nie wiem, czy to pierścień drożdżowy, czy może jakaś bakteria...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - piana w moim oatmeal stoucie była gorsza niż w dry stoucie (pomimo, że podobno płatki poprawiają pienistość). W szyjce miałem obrączkę. Także postawiłbym tezę, że to dość częste w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka byla procedura zacierania tak z ciekawosci?

Nie pamiętam bo to było dwa miesiące temu ale na pewno zgodznie z recepturą BA... "za młody" jestem na samodzielne kombinowanie.

 

Co do nagazowania, to jest bardzo dobre, przy nalewaniu piana jest gruba i ładna, problem polega na tym że znika całkowicie po około minucie, nawet jedna bąbelka nie zostaje... :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo, w każdym z piw. Po nalaniu czasem wręcz problem z upchnięciem się w szklanicy, a po chwili albo obwódka, albo wręcz nic.

 

Mam wrażenie że zaczęło tak sie dziać, od kiedy lecę na domowej wodzie z kolumny filtrującej. Początki były na wodzie z biedronki i piana, lepsza lub gorsza, ale jako tako się utrzymywała w szklance.

 

Przedostatnia pszenica - po przelaniu piana wyłażąca ze szklanki, po minucie - nic, przy czym cały czas mocno bąbelkuje z dna, i to grubymi "warkoczami".

 

pzdr

flood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że zaczęło tak sie dziać, od kiedy lecę na domowej wodzie z kolumny filtrującej. Początki były na wodzie z biedronki i piana, lepsza lub gorsza, ale jako tako się utrzymywała w szklance.

pzdr

flood

Może to kwestia twardości wody? Gdzieś czytałem że dodanie gipsu piwowarskiego poprawia pianę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jeszcze inaczej - kufle myjesz w zmywarce?

Ja - nie, tylko płuczę. Kufle mam litrowe, i tak jak pokale chyba nie wlazłyby do zmywarki. Nie w szkle problem - resztki piw z pierwszych warek wciąż mają pianę. Jedno to nawet miało taką, że przy temp rozlewu trzech szklanek trzeba było - sama piana:D

 

pzdr

flood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.