Skocz do zawartości

Problem z piana, wychodzi z butelki.


DonBeer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam problem z piana, ktora ochoczo wychodzi z butelki po jej otwarciu. Problem ten tyczy sie niektorych warek.

 

W witbierze problem stanowily czastki kiwi ktore zostaly po cichej. Piwo z samego ekstraktu jest ok, z partial mash juz jest problem piana wychodzi.

 

Wykluczam nierozpuszczenie co2, nawet prz schlodzonym piwie problem nadal trwa.

 

Moze to cos ze slodem? Slod srutuje sam, czesc slodu mam z poczatku roku, teraz dokupilem swiezy.

 

Do czyszczenia uzywam nadweglanu sodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazda? Zawsze myje tak samo.

 

Po wypiciu idrazu plucze butelke, pozniej przed rozlewem traktuje cieplym roztworem nadweglanu sodu

Edytowane przez DonBeer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną z przyczyn może być niedofermentowanie. Czy jesteś pewien, że drożdże zrobiły robotę do końca?

 

Przypomniałem sobie jeszcze jeden czynnik który może mieć wpływ - temperatura składowania. Butelki mogą mieć trochę za ciepło i resztki drożdży nadal pracują jeżeli jeszcze coś im zostało.

Edytowane przez Daniel / Gruby Stefan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną z przyczyn może być niedofermentowanie. Czy jesteś pewien, że drożdże zrobiły robotę do końca?

 

Przypomniałem sobie jeszcze jeden czynnik który może mieć wpływ - temperatura składowania. Butelki mogą mieć trochę za ciepło i resztki drożdży nadal pracują jeżeli jeszcze coś im zostało.

 

Zakładam  że piwo dofermentowało.Butelki trzymałem 2 tyg w temp pokojowej, później do piwnicy.

Przed wypiciem schłodziłem.

 

 

A klarowność partial masz/ekstrakt jest taka sama i ilość osadu na dnie?

Piana wychodzi bardzo gwałtownie czy raczej jednostajnie po otwarciu?

Rozumiem, że przegazowanie wykluczyłeś?

 

nie klarowałem,fermentacje robiłem w jednym wiadrze 3 tygodnie więc osad jest dość  spory na dnie butelki w   przypadku obu warek.

Piana wychodzi jednostajnie, nie gwałtownie.

Prze gazowane raczej nie bo dałem mało cukru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyną może być jeszcze, nierówno rozpuszczony środek do refermentacji (o ile dodajesz go do brzeczki a nie bezpośrednio do butelek), ale wtedy tylko część butelek by się tak zachowywała. Tak jak wspomniałeś w poście może to, być również wina słodu. Jeżeli wykluczasz gushing wtórny to może pierwotny.  Może coś dla tych warek zmieniałeś coś w procedurze warzenia/mycia/rozlewu - taka analiza może naprowadzić Cię na trop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo niedofermentowane trafiło do butelek moim zdaniem. Skoro we wszystkich butelkach, nierówne rozpuszczenie cukru do refermentacji, czy niedomyte butelki wykluczam. Upuszczaj CO2, co jakiś czas, podwarzając kapsel. Nawet jeśli piwo schłodzisz, to piana nie będzie wychodzić, ale będzie zbyt dużo CO2 rozpuszczonego w cieczy, piwo będzie nie dobre.

Zmierz Blg i porównaj ile masz w stosunku do tego co miałeś przed butelkowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie klarowałem,fermentacje robiłem w jednym wiadrze 3 tygodnie więc osad jest dośćspory na dnie butelki w przypadku obu warek.

 

Mi się wydaje, że piwo jest lekko przegazowane i po otwarciu osad częściowo zaczyna się wznosić do góry co powoduje gwałtowne odgazowanie, taki mini gushing. Mam tak z moim porzeczkowym apa, jeśli szybko otworzę i naleję, to nie wylatuje, ale jak zaczekam chwilę, to osad, szczególnie z resztek owoców odrywa się od dna i piwo zaczyna się mocniej pienić i wychodzi.

Rada, to na pewno jednak zrobienie cichej lub cold crush, żeby jednak więcej osadu zostawić w fermentorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie klarowałem,fermentacje robiłem w jednym wiadrze 3 tygodnie więc osad jest dośćspory na dnie butelki w przypadku obu warek.

 

Mi się wydaje, że piwo jest lekko przegazowane i po otwarciu osad częściowo zaczyna się wznosić do góry co powoduje gwałtowne odgazowanie, taki mini gushing. Mam tak z moim porzeczkowym apa, jeśli szybko otworzę i naleję, to nie wylatuje, ale jak zaczekam chwilę, to osad, szczególnie z resztek owoców odrywa się od dna i piwo zaczyna się mocniej pienić i wychodzi.

Rada, to na pewno jednak zrobienie cichej lub cold crush, żeby jednak więcej osadu zostawić w fermentorze.

 

 

albo klarowanie żelatyną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czytałem że może mieć ono negatywny wpływ na aromat.

czytałem, że chmielenie na zimno może mieć zły wpływ na piwo (dodatkowy tlen, taninowość/łodygowowść itd.) to ludzie mają nie chmielić na zimno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem, żeby bezwzględnie nie klarować żelatyną, ale zaznaczyłem że może mieć ono negatywny wpływ. Oto chyba chodzi w idei forum, żeby wymieniać się wiedzą i zaznaczać pewne kwestie z pożytkiem dla wszystkich. Lepszy w moim odczuciu jest cold crush, jeśli ktoś ma możliwości.

Jak chcesz się wymądrzać i być sarkastyczny, to rób to przynajmniej sensownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Lepszy w moim odczuciu jest cold crush, jeśli ktoś ma możliwości.

mogłeś przecież od razu tak napisać :)

 

 

Jak chcesz się wymądrzać i być sarkastyczny, to rób to przynajmniej sensownie.

Poza sarkazmem, reszta wpisu pasuje do Twoich wypowiedzi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.