Skocz do zawartości

Pierwsze piwo z samodzielnym chmieleniem (ekstrakty słodowe)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, myślę nad piwem które bym samodzielnie nachmielał, wcześniej był tylko brewkit, w zamyśle chcę zrobić lekką i pijalną apę. Trochę poczytałem i ułożyłem coś takiego:

 

Ekstrakty słodowe:

 

Bruntal 1x jasny 1.7kg

Bruntal  1x pale ale 1.7kg

 

Chmiele:

CTZ 10g na 60min

Equinox 30g na 5 min

Citra 30g na 3m

 

Drożdże:

 

US-05

 

 

Nie planuję cichej fermentacji.

IBU powinno być w granicach 34,

 

Przed zakupem składników chciałbym waszą opinie, czy da radę taka receptura czy może coś zmienić?

 

Problem też jest taki że nie mam dużego garnka (może uda mi sie jakiś większy pożyczyć ale nie wiadomo), i aktualnie dysponuje takim o pojemności 10L. Rozumiem ze chmielenie zagęszczonej brzeczki i rozcieńczanie jej potem z wodą do żądanej objętości negatywnie wpływa na jakość piwa (mniejsza goryczka), czyli czy w takiej sytuacji można poprostu dorzucić więcej chmielu podczas gotowania żeby jakoś to zrekompensować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję dodać przynajmniej połowę ekstraktu na koniec gotowania, zredukujesz w ten sposób niepotrzebną zmianę barwy (przyciemnienie) oraz reakcję Maillarda.

 

Co do chmielenia zacytuję samego siebie z innego wątku:

 

Gotowanie części brzeczki ma swoje plusy (np. czas, łatwiejsze chłodzenie), natomiast jeżeli chodzi o chmielenie to w takiej sytuacji musisz brać pod uwagę, że uzyskasz tylko połowę zakładanego IBU (jeżeli wyliczysz, że dla tych 10l nachmielisz na 60 IBU to po rozcieńczeniu będzie 30 IBU), a maksymalna wartość jaką będziesz w stanie uzyskać w gotowym piwie to ok. 50 IBU (bo nie da się nachmielić na zapas i ciężko przekroczyć 100 IBU, a po rozcieńczeniu będzie z tego połowa).

 

Czyli przy zakładanym IBU na poziomie 34 ten problem właściwie nie będzie cię dotyczył, schody zaczynają się dopiero jakbyś chciał przekroczyć 50 IBU przy gotowaniu połowy docelowej brzeczki.

Edytowane przez Wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję dodać przynajmniej połowę ekstraktu na koniec gotowania, zredukujesz w ten sposób niepotrzebną zmianę barwy (przyciemnienie) oraz reakcję Maillarda.

 

Co do chmielenia zacytuję samego siebie z innego wątku:

 

Gotowanie części brzeczki ma swoje plusy (np. czas, łatwiejsze chłodzenie), natomiast jeżeli chodzi o chmielenie to w takiej sytuacji musisz brać pod uwagę, że uzyskasz tylko połowę zakładanego IBU (jeżeli wyliczysz, że dla tych 10l nachmielisz na 60 IBU to po rozcieńczeniu będzie 30 IBU), a maksymalna wartość jaką będziesz w stanie uzyskać w gotowym piwie to ok. 50 IBU (bo nie da się nachmielić na zapas i ciężko przekroczyć 100 IBU, a po rozcieńczeniu będzie z tego połowa).

 

Czyli przy zakładanym IBU na poziomie 34 ten problem właściwie nie będzie cię dotyczył, schody zaczynają się dopiero jakbyś chciał przekroczyć 50 IBU przy gotowaniu połowy docelowej brzeczki.

 

 

Czyli mogę spokojnie warzyć w garnku 10l bez strachu że po dodaniu wody na te 20-21L z 34 ibu zejdzie mi o połowę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żeby najlepiej zobrazować problem na przykładzie wygląda to tak: piwowar wylicza sobie np. 70 IBU dla docelowych 20l, ale gotuje tylko 10l, w których zakładana ilość chmielu nie da mu 140 IBU tylko ok. 100 IBU, więc po rozcieńczeniu będzie mieć 50 IBU.

 

W twoim przypadku ten problem nie wystąpi.

Edytowane przez Wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żeby najlepiej zobrazować problem na przykładzie wygląda to tak: piwowar wylicza sobie np. 70 IBU dla docelowych 20l, ale gotuje tylko 10l, w których zakładana ilość chmielu nie da mu 140 IBU tylko ok. 100 IBU, więc po rozcieńczeniu będzie mieć 50 IBU.

 

W twoim przypadku ten problem nie wystąpi.

 

Super, powiedz mi jeszcze tylko czy ilość pojedynczych porcji chmielu na aromat jest odpowiednia, czy lepiej to rozbić na mniejsze dawki przykładowo 15g citry na 30m i 20m , 15g euinoxa  10m i 5. 

Edytowane przez maytki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz rozbijać ilości dodanego chmielu. Jeśli to zrobisz np dasz 15 g citry na 30 minut a nie na ostatnie 3 minuty to wzrośnie ci goryczka, a będziesz miał mniej citrowego aromatu. Im dużej gotujesz chmiel tym wyższe IBU, oczywiście do pewnego stopnia. Ogólnie receptura jest OK.

Edytowane przez Hardmir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Ci polecił ta recepture http://www.piwo.org/topic/19107-apa-dla-%C5%BCony/?view=getnewpost

 

Sam zrobilem i wyszło na prawdę smaczne ale ekstrakty dałem dwa pale ale z bruntala 1,7kg, i tak jak Wilczur mówił wlej sobie jeden albo nawet połowę ekstraktu i chmiel a na 15 minut przed końcem dodaj resztę ekstraktow, :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Ci polecił ta recepture http://www.piwo.org/topic/19107-apa-dla-żony/?view=getnewpost

Sam zrobilem i wyszło na prawdę smaczne ale ekstrakty dałem dwa pale ale z bruntala 1,7kg, i tak jak Wilczur mówił wlej sobie jeden albo nawet połowę ekstraktu i chmiel a na 15 minut przed końcem dodaj resztę ekstraktow, :)

Jednak udalo mi sie dorwac gar 21l wiec ilosc wody do uzupelnienia bedzie o wiele mniejsza, dalej mimo wszystko zaczac gotowac tylko czesc ekstraktu? Bo przy tak duzej ilosci wody to nie wiem czy jedna pucha dala by wystarczjaca ilosc blg do optymalnej ektracyjnosci chmielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz w 21l garze nie wygotujesz całości bo cześć odparuje część będzie chciala uciekać z gara wiec będziesz potrzebował trochę miejsca wiec zagotuj 15l z jedną puszka ekstraktu wsadz baniak 5l do zamrażarki tak żeby chciał się już lód z tego robić, pod koniec chmielenia i gotowania dodaj druga puszkę ekstraktu i poczekaj aż brzeczka z powrotem się zagotuje, potem już tylko chłodzenie napowietrzenie i drozdzaki. Good luck :)

Edytowane przez Jastrzab93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak palnik w mojej kuchence jest do kitu, od dwóch godzin próbuje zagotować 15l wody (od półtorej godziny stoi na 90 stopniach), odlałem trochę wody i zobaczę czy temperatura dojdzie wyżej ale na wszelki wypadek  nastawiłem obok mały garnek 8-10L i chyba będę zmuszony rozcieńczyć brzeczkę bardziej niż bym chciał :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro kolega pisze o palniku, to obstawiam, że gazowa :D  Pytanie jaka. Jeżeli nie taka czteropalnikowa (a przeważnie na tych są te największe palniki), tylko mniejsza, np. na dwa palniki, to takie kuchenki nie mają za dużych mocy niestety :(  W takim przypadku polecam albo taboret gazowy (trochę zachodu z podłączeniem i obsługą butli, zwłaszcza w mieszkaniu), albo gar elektryczny. Ostatnio rzucili takie w Kauflandzie za 230 zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro kolega pisze o palniku, to obstawiam, że gazowa :D  Pytanie jaka. Jeżeli nie taka czteropalnikowa (a przeważnie na tych są te największe palniki), tylko mniejsza, np. na dwa palniki, to takie kuchenki nie mają za dużych mocy niestety :(  W takim przypadku polecam albo taboret gazowy (trochę zachodu z podłączeniem i obsługą butli, zwłaszcza w mieszkaniu), albo gar elektryczny. Ostatnio rzucili takie w Kauflandzie za 230 zł ;)

 

4 palnikowa ale akurat ta ma jakos slabe te palniki (poprzednia pamiętająca PRL dala by rade). No ale jakoś sobie poradziłem i 1 ekstrakt nachmielilem w małym garze a drugi ektrakt rozpuszcilem w tym duzym.   tylko przed finalnym zmierzeniem temperatury  brzeczki  w wiadrze położyłem na chwile termometr na ręczniku w łazience no ale może jakimś fartem infekcji nie będzie.

 

Ale wniosek na pewno jeden, muszę kupić jakąś grzałkę bo tyle się męczyć co dziś to ja dziękuję :P

Edytowane przez maytki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.piwo.org/topic/8733-przypalony-ekstrakt-slodowy-czy-cos-z-tego-bedzie/

 

Tutaj uspokajaja ze tak źle nie będzie, wiec się nie przejmuj a jak to na forum powiedzonko krąży "wylac zawsze zdazysz" :)

 

Dzięki, jestem spokojniejszy.  Za tydzien jak bede sprawdzal blg to sprobuje czy cos czuc. Dam tutaj znać jak wyszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Sorry że odkopuje po 4 latach ale koniec końców to piwo wyszło na tyle kiepsko że rzuciłem warzenie piw aż do teraz. I tak się zastanawiam co wtedy mogło pójść nie tak bo finalnie wyszedł jak to sie mówi "cienkusz", przy rozlewie był aromat i smak tropikalnych owoców z chmielu, gorycz tez chyba jakas była. a po 3-4 tyg w butelce nic totalnie, brak jakiegokolwiek smaku i aromatu nie mówiąc o goryczce, i z biegiem czasu się to nie zmieniło.

Dlatego teraz postanowiłem sobie że puki nie rozwikłam tej zagadki to będę robił tylko brewkity żeby nie ryzykować że znowu hajs utopie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie piwa się szybko utleniły.

Podczas przelewania z wiadra do wiadra młode piwo narażone jest na kontakt z tlenem z powietrza, który źle wpływa na jasne lekkie piwa i "zabija" chmielowość. Trzeba z tym bardzo uważać i tak dopracować proces przelewania/butelkowania żeby piwo jak najmniej było narażone na kontakt z tlenem. Ewentualnie spożyć w dwa tygodnie po nagazowaniu?

Tak czy inaczej nie zniechęcaj się po pierwszej warce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.