Skocz do zawartości

Pierwsza warka


dudi

Rekomendowane odpowiedzi

Następne pytanie:

Czy fermentor może być narażony na promienie światła czy lepiej go zakryć czymś?

Chodzi o fermentacje burzliwą, bez cichej.

Edytowane przez dudi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następne pytanie:

Czy fermentor może być narażony na promienie światła czy lepiej go zakryć czymś?

Chodzi o fermentacje burzliwą, bez cichej.

Może, jeśli oczywiście nie mówimy o postawieniu go w lato w upalnym słońcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następne pytanie:

Czy fermentor może być narażony na promienie światła czy lepiej go zakryć czymś?

Chodzi o fermentacje burzliwą, bez cichej.

Absolutnie nie może stać w bezpośrednim słońcu i nie powinien stać w jasnym pomieszczeniu czy to w lecie, czy w zimie. Fermentację zawsze przeprowadzam w mało używanym pomieszczeniu z zasłoniętym oknem lub w ciemnej piwnicy. Ewentualnie można wstawić fermentor do dużego kartonu i zwracać uwagę, czy się w środku nie robi sauna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Fermentację zawsze przeprowadzam w mało używanym pomieszczeniu z zasłoniętym oknem lub w ciemnej piwnicy. Ewentualnie można wstawić fermentor do dużego kartonu i zwracać uwagę, czy się w środku nie robi sauna.
Ale napisz, że to żart bo nikt nie uwierzy, że Ty tot ak serio :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednie słońce to jedno, ale bawić się w jakieś kartony (w sumie to będę używał skrzyni styropianowej - jestem bezpieczny), stawianie w piwnicy (no chyba że 99% procesu bym tam przeprowadzał i byłoby tam wystarczająco czysto, ale to inna kwestia), zasłanianie okien bo piwo fermentuje? Nie chciałoby mi się... Zwłaszcza w kawalerce... Bez piwnicy... Chciałbym też dodać, że wszelkie sztuczne źródła światła białego (no może z wyjątkiem odpowiednio zaprojektowanych LED) zawierają w swojej charakterystyce pasma UV (z różnym natężeniem), więc może w ogóle dla piwa zbudujmy ciemnię fotograficzną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma faktów wystarczających do postawienia tezy, że promienie światła szkodzą młodemu piwie.

 

Promieniowanie UV szkodzi każdemu piwu, staremu też, temu w zielonych butelkach szczególnie, kup sobie dwa takie, jedno trzymaj w ciemnym a drugie na południowym parapecie przez 2-3dni (chociaż podobno wystarczy znacznie mniej dla powstania wyczuwalnych zmian) :) Ja bym nie fermentował piwa w wiadrze wystawionym na bezpośrednie działanie słońca.

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lepiej zacienić miejsce fermentora.

 

Tak naprawdę narzucenie koca na fermentor nic nie kosztuje, a jak później masz się zastanawiać czy mogło smakować lepiej to lepiej zarzucić ten koc niż nie ;) Ja fermentuje w pudle styropianowym, więc tego problemu nie mam. Ale mam znajomych, którzy robią w przeźroczystych, normalnie w pokoju (z niezabitymi oknami :D ) i piwo wychodzi ok :) Fotoliza w zabutelkowanym piwie to osobna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

Fermentację zawsze przeprowadzam w mało używanym pomieszczeniu z zasłoniętym oknem lub w ciemnej piwnicy. Ewentualnie można wstawić fermentor do dużego kartonu i zwracać uwagę, czy się w środku nie robi sauna.
Ale napisz, że to żart bo nikt nie uwierzy, że Ty tot ak serio :D

 

Tak Panie żartuję :D Fermentor trzymam odsłonięty na balkonie i zawsze od strony południowej, aby go lepiej słońce oświetlało. A w zimie to nawet na komin wynoszę, bo słońca w zimie zbyt mało na balkonie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednie słońce to jedno, ale bawić się w jakieś kartony (w sumie to będę używał skrzyni styropianowej - jestem bezpieczny), stawianie w piwnicy (no chyba że 99% procesu bym tam przeprowadzał i byłoby tam wystarczająco czysto, ale to inna kwestia), zasłanianie okien bo piwo fermentuje? Nie chciałoby mi się... Zwłaszcza w kawalerce... Bez piwnicy... Chciałbym też dodać, że wszelkie sztuczne źródła światła białego (no może z wyjątkiem odpowiednio zaprojektowanych LED) zawierają w swojej charakterystyce pasma UV (z różnym natężeniem), więc może w ogóle dla piwa zbudujmy ciemnię fotograficzną?

Wychodzę z założenia, że ostrożności nigdy za wiele, podobnie jak podczas zachowywania sterylności. Opcję z kartonem stosowałem raz, kiedy fermentowałem w garażu z dużym oknem. Miałem wrażenie, że karton nieco izoluje ciepło. Zasłaniam okno tam, gdzie nikomu to nie przeszkadza, a że mam spory dom, to o takie nieużywane pomieszczenie nie trudno. Doskonale rozumiem, że w kawalerce czy ogólnie w bloku ta opcja odpada. W piwnicy fermentuję często, ponieważ tam po prostu mam najlepsze warunki temperaturowe i zapewne wielu piwowarów też tak powie. Czystość? Ani jednego zakażenia. Albo mam czysto w piwnicy, albo przetarcie rantów fermentora spirytusem przed otwarciem się sprawdza. Jeśli się mylę to napiszcie mi, że źle robię. Nie jestem jeszcze zbyt doświadczony. Czytałem kiedyś na forum post piwowara, który sterylizuje butelki na x różnych sposobów - najpierw dokładne mycie, potem piekarnik, piro, wrzątek i rozlew. Dostał od innych oklaski za skrupulatne i ostrożne podejście do sterylności. Mam wrażenie po dwóch wypowiedziach tutaj, że moje podejście odnośnie UV jest grubo przesadzone?

Edytowane przez kamilg20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mam wrażenie po dwóch wypowiedziach tutaj, że moje podejście odnośnie UV jest grubo przesadzone?


Może nie koniecznie "grubo" ;) Wszystko zależy od kilku rzeczy: czy masz jak, czy Ci się chce, czy warto. Jeśli faktycznie różnica w aromacie i smaku byłaby wyraźna, to nie widzę powodu żeby unikać ochrony piwa przed UV na etapie fermentacji. Generalnie nie zamierzam tego piętnować, tak jak przesadnej dbałości o sterylność nigdy piętnował nie będę (co innego podejście "rób tak jak ja, bo inaczej na pewno będzie źle", ale to nie ten przypadek). Swoją wypowiedź utrzymałem prawdopodobnie w niewłaściwym tonie, ale nie miałem na myśli "nie róbcie tak, bo to głupota", a raczej "wszystko fajnie, ale mi osobiście by się nie kalkulowało" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam wrażenie po dwóch wypowiedziach tutaj, że moje podejście odnośnie UV jest grubo przesadzone?

Może nie koniecznie "grubo" ;) Wszystko zależy od kilku rzeczy: czy masz jak, czy Ci się chce, czy warto. Jeśli faktycznie różnica w aromacie i smaku byłaby wyraźna, to nie widzę powodu żeby unikać ochrony piwa przed UV na etapie fermentacji. Generalnie nie zamierzam tego piętnować, tak jak przesadnej dbałości o sterylność nigdy piętnował nie będę (co innego podejście "rób tak jak ja, bo inaczej na pewno będzie źle", ale to nie ten przypadek). Swoją wypowiedź utrzymałem prawdopodobnie w niewłaściwym tonie, ale nie miałem na myśli "nie róbcie tak, bo to głupota", a raczej "wszystko fajnie, ale mi osobiście by się nie kalkulowało" ;)

No jasne, kumam. Co do zasłaniania okna... Jeśli zajmuje mi to 10 sekund życia to zdecydowanie wolę to zrobić. Ale oczywiście wszystko zależy jakie kto ma warunki w mieszkaniu. Jasne jest, że np. trzymając w pokoju/salonie nie będę robił ciemni na cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.