Skocz do zawartości

Wypływająca chłodnica


Dr_Herman

Rekomendowane odpowiedzi

Siema

Skręciłem sobie chodnicę z 10m karbowanej. Już czterokrotnie była w użyciu, wkładana do kotła ok. 15 minut przed końcem gotowania. 2 razy zapobiegałem wypłynięciu po prostu trzymając ją drewnianą łychą. Następne 2 razy nalałem ciepłej wody do chłodnicy i z początku niby  było ok, ale po pierwsze to wstrzymało wrzenie na jakiś czas, a po drugie po chwili w chłodnicy woda zaczęła wrzeć i wypluwać wodę na podłogę i do podłożonego garnka, by po chwili i tak wypłynąć - sposób nie wart stosowania.

Pytanie jest  takie : co robicie żeby chłodnica była pod powierzchnią brzeczki przez te końcowe 10 czy 15 minut ?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak po prostu przed włożeniem puścić zimną wodę i wtedy włożyć? Albo włożyć pustą, przytrzymać, jak już się zdezynfekuje, to wyjąć, puścić na maksa zimną wodę i wtedy włożyć. Mi zazwyczaj woda w chłodnicy nie wrzała, jak była puszczona, może masz za małe ciśnienie wody i za wolno przepływa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A może by tak po prostu przed włożeniem puścić zimną wodę i wtedy włożyć? Albo włożyć pustą, przytrzymać, jak już się zdezynfekuje, to wyjąć, puścić na maksa zimną wodę i wtedy włożyć. Mi zazwyczaj woda w chłodnicy nie wrzała, jak była puszczona, może masz za małe ciśnienie wody i za wolno przepływa?

Nie wiem czy się zrozumieliśmy. Jak puszczę wodę to chłodnica idzie na dno i wszystko gra. Chodzi mi o to jak zrobić żeby przez te 10 minut gotowała się w brzeczce i była cały czas pod powierzchnią bez konieczności trzymania jej siłą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem czy się zrozumieliśmy. Jak puszczę wodę to chłodnica idzie na dno i wszystko gra.

Znasz jakieś podstawowe prawa fizyki? Dla mnie to normalne ze coś wypełnione powietrzem wypływa na wierzch.

 

No dziękuję za informację, nie wiedziałem. O to mi właśnie chodzi czy koledzy mają jakieś sprytne metody, nie wiem czy jakoś obciążyć czymś, czy jakoś inaczej. Albo nie ma wyjścia i trzeba trzymać łychą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz jakieś podstawowe prawa fizyki? Dla mnie to normalne ze coś wypełnione powietrzem wypływa na wierzch.

No to u mnie prawa fizyki nie działają :D albo grawitacja ma inny zwrot, bo moja chłodnica tonie. Ale ja mam taką chamską, z miedzi... 

Edytowane przez krzysiek9999
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to jak zrobić żeby przez te 10 minut gotowała się w brzeczce...

W jakim celu takie dziesięciominutowe obgotowywanie?

... to dla smaku piwa, zdrowotności chłodniczki, inne (jakie)?

 

- - - - - 

 

/q... - znowu złamałem postanowienia noworoczne! Będę żałował. Na jutro przepiszę po sto razy: - nie czytać... /

Edytowane przez rubezahl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi mi o to jak zrobić żeby przez te 10 minut gotowała się w brzeczce...

W jakim celu takie dziesięciominutowe obgotowywanie?

... to dla smaku piwa, zdrowotności chłodniczki, inne (jakie)?

 

- - - - - 

 

/q... - znowu złamałem postanowienia noworoczne! Będę żałował. Na jutro przepiszę po sto razy: - nie czytać... /

 

To ile minut sugerujesz ?? Asadam pisał, że 5-10 minut wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

... pisał, że 5-10 minut wystarczy.
 

Wystarczy czemu?

 

Jeśli o wygotowanie/sterylizację (jakkolwiek zwał) chłodnicy chodzi: 

- to jeśli utrzymujesz ją we względnej czystości, zanurzenie po skończeniu gotowania powinno wystarczyć. 

Teperatura jest na tyle wysoka i utrzymuje się na tyle długo, żeby wybić z powierzchni wszelakie paskudztwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

... że dopiero 15 minutowe gotowanie zabija wszystkie przetrwalniki. I dlatego np. dezynfekcja wrzątkiem daje słabe rezultaty.
 

Widocznie zawsze miałem dużo szczęścia.

(prawie zawsze - 1 tlenowiec).

I niech tak pozostanie! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No to u mnie prawa fizyki nie działają :D albo grawitacja ma inny zwrot, bo moja chłodnica tonie. Ale ja mam taką chamską, z miedzi...

 

zdaje się zwyczajnie, że w rurkach Twojej chłodnicy jest mniej powietrza by zrównoważyć (lub przewyższyć) ciężar samej chłodnicy

u nich jest odwrotnie bo karbowane mają większą średnicę (więcej powietrza) i są relatywnie lekkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to u mnie prawa fizyki nie działają :D albo grawitacja ma inny zwrot, bo moja chłodnica tonie. Ale ja mam taką chamską, z miedzi...

 

zdaje się zwyczajnie, że w rurkach Twojej chłodnicy jest mniej powietrza by zrównoważyć (lub przewyższyć) ciężar samej chłodnicy

u nich jest odwrotnie bo karbowane mają większą średnicę (więcej powietrza) i są relatywnie lekkie

 

 

 

Dokładnie. U mnie miedziana o dość małej średnicy i krótka nie wypływała, a teraz kupiłem karbowankę o dużej średnicy i wypływa

Panowie.... nie załamujcie mnie...  :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=QzeCV4UCKEU

Od 4:00 do 5:30 skuteczne rozwiązanie.

Tak, za uszy garnka tez można złapać jak ktoś nie gotuje w kegu.

Ja też kiedyś chłodziłem karbowaną rurą i nie było problemów, po prostu wkładałem wypełnioną wodą, i nie pluło parą z końcówek bo była podłączona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkładałem chłodnice z podłączony, zasianiem i ujściem z tym że woda była zakręcona a ujście z wężownicy było w w zlewie (podczas podgrzewania ciepła woda uchodziła z wężownicy), wkładałem zawsze 20 min przed końcem gotowania woda w w wężownicy jest na tyle zimna że zatrzyma proces gotowania.

Temperatura po włożeniu wężownicy spadała do około 94-95 stopni po paru minutach dochodziło do warzenia, wliczałem wszystko w cały proces gotowania.

Przywiązywałem zawsze końcówki do ucha gara i nigdy nie wychodziła mi chłodnica na wierzch.

 https://www.facebook.com/107837452882778/photos/a.107849759548214.1073741827.107837452882778/135296936803496/?type=3&theater

Niecałe pół roku temu kupiłem wymiennik którego nie zamienił bym na żadną chłodnice zanurzeniową.

To tyle jak chodzi o moje doswiadczenia w tym temacie :)

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cholera, ja mam chlodnice z karbowanki i nie wyplywa...

Albo nawet nie zauwazylem, ze ja trzymam :)

 

Z ilu metrow rury ja skrecales? Jesli dobrze pamietam to ja mialem 10m, wiec cale ustrojstwo swoj ciezar ma. Moze dlatego grzecznie lezy w garze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.