Skocz do zawartości

Jak zrobić z kega kadź.


Jejski

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde jest późno ale będę próbował :kadź zrobiona z kega 50l nie wycinałem "sufitu"tylko odciąłem po linii podziału uzyskując w ten sposób pokrywę ,potem przyspawałem "uszy" odzyskane z górnej obręczy.W kadzi zamontowana na stałe chłodnica i kieszeń na czujnik (LM 35) regulatora temp.Grzałki (2X 1450 W) poł. w szereg zasilane z napięcia międzyfazowego.Grzeją na "sucho" w niszy pod kadzią ,zero przypaleń.Pompa obiegowa od suszarki do prania ,kosz zasypowy słodem też z niej.W koszu dno zrobiłem z siatki KO o oczku 1 mm ściany ponacinane tarczą 0,8 mm (słaba jakość zdjęć) Kosz do wysładzania podnoszę na 2/3 wys. opierając na trzech (co 120°) przyspawanych trzpieniach .Pompa włączana jest cyklicznie przez cały czas procesu zacierania jak też gotowania i tłoczy brzeczkę przez zraszacz (przed ostatnie zdjęcie) umieszczony w słodzie całość procesu sterowana z widocznego Moellera .Tak program napisany i wklepany ręcznie coś około 40 linii programu.W trakcie gotowania i chmielenia wymieniam zraszacz na "dwu rurkę" o stosunku przepływu 1/3. Ta jedna część tłoczy brzeczkę poprzez filtr wykonany z tkaniny i podwieszony w kadzi na zaczepach które służą też do podwieszenia kosza słodowego.W ten sposób pomijam filtrację (cały syf zostaje w tym prymitywnym filtrze) i po schłodzeniu spuszczam(nie ładnie to zabrzmiało) całą zawartość kadzi do fermentora. Natomiast pozostałe 3 części płyną drugą rurką która ma tak usytuowane otwory wylotowe aby wymusić w kadzi ruch wirowy.Na razie tyle ,jak padną jakieś zapytania odpowiem z chęcią.

Edytowane przez maria-n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

 

Chcę przerobić KEG-a na kadź warzelno-zacierną, zastosować zawory kulkowe rozmiar jeszcze przemyślę gdyż jeden ma być duży do spuszczania młóta ew. jak ugryzę kiedyś temat dekokcji... drugi mniejszy do filtracji.

Byłem w Castoramie znalazłem cały zestaw tylko krućca który ma zostać wspawany nie ma, bo jak podejrzewam też musi być z nierdzewki?

Byłbym wdzięczny za jakieś sugestię, rady gdzie to nabyć.. Myślałem żeby na złomowiska może zajrzeć i od nich kawałek rurki wyrwać tylko to jeszcze gwintować trzeba...

Przy okazji to materiału na mieszadło szukam:) (silnik mam)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Chcę przerobić KEG-a na kadź warzelno-zacierną, zastosować zawory kulkowe rozmiar jeszcze przemyślę gdyż jeden ma być duży do spuszczania młóta ew. jak ugryzę kiedyś temat dekokcji... drugi mniejszy do filtracji.

Byłem w Castoramie znalazłem cały zestaw tylko krućca który ma zostać wspawany nie ma, bo jak podejrzewam też musi być z nierdzewki?

Byłbym wdzięczny za jakieś sugestię, rady gdzie to nabyć.. Myślałem żeby na złomowiska może zajrzeć i od nich kawałek rurki wyrwać tylko to jeszcze gwintować trzeba...

Przy okazji to materiału na mieszadło szukam:) (silnik mam)

 

Pozdrawiam

Gwintowanie rury to wywarzanie otwartych drzwi ;) Poszukaj w Google firm handlujących wyrobami hutniczymi, na pewno w którejś handlują też nierdzewką i tam pytaj o armaturę nierdzewną. Jak nie znajdziesz to ja mam niedaleko tani skład takich rzeczy, mogę kupić i Ci wysłać (oczywiście bez naliczania żadnej marży ;) ). np. mufa nierdzewna 1/2'' kosztuje 5zł. Nawet mam kilka na stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde jest późno ale będę próbował :kadź zrobiona z kega 50l nie wycinałem "sufitu"tylko odciąłem po linii podziału uzyskując w ten sposób pokrywę ,potem przyspawałem "uszy" odzyskane z górnej obręczy.W kadzi zamontowana na stałe chłodnica i kieszeń na czujnik (LM 35) regulatora temp.Grzałki (2X 1450 W) poł. w szereg zasilane z napięcia międzyfazowego.Grzeją na "sucho" w niszy pod kadzią ,zero przypaleń.Pompa obiegowa od suszarki do prania ,kosz zasypowy słodem też z niej.W koszu dno zrobiłem z siatki KO o oczku 1 mm ściany ponacinane tarczą 0,8 mm (słaba jakość zdjęć) Kosz do wysładzania podnoszę na 2/3 wys. opierając na trzech (co 120°) przyspawanych trzpieniach .Pompa włączana jest cyklicznie przez cały czas procesu zacierania jak też gotowania i tłoczy brzeczkę przez zraszacz (przed ostatnie zdjęcie) umieszczony w słodzie całość procesu sterowana z widocznego Moellera .Tak program napisany i wklepany ręcznie coś około 40 linii programu.W trakcie gotowania i chmielenia wymieniam zraszacz na "dwu rurkę" o stosunku przepływu 1/3. Ta jedna część tłoczy brzeczkę poprzez filtr wykonany z tkaniny i podwieszony w kadzi na zaczepach które służą też do podwieszenia kosza słodowego.W ten sposób pomijam filtrację (cały syf zostaje w tym prymitywnym filtrze) i po schłodzeniu spuszczam(nie ładnie to zabrzmiało) całą zawartość kadzi do fermentora. Natomiast pozostałe 3 części płyną drugą rurką która ma tak usytuowane otwory wylotowe aby wymusić w kadzi ruch wirowy.Na razie tyle ,jak padną jakieś zapytania odpowiem z chęcią.

@maria-n

Właściwie jestem zdecydowany na zbudowanie kopii Twojego rozwiązania kadzi zacierno-warzelnej.

Twoje rozwiązanie przekonuje mnie najbardziej z wszystkich a to z tego względu, że jest kompaktowe ;) ;)

 

To co już wiem:

KADŹ

-keg 50 litrów

-odcięta góra po linii podziału

-dospawane uszy,

-pokrywka

Pytanie: w dnie kadzi jest otwór - do czego służy?

 

POMPA

- obiegowa z suszarki (jakiej?)

- zamontowana na wylocie przy dnie kega, przed zaworem.

 

KOSZ ZASYPOWY

- z suszarki

- dno - siatka KO, oczko 1mm

- ściany nacinane tarczą 0,8mm

 

GRZAŁKI:

- 2 x 1450W

- grzanie "na sucho" pod kegiem

 

WĄTPLIWOŚCI

co przedstawia to zdjęcie?

showimage.php?pid=97911&filename=Zdj%EAcie0015+%28Large%29.jpg

 

Proszę o rozjaśnienie, tego fragmentu

.W trakcie gotowania i chmielenia wymieniam zraszacz na "dwu rurkę" o stosunku przepływu 1/3. Ta jedna część tłoczy brzeczkę poprzez filtr wykonany z tkaniny i podwieszony w kadzi na zaczepach które służą też do podwieszenia kosza słodowego.W ten sposób pomijam filtrację (cały syf zostaje w tym prymitywnym filtrze) i po schłodzeniu spuszczam(nie ładnie to zabrzmiało) całą zawartość kadzi do fermentora. Natomiast pozostałe 3 części płyną drugą rurką która ma tak usytuowane otwory wylotowe aby wymusić w kadzi ruch wirowy.

Będę wdzięczny za wszelkie info. Może jakieś zdjęcia z warzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

No to po kolei :

@pablo

otwór to oczywiście wyjście do pompy.Ja zastosowałem pompę od suszarki bo taką miałem,ale może być każda inna od pralek.Wydajność mają o.k i temp.gotowania też znoszą.Pompę mam zamontowaną bez zaworu odcinającego czy dławiącego ale warto taki zainstalować (w najbliższym czasie taki "założę") ten zawór co widać to zawór spustowy z kega,on jest niejako za pompą.Zdjęcie o które Pytasz jest nie aktualnym zraszaczem, to był prototyp.Obecnie używam ten z rurek miedzianych który wkładam pionowo w słód. Rurki maja powiercone otworki śr. 4 mm usytuowane w kierunku do osi kosza zasypowego.Aby wymusić kier. przepływu brzeczki na ponacinane szczeliny na obwodzie kosza od środka i do spodu.Jest o niebo lepiej "zajechana wydajność".Ta dwu rurka to niezłe określenie ,już kilku się pytało.Otóż po wysłodzeniu(do wysładzania kosz jest podnoszony i zawieszany na trzech co 120° przyspawanych trzpieniach) na tych samych mocowaniach zawieszam prymitywny (bo na razie uszyty z dość gęstej tkaniny)filtr do którego sypię chmiel.Wyjmuję z rurki podającej przez pompę brzeczkę a wkładam wcześniej rzeczoną dwu.......Jedna jej odnoga ląduje w filtrze druga zaś między filtr a brzeg kega z tak wyprofilowanym wylotem aby tworzył się podczas przepływu słynny "Whirpool ".Ponieważ u mnie pompa pracuje impulsowo przez cały proces więc już nie muszę robić filtrowania końcowego. Po schłodzeniu (wmontowaną na stałe chłodnicą) wylewam całość do fermentora lub jak kto woli fermentatora.Nie wiem czy teraz jaśniej, to opisałem jeśli nie, będziemy dalej ,ten fragment katować.

@belzebub

bez ponacinania ścianek kosza była by "kicha", bo choć kosz ma tylko o 50 mm mniejszą średnicę od kega (czyli dość dużą średnicę dna, którym jest sito), to i tak nie dało by sobie rady z filtrowaniem i brzeczka przelewała by się górą.Moje szczeliny 0,8 mm są o.k

Edytowane przez maria-n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a faktycznie, widzę, że masz siatkę jako dno filtra. Ja w poprzednim filtrze miałem dziury na ściankach i pojawiał sie problem przy dolewaniu wody do wysładzania, bo przez dziury mi wylatowało i musiałem owijać filtr w obwodzie drobnym materiałem.

Teraz przy dnie z blachy podziurawionym i dodatkowo ponacinanym tarczą filtracja jest bezproblemowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
TNa stoisku w Castoramie spędziłem chyba 40min. i wykombinowałem złączkę samozaciskową (fot.1)(widok całości fot.2) tyle że postanowiłem wykorzystać tylko tylną część złącza

a Leroy znalazłem taką część która świetnie się nadaje do podłączenia filtratora do gwintu - jak widać rurka miedziana jest od razu ukształtowana "z kołnierzem" za którym jest nakrętka na pół cala

 

2011-11-20%2B16.31.05.jpg

 

a tak przy okazji - zrobiłem filtrator tak że leży na dnie kega, czy nie lepiej byłoby go podneść troszkę do góru? tak się zastanawiam czy tam nie powchodzą na stałe ziarna młóta w w związku z tym czy się nie przypalą, przy lekko podniesionym fiiltratorze byłaby jakaś cyrkulacja tego co na dnie

 

PS. jak wkręciłem na wiertarkę wężyk z oplotu to zdecydowałem się zrobić filtrator z rurki miedzianej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem filtrator z oplotu, nałożonego na miedzianą rurę celem usztywnienia. Nie zdał jednak egzaminu. Przy filtrowaniu weizena myslałem, że wyjdę z siebie. Zapychał się na amen. Musiałem przedmuchiwać co trochę. Chciałem juz wszystko w kanał lać taki byłem wkurzony.

Obecnie mam konstrukcję jak na zdjęciu poniżej. Jednak szczeliny 1 mm ,jak mają wszyscy zazwyczaj, wydawały mi sie za duże. Naciąłem więc rowki taką małą piłką do metalu z brzeszczotem o grubości 0,5mm. Harówka monotonna , ale warto było. Szczeliny są na połowę grubości rurki (rura 15mm) +- co 1 cm. Jest super. Filtruje bez problemu. Zero zapychania. Łatwy w umyciu po demontażu z króćca w dnie kegi. Filtrator umieściłem nie na samym dnie (przypalanie zacieru którego nie sposób tam przemieszać) ale nieco powyżej - około 1 cm. Zero przypaleń. Króciec przyłączeniowy z castoramy. Po prostu nakretka 1/2 cala i pierścień zaciśnięty na rurce. Wszystko sztywne i solidnie się trzymające. Polecam każdemu.

 

filtrator.jpg

 

 

 

filtrwkedze.jpg

 

 

zcze.jpg

 

 

 

szczeliny.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.