Skocz do zawartości

Pierwsze piwo, brewkit Mobile Vikings 18,2°Blg


cyzxer5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie.

Jestem nowy tak na forum jak i w temacie warzenia piwa - wczoraj przyszla moja paczka ze sklepu browamator.pl tak wiec odrazu wzialem sie do pracy. 

Dwa 1,5 kilogramowe brewkity Mobile Vikings 18,2°Blg firmy Brewferm wymieszalem w wodzie wraz z 1,7kg jasnego ekstraktu slodowego w syropie a nastepnie zalalem to wszystko w fermentorze czysta woda tak by osiagnac na skali fermentora 20L - wedlug zalecen producenta powinno to byc 18L ale dodalem dodatkowe 2L poniewaz to piwo bedzie miec mniej wiecej 8% mocy tak wiec mialem nadzieje ze dzieki tej operacji wyjda cztery piwka wiecej a moc spadnie do okolic 7%.

 

Drozdze dodane okolo godziny 23 zaczely swoja prace okolo godziny 2:30 w nocy - zaczelo sie spokojnie jednak dzisiaj, gdy juz sie obudzilem stwierdzilem ze w rurce fermentacyjnej nie ma ani kropli wody - wode oczywiscie wlewalem.

 

Po uzupelnieniu wody w rurce fermentacyjnej wydaje mi sie ze,  fermentacja burzliwa ktora ma u mnie miejsce jest chyba az nad wyraz burzliwa - w rurce nieustannie, bez przerwy plumka woda.

By nie zostac zle zrozumianym, nagralem krotki filmik ktory umiescilem na youtube i do ktorego link zamieszczam ponizej:

https://www.youtube.com/watch?v=SwCwyIFAicE

Jak juz pisalem jest to moje pierwsze piwko i troche sie martwie bo nie wyglada to tak jak na filmikach z fermentacji burzliwej ktore ogladalem.

 

Temperatura otoczenia to okolo 24 stopni - mamy lato, jezeli bedzie trzeba to fermentor zniose do piwnicy jednak w niej rowniez jest cieplo - 20 - 21 stopni tak wiec roznica nie jest duza.

.

Temperatura ktora wskazuje termometr cieklokrystaliczny przyklejony do sciany fermentora jest wydaje mi sie mocno przeklamana poniewaz od wczoraj wskazuje 27-28 stopni.
Nawet gdyby temperatura taka byla wczoraj, to mysle ze po przeszlo 12 godzinach powinna ona spac do okolic temperatury otoczenia jednak tak sie nie stalo wiec zakladam ze termometr jest uszkodzony i przeklamuje temperatury.

 

Z gory dziekuje bardzo za pomoc

Pozdrawiam

Patryk

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja jest reakcja egzotermiczną - wyzwala energię cieplną i podnosi T w fermentorze o 2-7 stopnia Celsjusza.

Wysoka T otoczenia, wysoka T brzeczki, wysokie BLG - jeśli jeszcze powiesz, że dałeś jedną saszetkę drożdży dołączonych do zestawu, to ze smutkiem będę musiał napisać, że zmarnowałeś dużo pieniędzy na piwo które będzie nie do picia.

Zapytam z ciekawości - jak przygotowywałeś się do tego pierwszego warzenia? Co przeczytałeś, co obejrzałeś?

Pozdrawiam i życzę powodzenia następnym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saszetki byly dolaczone do brewkitow - po jednej do kazdego, tak wiec skoro wykorzystalem dwa brewkity to logicznym bylo dla mnie ze nalezy uzyc obu paczek drozdzy.

Do warzenia przygotowywalem sie od dluzszego czasu - czytalem sporo na forum, ogladalem filmy na youtube, podczas przygotowywania brzeczki podazalem skrupulatnie za instrukcja dolaczona do brewkitu, jedyne co zmienilem to ilosc gotowej brzeczki - zamiast 18L zrobilem 20L oraz zastosowalem ekstrakt slodowy jasny zamiast cukru.

Nie odpowiedziales na najwazniejsze pytanie - czy tak intensywne plumkanie w rurce fermentacyjnej jest norma?

Jezeli nie, to dlaczego jest u mnie ono takie intensywne? Czy to przez zbyt wysoka temperature?

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest dużo cukrów do przeżarcia a w wysokiej temperaturze fermentacja zachodzi burzliwiej i szybciej. Ciężko znaleźć informacje co to ma być za styl, ale jak w fermentorze jest 28°C to niestety nie spodziewaj się niczego dobrego. Szczególnie na drożdżach tego typu (mniemam że to uniwersalne brewferm).  Chociaż jeśli to twoja pierwsza warka to i tak pewnie wypijesz :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze zmierzylem, zastosowalem korekcje temperaturowa i wyszlo mi 1,090 O.G.

Producent puszki zaleca 1,075

 

Skoro temperatura jest duzo za wysoka (kierujac sie wskazaniami termometra na sciance fermentora), to przenosze go do piwnicy, zawsze to 3-4 stopnie mniej.

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przenieś, choć tam też jest za ciepło. Generalnie przy takich temperaturach to się warzy saisona albo jakiegoś kveika może. Tutaj ciężko stwierdzić co to miało być za piwo - jakiśtam Strong Ale pewnie, tylko że przy takich temperaturach i takich drożdżach piwo nie wyjdzie zbyt smaczne.

 

Fermentacja jest najważniejszym procesem przy całym warzeniu piwa, jeśli nie masz możliwości zapewnienia warunków do jej prawidłowego przebiegu, to jest to trochę mijanie się z celem, o ile celem jest uwarzenie dobrego piwa. Latem większość(strzelam) ludzi nie warzy piwa w ogóle, właśnie przez to że jest za ciepło i nie mają lodówek/komór fermentacyjnych. Wg. mnie to piwo powinieneś fermentować max w 19-20°C, czyli temperatura otoczenia powinna być jakieś 17°C.

Brewkity które kupiłeś to chyba najdroższe jakie są, IMO przepłaciłeś. No, ale doświadczenie podobno jest bezcenne ;)

 

Zbij temperature najniżej jak się da póki tam się coś jeszcze dzieje, potem może przelej jeszcze na cichą.

Spróbuj wsadzic fermentor w jakąś skrzynkę razem z 3-4 butlami zamrozonej wody, pod wieczór wymień butle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie odpowiedziales na najwazniejsze pytanie - czy tak intensywne plumkanie w rurce fermentacyjnej jest norma?
,

Nie jest nienormalne.

Wysokie BLG, wysoka T, szcelne wiadro,intensywna fermentacja.

A nie odpowiedziałem, bo biorąc pod uwagę T fermentacji, bulkanie jest najmniejszym z Twoich zmartwień.

 

Jak mówię - powodzenia następnym razem, zobacz tematy o skrzyniach styropianowych i warzeniu latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile to bedzie skuteczne (zjawisko bezwladnosci temperaturowej cieczy) ale po kolejnej kontroli temperatury w piwnicy (23 stopnie) postanowilem ze nie bede sie cackac i wsadzilem brzeczke do podkreconej na maxa lodowki.

Zobaczymy jak wplynie to na temperatury :D

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzez takie gwałtowne obniżenie temperatury możesz sprawić że drożdże przestaną pracować... spróbuj osiągnąć temp. ok 20°C w fermentorze a potem ją utrzymać...

To jest moj cel - stabilne 20 stopni niestety bedzie to tylko "stabilna" temperatura poniewaz wiemy o tym ze termostat ma swoja tolerancje tak wiec z pewnoscia beda drobne wahania.

Brewkit ktory kupilem powinien fermentowac w temperaturze pomiedzy 18 a 24 stopnie - 20 stopni bylo by mysle idealne.

Na chwile obecna, termometr na sciance fermentora wskazuje 23,5 stopnia (zabarowione sa oba kwadraciki, 23 i 24 stopni)

 

Mysle ze do polnocy powinienem osiagnac okolo 22 stopni, wtedy tez sprawdze przy jakim nastawie termostatu wlacza sie agregat lodowki i zostawie na takim poziomie do jutra - nie chce jutro rano zastac piwa o temperaturze 8-10 stopni.

Jutro w ciagu dnia postaram sie osiagnac w miare stabilne 20 stopni i taka temperature bede chcial utrzymac do konca fermentacji burzliwej (planowana data to 6.08) a nastepnie przelac piwko do fermentora z kranikiem na fermentacje cicha podczas ktorej bede chcial zmniejszyc temperature fermentacji do 18 stopni lub nawet 16 stopni 

 

EDIT

 

Temperatura brzeczki spadla z 28 stopni do 21,5 stopnia i wydaje mi sie ze nadal spada.

Temperatura powietrza w lodowce to 18 stopni.

Fermentacja bardzo sie uspokoila tak wiec mysle ze kryzys zostal zazegnany jednak kryzys ten bedzie z pewnoscia bardzo wyraznie wyczuwalny w smaku piwa... 

Jutro planuje sprawdzic zakres temperatur pracy agregatu jednak mysle ze w tak malej lodowce z taka iloscia cieczy temperatura bedzie bardzo stabilna - fermentor zajmuje praktycznie cala kubature lodowki a taka ilosc cieczy z pewnoscia nie pozwoli na duze wahania temperatur a przynajmniej taka mam nadzieje :D

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem i tak już nie ma sensu ratować tego piwa. Jak będziesz robił następne warki zawsze trzymaj się dolnych zakresów temp fermentacji danego szczepu drożdży. Poczytaj też o procesie fermetacji...koniecznie. Poczytaj też o o NIEprzelewaniu piwa na "cichą" fermentacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzymaj piwo na burzliwej dłużej niż do 6 sierpnia. Nie planuj z góry kiedy będzie koniec fermentacji. Skończy się wtedy kiedy drożdże zrobią co mają zrobić...

Nie zakladam z gory konkretnej daty, plan jest planem, nie zawsze wszystko wychodzi zgodnie z nim.

Jezeli bede widziec ze fermentacja nadal trwa, to poczekam az sie zakonczy, dla pewnosci zmierze oczywiscie blg.

 

 

moim zdaniem i tak już nie ma sensu ratować tego piwa. Jak będziesz robił następne warki zawsze trzymaj się dolnych zakresów temp fermentacji danego szczepu drożdży. Poczytaj też o procesie fermetacji...koniecznie. Poczytaj też o o NIEprzelewaniu piwa na "cichą" fermentacje.

 

Dlaczego mam nie przelewac na cicha fermentacje?

Wszystkie tematy na forach, artykuly, instrukcje oraz filmy instruktazowe na youtube mowia o tym ze jest ona wlasnie zalecana ale nie wymagana a nie stosowanie jej to najlepszy przepis na granaty

 

Swoja droga co do braku sensu w ratowaniu piwa: lepiej chyba zrobie jezeli bede je trzymac teraz w nizszej temperaturze niz jezeli zostawie je w 28 stopniach prawda?

Co wedlug Ciebie mam zrobic? Wylac?

Kazdy uczy sie na bledach, ja zapamietam na dluzej swoj blad jezeli odczuje - doslownie - smak swojego bledu 

Edytowane przez cyzxer5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszystkie tematy na forach, artykuly, instrukcje oraz filmy instruktazowe na youtube mowia o tym ze jest ona wlasnie zalecana ale nie wymagana a nie stosowanie jej to najlepszy przepis na granaty

a to już jakieś brednie chyba :(

Mam wrażenie, że jesteś kolejną osobą myląca pojęcia.

Co innego "fermentacja cicha", a co innego to przelewanie (a raczej zlewanie znad osadu drożdżowego) na jej czas.

 

 

Kazdy uczy sie na bledach

chyba lepiej jednak uczyć się na cudzych niż na swoich ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wszystkie tematy na forach, artykuly, instrukcje oraz filmy instruktazowe na youtube mowia o tym ze jest ona wlasnie zalecana ale nie wymagana a nie stosowanie jej to najlepszy przepis na granaty

a to już jakieś brednie chyba :(

Mam wrażenie, że jesteś kolejną osobą myląca pojęcia.

Co innego "fermentacja cicha", a co innego to przelewanie (a raczej zlewanie znad osadu drożdżowego) na jej czas.

 

 

Kazdy uczy sie na bledach

chyba lepiej jednak uczyć się na cudzych niż na swoich ;) ?

 

Masz racje!

Jest to w pelni moja wina, nikogo innego.

 

Chce tylko zauwazyc ze kazdy z nas warzyl swoja pierwsza warke i zapewne olbrzymiej wiekszosci osob nie wyszla ona tak jak sobie to wymarzyli, ja jestem wsrod tych osob biorac pelna odpowiedzialnosc za to jak bedzie smakowac moje pierwsze piwko.

 

Popelnilem blad, poniose jego konsekwencje i wyciagne z niego wnioski na przyszlosc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlaczego mam nie przelewac na cicha fermentacje? Wszystkie tematy na forach, artykuly, instrukcje oraz filmy instruktazowe na youtube mowia o tym ze jest ona wlasnie zalecana ale nie wymagana a nie stosowanie jej to najlepszy przepis na granaty
Zlewanie na tzw cichą fermentacje jest bez sensu no chyba ze chcesz zebrac gęstwę na następną warkę. Przelewanie na cichą to dodatkowa okazja do zakażenia piwa. Ja przestałem stosować praktykę przelewania na cichą i wyszło tylko na +. Wlewam brzeczkę do fermentora dodaje drożdże i zapominam na najmniej 2 tygodnie. potem już tylko w butelki i to też bez przelewania bo wszystkie fermentory mam z kranikami (no chyba że chmieliłem na zimno no to wtedy mus przelać i odfiltrować)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie przelewać na cichą?

 

Fermentacja cicha odbędzie się nawet jeżeli nie przelejesz piwa, burzliwa i cicha to tylko pojęcia. I tak jak koledzy pisali, jeżeli nie chmielisz na zimno, nie zbierasz gęstwy, to nie zlewaj, oszczędzisz sobie dodatkowego ryzyka infekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale uzylem wiadra bez kranika wiec tak czy inaczej bede musial to przelac do drugiego fermentora by moc to wygodnie rozlac do butelek, bede wiedzial na przyszlosc ze fermentacja cicha nie ma sensu.

Co do brzeczki ktora wlasnie stoi w lodowce - przy nastawie termostatu na jedynke, czyli przy najslabszym przewidzianym przez producenta chlodzeniu, temperatura powietrza w lodowce wynosi 15-16 stopni a temperatura brzeczki... tyle samo
Myslalem ze fermentacja wydziela cieplo i bedzie roznica temperatur miedzy temperatura otoczenia a temperatura fermentujacej brzeczki.
Zeby temu zaradzic uchylilem lekko drzwi lodowki, wsadzilem plastikowy babelek powietrza (taki jakiego uzywa sie do pakowania paczek), scisnalem go drzwiami od lodowki a te przykleilem patexem tak by pozostaly na miejscu sciskajac babelek - miedzy drzwiami lodowki a jej krawedzia jest teraz mala szczelina przez ktora mam nadzieje ze wyleci nadmiar zimna.

 

Rurka fermentacyjna nadal lekko daje o sobie znac tak wiec mysle ze drozdze przezyly :D
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przelewaj tylko dekantuj wężykiem, nie chesz tego drugi raz napowietrzać.

 

Jeśli temperatura brzeczki jest taka sama jak otoczenia to większość cukrów pewnie już przeżarte i teraz sobie coś tam tylko dojadają, albo już w ogóle przestały pracować. Najlepiej zmierz blg i zobacz za dwa dni czy się jakoś zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale uzylem wiadra bez kranika wiec tak czy inaczej bede musial to przelac do drugiego fermentora by moc to wygodnie rozlac do butelek, bede wiedzial na przyszlosc ze fermentacja cicha nie ma sensu.

 

 

Źle myślisz, to że zlejesz piwo nie oznacza że "robisz" fermentacje cichą. Fermentacja cicha zachodzi niezależnie od tego czy przelejesz piwo czy nie. U Ciebie w tym momencie właśnie (o ile nie uśpiłeś drożdzy temperaturą) zachodzi. Gdy drożdze zjedzą cukry fermentacja zwalnia - kończy się burzliwa - i zachodzi właśnie cicha fermentacja, czyli drożdze pomaleńku dojadają co zostało i sprzątają po sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.