Skocz do zawartości

Brewcrafter/Coobra/Bulldog 25


teufel

Rekomendowane odpowiedzi

CB25 delikatnie gotując z małą mocą grzałek udało mi się zlać z 27l schłodzonej warki, to był absolutny max bo po włożeniu chłodnicy poziom się podniósł do samych brzegów. Po schłodzeniu do około 16stopni C spadł o jakieś 1,5cm. Robiłem już z CB różne sztuczki, od roku można kupić dość tanio ekstrakt więc mocne piwa typu porter czy RIS zacieram ze słodów a przy chmieleniu dodaję ekstrakt słodowy żeby podnieść BLG do wymaganego poziomu. Kiedyś robiłem mocne piwa na 2 razy, za drugim razem używałem zamiast wody zacieru z pierwszego razu i bez problemów wysładzałem na 30BLG, później dla oszczędności czasu zacząłem robić z 'dopalaczem' w postaci ekstraktu. Jest pewna różnica w smaku ale czym dłużej piwo leżakuje tym mniejsza.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirek1g -> Aż takich warek nie zamierzam robić. ;p 20-22l max.

O dodawaniu ekstraktu do Coobry słyszałem, więc nad tym też już myślałem. Co do warzenia piwa na dwa razy, to jakoś tego nie widzę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robisz piwo z jasnego słodu, zacierasz w 68 stopniach, wysładzasz i masz 22l brzeczki 12-14BLG. Zlewasz wszystko do jakiegoś baniaka, czyścisz z lekka CB i zaczynasz robić kolejne piwo ale nie robisz tego na wodzie tylko używasz zlanej do baniaka brzeczki. Ważenie portera wygląda tak:

Słód pale ale - 3,00kg
Słód monachijski typ1- 1,50kg
Słód monachijski typ2- 1,00kg
Słód pilzneński - 1,50kg
Płatki jęczmienne - 0,50kg
Słód caramunich I - 0,50kg
Słód carahell - 0,20kg
Słód carafa II special - 0,20kg
śliwka kalifornijska - 0,30kg
śliwka suska sechlońska - 0,20kg

Zacieram w temp 68-70stopni  3kg pale ale i  1,5kg monachijskiego typ 1, wysładzam aż otrzymam około 20l brzeczki. Zlewam ją do baniaka obmywam CB (szczególnie Hop Stoper) i  pozostałe słody i płatki zacieram ale zamiast wody używam brzeczkę z pierwszego zacierania. Tak zacieram większość ciężkich piw, pozwala mi to uniknąć problemów z dużą ilością słodów w jednym załadunku co pogarsza wydajność i zapycha Hop Stoper. Coraz częściej podwójne zacieranie zastępuję dodatkiem ekstraktu ale to dlatego że żona robi się z wiekiem coraz mniej wyrozumiała (czytaj - bardziej zrzędliwa) bo dłużej zajmuję kuchnię.    

Edytowane przez mirek1g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dobry1986 napisał:

A propos wydatków i wygody, to ostatnio już pewnej grupie użytkowników coobry itp. na FB pytałem ale nie dostałem żadnej merytorycznej odpowiedzi, więc może tu mi ktoś doradzi lub wyprowadzi z błędu...

Rozchodzi się o sprzęt Klarstein Maischfest.
Zastanawiam się, czy "po tuningu" nie byłby lepszy od Munshenka?
Maischfest kosztuje połowę ceny (900zl) i w tej cenie mamy 25l kocioł z kranem o większej mocy niż Munshenk (różnica 500w na grzałce)+ zbiornik do wysładzania. Jest jeszcze chłodnica, ale akurat jak dla mnie jest zbędna gdyż korzystam z wymiennika płytkowego. Tuning miałby polegać na dokupieniu porządnej pompy magnetycznej (z aliexpress za ok 220zl) i podłączeniu jej w taki sposob, żeby brzeczka była w obiegu z kranu do kadzi zaciernej, a po jakimś czasie można by bylo zamknąć kran w kotle i podłączyć pompe do warnika (ok 340zl) żeby wygodniej wysładzać. Widzę, że Maishfest ma porządnie zamykaną pokrywę, więc można by było w niej zrobić otwór na mieszadło z silnika od wycieraczek (ok 150zl) więc zacieranie było by również wygodniejsze.
Bilans wg mnie:
+ lepsze grzałki (szybsze warzenie)
+ lepsza pompa (mnijesze ryzyko zapchania)
+ automatyzacja zacierania (po zakupie warnika)
+ lepsze młuto (bo stale mieszane)
+ równomierna temperatura wewnatz kotła (bo stale mieszane)
- reczne sterowanie temperaturą.
- 5l mniej (wg producenta to jest kocioł na 25l a nie 30l)
Po tuningu cena powinna wyjść podobna...

Co myślicie?

Szczerze, to zabawa nie warta zachodu:

- kiepski sterownik - programujesz tylko czas i temperaturę

- do wybory tylko 2 moce grzałki 1500 i 3000W

- brak pompy

- brak sita górnego

- pokrywa wygląda na cienką blachę, więc zapomnij o mocowaniu mieszadła

- podkładka pod kosz też nie wygląda na solidną

- mniejsza pojemność

 

Lepiej kupić porządny pasteryzator za 200-300zł i go przerobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sterownika cobry wersja 1 to kolega mirek1g ma absolutną racje że nadaje się tylko na śmietnik. Uwarzyłem na nim tylko jedną warkę sterownik bardzo nie stabilny, nie miałem doświadczenia z wersją drugą gdzie już można programować kroki ale jakość pewnie będzie podobna, wyrzuciłem go i kupiłem od kotła Grainfather wersja druga sam kociołek jest OK przynajmniej ma płaskie dno a nie wystające grzałki jak w innych kociołkach co bardzo ułatwia mycie . Moim zdaniem co do sterownikaq w tej chwili na rynku nie ma nic lepszego kupiłem na twoim browarze ceny nie pamiętam dokładnie coś w granicach 500 - 600złotych. Rejestrując się na stronie graifather dostajesz program online do układania receptur oraz dostęp do receptur innych piwowarów i nawet w miarę pokrywa się to z BeerSmithem kożystam z obu bo w Beer Smithcie mam magazyn produktów.

Jak ułożysz recepturę to łączysz się telefonem przez bluetouch ze sterownikiem i wysyłasz recepturę do sterownika. Można programować dowolną liczbę kroków  czasów zadawania chmieli i dodatków. Sterownik przypomina nawet że trzeba zagrzać wodę do wysładzania powie ile trzeba litrów wody wlać do kotła do zacierania i ile litrów do wysładzania.

Ma bardzo dobry regulator PiD utrzymuje temperaturę co do 0,1 stopnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie próbował ktoś robić mocnych piw w kociołku w taki sposób, że część słodu normalnie wsypać, zacząć zacierać, podnieść jak do wysładzania, dosypać słodu i trochę wody dodać do obiegu i recyrkulować brzeczkę? Tutaj przydałby się dodatkowy przewód bo wiadomo że trochę wyżej musi pompować. Wydaje się że tym sposobem uzyskamy gęściejsze piwo, wysładzać też za specjalnie nie trzeba ale można przemyć 3-4 litrami na koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rozmawialiśmy na PW o Twoim kociołku, moich początkach robienia piwa. Zatoczyłem koło w produkcji piwa. Na swojej drodze miałem 6 różnych zestawów sprzętowych do produkcji piwa, z wyjątkiem pierwszego emaliowanego gara mam nadal wszystkie. CB rozleniwiło mnie, wypróbowałem ten sprzęt, polubiłem tą technologię i się jej trzymam. Naprawdę się sprawdza i mnie zadowala. Takie podwójne zacieranie podpowiedział mi tu na forum gościu o nicku "bnp", (szacun, naprawdę dużo wie i umie). Zawsze mogę wykorzystać zestaw 5 lub 4 a wtedy mogę zacierać nawet 50l mocnego piwa na raz (duże fermentatory też zachowałem) ale ten proceder realizowany w obecnym mieszkaniu grozi rozwodem. Niech tego próbują młodsi. Mi teraz chodzi po głowie zestaw nr 7 czyli taki ulepszony klon CB z wybiciem na 40l.

Przy okazji, widziałem że 'bawisz' się teraz w kontrolę temperatury w procesie fermentacji. Dlaczego jako elementu grzewczo-schładzającego nie wykorzystujecie ogniw Peltiera? To daje ogromne możliwości. Takie ogniwa o mocy 120W na aliex  kosztują grosze.

 

Edytowane przez mirek1g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmuje się chłodnictwem i znam te ogniwa z autopsji. Są stosowane np. w małych lodówkach turystycznych bo ich zaletą jest to że przacują na 12Volt montuj się tam ogniwa o mocy 60 do 80 Wat bo niestety pobierają duży prąd. Do takiego 120 watowego trzeb dać już niezły zasilacz dużej mocy, są poprostu nie ekonomiczne zbyt mała wydajnośc w stosunku do zużycia energii. A jak byś zamontowała takie ogniwo z radiatorem chyba ża nie masz na myśli wiader fermantacyjnych?

Ja mam dużą szafę chłodniczą wchodzi 6 wiader a zimo wrazie co zakładam na wiadra silikonowe opaski grzewcze i termostat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mirek1g napisał:

Kiedyś rozmawialiśmy na PW o Twoim kociołku, moich początkach robienia piwa. Zatoczyłem koło w produkcji piwa. Na swojej drodze miałem 6 różnych zestawów sprzętowych do produkcji piwa, z wyjątkiem pierwszego emaliowanego gara mam nadal wszystkie. CB rozleniwiło mnie, wypróbowałem ten sprzęt, polubiłem tą technologię i się jej trzymam. Naprawdę się sprawdza i mnie zadowala. Takie podwójne zacieranie podpowiedział mi tu na forum gościu o nicku "bnp", (szacun, naprawdę dużo wie i umie). Zawsze mogę wykorzystać zestaw 5 lub 4 a wtedy mogę zacierać nawet 50l mocnego piwa na raz (duże fermentatory też zachowałem) ale ten proceder realizowany w obecnym mieszkaniu grozi rozwodem. Niech tego próbują młodsi. Mi teraz chodzi po głowie zestaw nr 7 czyli taki ulepszony klon CB z wybiciem na 40l.

Przy okazji, widziałem że 'bawisz' się teraz w kontrolę temperatury w procesie fermentacji. Dlaczego jako elementu grzewczo-schładzającego nie wykorzystujecie ogniw Peltiera? To daje ogromne możliwości. Takie ogniwa o mocy 120W na aliex  kosztują grosze.

 

 

Chyba od tego czasu jak rozmawialiśmy zmieniłem dwa razy aparature :) dużo sprzętu wcześniej sam robiłem i kompletowałem, teraz mam kupny Klarstein podobny do CB w działaniu i sobie chwalę. Zacieranie na dwa razy znam już z poprzednich sprzętów jednak to też ma swoje minusy a mogłoby wyjść na jedno używając mojej metody a byłoby może szybciej i mniej roboty?

 

Tak w kontrolę się bawię, u nas można zamrażarkę dostać za darmo więc nie ma sensu się bawić w robienie własnej chłodziarki zwłaszcza na ogniwach Peltiera które nie dość że są awaryjne, mają ograniczoną żywotność, potrzebują dobrego chłodzenia - odprowadzania temperatury itd itd. Zamrażarka sprawdza się u mnie idealnie z Brewpiless, tylko do każdego piwa lub objętości muszę regulować PIDy do optymalnego działania ale już chyba załapałem co i jak i przyjdzie to w przyszłości łatwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.07.2018 o 13:55, ksiegarz5 napisał:

Witam

Tak się zastanawiam nad nabyciem Coobry, ale nie wiem czy mi się to będzie opłacać ... Nie warzę dużo piwa...

 

 

Na twoim miejscu zacierał bym w garze 15l warki 10-12litrowe. Zdobył byś doświadczenie i zobaczył cię to kręci. Wydatek 2tys to sporo, a garnek to dobre narzędzie do nauki. Ja warze co 2-3 tyg więc w moim przypadku zakup będzie rozsądniejszy ale jak to mówią kto bogatemu zabroni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zegancio -> Dziękuję za odpowiedź.

Jedyny gar, jaki mam, to 10l blaszanka. Rodzina by mnie zabiła, oskalpowała i wybebeszyła jak bym ważył zajmując na CAŁY dzień kuchnię. ;p

Z chińczykiem mógłbym pójść do garażu i NIKOMU bym nie przeszkadzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witajcie,

 

Czym dezynfekujecie swoje kociołki?

 

Posiadam swoją Coobrę CB3 od niedługiego czasu. Po użyciu myję a później dezynfekuję preparatem Coobra VWP (zgodnie z propozycją Dystrybutora kociołków - firmy ARES - 20litrów wody, 1 i 1/2 łyżeczki VWP, temp 50-60stC i włączam pompę na 20 minut).

Zastanawiam się jakich środków używacie. Z jakimi macie najlepsze doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myję po, dezynfekuję przed użyciem. Wstępne mycie szczotką i gorąca woda z kranu, potem wlewam 5l roztworu OXY (czysty a nie ten zapachowy z Biedronki) uruchamiam pompkę i chodzi ona przez ok. 2min, wodą z wężyka polewam ścianki wewnętrzne kotła do samej góry. Wylewam OXY nie płuczę, odwracam CB do góry dnem do wyschnięcia. Przed robieniem kolejnej warki wlewam 5l roztworu OXY uruchamiam pompkę, polewam ścianki (2min), zostawiam tak na 10min, wylewam wszystko i płuczę ciepłą wodą. Na 5l wody daję ok 50g OXY. Raz na 5-10 warek przed kolejną, rozbieram pompkę której obudowa górna, wykręcone ruchome części, wężyki  i Hop Stoper lądują w roztworze 2% sody kaustycznej na 15min. Kranik wykręcam i opryskuję spirytusem medycznym, CB od środka też, zostawiam tak na 10min, skręcam i warzę (pewnie niepotrzebnie ale co mi szkodzi, spiryt medyczny tani).    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj robił kiedyś test nad przepływem z pompy i wyszło mu tak aby najlepiej nie leciało środkową rurką. Myśląc trochę nad tym, doszedłem do wniosku że to bez znaczenia i w sumie lepiej jak środkiem leci i zrobiłem mały test symulacyjny. A więc, na złoże cały czas działa ta sama siła grawitacji i woda przelatuje w takiej samej mierze w przypadku przepływu przez środkową rurkę jak i nie (no chyba że wody nad złożem jest stosunkowo dużo mniej). Także przepływ przez ziarno pozostaje nie zmieniony, natomiast pozwalając przepływać tym środkowym spustem mamy lepszą dystrybucję ciepła bo jest większy ruch cieczy a to co spłynie i tak się miesza na dole tym co spływa z ziarna. Przepływ środkową rurką nie blokuje przepływu przez ziarno w żaden sposób.

Edytowane przez Gwynbleidd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PiwoLab napisał:

To ja proponuję taki prosty skrajny test symulacyjny. Młóto zbite na cement i całość przelewa się przez rurkę. Jaki efekt zacierania otrzymasz?

A dlaczego zakładasz że otrzymam cement? Dlaczego przepływ przez rurkę ma powodować zbijanie się młóta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego nie zakładam, stwierdzam wręcz odwrotnie, że w skrajnym przypadku zbicie się młóta spowoduje przepływ przez rurkę. W systemach recyrkulacyjnych zbite młóto to gorsza filtracja i często mniejsza wydajność. Do zbicia młóta prowadzi zbyt drobno ześrutowany słód oraz za duży przepływ (zbyt duża siła ssąca pompy). Piwowar zadowolony, recyrkulacja bezproblemowa, tylko wydajność jakoś mała?! Zbyt duża część brzeczki idzie jednak na przelew. W tych kociołkach zasada zacierania przez recyrkulację jest prosta. Odpowiednio ześrutowany słód oraz optymalny przepływ. Optymalny przepływ to taki, w którym jak najmniej przelewa się przez rurkę.  W innych kociołkach z koszem, w których nie ma rurki, do ustalenia optymalnego przepływu dla początkujących piwowarów może posłużyć płynowskaz. Poziom cieczy w płynowskazie opada, przymykamy zawór. Poziom cieczy podnosi się w płynowskazie - zwiększamy przepływ. Tak regulujemy aż do ustalenia się poziomu przy jak największym przepływie. Natomiast w Waszych kociołkach stopniowo zwiększacie przepływ do uzyskania minimalnego przelewu przez rurkę. Oczywiście cały czas mówimy o standardowym zasypie (maksymalnym wybiciu) dla danej wielkości kociołka. Przy zmniejszonych zasypach pewnie będzie problem z dojściem lustra brzeczki  do wierzchołka rurki.

Edytowane przez PiwoLab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamawiałem z miesiąc temu i paczkę otrzymałem po 9 dniach, trochę słabo z informacjami od nich, a infolinia to chyba nie istnieje (nikt nie odbiera). Zakupy zrobiłem 28.07.2018 (sobota), zapłaciłem ekspresowym przelewem, 30.07.2018 (poniedziałek) otrzymałem potwierdzenie płatności, towar opuścił magazyn 1.08.2018, i dotarł do mnie 6.08.2018, a jechał aż z magazynu w Herne-Boering, zaraz przy granicy z Holandią! Przez te kilka dni ich braku wiadomości też miałem duszę na ramieniu, ale ostatecznie towar otrzymałem, zapakowany był naprawdę solidnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Greczek napisał:

Ja zamawiałem z miesiąc temu i paczkę otrzymałem po 9 dniach, trochę słabo z informacjami od nich, a infolinia to chyba nie istnieje (nikt nie odbiera). Zakupy zrobiłem 28.07.2018 (sobota), zapłaciłem ekspresowym przelewem, 30.07.2018 (poniedziałek) otrzymałem potwierdzenie płatności, towar opuścił magazyn 1.08.2018, i dotarł do mnie 6.08.2018, a jechał aż z magazynu w Herne-Boering, zaraz przy granicy z Holandią! Przez te kilka dni ich braku wiadomości też miałem duszę na ramieniu, ale ostatecznie towar otrzymałem, zapakowany był naprawdę solidnie.

No właśnie,  żadnej odpowiedzi nie dostałem na maila.  Dzięki za info.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Panowie, obecnie mój "warsztat" to lodówka turystyczna do zacieranie i 18L garnek do gotowania, jako że lubię bawić się smakami i dodatkami to wolę zrobić 10 warek po 10L niż 5 po 20L, no i tu zaczyna się problem, byłem już bardzo bliski zakupu cobry CB3, ale.... na FB znalazłem info że w zasadzie robienie małych warek (10-12L) w tego typu garach jest w najlepszym wypadku problematyczne, ponoć może dojść do przypalenia "wsadu" na skutek małej ilości wody w obiegu podczas warzenia.

Macie jakieś doświadczenia z "małymi" warkami robionymi na tego typu kociołkach?

 

Z góry dzięki za wszelkie info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.