Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Colombia Supremo 100% Arabica (palone ziarno)

Dodałem 100g na 10 minut przed końcem gotowania i 100g przepłukane spirytusem na 4 dni na "cichą" do wytrawnego stoutu (około 20 l warka).

 

Efekt bardzo fajny. Kawa dominująca i w aromacie i w smaku, więc jak ktoś chce bardziej subtelnie, to trzeba na pewno mniej. W smaku wyczuwalna cierpkość kawy, ale żadnych kwasów.

 

Pełny opis tego piwa tu:

http://www.piwo.org/topic/20856-314wopl/?p=400552

Edytowane przez 314wo.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory robiłem z 6 coffe stoutów i dopiero ostatnie 2 wyszły w miarę fajne 20 g na 10 min i 50 g na cichą ale nic nie przelewane alkoholem tylko do piekarnika 150 stopni na 15 min No ale ja nie lubię smaku kawy Ja dawałem 50 g na 10 min (warka 20l) gotowania to moim zdaniem wychodziło bardzo właśnie cierpkie 

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jakiej kawy uzyjecie, jak mocno jest palona.

Jeśli wrzucić do gotowania to wypłukać z kawy wszystkie tkaniny garbniki etc... Generalnie kawa nie powinna się parzyć dłużej niż 4-5min, i najlepiej dodać ją wg mnie na hop stand, pod różna postacią, ziarna, złamane ziarna, zaparzoną, oczywiście pomijam cicha gdzie dokładnie to samo Można zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Brońcie mnie przed piwami z kawą dodawaną podczas gotowania...

A to ciekawe. Czemuż to? Moim zdaniem to co zrobiłem było udane.

 

Tutaj masz odpowiedź:

 

Nie pamiętałem jak określić smak tego stoutu z większą ilością kawy na gotowanie (50g) teraz mi się przypomniało były to "pet w płynie "

A od siebie dodam, że mnie to kojarzy się jeszcze z fusami z kawy :) No tak, po prostu fusy :)

 

Moim zdaniem najlepsze efekty dają:

1. Espresso dodane przy rozlewie.

2. Kawa dodana na cichą - ale krótko na 24 godziny i zaraz potem butelkowanie.

 

Miałem przyjemność brać udział w Bitwie Piwowarów - kategoria Coffee Stout. Piwa kolegów właśnie z tego kojarzę - fusy! :) Szczególnie paskudnie wyszło to w piwie, który miało ponad 1,5kg laktozy (na 20 litrów). Znów kolega który dodał kawy do gotowanie i też cichą, a jako bazę przyjął Rye Stout uzyskał naprawdę super efekt i zasłużenie wygrał bitwę :) Ale ja również w jego piwie wyczuwałem fusy...

 

Zaś mój Coffee Stout z kawą dodaną na cichą jak na bitwę był zbyt ugrzeczniony.

 

Wszystko kwestia gustu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem jeszcze raz tego swojego i bardzo chciałem wyczuć w nim peta. Może to szczęście nowicjusza, może brak obiektywizmu, może sensorycznia niepołnosparwoność, a może po prostu mi się jednak udało. Żadnego peta nie wyczułem. Piwo jest bardzo dobre. Kawa bardzo dominująca, ale jest też czekolada. Dodatkowe skojarzenia - likier, porter. Właśnie porter, mimo, że piwo miało około 16 plato, więc nie może w nim być tyle alko, co w porterze bałtyckim, ale jest tam taki grzejący likierek. Myślę, że to jednak z kawy, a nie z alko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem jeszcze raz tego swojego i bardzo chciałem wyczuć w nim peta.  Może to szczęście nowicjusza, może brak obiektywizmu, może sensorycznia niepołnosparwoność, a może po prostu mi się jednak udało.

 

Może dlatego że lubisz kawę . Ja za kawą nie przepadam dlatego w piwie kojarzy mi się z petami 

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa. ;) Po pierwsze, dlaczego na cichą? Skoro ma to być gotowa, zaparzona kawa, to równie dobrze można dolać ją na chwilę przed rozlewem. Wyjdzie na to samo, a mniej grzebania w fermentorze (chyba że chcesz ją dodać od razu po przelaniu do drugiego pojemnika, wtedy na jedno wychodzi).

Druga rzecz to zastanowiłbym się nad doborem kawy. Byłem kiedyś na wykładzie dotyczącym kawy w piwie i prowadzący (barista) wprawdzie przyznał, że na piwowarstwie się nie zna, ale mówił między innymi o tym, że kawy w kapsułkach nie warto nawet brać pod uwagę - porównał ją do najtańszej herbaty z torebki albo... tanich parówek. :P Na Twoim miejscu wybrałbym coś lepszego albo nawet przeszedł się do specjalnego sklepu z kawą, tam Ci pomogą dobrać odpowiedni gatunek, który być może pozwoli na uzyskanie ciekawszego efektu niż ogólnie pojęta kawa/paloność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa. ;) Po pierwsze, dlaczego na cichą? Skoro ma to być gotowa, zaparzona kawa, to równie dobrze można dolać ją na chwilę przed rozlewem. Wyjdzie na to samo, a mniej grzebania w fermentorze (chyba że chcesz ją dodać od razu po przelaniu do drugiego pojemnika, wtedy na jedno wychodzi).

Druga rzecz to zastanowiłbym się nad doborem kawy. Byłem kiedyś na wykładzie dotyczącym kawy w piwie i prowadzący (barista) wprawdzie przyznał, że na piwowarstwie się nie zna, ale mówił między innymi o tym, że kawy w kapsułkach nie warto nawet brać pod uwagę - porównał ją do najtańszej herbaty z torebki albo... tanich parówek. :P Na Twoim miejscu wybrałbym coś lepszego albo nawet przeszedł się do specjalnego sklepu z kawą, tam Ci pomogą dobrać odpowiedni gatunek, który być może pozwoli na uzyskanie ciekawszego efektu niż ogólnie pojęta kawa/paloność.

 

1. Źle się wyraziłem. Chodziło mi oczywiście o dodanie gotowej kawy razem z syropem do re-fermentacji tuż przed rozlewem :)

2. No cóż baristą nie jestem, kawa z ekspresu Nescafe mi smakuje, ale może faktycznie warto byłoby np. zrobić połowę warki z kawą z ekspresu Nescafe, a drugą połowę ze świeżo zmieloną kawą zakupioną w specjalistycznym sklepie :good:

 

Dziękuję za uwagi :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

U mnie na 6 piw z kawą, najlepiej wyszło to gdzie dodałem tylko espresso przy butelkowaniu

 

Też mi sie wydaje,że espresso to najlepsze wyjscie.Jeszcze lepiej,jak ekspres ma funkcje ''double shot''.Mała porcyjka kawy,połowa espresso,ale niezwykle aromatyczna.Gotowanie kawy żle wpływa na smak.Jeśli bym dodawał kawe ,do gotujacej się brzeczki,to na max 1 minute.Po gotowaniu odrazu zlałbym do innego naczynia,żeby z fusami nie leżała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do dyspozycji 150g kawy Tanganika Tanga, tej samej, której Pracownia Piwa użyła do Krakowskiego Śniadania. Ma ktoś może informacje w jaki sposób dodano tę kawę? Gdzieś się przewinęła wiadomość, że sypią całe ziarna do tanka. Ktoś wie, czy tylko do tanka, czy idzie kawa gdzieś jeszcze np. w trakcie chmielenia i, ewentualnie, na ile do tego tanka?

Edytowane przez ATP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie swojego coffee milk stout  na cichej fermentacji z efektu kawy nie jestem zadowolony. Kupiłem świeżo mieloną kawę kolumbijską supremo w aromacie była super mocno wyczuwalne orzechy. na warke 10 litrów dodałem do kotła 50 g kawy na koniec gotowanie na 90C na 10 minut. W aromacie piwko jest super, w smaku nie jest  mocno kwaśna ale za to maksymalnie garbnikowa uczucie ściągania trzyma bardzo długo. Możliwe że wina jest jedynie w tych 10 minutach, wszędzie piszą że maksymalny czas parzenia kawy to 5 minut.

 

Do kolejnej warki dodam dokładnie tą samą kawę, ale już zaparzoną na zimno jako (cold brew) przy butelkowaniu. Z tego co wyczytałem to właśnie kawa parzona tym sposobem jest mało kwaśna i garbnikowa.

Edytowane przez rafik174
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie swojego coffee milk stout  na cichej fermentacji z efektu kawy nie jestem zadowolony. Kupiłem świeżo mieloną kawę kolumbijską supremo w aromacie była super mocno wyczuwalne orzechy. na warke 10 litrów dodałem do kotła 50 g kawy na koniec gotowanie na 90C na 10 minut. W aromacie piwko jest super, w smaku nie jest  mocno kwaśna ale za to maksymalnie garbnikowa uczucie ściągania trzyma bardzo długo. Możliwe że wina jest jedynie w tych 10 minutach, wszędzie piszą że maksymalny czas parzenia kawy to 5 minut.

 

Do kolejnej warki dodam dokładnie tą samą kawę, ale już zaparzoną na zimno jako (cold brew) przy butelkowaniu. Z tego co wyczytałem to właśnie kawa parzona tym sposobem jest mało kwaśna i garbnikowa

Zaparz po turecku. Zmielona kawa do rondelka z zimna wodą,Doprowadzasz do wrzenia,sciągasz z ognia,dolewasz dwie łyżeczki zimnej wody,i tak trzy razy.Po wystudzeniu,dodaj do piwa w trakcie butelkowania.Taka moja sugestja :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.