Jump to content

Pomoc przy wyborze sprzętu, kadź z lodówki lub fermentora


amrish
 Share

Recommended Posts

Witam, brewkity są do kitu, nie dają mi żadnej satysfakcji więc chcę przejść na zacieranie. Tutaj pytania przy kompletacji sprzętu.

Mam 2 fermentory, 1 z kranikiem. Na pewno będę potrzebować filt z oplotu, jednak nie wiem z czego zrobić kadź filtracyjną.

 

Rozumiem, że opcje są takie:

garnek i kadź z fermentora

kadź z fermentora

kadź z lodówki

 

Garnek 30l i tak będę potrzebować do chmielenia tak? Spora rolę odgrywa tu też cena tego sprzętu.

Tak więc czy opcje robienia kadzi z fermentora lub lodówki są na tyle wygodne, że warto je robić?

Jeśli tak to jak zrobić kadź np z fermentora? Rozumiem, że muszę w nim zamontować filtr, czy na stałe? Czy nie przeszkadza ona w późniejszym używaniu go jako fermentora?

 

Badzo proszę o porady, bo widziałęm, że ta kadź z np lodówki wydaje się świetna, wlać, ustawić temp i zapomnieć, jednak znowu to kolejne 100zł, a małżonka już krzywo patrzy na każde zakupy.

Link to comment
Share on other sites

Na dobry początek przyda Ci się większy garnek - nie koniecznie od razu 30 litrów, może być 20-litrowy, wtedy będziesz robił gęstsze zaciery, później możesz po prostu rozcieńczyć wodą gotową brzeczkę. Opcja mniej komfortowa, trzeba pilnować temperatury, ale na pewno nie narazi Cię na duże koszty. 
Do filtracji na początek wystarczy filtr z oplotu i fermentor z kranikiem. 
Oplot to kilka złotych, większy garnek pewnie w domu masz, więc raczej nie narazisz się małżonce. ;)

Link to comment
Share on other sites

Badzo proszę o porady, bo widziałęm, że ta kadź z np lodówki wydaje się świetna, wlać, ustawić temp i zapomnieć, jednak znowu to kolejne 100zł, a małżonka już krzywo patrzy na każde zakupy.

Kadź zacierno-filtracyjna z lodówki turystycznej jest wg mnie rozwiązaniem bardzo wygodnym i wcale nie tak drogim jak sugerujesz.

Teraz w sezonie możesz natknąć się na promocje - np. 25 zł za niecałe 30 l w Auchan było jakiś czas temu.

Jeśli planujesz zacierać na lenia, po brytyjsku, jednotemperaturowo - nie ma chyba lepszej opcji.

 

Ale jeśli chcesz ocieplić fermentor karimatami, wkręcić wężyk, zacierać, przefiltrować/ wysładzać a potem wymyć, zdezynfekować i w tym samym fermentować, to poza szybszym zużyciem (rysy na plastiku od oplotu np.) i związanym z nimi ryzykiem infekcji, to nie widzę przeszkód.

 

Zobacz co masz na stanie, co obniży Ci koszty skoro żona ma krzywe spojrzenie (tak przy okazji, ja się swojej nie pytam ile wydaje na kosmetyki, ona mnie najpierw o płyty, a teraz o piwo też nie pyta :P)

 

edit: ale w lodówce podnoszenie temperatury jest problematyczne: infuzyjnie trudno przeliczać pojemności dolewek w ograniczonej pojemności, dekokcyjnie natomiast to w ogóle inna historia.

Edited by zasada
Link to comment
Share on other sites

Ja bym brał garnek 30L. Mniejszy wystarczy tylko na lżejsze piwa, więc jak już kupować to lepiej od razu dołożyć parę złotych i mieć większy komfort pracy. Do filtracji wystarczy filtrator z oplotu jeśli ma być taniej. No i na pewno potrzebny jest jeszcze termometr jeśli nie masz.

Link to comment
Share on other sites

 

Ale jeśli chcesz ocieplić fermentor karimatami, wkręcić wężyk, zacierać, przefiltrować/ wysładzać a potem wymyć, zdezynfekować i w tym samym fermentować, to poza szybszym zużyciem (rysy na plastiku od oplotu np.) i związanym z nimi ryzykiem infekcji, to nie widzę przeszkód.

Właśnie takie obawy miałem.

Mam garnek 30l "bigosowy" jednak jest on nitowany i boję się o smak metalu w piwie także kupię sobie nowy.

Kolejny problem to chłodzenie. Czy wystarczy zrobic trochę gęstszą brzeczkę i rozcieńczyć lodem (robię tak teraz) ?

Czy jednak chlodnica to must?

Link to comment
Share on other sites

 

 

Czy wystarczy zrobic trochę gęstszą brzeczkę i rozcieńczyć lodem (robię tak teraz) ?

 

Naprawdę tak robisz? Jeśli tak to zapomnij o tym raz na zawsze. Jak nie posiadasz chłodnicy do brzeczki to albo chłodzisz garnek z brzeczką w wannie czy innym dużym pojemniku, który umożliwi szybką i prostą wymianę wody. Jednak pamiętaj, że zwykła chłodnica zanurzeniowa poprawa bardzo komfort warzenia piwa oraz bardzo skraca czas pracy (celowo pomijam tutaj cechy odnoszące się do jakości wytwarzanego piwa)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Naprawdę tak robisz? Jeśli tak to zapomnij o tym raz na zawsze.

 

A co jest tym złego ?

 

Sam nie wiem, lód jest przegotowaną wodą, a robię go w wyparzonym pojemniku.

Małżonka poleciła mi dzisiaj użycie 4 wkładów do lodówki turystycznej. Jednak nie jestem ich tak pewien, bo mają sporo szczelin w sobie. Czy wyparzenie ich a potem dezynfekcja OXI wystarczy? I czy w ogóle jest to dobry pomysł\?

Link to comment
Share on other sites

W moim przypadku, kiedy zaczynałem zabawę z zacieraniem, wybrałem od razu garnek 40l, po prostu dla wygody, mogę również robić w nim warki o większym litrażu oraz o większym zasypie, ale to było moje zdanie i moja decyzja ;)

 

Szczerzę radzę zainwestować i kupić (lub zrobić chłodnicę), komfort niesamowity, zejście ze 100 do 20 stopni to ok 20-25 minut, zużycie wody mniejsze niż chłodzenie w wannie, 

 

Ja bym pomyślał nad minimum dwoma fermentorami z kranikiem, jeden jako kadź filtracyjna, którą warto dobrze docieplić, drugi służący do butelkowania. Oprócz tego fermentor bez kranika do fermentacji.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Małżonka poleciła mi dzisiaj użycie 4 wkładów do lodówki turystycznej. Jednak nie jestem ich tak pewien, bo mają sporo szczelin w sobie. Czy wyparzenie ich a potem dezynfekcja OXI wystarczy? I czy w ogóle jest to dobry pomysł\?

 

 

Wkładów bym akurat nie wrzucał, szczególnie jak były używane, bo jeżeli masz zamiar tym chłodzić brzeczkę po gotowaniu to efekt będzie raczej mizerny.

Ale przy obecnych temperaturach chłodnicą zejdę może do 25 C i zastanawiałem się nad wrzuceniem 1-2l zamrożonej, przegotowanej wody. Zwykle i tak muszę rozcieńczyć brzeczkę po gotowaniu, bo odparowuje mi za dużo. Do tej pory dolewałem przegotowaną, ciepłą wodę, co wydłużało chłodzenie, a tam mógłbym przy okazji zbić temperaturę poniżej 20.

Link to comment
Share on other sites

 

 

ale dlugie gotowanie może jakieś nieporządane smaki wyciągnąć z tego

z czego, ze sraczrurki? ;)

No jeśli ktoś ją zrobił nieumiejętnie (zostawił za dużo wężyka w oplocie) to może,

ale ja takiego rozwiązania od ponad 100 warek używam do zacierania i nic złego nie zauważyłem.

Możesz przecież również odkręcić sraczrurkę przed gotowaniem :D choć chyba można ją wykorzystywać do filtracji chmielin?

Link to comment
Share on other sites

Kurde, hop stoper do tego i będzie gar jak marzenie, za 120 zł to brzmi jak super okazja, tyle to chcą za nowy, nieprzerobiony.

Oczywiście pod warunkiem że emalia jest nienaruszona.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.