Msciwor 2 Zgłoś Napisano 12 Maj 2016 Na początku lutego uwarzylem Bohemian Pilsa, 13 Blg, FM30, starter. Następnie złapałem kontuzje i piwo stalo w piwnicy jakies 3 m-ce najpierw w temp ok 10 stopni, która powoli wzrosła do 17 stopni. Dzisiaj otworzyłem fermentor i zlalem piwo. Zeszło do 3 BLG, nie czuje autolizy. Jedyny problem to brak warstwy drozdzy. Jak zlewalem to właściwie widać było dno fermentora. Co się mogło stać? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PawelH 114 1 Browary Zgłoś Napisano 13 Maj 2016 Jedyny problem to brak warstwy drozdzy Piwo cały czas było na burzliwej? Nie zlewałeś wcześniej? Nie ma ani 1mm warstwy drożdży na dnie? Cud Panie! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BuDeX 131 1 Browary Zgłoś Napisano 13 Maj 2016 Może po takim czasie drożdże same siebie zjadły? a że nic nie zostało, to nie ma też autolizy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Panoramix_ 1 Zgłoś Napisano 13 Maj 2016 Podejrzewam nieszczelny fermentor. Po takim czasie były już nieźle głodne więc pewnie przeniosły się gdzieś indziej. Ja bym sprawdził czy przypadkiem nie siedzą w sąsiednim wiadrze. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach