Skocz do zawartości

media a piwowarstwo domowe


dori

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

W dzisiejszym wydaniu Dziennika Zachodniego na drugiej stronie:

 

Chorzowianin sam warzy piwo

Wszystko przez Polskę Dziennik Zachodni - wzdycha Jan Krysiak. Wszystko, czyli 30 tysięcy litrów koźlaka dubeltowego, który właśnie zaczyna leżakować w cieszyńskim browarze.

 

Koźlak dubeltowy jest robiony według autorskiego przepisu pana Jana, który już od trzech i pół roku w swoim mieszkaniu w Chorzowie warzy piwo. To nagroda za to, że w tym roku jego piwo okazało się najlepsze nie tylko w kategorii piw doppelbock, ale i w całym VII Konkursie Piw Domowych. Doppel-bock to piwo robione wg receptury niemieckich mnichów. Przygotowywali je na czas postu, dlatego musiało być mocne i pożywne.

 

Pan Jan od dawna jest naszym Czytelnikiem. Ponad trzy lata temu przeczytał w naszej gazecie wywiad z piwowarem Leszkiem Piątkowskim. Zajrzał na wspomniane przez niego strony internetowe browamator.pl i piwo.org i zaraz potem zrobił swoje pierwsze piwo. Wkrótce przestał umawiać się z kolegami w barach. Własne piwo jest tak dobre, że nie warto pić komercyjnych produktów. Są bez duszy - mówi o nich pan Jan. - Czasem jakieś kupię, ale tylko nowe, z ciekawości. Nawet syn już nie chce z kolegami wychodzić do pubu, bo woli w domu piwa się napić - opowiada i nalewa piwa z butelki nr 13.

 

Wszystkie flaszki numeruje i w kajecie opisuje, jaki przepis się za numerem kryje. Piwo nr 13 to pils, pianę ma popisową - dzięki około trzem gramom glukozy wrzuconym do butelki przed jej zamknięciem. Smak ma bogaty, jak żadne komercyjne piwo. Jest przeźroczyste. No i moc ma solidną, bo pan Jan "cieńkuszy" nie lubi. Jego nagrodzony koźlak dubeltowy ma aż 9,24 proc. alkoholu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo nr 13 to pils, pianę ma popisową - dzięki około trzem gramom glukozy wrzuconym do butelki przed jej zamknięciem. Smak ma bogaty, jak żadne komercyjne piwo. Jest przeźroczyste. No i moc ma solidną, bo pan Jan "cieńkuszy" nie lubi. Jego nagrodzony koźlak dubeltowy ma aż 9,24 proc. alkoholu.

Coś mi tu nie pasuje:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonałem się ostatnio po badaniach labolatoryjnych mojego koźlaka, że nasze prowizoryczne obliczenia zawartości alkoholu w piwie są niedokładne i zaniżają %. Przy koźlaku było wg moich obliczeń ok 8,2%, wg programu CODERA mierzone refraktometrem 8,5%, wg laboratorium 9,24%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie. Zmarnowali mi 1 godzinę życia, a wyemitowali 10 sekund. Skandal.

Tak sądziłem, że Cię zmanipulowali. :) Generalnie wydźwięk był, jaki to zabrzański browar jest regionalny, a Van Pur to niestety koncernówka, jak każda inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena świadczy o jakości według mnie, bo nie może być jakiś dobry towar w bardzo niskiej cenie, to już chyba logika na to wskazuje - uważa Jan Krysiak, birofil.

 

 

http://www.tvs.pl/informacje/15055/

Edytowane przez jacer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło strasznie. Tak przypuszczałem, że tak będzie. Ryzyko .

No właśnie, to powinno być zabronione. Godzina wywiadu, a potem sobie tv (specjalnie mała litera) wybiera wycinając kontekstu :)

To już lepsze gazety - zawsze jako tako można zautoryzować, nawet, jak się do końca nie uda.

 

A te obrazki "piwoszy", zwłaszcza tego, co mu piwo po brodzie cieknie - Wena, wyrazy współczucia, nóż się w kieszeni otwiera :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami opisywani się nie chwalą, więc ja wkleję link.

http://www.zw.com.pl/artykul/6,394151_W_poszukiwaniu_smaku_idealnego.html

 

Sympatyczny krótki artykulik o znajomych nam piwowarach.

Najbardziej podoba mi się fragment:

"Do tej pory nie mogę wyjść ze zdumienia, jak mój mąż to wszystko robi ? śmieje się Ania Jakubowska. ? Przecież on nie potrafi zrobić surówki w czasie, kiedy na patelni smaży mu się kotlet schabowy. Ale nie ma problemu z utrzymaniem zacieru w temperaturze, dajmy na to, 65 st. C przez dokładnie 17 minut. Może mu wypaść z głowy, że trzeba nakarmić kota, ale zapomnieć obłożyć schłodzonym w zamrażarce ręcznikiem fermentor, jeszcze mu się nie zdarzyło."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprosiłem o autoryzację. Jednak nie miałem docelowego tekstu. Po autoryzacji a przed edycją dodano pewne rzeczy. Wyszły drobne kwiatki, choćby ten koszt piwa. Przecież to prędzej zniechęci niż przysporzy potencjalnych amatorów. No i to podawanie stron internetowych ze znakiem przeniesienia :)

Przeczytam dokładnie i porównam, to pewnie znajdę jeszcze trochę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiedziałem że "raz mi się nawet zdarzyło wziąć dzień urlopu na warzenie" a w artykule zostało to zamienione na

"... warzą piwo po nocach, a nawet ? jak Jacek Stachowski ? specjalnie biorą urlop." - tak jakbym zawsze na warzenie brał urlop. :)

Ale to akurat widziałem jeszcze przed publikacją i zostawiłem, więc nie mogę się czepiać że zmienili.

 

Fakt, trochę pozmieniali (np tam gdzie Krzysiek mówi jak to "warzenie wciąga"), ale generalnie nie wyszło źle. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.