Skocz do zawartości

media a piwowarstwo domowe


dori

Rekomendowane odpowiedzi

uuu, nieładnie kolego z Gdańska powielać brednie o żółci.

 

Własnie, a — „Poza tym, nigdy nie wiesz, co w tych wielkich kadziach się znajduje” — to też jakieś głupie zupełnie, tak jakby to redaktor dopisał, a nie poważny piwowar... A niby co się znajduje w małych kadziach to lepiej wiadomo? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do zdobycia był, poza tym, w tym okresie, jako świadomy piwowar na pewno wiedziałeś, że takie coś istnieje i było bardziej osiągalne niż lambic-bo przyznam się, wypić lambic'a to marzyłem, bo dziada nigdzie nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuu, nieładnie kolego z Gdańska powielać brednie o żółci.

Niestety nawet niektórzy piwowarzy utrwalają w świadomości ludzi tą durną miejską legendę... Do treści też można by było się przyczepić - gotowanie zacieru itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://uk.finance.yahoo.com/news/what-do-home-brew-kits-save-you-overall-105801381.html

 

Bardzo laicki artykuł z UK. Jak zwykle kasa, kasa, kasa... Ale generalnie ten temat jest ostatnio dość często poruszany w TV i w radio. Browarnictwo domowe i microbrewering to tutaj jedna z najszybciej rozwijających sie gałęzi gospodarki..

Edytowane przez korek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jutrzejszym Przekroju (4 lutego 2013) ukaże się tekst o piwowarach domowych. Wersję elektroniczną można już ściągnąć.

http://www.przekroj....4-Uwarzeni.html

 

Nie można... :( , dostęp płatny...

Jak zapłacisz to masz dostęp i możesz ściągnąć, to nie opowiadaj. Lepiej tak zapłacić niż za całą gazetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapłacisz to masz dostęp i możesz ściągnąć, to nie opowiadaj. Lepiej tak zapłacić niż za całą gazetę.

 

Lepiej, to nie płacić wcale :)

Może i bym zapłacił, gdybym był pewien, że Przekrój zapłacił też piwowarom za wykorzystanie ich w swoim artykule :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużo wypowiedzi nie weszło, bo artykuł musiałby zająć pół numeru. Nie chodziło chyba też o to, żeby wyczerpać temat, tylko żeby opisać zjawisko. Fotograf był u mnie przez kilka godzin, robiliśmy zdjęcia w trakcie warzenia witbiera (którego zresztą ostatecznie zepsuliśmy).

Muszę iść do fryzjera :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.