Skocz do zawartości

Kiepska efektywność chłodnicy zanurzeniowej


udarr

Rekomendowane odpowiedzi

Za mało.

Też myślałem że idzie więcej wody, bo zwykle odbierałem jeden fermentor w pierwszej fazie a reszta w kanał. Tym razem akurat miałem 2 wiadra wolne więc do pierwszego poszło ok 30 litrów gorącej wody - przepływ na maksa i mieszanie, w odzyskanej wodzie ciężko rękę utrzymać bo parzy. Po napełnieniu tego miałem temp brzeczki ok 45 stopni, zmniejszyłem przepływ i zbierałem wodę do drugiego wiadra, jak się napełniło po brzegi to temp brzeczki była 18,5 stopnia reszta poszła w kanał. Nie wiem ile było tej wody czy 68 czy 75 litrów, bo to zupełnie nie istotne bo ciągle nie mogę wyjść z podziwu jak szybo da się chłodzić karbowanką (wcześniej chłodziłem w wannie). W czasie chłodzenia mieszam bez przerwy, po chłodzeniu wyjmuje chłodnicę, robię wir i zostawiam na co najmniej 20 minut (uwadniam wtedy drożdże). Temperatura początkowa brzeczki do chłodzenia obniży się z wrzenia o tyle ile trwa przeniesienie gara z kuchni do łazienki i podpięcie chłodnicy.

Edytowane przez Mibor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 tygodnie później...
chłodziłem pompując wodę pompką zanurzeniową z beczki do beczki - chłodzenie (właściwie ciągle mieszając) 55l brzeczki do 20oC zajęło mi...1h42min. :( Tragedia. Woda z beczki na wejściu 12oC, pompka pompuje ok. 1,5l/min.

 

Dziś było ponowne warzenie i chłodzenie "z beczki do beczki" moją lichą pompeczką... Zrobiłem mały kroczek ku lepszemu: ułożyłem węże do i z chłodnicy tak, żeby nigdzie woda nie miała niepotrzebnie pod górkę. Czas chłodzenia 58l brzeczki zmniejszył się do 1h20min a zużycie wody spadło do ok. 130l... :polew:

Zauważyłem, że dopóki grawitacja wspomaga pompkę, przepływ wody jest dużo większy niż kiedy w beczce odbierającej jest więcej wody niż w podającej. Korzystając z tych pięknych okoliczności przyrody/fizyki następnym razem beczkę podawczą postawie wyżej od odbiorczej. Następnym krokiem będzie test na chłodnicy z rurki karbowanej 16mm jak uda mi się od kogoś wyrwać do testów...

Edytowane przez paajonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Wczoraj chłodziłem pierwszy raz chłodnicą z rurki karbowanej, ale nie bez problemów. To co napisane jest powyżej nie sprawiało mi problemow, ale zaskoczyło mnie inne zjawisko. Przed zanurzeniem chłodnicy w gotujacej brzeczce na ostatnich 10 min chmielenia zalałem ją jednym litrem wrzątku żeby nie wypływała na powierzchnie i nie trzeba bylo jej trzymac i wkładałem do garnka. Cudem sie nie oparzylem bo woda z chlodnicy zaczela wypryskiwac - łącznie z pol szklanki. Pozniej sie w miare trzymala ale nie byla calkiem zatopiona. Kolejnym razem albo zamontuje ja przed chmieleniem z ciepla woda w srodku chlodnicy albo z przykreconymi wezami. Co radzicie?

Edytowane przez marcel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wkładam zalaną chłodnicę

 

A po co zalaną?

Bo z podpiętymi wężami i tak nie wypływa, a zalewanie chłodnicy wrzątkiem to musi być jazda....

:wallbash:  

 

ja też wkładam zalaną i nie wrzątkiem tylko resztkami wody, która w niej została po poprzednim użyciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy gotuje ktoś brzeczkę w ktorej przez cały czas zatopiona jest chłodnica? Wolałbym nie miec podłączonych wezy przez ponad godzinę i miec dostępny kran

Ja przy ostatniej warce tak robiłem. Później i tak chłodziłem w fermentorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wcześniej nie zauważyłem przerwania wrzenia po włożeniu chłodnicy. Mam duży gar, duży palnik a małą chłodnicę:) Jak do prawie 70l brzeczki włożę z 0,5l objętości chłodnicy to na ile wrzenie może się przerwać? Jeśli nawet tak będzie na kilka minut to coś złego się stanie? Myślę, że to pomijalna sprawa - zawsze wolę praktykę od teorii :)

Edytowane przez paajonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety problem przerwania wrzenia występuje i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić. Podczas ostatniego warzenia spróbowałem chłodnicę przed włożeniem do brzeczki opłukać gorącym prysznicem, ale na niewiele się to zdało. Wrzenie po włożeniu do gara 36l ustaje na jakieś 15-20 min. Pewnie to kwestia wydajności palnika na kuchence gazowej. Mieszkam w bloku mieszkalnym i jedyne co mi na tą chwilę przychodzi do głowy to dodatkowo grzałka :eusathink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skonczylem warzenie. Chlodnica juz przed zagotowaniem wyladowala w garze z podłączonymi węźami i było ok. Dzis wyjatkowo mialem nastaw na 24 litry na gotowo wiec brzeczki bylo troche wiecej ale grzalka nurkowa jako wspomagacz i bulgotało ładnie. Jak zanurzyc chlodnice ktora nie jest woda zalana? Jaki patent z tym ze jak sa węże podlaczone to może byc bez wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety problem przerwania wrzenia występuje i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić. Podczas ostatniego warzenia spróbowałem chłodnicę przed włożeniem do brzeczki opłukać gorącym prysznicem, ale na niewiele się to zdało. Wrzenie po włożeniu do gara 36l ustaje na jakieś 15-20 min. Pewnie to kwestia wydajności palnika na kuchence gazowej. Mieszkam w bloku mieszkalnym i jedyne co mi na tą chwilę przychodzi do głowy to dodatkowo grzałka :eusathink:

też miałem problem z wrzeniem brzeczki i zakupiłem polską grzałkę eliko 900W i jest ok. przyspiesza czas do wrzenia i wspomaga ładnie wrzenie - w miejscu grzałki jest "fala". gdzieś w innym temacie czytałem,  że te większe (1400W i 2000W) gotują zbyt mocno i "wychlapują" brzeczkę bo są zbyt mocne, ale może jakiś posiadacz grzałki o takiej mocy coś napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U mnie niestety problem przerwania wrzenia występuje i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić. Podczas ostatniego warzenia spróbowałem chłodnicę przed włożeniem do brzeczki opłukać gorącym prysznicem, ale na niewiele się to zdało. Wrzenie po włożeniu do gara 36l ustaje na jakieś 15-20 min. Pewnie to kwestia wydajności palnika na kuchence gazowej. Mieszkam w bloku mieszkalnym i jedyne co mi na tą chwilę przychodzi do głowy to dodatkowo grzałka :eusathink:

też miałem problem z wrzeniem brzeczki i zakupiłem polską grzałkę eliko 900W i jest ok. przyspiesza czas do wrzenia i wspomaga ładnie wrzenie - w miejscu grzałki jest "fala". gdzieś w innym temacie czytałem,  że te większe (1400W i 2000W) gotują zbyt mocno i "wychlapują" brzeczkę bo są zbyt mocne, ale może jakiś posiadacz grzałki o takiej mocy coś napisze.

 

Potwierdzam, grzałka nurkowa 2 kW gotuje zbyt mocno. Dobrze wiedzieć, może też dokupię sobie taką słabszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.