Skocz do zawartości

Kilka pytań odnośnie warzenia risa


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie - postanowiłem (wreszcie!) uwarzyć risa, ale mam pewne obawy odnośnie kilku rzeczy.

 

1 - jak zacierać? Stawiam na jednotemperaturowe, czytałem gdzieś na forum, żeby podzielić słód na dwie partie. Zatrzeć jedną, odfiltrować, filtrat ponownie zagrzać do temperatury zacierania, dosypać drugą partię słodu, dobrze rozumiem? Podoba mi się ta metoda również ze względu na fakt, że robię małe warki (8l max), a gdybym nasypał więcej słodu na raz, warka będzie jeszcze mniejsza (takie mam garnki).

 

Druga sprawa - kupiłem kilogram słodu diastatycznego, czy taka dosypka faktycznie zrobi różnicę? Czy całość zasypu musiałaby być ze słodu diastatycznego, żeby to miało sens?

 

2 - odnośnie drożdży, zamierzam użyć US-04 po dwóch warkach, w tej chwili fermentuje pierwsza, w sobotę minie tydzień. Do tego mam kilka pytań, po pierwsze, lepiej zebrać drożdże i zaszczepić risa w nowym fermentorze, czy lać brzeczkę bezpośrednio na drożdże? Czy w ogóle drożdże dadzą radę? W tej chwili fermentuje stout 15blg, podobne piwo zamierzam zrobić na drugą warkę (może ciut słabszy, 12-13blg). 

 

I jeszcze tak odnośnie tego stouta - do ilu mniej więcej powinien zejść, żebym mógł spokojnie zlewać go na cichą? Chciałbym się pospieszyć, bo niestety w domu jestem tylko na weekend.

 

3 - jaki powinien być czas fermentacji risa? W różnych wątkach widziałem, że jedni fermentują nawet tylko 1-2 tygodnie, inni ponad miesiąc. Jeżeli na cichą zleję na długi czas, powiedzmy właśnie miesiąc - to mogę na cały miesiąc zostawić chmiel na zimno? Widziałem że niektórzy zalecają tylko np. 5 dni, ale nie wiem z czego to wynika.

 

4 - rozlew, czyli ile drożdży dać na refermentację? No i druga sprawa, ile leżakować piwo po rozlewie? Wiem tylko tyle, że długo, ale czy to znaczy 2 miesiące, 6 miesięcy (oczywiście im więcej tym lepiej, ale ile  minimalnie?).

 

5 - ile maksymalnie dodać palonego ziarna/ciemnych słodów? Zaleca się <5%, ale rozumiem że w risie są nieco inne zasady?

 

6 - jest coś jeszcze, o czym powinienem wiedzieć?

 

Z góry dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego długo zastanawiałem się czy odpowiedzieć Ci na Twoje obawy ponieważ ciężko tutaj nie objechać Cię porządnie za te pytania, a z moim ciętym językiem tym bardziej jest mi ciężko się powstrzymać.

 

1 - jak zacierać? Stawiam na jednotemperaturowe

 

To tak zacieraj.

 

czytałem gdzieś na forum, żeby podzielić słód na dwie partie. Zatrzeć jedną, odfiltrować, filtrat ponownie zagrzać do temperatury zacierania, dosypać drugą partię słodu, dobrze rozumiem?

 

Nie wiem co Ty rozumiesz, ale ja nie słyszałem żeby filtrat ponownie przepuszczać przez młóto.

 

Druga sprawa - kupiłem kilogram słodu diastatycznego, czy taka dosypka faktycznie zrobi różnicę? Czy całość zasypu musiałaby być ze słodu diastatycznego, żeby to miało sens?

 

Całość z diastatycznego? Czy Ty czytałeś to, co napisałeś i chociaż trochę nad tym pomyślałeś? Widziałeś kiedyś recepturę ze 100% słodu diastatycznego?

W RISie nie ma sensu go w ogóle dodawać - przecież masz zasyp słodu podstawowego. To wystarczy.

 

2 - odnośnie drożdży, zamierzam użyć US-04 po dwóch warkach, w tej chwili fermentuje pierwsza, w sobotę minie tydzień. Do tego mam kilka pytań, po pierwsze, lepiej zebrać drożdże i zaszczepić risa w nowym fermentorze, czy lać brzeczkę bezpośrednio na drożdże? Czy w ogóle drożdże dadzą radę?

 

Zbierasz gęstwę i zadajesz jej odpowiednią ilość.

Co do tego, czy dadzą radę to już musisz ich zapytać :)

 

I jeszcze tak odnośnie tego stouta - do ilu mniej więcej powinien zejść, żebym mógł spokojnie zlewać go na cichą? Chciałbym się pospieszyć, bo niestety w domu jestem tylko na weekend.

 

Ponownie - musisz zapytać drożdży.

 

Co do tego pogrubionego to tu mi opadły ręce.

 

3 - jaki powinien być czas fermentacji risa? W różnych wątkach widziałem, że jedni fermentują nawet tylko 1-2 tygodnie, inni ponad miesiąc.

 

Musisz zapytać drożdży, ale od razu uprzedzę, że schemat Mistrza Piwowarstwa K7+7 może się w RISie nie sprawdzić. 

 

 

Jeżeli na cichą zleję na długi czas, powiedzmy właśnie miesiąc - to mogę na cały miesiąc zostawić chmiel na zimno? Widziałem że niektórzy zalecają tylko np. 5 dni, ale nie wiem z czego to wynika.

 

Chmielenie na zimno w RISie??? I jeszcze miesiąc czasu??? Czy Ty w ogóle czytałeś jakieś podstawy?

 

 

4 - rozlew, czyli ile drożdży dać na refermentację?

 

Generalnie o ile ich jakoś nie ubijesz (różne zdolności mają ludzie) to nie potrzeba, ale jak dasz łyżkę do rozlewu to będzie ok. 

 

 

No i druga sprawa, ile leżakować piwo po rozlewie? Wiem tylko tyle, że długo, ale czy to znaczy 2 miesiące, 6 miesięcy (oczywiście im więcej tym lepiej, ale ile  minimalnie?).

 

Sam będziesz musiał sobie odpowiedzieć na to pytanie leżakując pierwsze piwo i sprawdzając co jakiś czas jak się zmienia, bo równie dobrze może zmieniać się w dobrym kierunku albo i złym jak coś wcześniej "popsułeś".

 

jest coś jeszcze, o czym powinienem wiedzieć?

 

Tak, że istnieje coś takiego jak WIKI oraz wyszukiwarka na forum. Wg tych pytań mogę stwierdzić jedno - nie znasz podstawowych zasad, które niestety musisz poznać żeby coś robić. Zabierasz się za RISa nie mając praktycznie pojęcia o piwowarstwie. Może na początku warto jednak porobić łatwiejsze piwa, poczytać forum, poszukać odpowiedzi na swoje pytania, które naprawdę pokazują, że nie poświęciłeś czasu na poczytanie forum czy nawet podstaw z wiki. Dla Twojego dobra sugeruję Ci to zrobić, bo szkoda żebyś się rozczarował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę ręce opadają. Ostatnio to codziennie wyskakuje ktoś z takimi kwiatami. Ja nie wiem czy to lenistwo czy coś innego. Ludzie wystarczy poczytać podstawy żeby nie zadawać takich głupich pytań. Ale po co? Lepiej mieć podane na tacy. Jak Ty chcesz uwarzyc Risa, jedno z najtrudniejszych piw jak nawet podstaw nie masz opanowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do całości się może jednak nie odniosę :( ale w takim układzie

 

 

TRicKYmAn, dnia 25 luty 2016 - 22:46, napisał: czytałem gdzieś na forum, żeby podzielić słód na dwie partie. Zatrzeć jedną, odfiltrować, filtrat ponownie zagrzać do temperatury zacierania, dosypać drugą partię słodu, dobrze rozumiem? Nie wiem co Ty rozumiesz, ale ja nie słyszałem żeby filtrat ponownie przepuszczać przez młóto.

może chodzi o zacieranie dwuwarowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czytałem gdzieś na forum, żeby podzielić słód na dwie partie. Zatrzeć jedną, odfiltrować, filtrat ponownie zagrzać do temperatury zacierania, dosypać drugą partię słodu, dobrze rozumiem?

 

Koledze raczej chodzi o ponowne zacieranie w brzeczce. Coś jak tutaj http://www.piwo.org/topic/16332-reiterated-mashing-czyli-wielokrotnie-zacieranie-w-brzeczce/albo tutaj https://byo.com/bock/item/1317-reiterated-mashing-multiple-mashes-for-massive-brews

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie jesteś gotowy na warzenie RISa :);)

Wiem, dlatego, póki mam jeszcze te 2-4 tygodnie, chcę rozwiać wątpliwości.

 

W dodatku, te wątpliwości w znacznej mierze biorą się nie z tego, że nie przeczytałem czegoś na wiki/forum, ale że właśnie przeczytałem dwie wersje.

 

Ok, już wiem ile na zimno (chociaż akurat na wiki nie ma takiej informacji - a stąd przede wszystkim czerpię wiedzę).

 

Natomiast jeśli chodzi o sam sens chmielenia na zimno, rozumiem że efekt będzie słaby po długim leżakowaniu, ale wolę słaby efekt niż całkowity brak efektu.

 

Z diastatycznym - moja gafa, nie doczytałem. 

 

Fermentacja - rozumiem, "tyle ile trzeba" - ale pytam się o takie ogólne widełki, chcę po prostu wiedzieć za ile miesięcy mniej więcej będę mógł spróbować piwo.

 

Nie wiem czemu opadły ci ręce z tym weekendem. Zupełnie tego nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja warzyłem risa i fermentował burzliwie ok. 20 dni, przelałem go na cichą i zainteresuję się nim  za 3 miesiące, później po zabutelkowaniu będę go leżakował minimum te 6 miesięcy zanim go spróbuję, więc trochę czasu z tym zejdzie, a przecież są tacy, co leżakują rok, dwa... poczytaj receptury risów, jest tego cała masa, bardzo wiele się wtedy dowiesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jesteś tylko na weekend, będziesz w stanie kontrolować przebieg fermentacji?

Może zamiast RISa uwarz Foreign Extra Stout- mniej problemów i szybciej dojrzewa.

Posyłam domowników :) temperaturę mam stałą, więc to mnie raczej nie martwi.

 

Martwi mnie kondycja drożdży, przemywać po drugiej warce?

 

I mam prośbę do was jeszcze - oszczędźcie emocjonalnych wypowiedzi. One nic nie wnoszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeszcze nie jesteś gotowy na warzenie RISa :);)

Wiem, dlatego, póki mam jeszcze te 2-4 tygodnie, chcę rozwiać wątpliwości.

 

Obawiam się, że nawet ten czas będzie za mały żebyś był gotowy na warzenie RISa.

 

Ok, już wiem ile na zimno (chociaż akurat na wiki nie ma takiej informacji - a stąd przede wszystkim czerpię wiedzę).   Natomiast jeśli chodzi o sam sens chmielenia na zimno, rozumiem że efekt będzie słaby po długim leżakowaniu, ale wolę słaby efekt niż całkowity brak efektu.

 

Czy czytałeś to, co napisałem? Ponowie pytanie: po co chcesz chmielić RISa na zimno???

 

Fermentacja - rozumiem, "tyle ile trzeba" - ale pytam się o takie ogólne widełki, chcę po prostu wiedzieć za ile miesięcy mniej więcej będę mógł spróbować piwo.

 

Dobra, bo widzę, że nie zrozumiałeś przenośni - może inaczej: czy jeżeli szef w pracy powie, że masz jechać służbowo samochodem z Krakowa do Szczecina i z powrotem oraz doda, że masz na to 2h czasu to Ty przejedziesz w te 2h czy przejedziesz w tyle, ile da się czy też można przejechać??? Tak samo jest z drożdżami - nie da się określić ile im zajmie czasu żeby od A do Z zrobić to, co do nich należy. Może to być 7 dni (wg teorii K7+7 i jak puścisz im filmik pewnego blogera z YT) lub 10 dni albo 20 dni. Cały proces może trwać bardzo różnie.

 

Inna sprawa - mam wrażenie, że Ty chcesz zrobić piwo i jak najszybciej się do niego dobrać. Niestety piwowarstwo wymaga tej pięknej cechy jaką jest cierpliwość. Jeżeli nie potrafisz w sobie tego odnaleźć to może warto pomyśleć o innym hobby albo zostań tylko przy pszenicach, bo to da się pić dość szybko od momentu warzenia.

 

Nie wiem czemu opadły ci ręce z tym weekendem. Zupełnie tego nie rozumiem.

 

Znowu muszę napisać to prosto: ręce mi opadły jak usłyszałem, że ktoś chce pospieszać drożdże, bo musi warzyć następne piwo.

 

Martwi mnie kondycja drożdży, przemywać po drugiej warce?

 

A skąd wiesz jaka jest kondycja drożdży?

 

I mam prośbę do was jeszcze - oszczędźcie emocjonalnych wypowiedzi. One nic nie wnoszą.

A ja mam do Ciebie prośbę - poczytaj trochę wiki, forum i poszukaj sam pewnych odpowiedzi na swoje bardzo podstawowe pytania, które na dodatek czasami trącają totalnym brakiem logiki i myślenia. Tym sposobem to Ty nam oszczędzisz naszą potrzebę pisania emocjonalnych wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

po co chcesz chmielić RISa na zimno???

 

Już na to odpowiedziałem.

 

 

 

Cały proces może trwać bardzo różnie.

 

A ja już napisałem - rozumiem, "tyle ile trzeba".

 

I można było odpowiedzieć na to pytanie, bo kolega Zamerstary powiedział mi właśnie to co chciałem wiedzieć.

 

 

 

mam wrażenie, że Ty chcesz zrobić piwo i jak najszybciej się do niego dobrać

 

I w tym sęk. Nie wiesz, tylko masz wrażenie. I nie masz racji. Dlatego emocjonalne odpowiedzi są bezsensowne.

 

 

 

 

ręce mi opadły jak usłyszałem, że ktoś chce pospieszać drożdże, bo musi warzyć następne piwo.
 

I masz rację, gdziekolwiek to usłyszałeś, bo nie tutaj. 

 

Chcę zlać stouta 15blg na cichą w ten weekend, ale jeżeli będzie jeszcze wyraźnie widoczna burzliwa to nie zrobię tego. 

 

Chodzi mi o to, że jeśli będzie załóżmy 6blg, ale nie będzie już piany - to czy czekać, czy już można zlewać?

 

 

 

A skąd wiesz jaka jest kondycja drożdży?

 

Nie wiem, ale zaleca się (wg wiki, której, jak stwierdziłeś, nie czytam) przenoszenie gęstwy z jasnych do ciemnych, z lekkich do mocniejszych. Zacząłem od 15blg (zalecany max do przenoszenia), zamierzam warzyć 12-13. Nie jest więc to najlepsza metoda wg teorii, a praktyki mi brak, dlatego was pytam.

 

 

 

Tym sposobem to Ty nam oszczędzisz naszą potrzebę pisania emocjonalnych wypowiedzi

 

Jedyną osobą, która może cię powstrzymać w pisaniu czegokolwiek jesteś ty sam. No i ewentualnie admin :P  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie negować Twojego posta i nie wytykać kolejnych rzeczy (przecież Ty jesteś mądrzejszy) tracąc przy tym czas, nerwy i nadużywając emocji w postach zostaje mi tylko życzyć Ci udanego RISa i każdej warki, którą będziesz warzył - najlepszego i spokojnego weekendu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w tym sęk! Nie wytykać, ale odpowiedzieć na pytania. No i się nie obrażać.  :)

 

Pytanie pozostaje takie - po co (czy warto) przemywać drożdże? Wiem jak, nie wiem po co (z wyjątkiem oddzielenia tych gorzej flokulujących).

 

I takie  - jest coś jeszcze, o czym powinienem wiedzieć? Czyli, czy jest jakaś jeszcze duża różnica lub dodatkowa trudność, której nie ma przy warzeniu piw o niższym ekstrakcie?

 

@Dario

Generalnie Łukasz mi na część pytań odpowiedział, za co jestem wdzięczny. Ty tylko stwierdziłeś, że zadaję głupie pytania. Także dzięki za pomoc.

Edytowane przez TRicKYmAn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Łukasz pisze, że bez sensu, a jednak dużo ludzi to robi i sobie chwali.

 

Pytasz i dostajesz odpowiedź ale piszesz jednocześnie, że inni mówią inaczej. Po co więc pytać? Poczytaj o chmieleniu na zimno generalnie, po co to jest, co się wtedy dzieje itd. A najlepiej uwarz RiS'a i podziel na dwie warki, jedną chmiel na zimno, drugą nie i sam uznasz co wyjdzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak jak z tym chmieleniem risa na zimno. Łukasz pisze, że bez sensu, a jednak dużo ludzi to robi i sobie chwali. I co, mam kością rzucać, komu ufam bardziej?
Jak dla mnie to piwo oferuje tak wiele samo od siebie, że spieprzenie go aromatem amerykańców to zbrodnia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zacierania, to myślę, że w tym przypadku chodzi pewnie o zatarcie powiedzmy połowy słodu, przefiltrowanie do gara i później jeszcze wysładzanie. I to właśnie na tych wysłodzinach ponowne zacieranie drugiej części słodu. Brzeczka przednia do osobnego gara do gotowania. Potem ponownie filtrujemy tylko brzeczkę przednią i normalnie już gotujemy. Wtedy nie jest tak trudno uzyskać wyższy balling. Tej drugiej porcji już nie wysładzamy. Poprawcie mnie o ile się mylę, bo też kiedyś będę chciał coś uwarzyć mocniejszego niż 18 - 19 Blg :) Dodatkowo można dłużej gotować, żeby odparować więcej wody i zagęścić brzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.