Undeath 1196 1 Items Posted May 17, 2018 Infekcja jak ta lala. Możesz zlać i pić szybko jeżeli nie ma nic w aromacie - ale to dodatkowe syfienie sprzętu i może to się szybciej rozwinąć w butelce. Ja bym lał w kanał, bo z tego co pokazuje mi doświadczenie z takich piw nic zdatnego nie wychodzi. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted May 17, 2018 (edited) Ok, dzięki za odpowiedź. Zatem leję w kanał a sprzęt który miał z tym kontakt po przelaniu na cichą zalewam chemipro caustic. Mam nadzieję że powstało to dopiero po przelaniu, bo na gęstwie własnie kończy bulkać American Wheat. Ale do momentu dodania chmielu nie było nic widać, więc jestem dobrej myśli. Zastanawiam się co mogło pójść ni tak, czy możliwe że coś nie tak z chmielem? Kupiłem chmiel który nie był pakowany próżniowo tylko wsypany w plastikowy pojemniczek i miałem wrażenie że nie był najświeższy po tym jak ostatnio kupiłem w innym sklepie citre 2017. A co to za infekcja? Jakiś tlenowiec? -----edit---- już z piwa pozostało wspomnienie..... Edited May 17, 2018 by Fradio Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jankasper 76 Posted May 17, 2018 16 minutes ago, Fradio said: Ok, dzięki za odpowiedź. Zatem leję w kanał a sprzęt który miał z tym kontakt po przelaniu na cichą zalewam chemipro caustic. Mam nadzieję że powstało to dopiero po przelaniu, bo na gęstwie własnie kończy bulkać American Wheat. Ale do momentu dodania chmielu nie było nic widać, więc jestem dobrej myśli. Zastanawiam się co mogło pójść ni tak, czy możliwe że coś nie tak z chmielem? Kupiłem chmiel który nie był pakowany próżniowo tylko wsypany w plastikowy pojemniczek i miałem wrażenie że nie był najświeższy po tym jak ostatnio kupiłem w innym sklepie citre 2017. A co to za infekcja? Jakiś tlenowiec? -----edit---- już z piwa pozostało wspomnienie..... Wygląda na mlekowca. Nie masz małosolnych gdzies obok?;) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1196 1 Items Posted May 17, 2018 6 minut temu, Jankasper napisał: Wygląda na mlekowca. Nie masz małosolnych gdzies obok?;) Umiesz na oko rozpoznać? Do laba go! Tu znajdziesz odpowiedzi na pytanie co to za zakażenie: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/ Natomiast co do chmielu on jest antyseptyczny czyli żadne bakterie, które psują piwo nie powinny przeżyć na chmielu. Niestety pojemniczki z BA są do bani i utleniają chmiel, lepiej kupować zapakowany próżniowo, ma większą trwałość. Ja bym nie szukał przyczyny w składnikach tylko w powietrzu - mogło coś spaść na taflę piwa. Mogłeś też niedomyć fermentora i się coś wkradło. Polecam się zapoznać z NaOh - sodą kaustyczną zamiast chemipro caustic. Jest tańsza i tak samo skuteczna Co kilka warek warto nią przelecieć sprzęt żeby powtórki nie mieć z rozrywki. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted May 17, 2018 Chmiel z jakiegoś małego sklepu bardziej wędliniarskiego niż piwowarskiego, dorzuciłem do zakupów ojca przy okazji. Chemipro kupiłem bo nie mam pojęcia gdzie w Belgi można kupić czystą sodę a chemipro był dostępny w stacjonarnym sklepie niedaleko mnie. Ale przy okazji zakupię. Drugi fermentor był nieużywany wcześniej, więc obstawiam albo wężyk albo coś z powietrza jak piszesz. Zatem funduję kąpiel i będę ją powtarzał co kilka warek. Dzięki za pomoc i życzę miłego wieczora. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jankasper 76 Posted May 17, 2018 7 minutes ago, Undeath said: Umiesz na oko rozpoznać? Do laba go! Tu znajdziesz odpowiedzi na pytanie co to za zakażenie: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/ Wygląda na, po prostu taki zwarty tęczowy osad dają mlekowe na kiszonkach. Szambowe dla odmiany skupiają się w grudki. Infekcja mało dyskretna, więc trochę już musiała się rozwijać. Stawialbym na coś na etapie rozlewu do wiadra. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1196 1 Items Posted May 17, 2018 2 minuty temu, Jankasper napisał: Wygląda na, po prostu taki zwarty tęczowy osad dają mlekowe na kiszonkach. Szambowe dla odmiany skupiają się w grudki. Infekcja mało dyskretna, więc trochę już musiała się rozwijać. Stawialbym na coś na etapie rozlewu do wiadra. Nie tylko mlekowce i tlenowce dają taki osad bez posiewu i mikroskopu się tego nie stwierdzi. Widziałem trochę płytek z zakażeń i tam nie siedział same bakterie praktycznie nigdy. No bez wątpienia taki poziom zakażenia wskazuje na to, że rozwija się już jakiś czas. I z doświadczenia wiem, że z takich piw prawie nigdy nie wychodzi nic dobrego. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted May 17, 2018 Od przelania minęło 8 dni. W tym czasie tylko raz uchyliłem wieko by wsypać chmiel, więc też mi się wydaje że coś się załapało przy przelewaniu. 8 dni to chyba wystarczająco na rozwój czegoś takiego. 5 dni temu nie było śladu. Piwa już wylane więc nie ma co płakać, tylko wyciągnąć wnioski i warzyć następne z większą wiedzą:) Aczkolwiek dziwne to uczucie... Dzięki za rozwianie wątpliwości. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jankasper 76 Posted May 17, 2018 14 minutes ago, Undeath said: Nie tylko mlekowce i tlenowce dają taki osad bez posiewu i mikroskopu się tego nie stwierdzi. Widziałem trochę płytek z zakażeń i tam nie siedział same bakterie praktycznie nigdy. No bez wątpienia taki poziom zakażenia wskazuje na to, że rozwija się już jakiś czas. Się nie upieram, podaje najbardziej prawdopodobna wersję. No i żaden kwas niespodzianka by z tego nie wyszedł. Nawet jak pozytywne zakwaszone, to przy mocnym chmieleniu piwo do wylania. Sprzęt do sterylizacji i jazda z kolejną warka; ) Quote Share this post Link to post Share on other sites
mk77 2 Posted May 21, 2018 (edited) Dnia 10.05.2018 o 18:05, mk77 napisał: 12 dzień fermentacji american wheat na us-05. Zapach mocno drożdżowy. Nie za długo fermentuje? 30l 12blg i 2 saszetki drożdży stoi to w temp 22-25 stopni. Jak to wygląda? Teraz przeszło mi to w coś takiego. Na powierzchni zrobił się taki mętny kożuch. Zapach jest ok, normalny, piwny. Edited May 21, 2018 by mk77 Quote Share this post Link to post Share on other sites
tauruss 60 Posted May 21, 2018 No teraz to już wygląda niestety na infekcje Teraz przeszło mi to w coś takiego. Na powierzchni zrobił się taki mętny kożuch. Zapach jest ok, normalny, piwny. Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
zamyślony 17 Posted May 21, 2018 Teraz przeszło mi to w coś takiego. Na powierzchni zrobił się taki mętny kożuch. Zapach jest ok, normalny, piwny. Infekcja Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Quote Share this post Link to post Share on other sites
darekvideo 4 Posted May 21, 2018 Przykro mówić, ale infekcja na 100 %. Trzy razy to przerabiałem w roku poprzednim. Zrezygnowałem po tym a tzw. cichej fermentacji i chmielenia na zimno. Cały chmiel na aromat daję na whirpool. Quote Share this post Link to post Share on other sites
aks 3 Posted May 21, 2018 1 maja popełniłem 4 fermentatory piwa. 1. Black IPA 15BLG us-05 , 2. Black IPA 15BLG s-04, 3. AIPA 15BLG us-05 , 4. AIPA 15BLG s-04, Piwa z 1, 2, 3 ładnie przefermentowały i zostały 19 maja rozlane do butelek. Natomiast piwo z fermentatora 4 wykazywało jeszcze dziwną aktywność , dość mocno wypukłe wieko i intensywne bulkanie. Mimo to postanowiłem przelać na cicha, powierzchnia piwa czysta, piwo w smaku i zapachu przyjemne, nie czuć nic niepokojącego. Podczas przelewania zauważyłem dziwny nalot na ściankach fermentatora . Jednolita biała maź , grubości ok 0.5-1 milimetr , na całej powierzchni zajętej przez płyn. Dodatkowo dodam, że brzeczka przed zadaniem drożdży była już dziwna, taka trochę jak błoto. Myślę, że jest to osad białkowy , ale mam wątpliwości. Co to może być, na razie zebrałem gęstwę, ale mam obawy czy będzie ona dobra? Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 319 Posted May 22, 2018 8 godzin temu, aks napisał: piwo w smaku i zapachu przyjemne, nie czuć nic niepokojącego. Jak nie czujesz nic złego to możesz pić, najwyżej popełnisz seppuku 1 Ryland reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
mk77 2 Posted May 22, 2018 (edited) Już stał fermentor nad "kanałem" ale taki widok się pojawił. Przy przenoszeniu trochę nim wymieszałem. Zapach ładny piwny nic nie śmierdzi. Może przeleje na cicha i zobaczę co się będzie działo? Edited May 22, 2018 by mk77 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Adam Pawlicki 16 Posted May 22, 2018 Już stał fermentor nad "kanałem" ale taki widok się pojawił. Przy przenoszeniu trochę nim wymieszałem. Zapach ładny piwny nic nie śmierdzi. Może przeleje na cicha i zobaczę co się będzie działo? W ramach eksperymentu możesz. Albo w butle i szybko spijać. Generalnie infekcja na 100%Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
ewemarkam 1 Posted May 23, 2018 MWitam. Mam problem albo i nie. 10 po zadaniu drożdży zaglądam do fermentora chcąc zmierzyć BLG. A tu taki widok. BLG spadło z 12 do 2.5. Zebrałem wyparzona łyżka trochę młodego piwa. Jest dobre, goryczka jest ok i nie jest kwaśne. Drożdże to pure ale Yeast pay7 od gozdawy.Wysłane z mojego m2 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
zamyślony 17 Posted May 23, 2018 MWitam. Mam problem albo i nie. 10 po zadaniu drożdży zaglądam do fermentora chcąc zmierzyć BLG. A tu taki widok. BLG spadło z 12 do 2.5. Zebrałem wyparzona łyżka trochę młodego piwa. Jest dobre, goryczka jest ok i nie jest kwaśne. Drożdże to pure ale Yeast pay7 od gozdawy.Wysłane z mojego m2 przy użyciu Tapatalka Wyglada na zdrowe piwo.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Quote Share this post Link to post Share on other sites
ewemarkam 1 Posted May 23, 2018 Wolę się upewnić. Przestrzegałem sterylności. DziękiWysłane z mojego m2 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
LZALESKI 0 1 Items Posted June 2, 2018 Pomijając rozbłysk światła na samym środku, pojawiły się takie białe okręgi, nie dużo tego, nie za dużej wielkości, czy to infekcja ? Smak i zapach są jak najbardziej ok Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 319 Posted June 2, 2018 Jak to jest forma piany to robią się takie rzeczy,tworzą je jakby "wulkany" w gęstwie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Fradio 45 Posted June 4, 2018 Hej czy taki widok po normalnie zakończonej fermentacji(3tygodnie 17°C) AW na Us-05 jest normalny? Pytam ponieważ warka z której uzyskałem gęstwę poszła w kanał, ale infekcja uwidoczniła się dopiero po przelaniu na cichą i to tu szukałem winowajcy. Zastanawiam się tym bardziej że na gęstwie z tego AW chciałem zrobić Risa, jeśli nie będzie na nim nic widać. Ale nie wiem czy nie będzie lepiej zrobić innego piwa na nowej saszetce i spać spokojnie. Białe plamki wyglądają na resztki piany, bo na zdjęciu trochę słabo widać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pt123 2 Posted June 10, 2018 Witajcie! Moje pierwsze piwo z brewkitu jest już w butelkach od 6 tygodniu i powoli je degustuje. Ponieważ jestem jednak nowicjuszem w smakowaniu piwo to mam wątpliwość co do jego smaku. Kiedy piję je sobie to mam wrażenie, że w smaku czuję chwilamu ten słynny "bandaż". Z drugiej strony nie jestem pewien że to ten smak, ale jest to coś czego w innych piwach (niestety dotychczas głównie koncernowych) nie wyczuwałem. Inaczej mówiąc jest to jakiś nieznany mi smak, który chyba trochę ze strachu identyfikuje jako bandaż... W zapachu piwo jednak jest drożdżowe zaraz po otwarciu, a po chwili zapach jest już kompletnie neutralny. Moje pytanie jest następujące: czy związany z infekcją "bandaż" jest wyczuwalny w zapachu czy w smaku? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Wuuu 145 1 Items Posted June 13, 2018 Witajcie! Moje pierwsze piwo z brewkitu jest już w butelkach od 6 tygodniu i powoli je degustuje. Ponieważ jestem jednak nowicjuszem w smakowaniu piwo to mam wątpliwość co do jego smaku. Kiedy piję je sobie to mam wrażenie, że w smaku czuję chwilamu ten słynny "bandaż". Z drugiej strony nie jestem pewien że to ten smak, ale jest to coś czego w innych piwach (niestety dotychczas głównie koncernowych) nie wyczuwałem. Inaczej mówiąc jest to jakiś nieznany mi smak, który chyba trochę ze strachu identyfikuje jako bandaż... W zapachu piwo jednak jest drożdżowe zaraz po otwarciu, a po chwili zapach jest już kompletnie neutralny. Moje pytanie jest następujące: czy związany z infekcją "bandaż" jest wyczuwalny w zapachu czy w smaku? Miałem ostatnio nieprzyjemność pić APA z Browaru Stara Szkoła i ewidentnie było wadliwe i zarówno w smaku jak i zapachu (całkowicie przykryło zapach chmielu) dało się czuć chlorofenol, czyli właśnie apteka, bandaż, szpital te sprawy. 1/4 piwa oszukiwałem się, że nadaje się do wypicia, ale w końcu przestałem się oszukiwać i poszło w kanał.Jeśli nie czujesz tego w aromacie i możesz wypić piwo ze smakiem to raczej nie chlorofenol.Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites