Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

Kanał?

Dziś wygląda tak, zaraz też spróbuje, zapach piwny ładny.

IMG_20150919_132308.jpg

 

Spasteryzuj jak ci szkoda - wlej do gara podgrzej do 70-75C przetrzymaj z 30 minut, przelej do fermentora schłodź dodaj drożdże nowe i po 2 dniach zabutelkuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W smaku ok, mocno czuć alkohol. Dziś wyjeżdżam i nie dam rady w okresie 2 dni zlać to do butelek, jedynie jakieś rozwiązania które zajmą mi czas do 20.

Butelkuj i do szybkiego spicia - jak nie jest takie złe, to może zdążysz :P Tyle, że butelki sobie "ufaflunisz" i będzie wskazane pojechanie ich potem jakimś NaOH.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jednak chcesz dokonać pasteryzacji polecam dokonać małego ekperymentu - przed pasteryzacją przelej kilka litrów do małego np. 3l balona (jak nie masz, można kupić, są dość tanie), do tego gumka i rurka. Zobaczysz z ciekawości co z tego wyjdzie na kilka miesięcy. 

WiHuRa mam pytanie co dalej z moim dzikusem? Minęły 2 miesiące, na powierzchni piwa dalej utrzymuje się lekki kożuch białych bąbelków połączonych jakby cienką pajęczyną. Kiedy takie piwo można butelkować? Jak sprawdzić czy fermentacja ustała? Czy potrzebna będzie pasteryzacja? Z góry dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy to infekcja?

 

Sweet stout fermentował 3 tyg. w piwnicy +/- 19 stopni. Nie przelewałem na cichą. Drożdże S-04. W zapachu nie czuję nic niepokojącego, ale ogólnie ja to słaby sensoryk jestem.

 

https://drive.google.com/file/d/0B92pL5OwWYlEbzhtZTFwM1hXSTg/view?usp=sharing

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiHuRa mam pytanie co dalej z moim dzikusem?

 

Potrzymaj jeszcze z 2-3 miesiące i zabutelkuj, nigdzie się z tym nie powinno spieszyć, dzikusy wolno pracują i potrzebują czasu.

 

Czy fermentacja ustała należałoby zrobić pomiar - przed zlaniem do balona, po kilku miesiącach (lub nie częściej niż raz w miesiącu) i przed butelkowaniem aby porównać jak się ma ekstrakt od ostatniego pomiaru. Te drożdże powinny zejść m.in do około 1,5-2°Blg, zazwyczaj schodzą jeszcze niżej, nawet do zera.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

WiHuRa mam pytanie co dalej z moim dzikusem?

 

Potrzymaj jeszcze z 2-3 miesiące i zabutelkuj, nigdzie się z tym nie powinno spieszyć, dzikusy wolno pracują i potrzebują czasu.

 

Czy fermentacja ustała należałoby zrobić pomiar - przed zlaniem do balona, po kilku miesiącach (lub nie częściej niż raz w miesiącu) i przed butelkowaniem aby porównać jak się ma ekstrakt od ostatniego pomiaru. Te drożdże powinny zejść m.in do około 1,5-2°Blg, zazwyczaj schodzą jeszcze niżej, nawet do zera.

 

A czy warstwa górna fermentacji powinna zniknąć? Czy jest to jakiś wyznacznik? Z pomiarem poczekam jak mówisz jeszcze kilka miesięcy, dzikusy miały 2blg do zabawy. Pasteryzacja przed butelkowaniem rozumiem nic tu nie da?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Pii,

 

To co z góry nie musi zniknać i raczej nie zniknie. Pasteryzacja nie jest potrzebna, drożdże można wykorzystać do refermentacji, choć przy tego typu szczepach będzie to trwało bardzo długo, nawet kilka miesięcy. Można też dodać swieże drożdże do refermentacji żeby piwo nagazowało się szybciej ale tak czy siak to piwo w butelce będzie jeszcze długo dojrzewać więc i tak trzeba czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Coś  mi chyba nie poszła moja druga warka (z ekstraktów niechmielonych jasnych Bruntala). Zrobiłem je na starych drożdżach Brewgo-02 (2 mies przed końcem ważności), opakowanie 7g na 20l więc trochę mało. Zrobiłem z nich pół litrowy starter, który to zadałem w zbyt wysokiej temperaturze bo gdzieś 35-40 stopni. Musiałem zadawać drożdże na oko bo nieco wcześniej utraciłem termometr w drobnym kuchennym wypadku (przy którym to chlusnął na mnie roztwór piro...), no i jak się później okazało moje "oko" trochę temperaturę zaniżyło...

 

Więc mamy pasmo niepowodzeń i błędów - stare drożdże w zbyt małej ilości, starter przygotowywany też na szybkiego i bez liczenia surowców oraz zdecydowanie zbyt wysoką temperaturę zadania drożdży. Ale o dziwo fermentacja ruszyła i to dość szybko, jakies 7-8 godzin po zadaniu zaczęła się tworzyć piana, a po następnych 10 godzinach już fermentowało na całego. Piwo na burzliwej z braku czasu przetrzymałem 2 tygodnie bez zaglądania, ale po zachowaniu rurki wnoszę że gwałtownie wyhamowała po tygodniu. 

 

Dzisiaj przelałem na cichą i spotkała mnie niemiła niespodzianka. Otworzyłem wieko, a tam wciąz było widać delikatne bąbelki na powierzchni, taką miejscową pianę. Powąchałem - pachnie to piwem, ale do tego ma bardzo nieciekawe nuty, nie umiem ich dobrze określić, ale wydaje mi się że jest po prostu zepsute. Co więcej w smaku też pojawiają się takie nuty oraz lekki kwasek (ale nie jakiś kwach). Piwo jest mętne a gęstwy drożdżowej było bardzo mało, bardziej taki piasek który nawet nie przykrywał powierzchni dna, ale ponoć te drożdże wolno opadają.

 

Po chmieleniu brzeczka miała 13,5-14 blg, zeszło do 5 blg. 

 

Na powierzchni śladu infekcji nie było, tlenowce to raczej nie są - fermentora nie otwierałem przez bite 2 tygodnie, CO2 był ostro wyczuwalny z rurki więc cokolwiek potrzebuje tlenu do życia to tam raczej się nie rozwinęło. Nie wiem czy jest sens to trzymać, zastanawiam się nawet czy nie zrobiłem błędu przelewając na cichą, bo przelałem do nowego fermentora.

 

Z drugiej strony naczytałem się na forum że zestresowane drożdże potrafią dawać nieprzyjemne zapachy (ale czy też i smaki?) które z czasem mogą minąć, no i także spotkałem się z nieśmiertelnym "wylać zawsze zdążysz" oraz opiniami, ze młode piwo potrafi naprawdę nieprzyjemnie pachnieć i smakować. 

 

Zdjęć nie załączam bo tam wizualnie to się nic nie dzieje, tyle tylko że jest mętne, pierwsza warka na S-04 po tym czasie to już była prawie jak kryształ. Jest szansa że coś z tego jeszcze będzie czy wylać do kanalizacji i tyle?

 

EDIT: Dzisiaj ten zapach kojarzy mi się z mocno drożdżowym, ale może od wczoraj się coś ulotniło, wąchałem kranik.

Edytowane przez Dareios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam określiłeś "wylać zawsze zdążysz".

Poczekaj ze dwa tygodnie. Jak nie jesteś pewien i szkoda Ci czasu na butelkowanie to zadaj w PET-y 1,5l a po dwóch tygodniach spijaj. Jak zepsute to ryzykujesz pół godziny i 150g cukru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się okaże, że zakażona a i tak na siłę wypije to może stracić jeszcze kilka godzin na toaletę... Taką przynajmniej słyszałem kiedyś opinię, nie wiem ile w tym prawdy, bo nie znam nikogo, komu by się to przytrafiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to po prostu jedzie zgnilizną. Dziwna sprawa bo fermentacja jakby trwa, na powierzchni pojawiają się skupiska piany czyli coś tam pracuje. Fermentora nie otwieram, ten nowy jest przezroczysty więc widzę wszystko z zewnątrz.Tylko nie wiem czy się coś zalęgło czy te drożdże takie są. O ile moja pierwsza warka na S-04 stanęła po 2-3 dniach (mowa o burzliwej) o tyle te buzowały prawie tydzień i zaczęły po prostu gasnąć. 

 

Dziwna sprawa bo o higienę to ja dbam, jakieś bydle z powietrza musiało się przypałętać. Teraz z tamtego fermentora po burzliwej jedzie straszliwie, jutro zrobię mu saunę z pirosiarczynu sodu, potem pójdzie do środka kret, a przed następną fermentacją znowu piro, a wężyk do zlewania potraktuję nadwęglanem sodu.

 

PS. Toaleta mi nie straszna, najwyżej ruszę wreszcie książki które nakupowałem a nie czytałem.

Edytowane przez Dareios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zrobię mu saunę z pirosiarczynu sodu, potem pójdzie do środka kret, a przed następną fermentacją znowu piro

Nie używałem jeszcze kreta, ale czy nie w odwrotnej kolejności? Najpierw kret a potem piro? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem!

Mam kilka obaw co do mojej 4-tej warki. Jest to PIPA 15BLG. Użyłem drożdży od BioWinu (akurat takie miałem, ale raczej więcej ich nie użyję).
Na początku prawdopodobnie za słabo natleniłem brzeczkę i fermentacja nie chciała ruszać. Po dwóch dniach straciłem cierpliwość i natleniłem porządnie brzeczkę, dodając drugą saszetkę drożdży. Następnego dnia wieczorem burzliwa fermentacja trwała w najlepsze (obfita piana, regularne bulkanie).
Początkowo niepokoił mnie wygląd piwa. Chodzi o duże zmętnienie i kolonie wyglądające na drożdżowe pływające jak kry po powierzchni brzeczki po opadnięciu piany. Lektura tego tematu mnie jednak uspokoiła w tych sprawach. Wyglądało to tak jak tutaj:

jgrVxvY.jpggallery_7229_326_593012.jpg

 

To nie moje zdjęcia tylko innych użytkowników piszących w tym temacie, ale tak to wyglądało. 

Swoje piwo przelałem już na cichą. Co mnie wciąż niepokoi:
- głębokie odfermentowanie - BLG spadło z 15 do 2 (zacierałem jednotemperaturowo w 70C więc spodziewałem się wyższego końcowego BLG)

- ocena organoleptyczna - smakuje jak pszeniczniak wypity z osadem drożdżowym

- na ściance fermentora pozostał cieniutki, biały nalot, tam gdzie miał kontakt z płynem.

Wydaje mi się, że nie ma ewidentnych oznak infekcji, przynajmniej bakteryjnej. W smaku nie ma kwachu, żadnych błon na powierzchni, które wyglądają na kolonie bakterii. Mogą to być jakieś dzikusy? Może to przez zbyt dużą ilość drożdży? (dwie saszetki po 7g w sumie) Najbardziej martwi mnie BLG... Wylać zawsze zdążę więc zobaczę jak się zachowuje na cichej. Tak czy inaczej ktoś ma podobne doświadczenia? Któryś z objawów może świadczyć o infekcji?

Edytowane przez LordMirdalan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.