Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

bez sensu jest właśnie tkwienie w przekonaniu, że gorąca woda dezynfekuje

 

Chyba jednak wrzątek coś dezynfekuje, skoro garnka ani fermentora z filtrem z oplotu przed chmieleniem nie trzeba traktować chemicznie?

 

Tak ale w tym wypadku gotujesz prawie godzinę i co ma ubić to ubije... a krótki kontakt z wrzątkiem nie zabije ci form przetrwalnikowych bakterii!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może niedługo np. smoczki dziecięce zaczniemy dezynfekować w pirosiarczynie albo spirytusem? :lol:

 

Porównywanie bakterii odpowiedzialnych z infekcję w piwie, a bakterii powodujących choroby u ludzi wielce nie trafione ;) To tak jakby powiedzieć, że Malaria i grypa to to samo, niby choroba ale jedno wywołuje pierwotniak, a drugie wirus. Oddzielcie infekcje w piwie od pojmowania chorób u ludzi to dwie całkiem inne sprawy, po za tym Thorin smoczki powinno się traktować w ciągłym kontakcie przez parę minut wrzątkiem, a wręcz najlepiej wrzucić do szybkowaru w którym następuje całkowita sterylizacja takiego smoczka/butelki... Po drugie u człowieka takie odkażanie ma tylko ograniczyć kontakt na początku życia z bakteriami, a nie całkowicie go wstrzymać, dzieci powinny być stopniowo przyzwyczajane tak by wyrobił im się odpowiedni układ odpornościowy... Ale to osobny temat nie na tą dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że żarcik, ale dużo ludzi mogło go nie złapać, a potem powstają mity, że wrzątek też dobrze odkaża w krótkim kontakcie co jest bzdurą. ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym dezynfekujecie np. balingometr przed zanurzeniem w wiadrze?

Wystarczy gorąca woda z płynem do naczyń? Bo bez sensu rozrabiać roztwór Oxi na taką czynność.

 

Przed utopieniem zalać całego sodą kaustyczną i później wrzucić do wiadra razem z drożdżami, niech pływa. Po 4 tygodniach fermentacji otworzyć wiadro i upewnić się, że drożdże zżarły to co miały zeżreć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Poleciała warka numer 6, miał być Red Ale SH Topaz na US-05. 2 Tygodnie bardzo burzliwej fermentacji, odfermentowało aż do 1BLG, przelałem na cichą (niestety troszkę się napowietrzyło) i piwo znowu troszke wystartowało. Jest juz 10 dzień na cichej i troche niefajnie sie to prezentuje. Piwo pachnie....nachmielonym winem, kwaskowatym winem no i powstał taki dziwaczny nalot. Nie pali mi się butelkować tego, można takie piwo dłużej przytrzymać na cichej i poczekać co tam wyrośnie?

post-9427-0-58581500-1412156817_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu, nie widać niczego złego w sumie, oprócz tych klusek co pływają co to jest? Chmiel na zimno? Bo nie widać dokładnie, nie otwieraj pokrywy chyba że chcesz już do butelek zlać. A jak w smaku? Też kwaskowate? Bo jak tak to raczej jakąś infekcje złapałeś albo dzikusy albo coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kluski to chmiel, ta piana mnie strasznie niepokoiła. W smaku młode piwo, może odrobinkę coś tam kwaskowatego czuć, ale próbka jaką brałem była może z 10ml. Pokrywa tylko otwarta do zrobienia zdjecia i wyczyszczenia rurki.

 

Dobra, poczekam do soboty, jak się pieczarki nie pojawią to chyba zabutelkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A chmiel na cichą od początku jej masz wrzucony? Bo 10 dni to długo dla niego, mogą pojawić się zapachy trawiaste, które indentyfikujesz jako winne... Ja bym butelkował żeby tego efektu nie pogłębiać. Piwo jak nic złego w smaku nie będzie możesz zabutelkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji! Było wałkowane na forum setki razy że tylko zmiana blg potrafi określić czy jeszcze coś tam fermentuje. Bulka bo zmieniło się ciśnienie albo temperatura i gaz CO2 się rozpręża w fermentorze i wypycha część z niego poza ;) Rozlewaj nie czekaj. Chmielić na zimno powinno się maksymalnie 7 dni, optymalnie 5 dni, tak żeby nie dostać posmaków trawiastych i chlorofilowych. Jak masz zamiar robić cichą 10 dni to najlepiej wsypać chmiel w 5 dniu i tyle filozofii! Jak będziesz oddzielał chmiel od młodego piwa teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panocki ratujta. Przez ponad 20 warek piwka miałem czyste i piękne. Ostatnio jednak niemal każda w mniejszym lub większym stopniu jest zakażona. Jakiś czas temu wymoczyłem w sodzie kaustycznej cały sprzęt. Zrobiłem aipe i dyniowe. Aipa zaczyna kwaśnieć w butelkach. Dyniowe juz ma na sobie wyspy korzucha(wg zdjec z forum mlekowe). Czy możliwe, że tak mi infekcje obradzają bo stresuję drożdze. Nie uruchomiłem jeszcze lodówki i temperaturę fermentacji zbijałem dosc brutalnie przenosząc do zimnego pomieszczenia(np z 20C do 10C) Przez co bakterie nie mają konkurencji i rosną w najlepsze. A może za długo w baniakach, miałem mało czasu i istatnie dwie warki spędziły niemal miesiąc w fermentorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadltenowęglan jest chyba najłagodniejszy ze wszystkich środków. Polecam ClO2.

 

Dodatkowo bakterie to przebiegłe organizmy, które potrafią dość szybko wytworzyć mechanizmy obronne przed reaktywnymi formami tlenu. Zdecydowanie lepszy jest dwutlenek chloru.

 

Tutaj masz zebrane informacje na temat dostępnych środków dezynfekujących stosowanych w piwowarstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.