Skocz do zawartości

Pierwsze warzenie piwa z koncentratu, prośba o ocenę poczynań :)


nehoshi

Rekomendowane odpowiedzi

Niektórym kibel w piwowarstwie kojarzy się z zepsutą warką... :beer:

A niektórym z odsiadką za pędzenie "księżycówki" /bimber jakby co/ :tort:

Ależ, siostry i bracia piwowarzy, każde dziecko wie, że kibel to nieplanowany biwak, czyli masakra, bo na pewno, NA PEWNO, żaden kiblujący łojant nie ma przy sobie, poza wszystkim innym czego nie ma, nie ma przy sobie NA PEWNO ani grama browca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ślicznie za wszelką pomoc i wyjaśnienia. Dużo dzięki temu załapałem :tort:

 

Mam jednak jeszcze pewne pytania odnośnie procesu warzenia piwa, mianowicie:

 

- Nie mam drugiego pojemnika, w związku z tym nie będę tym razem przeprowadzał fermentacji cichej - według ulotki mam "zlać" piwo do butelek po upływie około 4-6 dni jak już przestanie bulgotać, od Was dowiedziałem się, że mogę je zostawić w fermentatorze tym co jest na dłużej, żeby się lepiej wyklarowało - ile dni może piwo "leżeć" w tym samym fermentatorze?

 

- Dużo czytałem o tym, żeby wiele uwagi poświęcić dbaniu o czystość naczyń itd., żeby nie wdało się "zakażenie". Cały sprzęt umyłem wodą z płynem do mycia naczyń a następnie przepłukałem pirosiarczynem. Czy podczas zlewania piwa do butelek powinienem kranik jeszcze raz jakoś wyczyścić (no bo w sumie tydzień będzie stał - czy nie będzie już zanieczyszczony...)?

 

- Jutro planuję mycie butelek. Czy wstępne odmoczenie butelek (powiedzmy z 2 godzinki), następnie dokładne umycie ich szczotą i wodą z płynem do mycia naczyń a po osuszeniu przepłukanie roztworem pirosiarczynu będzie wystarczające? Piszecie o np. stosowaniu kreta w kuleczkach (którego też posiadam jak by co), w jakim przypadku trzeba kretem walczyć?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję ślicznie za wszelką pomoc i wyjaśnienia. Dużo dzięki temu załapałem :beer:

 

Mam jednak jeszcze pewne pytania odnośnie procesu warzenia piwa, mianowicie:

 

- Nie mam drugiego pojemnika, w związku z tym nie będę tym razem przeprowadzał fermentacji cichej - według ulotki mam "zlać" piwo do butelek po upływie około 4-6 dni jak już przestanie bulgotać, od Was dowiedziałem się, że mogę je zostawić w fermentatorze tym co jest na dłużej, żeby się lepiej wyklarowało - ile dni może piwo "leżeć" w tym samym fermentatorze?

 

- Dużo czytałem o tym, żeby wiele uwagi poświęcić dbaniu o czystość naczyń itd., żeby nie wdało się "zakażenie". Cały sprzęt umyłem wodą z płynem do mycia naczyń a następnie przepłukałem pirosiarczynem. Czy podczas zlewania piwa do butelek powinienem kranik jeszcze raz jakoś wyczyścić (no bo w sumie tydzień będzie stał - czy nie będzie już zanieczyszczony...)?

 

- Jutro planuję mycie butelek. Czy wstępne odmoczenie butelek (powiedzmy z 2 godzinki), następnie dokładne umycie ich szczotą i wodą z płynem do mycia naczyń a po osuszeniu przepłukanie roztworem pirosiarczynu będzie wystarczające? Piszecie o np. stosowaniu kreta w kuleczkach (którego też posiadam jak by co), w jakim przypadku trzeba kretem walczyć?

 

Pozdrawiam!

ad. 1 może i pobyć tam z 2-3 tygodnie, niekiedy dłużej. Zwykle nic się nie dzieje. Chyba, że nie przeszkadza ci osad w butelce, to zlej szybciej.

ad. 2 i 3 pirosiarczyn wystarczy, co do kranika, nie wiem nigdy nie stosowałem tych fermentatorów. Może koleżanki/koledzy coś podsuną w tym temacie.

 

EDIT: aha co do kreta, to proponuję zostawić w spokoju. Stosuje się go niekiedy w przypadku poważniejszych zanieczyszczeń, bardziej uciążliwych, jak duża pleśń w butelkach i inne zanieczyszczenia w tym zapachowe (wiadra po śledziach :tort: ). Później należy to dokładnie wymyć.

Edytowane przez Belzebub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Jak już skończy fermentować to możesz butelkować /monitorować blg/ nie ma co czekać a jak sobie tydzień lub dwa postoi nie zaszkodzi

2.Kranik odkazić np spirytusem albo wrzątkiem

3.Piro starczy nie ma co cudować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.Kranik odkazić np spirytusem albo wrzątkiem

Wrzątku nie polecam ponieważ po takim zabiegu kranik zazwyczaj zaczyna przeciekać.

Pisano o tym wiele razy na forum

A można odkazić go roztworem pirosiarczynu?

 

Czy o zakończeniu fermentacji świadczy CAŁKOWITY brak bąblowania czy też będzie ono np. znikome..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak balling nie będzie się zmniejszał przez 2-3 dni tzn że przefermentowało.A odnośnie kranika traktowanego wrzątkiem mi nie przeciekał a nie raz dostał po głowie, ale wiadomo lepiej nie ryzykować bo to w końcu tylko plastik i lepiej odkazić piro , spirytusem albo innym środkiem tego typu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.Kranik odkazić np spirytusem albo wrzątkiem

Wrzątku nie polecam ponieważ po takim zabiegu kranik zazwyczaj zaczyna przeciekać.

Pisano o tym wiele razy na forum

A można odkazić go roztworem pirosiarczynu?

 

Czy o zakończeniu fermentacji świadczy CAŁKOWITY brak bąblowania czy też będzie ono np. znikome..?

Ja sterylizuję tylko i wyłącznie HEMIPRO OXI ,nigdy nie używałem innego środka, ale PIRO powinien być dobry tylko że trzeba po nim płókać.

Jeżeli chodzi o wrzątek ,to kranik zaczął mi przeciekać kiedy go wygotowałem przez kilka minut.

 

O końcu fermentacji na pewno świadczy brak "bąbelkowania", a spadek °Blg może być tak mały ,że na zwykłym

balingometrze będzie niezauważalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sterylizuję tylko i wyłącznie HEMIPRO OXI ' date='nigdy nie używałem innego środka, ale PIRO powinien być dobry tylko że trzeba po nim płókać.[/quote']

A dlaczego zalecasz płukanie po pirosiarczynie sodu? :)

Faktycznie, obecnie jeżeli chodzi o Pirosiarczyn Sodu piszą że nie wymaga płukania, ale kiedyś czytałem chyba w opisie Pirosiarczynu Potasu

że trzeba po nim płukać. Lecz głowy za to nie dam :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pirosiarczyn potasu używam do siarkowania świeżych moszczy i miazg owocowych i gronowych przeznaczonych na winka. Same młode winka też wymagają niewielkiego jego dodatku. Nie sądzę by użycie tego środka do dezynfekcji wiązało się z koniecznością jego spłukiwania po zabiegu wodą. Pirosiarczyn sodu używam tylko i wyłącznie do dezynfekcji i nigdy po nim nie płuczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do Was z kolejną prośbą o poradę. Dzisiaj planuję rozlewać piwko do butelek (minęło już 10 dni od początku warzenia) po fermentacji burzliwej. W instrukcji oraz na forum czytam, że zakończenie fermentacji burzliwej można rozpoznać na podstawie zakończenia bulgotania w rurce fermentacyjnej. W moim przypadku bulgotanie znacznie ustało (praktycznie nie bulga) ale co pół godziny, czy godzinę coś tam jeszcze bulgnie (i tak od 3 dni). Wcześniej bulgotało jak szalone :/

 

Czy mogę już przelewać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz przez kranik. Ile powinien wskazywać to zależy od stylu piwa i wielu innych rzeczy.

No tak, to na jakiej podstawie mam to ocenić? :/

 

- Piwo to "Dark Ale" z koncentratu firmy Coopers.

- Dodałem 1kg cukru na początku

- temperatura stała na poziomie 22°C

 

Jakie jeszcze parametry potrzebne są do określenia pożądanego °Blg ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przelałem piwko do butelek.

 

Wg. mojego cukromierza miało ~1°Blg. Jedna rzecz, która mi się nie spodobała to drożdżowo - jabłkowo - bimbrowy zapach piwa... ale wyczytałem na forum, że to normalne i że "przejdzie z czasem".

 

Kiedy mogę spróbować piwo? I w jakiej temperaturze je teraz przechowywać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile wody powinno być w rurce? Jak naleję więcej troszkę to ją wychlapuje (wydaje mi się, że bardzo intensywnie gazuje, nie wiem czy tak powinno?) a boję się, żeby nie było za mało i żeby nie doszło do dostania się powietrza do fermentatora.

Gyrglas (rurkę fermentacyjną) możesz zatkać od góry odrobiną waty. Stosuję to przy robieniu wina czy piwa. Muszki owocówki nie będą się topić w wodzie w rurce, ale co ważniejsze, można w ten sposób spowodować, że bulgotanie będzie cichsze i mniej 'nerwowe'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
A spróbuj za 2 tyg. Potrzymaj dwa dni w pokojowej temp. a później do chłodu.

A jak się odnieść do tego jak w instrukcji z puszki Coopers Europe Lager pisze ".........Przez pierwsze 4 dni zakapslowane butelki trzymamy w temp. 21-27`a przez następne 10 dni w temp. 18-20`C . Po tym czasie piwo nadaje się do konsumpcji aczkolwiek pełnego smaku nabiera po 2-3 miesiącach" ???? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spróbuj za 2 tyg. Potrzymaj dwa dni w pokojowej temp. a później do chłodu.

A jak się odnieść do tego jak w instrukcji z puszki Coopers Europe Lager pisze ".........Przez pierwsze 4 dni zakapslowane butelki trzymamy w temp. 21-27`a przez następne 10 dni w temp. 18-20`C . Po tym czasie piwo nadaje się do konsumpcji aczkolwiek pełnego smaku nabiera po 2-3 miesiącach" ???? :)

Zaiste skomplikowane te temperatury. W sumie wychodzi, że możesz trzymać w jednym miejscu i tylko zmienić temp. o 1stopień. :)

Ja to olewam. Dolne fermentacje od razu do piwnicy, do chłodu, górne ze dwa dni w pokojowej, potem do piwnicy (czyli tak jak przedpiśca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.