Skocz do zawartości

Problem z fermentacją


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem z jedną moją warką. Mianowicie American Stout (13 BLG), zrobiłem 25 litrów piwa, zadałem drożdże i tu zrodził się problem. Mimo intensywnego napowietrzenia, fermentacja stanęła na 6 BLG i ani drgnie. któryś dzień na cichej, w rurce "bulka" a balingów nie ubywa. użyłem drożdży 

Mauribrew Ale, fermentowało w temp. pokojowej. Bo przy takim ekstrakcie butelkowanie będzie raczej ryzykowne. Jaki może być problem?  Jakaś pomoc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temperatura pokojowa dla Ciebie to? 22C? 

napisz jak zacierałeś i czy przelałeś po burzliwej bo stało kilka dni na tych 6Blg, czy "tak Ci się uznało", że to koniec?

nie mam z nimi doświadczenia, niby powinny zejść trochę niżej, ale nie wykluczone, że albo za szybko pozbyłeś się drożdży albo po prostu tak zeszły. 

doczytaj też to: 

http://www.piwo.org/topic/8712-mauribrew-ale-y514/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez temp.pokojową rozumiem 19-22C. Zacierałem infuzyjnie w dwóch temperaturach (67C i po dodaniu ciemnego słodu 73C). Na burzliwej było 10 dni, 9 sprawdzałem było 6BLG i na następny dzień taki sam wynik to zlałem na cichą. W okolicy 7 dni już nie pracowało i piana całkowicie opadła. Czytałem tamten temat co podałeś, ale tak ktoś wspominał że mu zeszło z 18 do 5 a tu mamy z 13 do 6. Nie mam doświadczenia z tymi drożdżami i nie wiem czy tak "po prostu mają" czy co się stało. Na cichej sprawdzałem już dwa razy i pomiar utrzymuje się na tych 6BLG. Napowietrzanie na tym etapie może coś pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli się nie mylisz w ocenie ich pracy to obstawiam, że tak po prostu Ci zeszły i nie masz się co przejmować. Zacierałeś strasznie na słodko, więc nic dziwnego.

Napowietrzaniem możesz tylko zaszkodzić, kiedy drożdże ruszają odcinasz je od dostępu powietrza, napowietrzając ryzykujesz tylko. a jeśli dobrze zlałeś na cichą to i tak nie masz tam zbyt wiele drożdżaków.

potrzymaj i butelkuj, jest ok :) 

 

profilaktycznie sprawdź balingomierz, tu też może być błąd. ale uCiebie raczej chodzi tylko o zacieranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli się nie mylisz w ocenie ich pracy to obstawiam, że tak po prostu Ci zeszły i nie masz się co przejmować. Zacierałeś strasznie na słodko, więc nic dziwnego.

Napowietrzaniem możesz tylko zaszkodzić, kiedy drożdże ruszają odcinasz je od dostępu powietrza, napowietrzając ryzykujesz tylko. a jeśli dobrze zlałeś na cichą to i tak nie masz tam zbyt wiele drożdżaków.

potrzymaj i butelkuj, jest ok :)

 

profilaktycznie sprawdź balingomierz, tu też może być błąd. ale uCiebie raczej chodzi tylko o zacieranie.

 

Nie ma żadnej możliwości aby odfermentowanie z 13 do 6Blg było poprawne, jeśli nie liczyć dodawania laktozy. Dajesz koledze radę która doprowadzi do granatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma żadnej możliwości aby odfermentowanie z 13 do 6Blg było poprawne, jeśli nie liczyć dodawania laktozy. Dajesz koledze radę która doprowadzi do granatów.

 

 

 'słowem klucz' było "jeśli się nie mylisz w ocenie ich pracy to". na podstawie tych informacji które podał:

przez temp.pokojową rozumiem 19-22C. Zacierałem infuzyjnie w dwóch temperaturach (67C i po dodaniu ciemnego słodu 73C). Na burzliwej było 10 dni, 9 sprawdzałem było 6BLG i na następny dzień taki sam wynik to zlałem na cichą. W okolicy 7 dni już nie pracowało i piana całkowicie opadła. Czytałem tamten temat co podałeś, ale tak ktoś wspominał że mu zeszło z 18 do 5 a tu mamy z 13 do 6. Nie mam doświadczenia z tymi drożdżami i nie wiem czy tak "po prostu mają" czy co się stało. Na cichej sprawdzałem już dwa razy i pomiar utrzymuje się na tych 6BLG. Napowietrzanie na tym etapie może coś pomóc?

 

 

Nie widzę tutaj możliwości, żeby przy takim postępowaniu było coś nie tak. W temacie o tych drożdżach widzę, że to się zdarzało. 

Nie zostałem chyba dobrze zrozumiany - zakładam, że ocena została wykonana poprawnie. Jeśli nie było tylko piany o pomiar był wykonywany wieczorem jednego dnia i rano drugiego, to nie ma żadnej gwarancji, że nie będzie granatów i tutaj popieram dirk gently. ja podkreślam, że na cichej wcale nie muszą dojadać, a tym bardziej napowietrzanie nic nie da dobrego.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentując w "temperaturze pokojowej" w praktyce fermentacja wygląda tak, że na początku temperatura wzrasta a w miarę postępu fermentacji spada.To może sprawić, że drożdze a szczególnie szczepy nienależące do najbardziej popularnych niedofermentują.Ja bym to zabutelkował z minimalną ilością cukru do refermentacji i przeznaczył do szybkiego wypicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę tutaj możliwości, żeby przy takim postępowaniu było coś nie tak.

A słyszałeś o utkniętej fermentacji? Jeszcze raz, choćbyś nie wiem jak zacierał, nie da rady uzyskać tak płytkiego odfermentowania, pięćdziesiąt parę procent. To piwo utknęło i brakuje mu jeszcze co najmniej 1.5-2Blg, nawet zabutelkowanie bez cukru i szybkie picie jest tu raczej ryzykowne.

 

Radziłbym podnieść temperaturę, zakołysać fermentorem i zrobić kolejny pomiar po 4-5 dniach.

Edytowane przez dirk gently
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem podobny przypadek. Przez niedopatrzenie zacząłem zacieranie od 73°C i dopiero po kilkunastu minutach dolałem zimnej wody żeby zbić temp. Z 11 albo 12 US-05 zeszły do 5. Wystarczy na przykład trafiony termometr i mogę uwierzyć w tak niskie odfermentowanie.

 

Oczywiście zacząłbym od standardowych metod jak podniesienie temperatury i kołysanie fermentorem. Jak nie zejdzie niżej to butelkować i kontrolować nagazowanie co kilka dni. Mimo wszystko ryzyko granatów przy takim odfermentowaniu jest jednak spore, więc trzeba uważać.

 

Mimo intensywnego napowietrzenia

Raczej opisuj JAK pracujesz, bo normą jest że ktoś pisze na przykład o intensywnym napowietrzaniu a potem się okazuje że tylko przelał brzeczkę z większej wysokości. :)

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasyp nie zawierał surowców niesłodowanych

Ale za to temperatura zacierania była nietypowo wysoka. Niech termometr Ci przekłamie o 2 stopnie, i już się pojawia skrobia w piwie, co by tłumaczyło takie odfermentowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem takie przypadki, 11 blg do 5 innym razem 4,5. Robię fft, było tak samo. Problem to jedno, rozwiązania to drugie.

Adamsky ale co da podniesienie temp. I kolysanie jak ma piwko na cichej?

Ja tam wierzę w teorie, że drożdżak to nie kobieta, jak mu nie damy powodu do focha to go nie strzeli (skoki temp., Za niska temp., alkohol, underpitching, ...)

A jak się w ogóle ma do realiów teoria dodania nowych drożdży? Ma to prawo bytu?

Raskolnikow rób sobie na przyszłość fft, będziesz miał rozterki z głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamsky ale co da podniesienie temp. I kolysanie jak ma piwko na cichej?

Pewnie nic, ale dla świętego spokoju odhaczyłbym wszelkie standardowe metody zanim bym zabutelkował piwo z takim odfermentowaniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.