Tomasz Potworzy Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 (edited) Cześć, uwarzyłem sobie piwo na chmielach nz rakau, waimea; zacieranie 66°C Piwo aromatyczne, powala taka malina w zapachu i miód wielokwiatowy w smaku (następne chyba bardziej na wytrawnie) ale: po łyku pojawia się taka ostrość jak po ostrych potrawach, raczej nie jest to wysokie alko, bo tego zupełnie nie czuć, czy może być tak, że to chmiel ma taki "pieprzowy" finisz? blg 15, spławik biowin po refermentacji podaje -2 (w wodzie RO 0), refraktometr 3z tego co pamiętam (po przeliczeniach ... to też problem) fermentacja: 3tyg, bez przelewania na cichą, chmielenie na zimno 3 dni, temp. fermentacji: 14°C 5 dni, 16-18°C 10 dni, reszta 18-22°C drożdże us-05, chmielu 200+g na całość dlaczego piecze jak potrawy chili? edit piwo zdaje się być bardzo słodkie (60 ibu w BS), żona mówi, że pyszne a powinna się krzywić... Edited December 23, 2015 by Tomasz Potworzy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mat Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 Może ta "pikantnosc" wynika z goryczki. Z tego co mi wiadomo chmiele z nz mają bardzo charakterystyczna, wręcz ostrawa goryczke. Trzeba na nie uwarzac. W tym przypadku alfa kwasy alfa kwasom nierowne. Czy jakoś tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziedzicpruski Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 Przerabiałem to, jak dla mnie pieczenie to po prostu jakieś drobiny chmielu które zostały w piwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fantastyczny Pan Lis Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 (edited) To może być od chmieli NZ. Robilem kiedys singla na VIC SECRET i było podobnie, niby ibu 45 a goryczka była piekąca. EDITVic secret to australia ale był taki objaw Edited December 23, 2015 by Fantastyczny Pan Lis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz Potworzy Posted December 23, 2015 Author Share Posted December 23, 2015 też przyszło mi to do głowy, że to od chmieli, ale chciałem zasięgnąć Waszej opinii, dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
XXXM Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 Miałem taką samą sytuację przy single hop na rakau właśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lhunbleidd Posted December 23, 2015 Share Posted December 23, 2015 A to pieczenie to przyjemne czy wręcz przeciwnie? Pytam, bo ja tam lubię pikantność i może bym sobie uwarzył NZIPA Lepiej te chmiele użyć, czy też małą ilość chili dorzucić do gotowania? Nie zależy mi na mega ostrym piwie ale takie lekko drażniące przełyk byłoby fajne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz Potworzy Posted December 23, 2015 Author Share Posted December 23, 2015 (edited) raczej przyjemne, trochę jak rozgryzione ziarno pieprzu np. zielonego, tyle, że nie na języku a tył podniebienia/gardło. Ale coraz mniej to czuję, więc nie wiem, czy się przyzwyczajam, czy to zanika. Sprawdzę w święta na rodzince edit: Gdybyś robił, to zacieraj na wytrawnie (ja tak zrobię następnym razem), ja zrobiłem 66°C i słodki aromat chmielu i brak takiej zdecydowanej goryczki, piwo jest bardzo smaczne i pijalne, ale brakuje mi trochę "czegoś" Edited December 23, 2015 by Tomasz Potworzy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.