Skocz do zawartości

Pytania wahającego się


Pretox

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Chcę zacząć swoją przygodę z piwowarstwem domowym. Zdobyłem już podstawową wiedzę na ten temat, lecz nie znalazłem nigdzie informacji które by rozwiały moją niepewność. Moje wahania dotyczą procesu fermentacji, czy fermentator może stać w pokoju w którym na codzień się żyje? Dodam że mam mały pokój i fermentator stałby obok łóżka od strony nóg. Czy podczas fermentacji wydzielają się zapachy który byłyby uciążliwe w normalnym funkcjonowaniu i czy sama fermentacja jest procesem głośnym ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach - co kto lubi, jeśli Twoja rodzina lubi zapach fermentacji i drożdży to czemu nie. Żyć się da ale komfort na pewno obniżony. Jest kilka osób na tym forum, które tak właśnie fermentują, a o przypadkach wyrzucenia piwowara z domu przez szanowną małżonkę nie słyszałem.

Co do dźwięku są dwie szkoły. Jeśli uznasz tą bez rurki fermentacyjnej to jest to bezgłośne, jeśli z, to zyskasz przyjemne bulkanie zachęcające do przygody z muzyką (skoro metronom juz jest) . Powodzenia

Edytowane przez Rocaille'r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warz Waćpan Piwo, wstydu oszczędź! 

 

Zapachy z fermentacji są przyjemne, szczególnie przy IPA na dobrych chmielach ;) Dźwięki z fermentacji są jak szum (Bulgotanie) morza w letnie popołudnie, kojące i uspokajające. O ile używasz rurki ;P Lepsze dźwięki wydaje ta ośmio-komorowa :D

 

PS. Drożdże wydalają bardzo dużo CO2, więc w małym pokoju jak zamkniesz drzwi i okna możesz się udusić. Chyba że masz paprotkę na parapecie to spoko ;)  :beer:    :beer:   :beer:    :beer:   :beer:    :beer:

Edytowane przez Pindin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba że masz paprotkę na parapecie to spoko

Paprotka w nocy też produkuje CO2 a zużywa tlen, więc tylko pogorszy sytuację. Lepsze byłoby miejsce o niższej temperaturze, chyba, że w sypialni masz 18oC. Szukaj dalej :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi baca na kamieniu. Przechodzi turysta i pyta -czemu tak siedzicie Baco -ano waham się... -jak to się wahacie? -byłem wczoraj na weselu i jak wracałem dopadły mnie jakieś zbiry tak strasznie mnie pobili oj jak pobili ledwo do domu się doczolgalem, a moja kobietę jak dopadły, jak strasznie ja gwalcili, oj wszyscy po kolei ja gwalcili ... -to czemu się wahacie baco? -bo dziś są poprawiny moja chce iść ale ja się waham...

Edytowane przez zepu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.