Artur Molenda Posted November 28, 2015 Share Posted November 28, 2015 (edited) Coraz częściej zdarza mi się słyszeć głosy, że najbardziej destrukcyjny wpływ na wciąż rozwijający się rynek piw rzemieślniczych mają hipsterzy, hopheadzi i piwne snoby. Jak jest naprawdę? dalsza część tekstu tutaj. Edited November 30, 2015 by Artur Molenda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hajclander Posted November 28, 2015 Share Posted November 28, 2015 Coraz częściej zdarza mi się słyszeć głosy, że najbardziej destrukcyjny wpływ na wciąż rozwijający się rynek piw rzemieślniczych mają hipsterzy, hopheadzi i piwne snoby. Jak jest naprawdę? dalsza część tekstu tutaj. Od siebie dodam, że 40% z nich jest brunetami, 35% blondynami, 10% rudych, 10% łysych a o 5% trudno powiedzieć. Ale jaki to ma wplyw na lot komety? Niech sobie piją nawet jak chcą zrobić na zlość mamie albo wspomagać budżet akcyzą- co nam do tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Molenda Posted November 28, 2015 Author Share Posted November 28, 2015 (edited) Pewnie przecież nikt im nie zabroni A co z kobietami, masz jakieś dane ? Edited November 28, 2015 by Artur Molenda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e-prezes Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Jeśli mamy na myśli płatne recenzje blogerów, po kolesiowsku opisywane piwa znajomych piwowarów czy robienie zadymy dla rozreklamowania siebie i własnego bloga to na pewno jest to naganne. Ale czy wypowiadane/pisane opinie konsumentów, nawet niepochlebne należy uważać za destrukcyjne? Jeśli tak, to na podobnych zasadach serwisy opiniowe, typu opineo, cokupic należało by uznać za destrukcyjne dla rynku i zamknąć na zawsze. Dobry produkt się obroni sam. Garstka bardziej nawiedzonych na pewno mu nie zaszkodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cml Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 (edited) Artur widzę, że lubisz używać powiększonej czcionki - czy to jakiegoś rodzaju rekompensata? Czy po prostu chcesz żeby Twoje wątki traktować jak nagłówki byle szmatławca? Edited November 30, 2015 by cml Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Molenda Posted November 30, 2015 Author Share Posted November 30, 2015 Artur widzę, że lubisz używać powiększonej czcionki - czy to jakiegoś rodzaju rekompensata? Czy po prostu chcesz żeby Twoje wątki traktować jak nagłówki byle szmatławca? Przyczyna jest trywialna, pierwsze zdania które umieszczam, są to zawsze nagłówki z felietonów i po prostu chcę zachować formę i wielkość czcionki odpowiadającej oryginalnemu postowi umieszczonemu na stronie. Nie potrzebnie zaprzątasz sobie głowę, tak błahą sprawą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cml Posted November 30, 2015 Share Posted November 30, 2015 Zaprzątam sobie bo Twoje posty znacząco odstają formą od reszty forum jednakże widzę, że nie będzie poprawy. Dlatego wrzucam do killfile. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Molenda Posted November 30, 2015 Author Share Posted November 30, 2015 Zaprzątam sobie bo Twoje posty znacząco odstają formą od reszty forum jednakże widzę, że nie będzie poprawy. Dlatego wrzucam do killfile. Widzę, że jesteś bardzo miłym facetem i do tego jasnowidzem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamsky Posted December 1, 2015 Share Posted December 1, 2015 Nie potrzebnie zaprzątasz sobie głowę, tak błahą sprawą To się kiedyś ładnie nazywało 'netykieta'. Na forach nie piszemy wielkimi albo kolorowymi czcionkami, nie nadużywamy wersalików, bolda, itp. Co do samego artykułu to nie wyjaśnia dlaczego niby hopheadzi / hipsterzy / snoby mieliby mieć najbardziej destrukcyjny wpływ na rynek piw rzemieślniczych. Ot, pojechałeś sobie po jakiś ludziach i w zasadzie tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Molenda Posted December 1, 2015 Author Share Posted December 1, 2015 (edited) Masz rację, może rzeczywiście niewyraźnie to zaakcentowałem. Wniosę poprawki. Artykułu nie traktujcie zupełnie serio. Postanowiłem zamieścić takie, krótkie podsumowanie w dwóch ostatnich akapitach. Reasumując, opisywane osoby i ich cechy charakteru odnajdziemy w każdej społeczności skupiającej ludzi o podobnych gustach i zainteresowaniach. A czy mają destrukcyjny wpływ? Tak i nie. Dla części ludzi z zewnątrz mogą być powodem do drwin i odstraszać potencjalnych nabywców. Dla niektórych, ciekawą barwną i wyrazistą subkulturą. Myślę, że każdy z nas ma własne zdanie co do tej kwestii. Ja osobiście uważam, że bez nich było by nudno. Pozdrawiam. Edited December 1, 2015 by Artur Molenda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.