Skocz do zawartości

?Browar Stasiek, S22 Bożonarodzeniowe


kopyr

Rekomendowane odpowiedzi

Warzone 06.06.2009, butelkowane (bez cichej) 17.06.2009. Otrzymane w Żywcu 20.06.2009, a wiec 3 dni po butelkowaniu.

Ekstrakt 17,5°blg, alkohol 6,4%

 

Piana: średnioobfita, drobniuteńka, beżowa, niczym na Guinnessie z widgetem. Aż tak trwała nie jest, ale pięknie oblepia szkło.

Kolor: ciemnobrązowy, pod światło rubinowe, klarowne.

Wysycenie: niskie, do średniego, stylowe.

Zapach: zaraz po otwarciu butelki silny zapach Coca-Coli, a raczej którejś z jej naśladowczyń. Obstawiam kardamon. Po chwili nie rzuca się już tak na nos.

Smak: zdecydowanie przyjemny. Kardamon nie jest tak nachalny (jak np. u mnie) ale zdecydowanie wyczuwalny, piwo jest solidne i treściwe, ale nie słodkie (u siebie dałem jeszcze laktozy i to już nadmiar szczęścia), palona goryczka, leciutka kwaskowość/

Opakowanie plus za etykietę, jej widoku jednak wam oszczędzę, bo pleśń i ślimaki co prawda obeszły się z nią łagodnie, ale jednak obeszły.

 

Bardzo dobre piwo, cieszę się, że mogłem służyć radą przy jego powstaniu. Piwo to jest dla mnie szczególne, bo po kilku dniach nie picia piwa przed świętami (gorączka), po odstawieniu leków nie smakowały mi piwa. Miodne z Kormorana, kilka różnych z Konstancina, które na browar.biz były bardzo chwalone. Już się obawiałem, że przestałem lubić piwo. :) To piwo przywróciło mi wiarę, że jednak nadal kocham piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ocenę. :) Cieszę się ze smakowało.

Dla mnie ciągle wydawało się trochę za bardzo przyprawione (kardamon? gałka?), ale fakt nie otwierałem go już chyba z miesiąc - może w końcu dojrzało - trzeba będzie sprawdzić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ocenę. :) Cieszę się ze smakowało.

Dla mnie ciągle wydawało się trochę za bardzo przyprawione (kardamon? gałka?), ale fakt nie otwierałem go już chyba z miesiąc - może w końcu dojrzało - trzeba będzie sprawdzić. :)

Jeśli już, to na pewno kardamon. Pod koniec szklanki, jak się bardziej ogrzało, może rzeczywiście ciutkę go za dużo, ale mnie bardzo smakowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również miałam przyjemność wczoraj pić to piwo :)

Piwo wyśmienite, przyprawy po tym czasie już się chyba ułożyły, bo wcale nuta przyprawowa nie była nachalna. Faktycznie kardamon dość mocno wyczuwalny, ale to bardzo przyjemny zapach.

Dzięki wielkie Staśku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Dori.

Ja również miałam przyjemność wczoraj pić to piwo :)

No proszę! Umówiliście się? :)

Kardamonu (po ostrzeżeniach od Kopyra) dałem tylko 3 ziarnka, ale był świeżo utarty w moździerzu i może dzięki temu tak mocny aromat/smak.

 

EDIT: Nie mogłem się powstrzymać przed małym przeliczeniem...

Dałem trzy ziarna kardamonu. Przyjmując że jedno ziarno waży średnio 0,1grama, daje to 0,3g na 22l.

Przeliczając to na jedną butelkę 0,5l mamy 6,8mg. I to przy założeniu że całość kardamonu przeszła do brzeczki, co jest praktycznie niemożliwe.

Oj... niezła ta przyprawa...

Oczywiście zakładając że ten aromat to właśnie kardamon, a nie któraś z innych przypraw...

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie umawialiśmy się :) Wypiłam piwo, patrzę a tu Kopyr pił to samo :)

 

Co do kardamonu, to wyjątkowo silna przyprawa. Gdzie bym jej nie użyła (nawet w minimalnych ilościach) to zdominuje smak - piernika, kawy, grzańca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To i ja dodam kilka słów o tym piwie, które miałem przyjemność degustować 11 stycznia br.

 

Cytuję treść maila do Staśka:

Schłodziłem je do stanu "nieco zimniejsze niż brytyjskie, nieco cieplejsze niż lagery". Dość gęsta kremowa piana o drobnych pęcherzykach. Utrzymuje się dość długo. Nasycenie średnie. Zapach czekoladowo - wiśniowy. Przypominający koźlaka browaru Amber, ale bardziej owocowy i bardziej intensywny

W smaku zdecydowanie coś więcej niż koźlak. Jest w tym jednocześnie jakaś słodycz, owocowość i goryczka (zapewne od chmielu i ciemnych słodów) przy czym smaki te nie rywalizują ze sobą o to które nada charakter temu piwu, tworzą ona raczej zharmonizowany bukiet.

Wydaje mi się, że jest to dość mocne piwo. Ale tylko wydaje bo nie czuć alkoholu. Znak, że jest dobrze "wyleżane".

 

Piwo, ciekawe, dobre na zimę. Wydaje mi się, że nie powinienem go tak schładzać tylko zostawić przy stanie jak dla angielskich (mimo, że to raptem 1-2 stopnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.