Skocz do zawartości

voytech


voytech

Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczymy jak wyjdzie druga warka, na razie sobie fermentuje. A i tak miałem z nią przeboje.

Nauka na przyszłość: wydajność przy sporym użyciu surowców niesłodowanych jest o ok. 10% niższa niż normalnie.

Dodatkowo przy Witbierze miałem problem z drożdżami. Kupiłem płynne wysyłkowo i czekałem.

Minął tydzień i nie przyszły. Pojechałem na pocztę, pokazałem dowód - przesyłki nie ma.

Dzwoniłem do sklepu - wyszła tydzień temu. Pojechałem znów na pocztę z numerem przesyłki - jest, podobno nawet awizowana tydzień temu.

Złożyłem 2 skargi. Na brak awizo i na nieznalezienie mojej przesyłki wg dowodu osobistego. Obydwie rozpatrzone pozytywnie, ale co mi z tego, gdy moje drożdże leżały sobie tydzień na poczcie w nie wiadomo jakich warunkach i temperaturze. Być może potem ten 1 l starter był niewystarczający i powinienem je rozmnażać na 2 razy i stąd niskie odfermentowanie. Nie mierzyłem jeszcze Blg drugiej warki, ale dziś to kontrolnie zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobiłeś białkowej?

 

Na wiki jest napisane:

"45-50* - przerwa beta-glukanowa, w tej temperaturze optymalnie działa endo-B-glukanaza, która rozkłada beta-glukany pochodzące z rozkładu ścian komórkowych ziarna. Dzięki temu zmniejsza się lepkość zacieru i brzeczki, co może mieć znaczenie przy zacieraniu piwa z udziałem żyta lub innych zbóż zawierających dużo beta-glukanów (np. gryki). Wydłużenie tej przerwy może jednak negatywnie wpłynąć na pełnię smakową i pianę piwa, ze względu na dość wysoką aktywność egzopeptydaz już w 45°C. Endo-B-glukanaza jest już wyraźnie aktywna w temperaturze poniżej swego optimum dlatego chcąc uniknąć nadmiernego rozkładu białka przerwę beta-glukanową należy prowadzić w temperaturach niższych, nawet 35°C"

 

Znalazłem również takie rady:

http://www.piwo.org/topic/15424-platki-jeczmienne-a-przerwa-beta-glukanowa/?do=findComment&comment=306818

http://www.wiki.piwo.org/Witbier_dla_zaawansowanych

http://blog.homebrewing.pl/?p=683

 

Witbier, niby takie proste, a takie trudne. Prawdziwe wyzwanie. A do ilu Twój odfermentował? Na Białych Walonkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie załamałem się po KatoBeerCup i szybko wysznupałem, że na Silesia Beer Fest jest konkurs piw domowych, a jedną z kategorii jest Grodziskie. Po kipiszu piwnicy odkryłem ostatnie 4 butelki Grodzisza, niestety fachowo oklejone i ostemplowane. Po zdarciu etykiet zawiozłem je do PiwoPiweczko. Dowiedziałem się, że Grodziskie jest najbardziej obleganą kategorią i zostało zgłoszonych w niej już 17 piw. Nieźle.

Ostatniego dnia zjawiłem się na Silesia Beer Fest i na wejściu zapytałem, że podobno wstęp dla uczestników konkursu jest darmowy. I moje nazwisko było na liście! Czyli jest nieźle, załapałem się do finałowej dwunastki. Koniec końców, zająłem piąte miejsce. Sukces! Moja trzecia warka ze słodów.

 

Niestety, aby zobaczyć wyniki trzeba mieć konto na Facebooku. Na szczęście mam kolegów, którzy je posiadają:

 

34hv3pu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ten sezon nie był udany dla drozda. Złapał infekcję, potem o ile dobrze pamiętam drugą pod rząd. Wymienił "cały" sprzęt, kolejna warka - znów infekcja. Powiedział, że robi sobie przerwę, bo ma dość.

Dzisiaj rozmawiam z kolegą z pracy, qwaqwa. Historia jest wielce ciekawa, więc się nią dzielę na forum. qwaqwa złapał infekcję. Wymienił "cały" sprzęt - fermentory, kraniki, rurki, etc. Kolejna warka - i druga infekcja pod rząd. Dramat. Skąd? Akurat traf chciał, że znajoma syna studiuje mikrobiologię i ucieszyła się tą wiadomością niezmiernie: "wezmę sprzęt do badania i wyczaję co to, a przy okazji zdobędę zaliczenie z jakiegoś tam przedmiotu". Zabrała sprzęt na uczelnię. Jeden z asystentów również warzy piwo, więc zrozumiał powagę badań i ich wpływ na przyszłość piwowarstwa domowego w Polsce i na świecie. Sprzęt przebadano. Wszystko czyste, gdzieniegdzie tylko jeden martwy mikrob albo śladowe ilości niemające wpływu na nic. Wszędzie, za wyjątkiem....

...bulgotka!

Leci sobie taka muszka owocówka, na niej siedzą bakterie. Muszka zwabiona zapachem wlatuje to rurki fermentacyjnej i umiera. Bakterie nie. Wraz z każdym bąbelkiem występuje możliwość, że część tej zarazy wpadnie do fermentora.

Wniosek?

Dezynfekując sprzęt, pamiętajcie o bulgotkach! Albo wymieńcie na nowe, drogie nie są.

 

PS drozd się ucieszył jak dziecko tą wiadomością, bo bulgotka nie wymienił!

Edytowane przez voytech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leci sobie taka muszka owocówka, na niej siedzą bakterie.

Miałem dwa przypadki, że przy rozlewie zauważyłem muszkę w fermentorze. Wpadały do niego zaraz po zlaniu z gara lub przy przelewaniu na cichą. Tak więc jakiś czas tam sobie pływały. W piwie nie wyczułem żadnej infekcji - wypite ze smakiem do ostatniej butelki.

 

Coś ta teoria o muszce owocówce słaba :) Z drugiej strony ktoś tutaj wrzucał kiedyś fajne fotki fermentorów zabezpieczonych rajstopami :) ten ktoś miał już dość upierdliwych owocówek kręcących się przy bulgotkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mój plan na weekend:

 

jadę do szwagra, u którego w piwnicy panuje w miarę stała temperatura 17-18 C i warzymy.

 

Pomysł "Gabinet (dżentelmena)":

 

Warka 25 l

8 kg słodu wędzonego torfem 30-45 ppm (17-18 Blg)

chmielenie wyłącznie na goryczkę (50-55 IBU)

10 g kawy mielonej na ostatnie 5 minut

10 g tytoniu fajkowego na ostatnią minutę

2x US-05

 

Nigdy nie stosowałem kawy ani tytoniu, więc jeśli ktoś z Was już to robił i ma jakieś uwagi/rady, to są więcej niż mile widziane.

 

UPDATE:

wpadłem na pomysł, że aby dodać oleistości, dorzucę jeszcze do zasypu 0,5 kg słodu żytniego. Jak mniemam, nie powinienem wtedy robić przerwy beta-glukanowej?

 

UPDATE 2:

po konsultacji na chacie, użyję 100 g kawy i dodam ją nie do kotła, a do butelkowania wraz z syropem glukozowym.

Edytowane przez voytech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

2016-04-25 - #025 - "Michael" - Witbier

 

OG: 12 °Blg

FG: 3,5 °Blg

Warka: 26 l

IBU: 17,3

EBC: 5,4

ABV: 4,6 %

Koszt 0,5 l: 1,42 zł

 

Geneza:

Druga warka Witbiera na ćwierćfinał Beer Cup.

 

 

Woda:

Wyjściową wodą jest moja kranówka z ujęcia w Maczkach:

  • wapń 67,4
  • zasadowość 135
  • siarczany 102
  • chlorki 19,9
  • RA 76

Z wyliczeń wyszło, że potrzebuję 37 l wody. Ze względu na sporą zasadowość i RA, postanowiłem ją rozcieńczyć wodą demineralizowaną w stosunku 25/12 l. Potem dodałem jeszcze:

  • gips 0,5 g
  • chlorek wapnia 4,5 g
  • kreda 1,5 g

Wyszła mi taka woda (w nawiasach założenia dla Witbier):

  • ilość 37 l
  • wapń 77,1 (50 - 100)
  • zasadowość 43,8 (0 - 80)
  • siarczany 42 (0 - 50)
  • chlorki 66,5 (0 - 100)
  • RA -15,5 (-30 - 0)

Wpasowałem się.

 

Zasyp:

  • słód pilzneński Weyermann premium 2,5kg (50%)
  • pszenica 2 kg (40%)
  • płatki owsiane błyskawiczne 0,5 kg (10%)
  • drożdże Fermentum Mobile FM20 Białe Walonki, gęstwa 120 ml 1 pokolenie

Zasyp wręcz książkowy.

 

Zacieranie, filtracja, wysładzanie:

 

Zacieranie:

  • Mash In 15,5 l / 55 °C
  • 51 °C / 15 min
  • 63 °C / 30 min
  • 68 °C / 15 min
  • Mash Out 78 °C / 10 min

Wysładzanie ciągłe: 21,5 l / 78 °C

 

Po wysładzaniu: 28,5 l / 10 °Blg

 

Wydajność bezwzględna/względna: 59,3% / 73,9%

 

I znowu fatalna wydajność. Eh, Witbier to zdecydowanie nie jest mój styl, jak widać. Jeśli będę go robił kiedyś ponownie, to skleikuję pszenicę na dzień wcześniej, jak radzi Jasio. Pewnie będzie lepiej.

 

Gotowanie:

 

70 minut

 

Chmielenie i dodatki:

 

60 minut:

  • chmiel Saaz 4,2% / 30 g

30 minut:

  • chmiel Saaz 4,2% / 10 g

15 minut:

  • chmiel Saaz 4,2% / 10 g

80 minut:

  • kolendra 11 g

5 minut:

  • skórka Curacao 13 g

Fermentacja:

 

Brzeczka nastawna: 23,5 l / 10,5 °Blg.

 

Kolejny raz o wiele za mało, niż miało być. Podrapałem się po głowie i drugiego dnia fermentacji dodałem 0,42 kg suchego ekstraktu słodowego superjasnego, rozrobionego w wodzie. Podbiłem w ten sposób OG do 12 °Blg

 

30 dni burzliwej w 21 °C.

FG to 3,5 °Blg.

Odfermentowanie pozorne 71% - lepiej niż przy poprzedniej warce.

 

Rozlew:

 

Butelkowanie: 2016-05-25

Objętość butelkowania: 23,25 l

Refermentacja: 206 g glukozy

Nagazowanie: 3,0 v/v

Leżakowanie: 5 tygodni

 

Wrażenia:

 

Piłem. Smakuje, jak smakuje, ale na moje postrzeganie jego smaku wpływa niesmak z zacierania i fermentacji. Taka psychiczna blokada, że skoro nie poszło jak chciałem, to nie mogło wyjść dobrze.

 

Ocena: 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brewing with Wheat: The ‘Wit’ and ‘Weizen’ of World Wheat Beer Styles
By Stan Hieronymus

http://www.brewerspublications.com/books/brewing-with-wheat/

 

Strona 149:

"Mash at a ratio of 3.1 L/kg of grist (0.4 gallons per pound)."

 

5 kilo zasypu x 3,1 = 15,5 litra do mash in.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie kleikowałem :-( Próba jodowa negatywna.

1. nie kleikuje się tylko płatków błyskawicznych

2. próba jodowa jeśli tylko z brzeczki to raczej pokaże czy w brzeczce jest, czy nie ma skrobi :(

 

 

Strona 149: "Mash at a ratio of 3.1 L/kg of grist (0.4 gallons per pound)."

3. teoria teorią, a życie sobie. Czy ta teoria była budowana w warunkach Twojej warzelni? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mash at a ratio of 3.1 L/kg of grist (0.4 gallons per pound)."

 

5 kilo zasypu x 3,1 = 15,5 litra do mash in.

 

tutaj OK, ale do wysładzania moim zdaniem za dużo lejesz. przy takim zasypie ja bym się pewnie zamknął w max 30-32 litrach ze wszystkim.

Edytowane przez Voitas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj OK, ale do wysładzania moim zdaniem za dużo lejesz. przy takim zasypie ja bym się pewnie zamknął w max 30-32 litrach ze wszystkim.

I w jaki sposób podniosłoby to wydajność? Otrzymałby po prostu mniej litrów o wyższym ekstrakcie. Problem leży gdzie indziej. Jak śrutowane? Pszenicę jak najdrobniej a jej kleikowanie to podstawa. Ja robię tak, że pszenicę z wodą w stosunku 1:6 podgrzewam do ok 80 stopni i trzymam 20 minut, potem zagotowuję. Dolewam zimnej wody do zakładanej ilości i temperatury ok 50 stopni. Następnie wsypuję resztę zasypu i zaczynam zacieranie od białkowej. Pytanie też jak szybko wysładzasz, tam też możesz trochę tracić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

2016-05-27 - #026 - "West Coast" - Imperial India Pale Ale

 

 14cclcy.jpg

 

OG: 18,1 °Blg

FG: 2 °Blg

Warka: 25 l

IBU: 84

EBC: 17

ABV: 8,8 %

Koszt 0,5 l: 2,11 zł

 

Geneza:

Odpadłem z bitew piwowarskich, mogę warzyć na co mam tylko ochotę! Niech będzie ekstremalnie, Double IPA zacierana na wytrawność, niech rządzi chmiel i alkohol.

 

Woda:

Wyjściową wodą jest moja kranówka z ujęcia w Maczkach:

  • wapń 67,4
  • zasadowość 135
  • siarczany 102
  • chlorki 19,9
  • RA 76

Z wyliczeń wyszło, że potrzebuję 37 l wody. Ze względu na sporą zasadowość i RA, postanowiłem ją rozcieńczyć wodą demineralizowaną w stosunku 27/10 l. Potem dodałem jeszcze:

  • gips 8,8 g
  • sól 2 g
  • siarczan magnezu 3,8 g

Wyszła mi taka woda (w nawiasach założenia dla Double IPA):

  • ilość 37 l
  • wapń 105,6 (50 - 150)
  • zasadowość 98,5 (40 - 120)
  • siarczany 247,8 (100 - 400)
  • chlorki 48,8 (0 - 100)
  • RA 8,6 (-30 - 30)

Wpasowałem się.

 

Zasyp:

  • słód Pale Ale Strzegom 7 kg (88,8%)
  • słód Biscuit 0,4 kg (5,1%)
  • słód Caramunich II 0,2 kg (2,5%)
  • słód pszeniczny 0,18 kg (2,3%)
  • drożdże 2x US-05

Zacieranie, filtracja, wysładzanie:

 

Zacieranie:

  • Mash In 15,5 l / 70 °C
  • 62 °C / 30 min
  • 65 °C / 30 min
  • 72 °C / 30 min
  • Mash Out 78 °C / 10 min

Wysładzanie ciągłe: 22,5 l / 78 °C

 

Po wysładzaniu: 30,5 l / 16,4 °Blg

 

Wydajność bezwzględna/względna: 68,6% / 90%

 

Wreszcie wydajność taka, jaka powinna być.

 

Gotowanie:

 

70 minut

 

Chmielenie i dodatki:

 

60 minut:

  • chmiel Cascade 6,1% / 10 g
  • chmiel Citra 13,5% / 10 g
  • chmiel Equinox 13,4% / 10 g
  • chmiel Mosaic 12% / 10 g

30 minut:

  • chmiel Cascade 6,1% / 10 g
  • chmiel Citra 13,5% / 10 g
  • chmiel Equinox 13,4% / 10 g
  • chmiel Mosaic 12% / 10 g

15 minut:

  • chmiel Cascade 6,1% / 10 g
  • chmiel Citra 13,5% / 10 g
  • chmiel Equinox 13,4% / 10 g
  • chmiel Mosaic 12% / 10 g

0 minut:

  • chmiel Cascade 6,1% / 10 g
  • chmiel Citra 13,5% / 10 g
  • chmiel Equinox 13,4% / 10 g
  • chmiel Mosaic 12% / 10 g

Fermentacja:

 

Brzeczka nastawna: 25 l / 18 °Blg.

 

Bardzo ładnie, zgodnie z zamierzeniami.

 

Uwodnione drożdże zadane w 24 °C

31 dni burzliwej w 24-26 °C.

 

Chmielenie na zimno 7 dni:

  • chmiel Cascade 6,1% / 10 g
  • chmiel Citra 13,5% / 10 g
  • chmiel Equinox 13,4% / 10 g
  • chmiel Mosaic 12% / 10 g

 

FG to 2 °Blg.

Odfermentowanie pozorne 89%

 

I tu pogoda zrobiła mi psikusa. Koniec maja - początek czerwca i przyszła fala upałów. Tego się nie spodziewałem. Trudno, będzie łeb bolał. Przeżyję.

 

Rozlew:

 

Butelkowanie: 2016-06-28

Objętość butelkowania: 23,5 l

Refermentacja: 154 g glukozy

Nagazowanie: 2,4 v/v

Leżakowanie: 8 tygodni

 

Wrażenia:

 

drozd:

Ciut winne w zapachu, w smaku tego nie czuć. Chmiele czuję słabo, bez rewelacji. W smaku jak dla mnie jest dość treściwe, gładko wchodzi, goryczka nie jest upierdliwa. Nie jest tak wytrawne jak mówiłeś. Jest bardzo smaczne, brakuje mi jedynie bomby aromatycznej amerykańskich chmieli.

Żona drozda:

 

Brakuje odczucia goryczki. Czuć moc piwa. Nie jest odczuwalny aromat, moc piwa zdominowała goryczkę. Dobre, ale marzy mi się goryczka. Mocna czwórka z plusem.

Edytowane przez voytech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój plan na weekend:

 

jadę do szwagra, u którego w piwnicy panuje w miarę stała temperatura 17-18 C i warzymy.

 

Pomysł "Gabinet (dżentelmena)":

 

Warka 25 l

8 kg słodu wędzonego torfem 30-45 ppm (17-18 Blg)

chmielenie wyłącznie na goryczkę (50-55 IBU)

10 g kawy mielonej na ostatnie 5 minut

10 g tytoniu fajkowego na ostatnią minutę

2x US-05

 

Nigdy nie stosowałem kawy ani tytoniu, więc jeśli ktoś z Was już to robił i ma jakieś uwagi/rady, to są więcej niż mile widziane.

 

UPDATE:

wpadłem na pomysł, że aby dodać oleistości, dorzucę jeszcze do zasypu 0,5 kg słodu żytniego. Jak mniemam, nie powinienem wtedy robić przerwy beta-glukanowej?

 

UPDATE 2:

po konsultacji na chacie, użyję 100 g kawy i dodam ją nie do kotła, a do butelkowania wraz z syropem glukozowym.

Pomysł zrealizowany? Jestem niezmiernie ciekaw jak da się wykorzystać tytoń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.