Skocz do zawartości

Pierwsze piwo zacierane


rosomak

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie przymierzam się do pierwszego zacierania i zastanawiam się co kupić chodzi o surowce, nie chciałbym zbyt dużo kombinować ale tak czy siak pasowało by kupić 5 kg słodu by tego piwa wyszło już więcej. Muszę jeszcze kupić fermentator. A nie chcę miesięcznie wydawać zbyt wiele na to hobby tak że raczej kupiłbym 5 kg słodu i zrobił z 4 kg to by na następny raz został 1 kg do pomieszania z czymś. Jaki słód mi polecicie ?? A może lepiej było by kupić 5+1 kg ?? By pomieszać jakoś ?? Jakieś propozycje ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kupić od razu surowce na 2 warki, bo za przesyłkę wyjdzie taniej :)

 

Najłatwiej na początek zatrzeć jakieś proste piwa. Za bazę powinien posłużyć Ci słód pilzneński. Jako dodatek można zastosować słód monachijski i karmelowy jasny. Wszystko zależy od tego, co chcesz uważyć i w jakich temperaturach możesz fermentować. Odradzałbym na początku kupowanie słodów specjalnych, bo początkujący piwowar nie wykorzysta w pełni ich właściwości. Nie polecam też na początku zacierania piw pszenicznych.

 

Przykładowe zestawy na 20 litrów piwa ok. 12 blg:

 

-4 kg słód pilzneński, 1 kg słód monachijski

-4 kg słód pilzneński, 0,5 kg słód monachijski, 0,5 kg słód karmelowy jasny

-3 kg słód pilzneński, 1,5 kg słód monachijski, 0,5 kg słód karmelowy jasny

-3 kg słód monachijski, 1,5 kg słód pilzneński, 0,5 kg słód karmelowy jasny

 

Proponuję na początek użyć drożdży suchych dolnej fermentacji Saflager S-23 lub górnej fermentacji US-56. Są one bardzo uniwersalne, odporne i tolerancyjne na zmiany zakresów temperatur.

 

Do chmielenia możesz użyć powiedzmy: 50 g chmielu aromatycznego i 25 g chmielu goryczkowego.

 

 

Takie piwa (podane zestawy słodów + drożdże do wyboru + przykładowe chmielenie) na pewno będą smakować, bo są bez żadnych udziwnień. Można je zacierać i na słodko i na wytrawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych US-56 chyba nie mają w browamator gdzie się zaopatruje, ostatnio użyłem Safale S-04 do warek robionych z ekstraktu - nie powiem jedna warka po 22 godzinach fermentacji była gotowa. Chyba skorzystam z pierwszego przepisu nie dużo kombinowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych US-56 chyba nie mają w browamator gdzie się zaopatruje, ostatnio użyłem Safale S-04 do warek robionych z ekstraktu - nie powiem jedna warka po 22 godzinach fermentacji była gotowa. Chyba skorzystam z pierwszego przepisu nie dużo kombinowania.

Od pewnego czasu występują pod nazwą US-05 i widzę że są w BA.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też kupić zestaw (lub 2 jak radzi Szlangi) gotowych surowców z BA - wbrew pozorom wychodzi taniej. Tylko przemyśl który (Pale Ale jest dość łatwe). Powodzenia!

PS. Pamiętej o chmielu, jakimś filtratorze, termometrze i rurkach. Jeśli nie zestaw to musisz mieć dokładną wagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj dostałem paczkę z BA, dłuuuuuugo na nią czekałem, 7 dni pakowali ale jak napisałem chłopakom że to wszystko trwa za długo to wysłali mi priorytetem- powiedzmy że się zrehabilitowali ;) Ale nie o tym kupiłem sobie zestaw Pszeniczne (Hefe-Weizen) i dodatkowo drożdże dolnej fermentacji S-23 bo jest u nas zimnawo w piwnicy. I chciałbym zrobić dolną tyle że na saszetce pisze że do zrobienia 20 l piwa potrzeba 2 saszetki - mam jedną ;) Już miałem kiedyś z wami dyskusje o drożdżach wiec przypuszczam że powinno wystarczyć tylko może będzie trwało to dłużej. Ale tak wole zapytać.

Druga sprawa to samo zacieranie w poradach do tego piwa piszę że należy utrzymać do negatywnej próby jodowej i tu klops bo nie mam nic do zrobienia próby jodowej ;( Po prostu nigdzie o tym nie wyczytałem wcześniej. W instrukcji zacierania tu na piwo.org - nic o tym nie ma. I nie wiem czy to olać i postępować zgodnie z instrukcją tutaj czy coś wykombinować- czekać kolejne 10 dni na druga paczkę :)

Jakieś rady ?? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie o tym kupiłem sobie zestaw Pszeniczne (Hefe-Weizen) i dodatkowo drożdże dolnej fermentacji S-23 bo jest u nas zimnawo w piwnicy.

 

należy utrzymać do negatywnej próby jodowej I nie wiem czy to olać i postępować zgodnie z instrukcją tutaj czy coś wykombinować- czekać kolejne 10 dni na druga paczkę ;)

Jakieś rady ?? ;)

Hmmm Orłem nie jestem, ale mocno mi się zdaje, że do pszeniczniaka potrzeba szczepu do piw pszenicznych. S-23 chyba nie będą do tego dobre. Chyba, że nie zależy Ci na charakterystycznych aromatach pszenicznego.

Próba jodowa... Jeśli nie chcesz czekać 10 dni na przesyłkę pójdź do apteki i poproś płyn Lugola (i pamiętaj! od wybuchu w Czarnobylu minęło parę lat więc płynu nie musisz już pić). Zasada działania identyczna jak we wskaźniku :)

Poprawcie mnie jeśli narobiłem błędów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestaw Pszeniczne na drożdżach S-23 to jest bezsens. Spróbuj znaleźć jednak miejsce o temp. 18-22C w najgorszym razie 24C, (no chyba więcej w mieszkaniu nie masz) i fermentuj na drożdżach z zestawu.

 

Co do ilości drożdży, to jeśli zrobisz starter, to nie tylko, że jedna, ale nawet pół saszetki drożdży starczy, ba powiem nawet 1/3. ;)

 

Co do wskaźnika jodowego skrobi, jeśli zrobisz wszystko wg zaleceń z instrukcji dołączonej do zestawu, możesz sobie próbę jodową odpuścić. W piwach, które robiłem z zestawów BA, kiedy w instrukcji stało "podgrzej do temp X i utrzymuj do negatywnej próby jodowej", zwykle w pierwszej minucie tej przerwy próba już była negatywna. Dla pewności potrzymaj w tej temp. 10-15C i będzie gitara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pewności potrzymaj w tej temp. 10-15C i będzie gitara.

Ok więc drożdże sobie daruje zrobię z tych z zestawu - chce w końcu zrobić wszystko zgodnie z instrukcją ;) Bo wcześniej bywało różnie choć nie narzekam.

 

A tutaj chodzi ci o 10-15 min nie C bo ma być chyba na 72 C ;) Jak mi się uda dostać gdzieś tu w aptece tą wodę to sprawdzę jak nie to poczekam.

 

Jeszcze jedno może głupie pytanie :) Ale jutro się zabieram za to więc chcę wiedzieć coś więcej;)

Podczas zacierania mierze temperaturę przy tafli brzeczka nie przy dnie :) Teoretycznie mogą się różnić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pewności potrzymaj w tej temp. 10-15C i będzie gitara.

A tutaj chodzi ci o 10-15 min nie C bo ma być chyba na 72 C ;) Jak mi się uda dostać gdzieś tu w aptece tą wodę to sprawdzę jak nie to poczekam.

Tak' date=' tak oczywiście chodziło o minuty.

 

Nic nie czekaj, bez próby jodowej piwo też wyjdzie.

 

Jeszcze jedno może głupie pytanie ;) Ale jutro się zabieram za to więc chcę wiedzieć coś więcej;)

Podczas zacierania mierze temperaturę przy tafli brzeczka nie przy dnie :) Teoretycznie mogą się różnić :)

Musisz dążyć, żeby temperatura była w miarę równomierna. Po pierwsze w czasie podgrzewania mieszasz powoli, ale cały czas. Po drugie mierz temp. jak najbardziej w głębi, ani przy dnie, ani przy lustrze zacieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj chodzi ci o 10-15 min nie C bo ma być chyba na 72 C ;) Jak mi się uda dostać gdzieś tu w aptece tą wodę to sprawdzę jak nie to poczekam.

hmmm coś mi świta po głowie, że jodyna też może się sprawić, ale tego pewien nie jestem. Generalnie chodzi o ustrojstwo zawierające jod. WYpróbój na kartoflance. Jak jodyna się przebarwi znaczy że działa i możesz zrobić próbę jodową podczas zacierania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Forumowiczów!

 

Szykuję się do pierwszego zacierania i zbieram informacje. Do próby jodowej zamówiłem wskaźnik z BA.

Chciałem sobie zrobić sam płyn lugola, ale najpierw sprawdzę tego gotowca.

Jodyna to roztwór spirytusowy a Lugol to roztwór wodny. Jak dostanę wskaźnik z BA to porównam jego działanie z jodyną na kartoflance, albo tanim jogurcie, he he.

 

Pozdrawiam.

 

I pamiętajcie: Pijmy wszyscy płyn Lugola bo to ruska coca-cola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten płyn kosztuje ok 5 zł. Przy odpowiednim dawkowaniu po kropelce może trzy, starczy Ci na 60, a może i 80 warek. JK

Wiem ile kosztuje ;) Ale sobie cholera zapomniałem by go kupić.

A tak na marginesie jak długo wam schodzi z filtracją - u mnie wczoraj to był koszmar ;) Przy pomocy podobnego filtratora jak z browamator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie jak długo wam schodzi z filtracją - u mnie wczoraj to był koszmar ;) Przy pomocy podobnego filtratora jak z browamator.

Generalnie zbyt krótko być nie może, bo to negatywnie wpływa na jakość brzeczki. Wczoraj pierwszy raz użyłem filtratora z oplotu wężyka hydraulicznego. Rewelacja! Przede wszystkim krótszy czas na łożenie złoża fermentacyjnego, po drugie mniej zawracania filtratu (wcześniej był klarowny niż przy kadzi), brak podbicia. Wydaje mi się, że lepsza wydajność i lepiej się sprawdzi przy trudnych warkach z dużą ilością dodatków niesłodowych lub słodu pszenicznego. Gdyby ktoś był ciekaw, to zasadniczo sprawa wygląda tak jak tutaj, tylko mam krótszy wężyk.

Filtrowałem 1h 15 min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtrator zrobiłem sam z drugiego baniaka- plus minus około 1200 otworów średnicy 2 mm. Po wlaniu zacieru czekam ok 40 - 50 min. Następnioe odkręcam kranik i czekam. Potem wysładzanie ? no średnio 2 razy po 5 litrów. Iznowu czekam. Czym dłużej czekam to mam więcej brzeczki. Tak średni to 1 godz. , czasami zostawiam do następnego dnia. JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtrator zrobiłem sam z drugiego baniaka- plus minus około 1200 otworów średnicy 2 mm. Po wlaniu zacieru czekam ok 40 - 50 min. Następnioe odkręcam kranik i czekam. Potem wysładzanie ? no średnio 2 razy po 5 litrów. Iznowu czekam. Czym dłużej czekam to mam więcej brzeczki. Tak średni to 1 godz. , czasami zostawiam do następnego dnia. JK

Czyli po wlaniu zacieru 40-50 min, potem czekasz aż się zleje, potem 2x ( 5 litrów i czekanie 40-50 min i potem aż się zleje)

Czyli z moich wyliczeń wychodzi 120-150 min + czekanie aż się zleje. Chyba że w tym 2x już nie czekamy 40-50 min ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, przy wysładzaniu nie musisz czekać na ułożenie złoża filtracyjnego, jednakże pod warunkiem, że będziesz się starał zbytnio go nie naruszyć. Można tego uniknąć np. kładąc na młócie talerzyk, na który będziesz lał wodę do wysładzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba marny powód to chwalenia się ale chyba to piwo mi nie wyszło ;( Dzisiaj przelałem na suchą i w smaku jest jakieś niefajne cholerstwo taki trochę smak jak by smar - ale nie smar ;) W zapachu też jest to wyczuwalne i nie jest to taki przyjemny zapaszek piwa.

Najgorsze jest to że mogłem coś sknocić w 3 momentach - znaczy w dwóch mam 99% że to może być przez to.

1) robiłem starter - połowa saszetki i 3 łyszki cukru - czekał w słoiku 1 dzień, wszystko przelane wrzątkiem itd. Była ładna piana pare godzin potem opadł - tu chyba wszytko ok ??

2) zacieranie - 12 l wody i 4,2 kg słodu. I teraz tak: chyba sknociłem sprawę z temperaturami - choć przyznam że nie wiem tego do końca;) miałem problem z odczytem. Pierwsza miała być na 53 i jak mieszałem to była po czym wyłączyłem i zamknąłem - słód opadł niżej i jak sprawdziłem było około 60 C. Nie wiem czy sam słud bardziej skumulował temperaturę, czy chodzi też o to że robiłem to na palniku elektrycznym który nie wystygł po wyłączeniu i temperatura wzrosła.

3) filtracja- tu już miałem straszne problemy i duża część mętnego słodu poszła mi do filtracja ;( Na 20 l mniej więcej 3 to taki muł z drożdży i słodu. Co pewnie też jest przyczyną takiego a nie innego smaku. Zostawiam na cichą - może nawet na trochę dłuższą - po cichej zobaczę i jak będzie coś lepiej to chyba przeleje do petów plastikowych bo trochę mi szkoda zabawy z butelkami jak trzeba będzie to wylać ;(

Nie wiem czy macie może jakieś rady :) Może coś się jeszcze da zrobić ?! Jakiś nagi taniec przy pełni czy coś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba marny powód to chwalenia się ale chyba to piwo mi nie wyszło ;( Dzisiaj przelałem na suchą i w smaku jest jakieś niefajne cholerstwo taki trochę smak jak by smar - ale nie smar :) W zapachu też jest to wyczuwalne i nie jest to taki przyjemny zapaszek piwa.

Nie przejmuj się, początki bywają trudne, zwłaszcza, że idziesz raczej na całość :)

 

 

1) robiłem starter - połowa saszetki i 3 łyszki cukru - czekał w słoiku 1 dzień, wszystko przelane wrzątkiem itd. Była ładna piana pare godzin potem opadł - tu chyba wszytko ok ??

No nie bardzo ok, ale jeżeli później fermentacja była w miarę prawidłowa, to załóżmy, że miałeś szczęście. Starter z suchych drożdży wystarczy jak na 20 minut przed dodaniem wsypiesz je do wody o temperaturze pokojowej. Nie trzeba kombinować.

 

3) filtracja- tu już miałem straszne problemy i duża część mętnego słodu poszła mi do filtracja ;( Na 20 l mniej więcej 3 to taki muł z drożdży i słodu. Co pewnie też jest przyczyną takiego a nie innego smaku. Zostawiam na cichą - może nawet na trochę dłuższą - po cichej zobaczę i jak będzie coś lepiej to chyba przeleje do petów plastikowych bo trochę mi szkoda zabawy z butelkami jak trzeba będzie to wylać ;(

Tu bym szukał całego powodu nie powodzenia. Zła filtracja może zaprzepaścić dobry smak piwa, zwłaszcza, że Ty miałeś raczej katastrofę ;)

 

Nie wiem czy macie może jakieś rady ;) Może coś się jeszcze da zrobić ?! Jakiś nagi taniec przy pełni czy coś :)

Zapomniałeś, że na rozdrożu dróg :/

A dobra rada to zabrać się czym prędzej za następne piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosomak teraz piszę i wcale mi się nie nudzi. Wejdź na stronę BA tam jest opisane zacieranie. I niestety prościej już nie można. JK

Wiem czytałem ale jakoś mi nie szło wiec trochę zmieniłem proces ;) A w sumie szło to prawie 3 godziny więc miałem już dosyć po prostu choć na koniec jeszcze wpadłem na to że można aby jeszcze raz przepuścić ale znowu szło to wolno więc to olałem a szkoda. Poza tym filtrator zrobiłem taki jak w BA tyle że 12 litrowy (około 200 dziur po 2 mm) i obawiam się że ten z BA ma większą średnice i słód się bardziej rozchodzi w nim - przynajmniej ta ilość. I chyba wyszła za gruba warstwa i dlatego było tak wolno - poza tym chyba dziur za mało. Następnym razem robie z 10 ;) I mniej skomplikowany by było mniej faz gotowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja warzyłem piwo wg receptury z BA 13 godzin. Piwo wyszło ok i jeszcze była fermentacja burzliwa 12 dni, póżniej cicha 28 dni, i piwo kosztowałem po następnych 30 dniach. A Ty tak się spieszycz, cierpliwości również przy filtrowaniu. JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dobra rada to zabrać się czym prędzej za następne piwo.

No tak ale teraz to już mniejszą ilość 10l najlepiej z jednego rodzaju słodu - można tak ?? Nie wiem czemu najlepiej z jednego ale pamiętam że miałem taką myśl tylko nie pamiętam dlaczego ;) W przyszłym tygodniu coś zamówią. A i mam ochotę na jakieś polskopodobne piwo. teraz popijam ekstrakty z tych angielskich i mimo że są dobre to są jakieś takie nie swojskie :)

Pocieszenie z tego wszystkiego takie że popełniłem tyle błędów że teraz to już mi się chyba uda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.