Skocz do zawartości

Przeróbka zasilacza


zielczi

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowałem się zasilać silnik do mieszadła zasilaczem atx. Część was pewnie jest już po przeróbce zasilacza i może zechcecie mi pomóc. Przeglądałem poradniki jak to zrobić, niby nic trudnego. Wyprowadziłem  czarne i czerwone przewody, podłączyłem do silniczka i dupa.. Może coś jeszcze trzeba zrobić? (temat rezystorów na razie opuszczam- no chyba że to przez nie nie bangla)

post-11770-0-84828800-1443720626_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony i czarny – do tej pary przewodów podłączymy dwa rezystory 10Ω 5W (około 40gr/szt), które będą sztucznie obciążały nasz zasilacz. Niestety zasilacze komputerowe nie mogą pracować bez obciążenia linii 5V, więc krok ten jest konieczny. Tzn w praktyce z zasilaczem prawdopodobnie nic by się nie stało, ale bez sztucznego obciążenia linii 5V nie mielibyśmy pełnej mocy na linii 12V. Podłącz jeden czerwony i jeden czarny do wiatraka/żarówki z latarki wtedy powinno odpalić 12V bez uszczerbku dla zasilacza

Edytowane przez Karol85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się że jestem idiotą, idąc tym tropem stwierdziłem że gniazda bananowe stykają się z obudową. Problem rozwiązany, wszystko działa jak należy. Podłączyłem zasilanie wiatraka pod 5V jednak i tak zamontuje oporniki jak tylko dojadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odpiąłem 5V od wiatraka, wiatrak podłączyłem jak oryginalnie i działa jak chciałem. Ostatecznie trzeba będzie zamontować opornik. Chyba że ktoś potwierdzi że przy długotrwałym użytkowaniu nic się nie dzieje bez oporników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w ogóle mam zasilacz bez wiatraka, żadnych oporników, mieszadło działa i po 3h i... nic ;)

 

 

Chyba że ktoś potwierdzi że przy długotrwałym użytkowaniu nic się nie dzieje bez oporników.

Potwierdzam,

tylko co z tego? ;)

 

 

No właśnie, co z tego? Ano to, że przy tak małej mocy jaką w wielu przypadkach się wykorzystuje to dodatkowe obciążenie może nie mieć znaczenia. Tanie zasilacze, jakie wykorzystuje się w takich projektach to i tak loteria, albo padnie prawidłowo użytkowany po tygodniu, albo przeżyje 5 lat bez żadnych dodatkowych obciążeń. Biorąc pod uwagę fakt, że takie obciążenie nie kosztuje za wiele to raczej dodawałbym je w swoich projektach, ale przy wykorzystywaniu marnego kawałka mocy takiego zasilacza to bez różnicy. Taki zasilacz jak padnie to i tak nikt się nie zastanawia czy to wina braku obciążenia czy nie, tylko kupuje kolejny za 10-20 zł.  ;)

 

@zielczi

Zamieść zdjęcia i schemat podłączenia, tak będzie najprościej coś stwierdzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Taki zasilacz jak padnie to i tak nikt się nie zastanawia czy to wina braku obciążenia czy nie,

Czy mógłbyś przybliżyć jakoś rzeczowo tą teorię o "padaniu zasilaczy z braku obciążenia"

bo szlag mnie trafia jak czytam takie pierdy, które są powielane bez umysłu tonami przez internety?

 

Przecież nie jestem wszechwiedzącym i może faktycznie mając w życiu do czynienia z setkami takich układów coś przeoczyłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Taki zasilacz jak padnie to i tak nikt się nie zastanawia czy to wina braku obciążenia czy nie,

Czy mógłbyś przybliżyć jakoś rzeczowo tą teorię o "padaniu zasilaczy z braku obciążenia"

bo szlag mnie trafia jak czytam takie pierdy, które są powielane bez umysłu tonami przez internety?

 

Przecież nie jestem wszechwiedzącym i może faktycznie mając w życiu do czynienia z setkami takich układów coś przeoczyłem?

 

 

Nie wiem z jakimi topologiami przetwornic i zasilaczy impulsowych miałeś do czynienia, czy je projektowałeś i obliczałeś czy tylko gotowe wykorzystywałeś, czy przebrnąłeś przez studia o np. specjalizacji "energoelektronika" czy samodzielnie zdobywałeś wiedzę w tej dziedzinie. Mnie przy nauce obliczania i projektowania różnego rodzaju przetwornic uczulano na to, żeby nie zapominać o wstępnym obciążeniu w niektórych przypadkach, a jego brak w sytuacjach/topologiach gdy jest potrzebne może skutkować uszkodzeniami o ile układ nie jest "przygotowany" na taką możliwość. Jeżeli posiadasz wiedzę i/lub wykształcenie w dziedzinie to nie ma sensu Ci tłumaczyć, a jeżeli ktoś tej wiedzy nie posiada, to tłumaczenie niewiele pomoże. Sam w przetwornicach nie siedzę, w innym kierunku poszedłem, więc może już część wiedzy gdzieś uleciała, ale tłumaczenie laikom piwowarom, że bezpieczniej jest zastosować obciążenie jest prostsze, niż tłumaczenie zasady działania przetwornicy danej topologii każdemu. Tym bardziej, że wielu nie docenia prądu elektrycznego i jego możliwości w bardzo wielu sytuacjach, co w znaczny sposób ukazuje m.in. to, ile osób ma ważne pomiary instalacji elektrycznej (a bez nich żadne ubezpieczenie mieszkania nie będzie ważne chociażby), a ile pilnuje pomiarów przy instalacjach gazowych.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może nie napisałem ściśle, że chodzi mi o konstrukcje wprowadzone do sprzedaży (a konkretnie komputerowe ATX bo takim jest wątek),

Również nie uważam, że należy tu zbyt wiele teoretyzować,ale nawet pobieżnie przeglądając ich schematy widać, że praktycznie każde wyjście jest obciążone rezystorem o stosunkowo niskiej impedancji, więc nadal nie pojmuję po co stosować jeszcze dodatkowe obciążenia wstępne skoro producent "wywiązał się" ze swojego zadania tak jak należało i z naszej strony nie potrzebne są żadne działania, aby wszystko było tak jak trzeba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może dopiszę dlaczego mamy obciążać akurat 5V a nie np 3.3V czy 12V. Zasilacze komputerowe zwykle(choć nie zawsze) posiadają zabezpieczenie przed działaniem z uszkodzoną płytą główną. I obciążanie 5V jest po to aby ominąć to zabezpieczenie a nie po to żeby nie uszkodzić przetwornicy. To jest tylko po to aby zasilacz włączał się i działał. Wydaje mi się, że to już raz tu pisałem, ale powtórzę się dla dobra ogółu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakiego grzyba przerabiać zasilacz impulsowy z komputera, ktory ma pełno zabezpieczeń a jedno podstawowe to zabezpieczenie przed wysokim poborem prądu. Nawet jak zasilacz będzie miał 10A a podepniemy do niego sprzęt (silnik), który prąd rozruchowy ma np 15A nie ruszy na nim. Nawet gdy silnik podczas pracy pobiera tylko 2A.

 

Nie lepiej kupić toroid np 12V 5A do tego mostek prostowniczy i mamy super mocny zasilacz. Dużo używanych jest na allegro można kupić z kilkoma uzwojeniami i mieć już kilka różnych napięć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.