Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)


Piwny Kraft

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 11.03.2018 o 12:34, ElMariaczi napisał:

Byłem w piątek i zostawiłem:

- 2x Black IPA - mam swoje zastrzeżenia ale ogólnie jestem z niej zadowolony. Chociaż myślę, że jakbym ją nazwał American stoutem to nikt by nie negował xD

- 2x Grodziskie - ta sama warka tylko różnie chmielona na zimno - Z białym kapslem chmielona citrą a z czarnym centennialem. Niestety polecam otwierać nad zlewem - co prawda nie jest potencjalnie niebezpieczna ani piwo nie próbuje uciec ale trochę piany może pociec przy otwieraniu.

 

Zabrałem (W sumie pierwszy raz się wymieniałem i tak się podjarałem, że nie za bardzo patrzyłem co biorę):

- Gubernia Suwalska RIS

_ Gubernia Suwalska NEIPA Galaxy

- Browar domowy Jarków - Walonki gospodarza (Farmhouse Ale)

- Browar Bachus - Pumpkin Ale

Opisy podam jak tylko przejdą mi problemy z zatokami i przestanę brać leki i zacznę cokolwiek czuć :)

 

Pumpkin ale od Browar Bachus:

Wygląd: ciemnoczerwone, rubinowe (?), prawie nieprzejrzyste, bardzo ładna, różnopęcherzykowa piana, długo zostaje

Zapach: mocno karmelowy, delikatnie kawowy, delikatnie ciastko. Mocne rodzynki. Ogólnie jakby mi ktoś dał z zawiązanymi oczami to strzelałbym na leżakowanego, mocno utlenionego barley wine

smak: karmelowe, mocno przyprawowe, utlenienie. 

Nie wiem czy powinienem czuć dynię ( w sumie rozlane dość dawno więc coś tam może uciekło) ale zarówno w zapachu jak i w smaku to tak raczej nie wiedząc, że jest to bym się nie doszukał. wiedząc czuję, że jest lekko "rozjaśnione" lub "rozluźnione" czymś lżejszym. 

29133666_10209122802386276_1517940239539109888_o.jpg

29178084_10209122802066268_9062367761765761024_o.jpg

Dzięki za reckę! W dyniowym najfajniejszy aromat jest przy...pieczeniu dyni z przyprawami ;). Robotę tutaj faktycznie robią przyprawy i po czasie wychodzi taki trochę przyprawowy barley wine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na Stalowej. Zostawiłem 2xSaison (żółty kapsel). Zabrałem ze sobą 2 piwa z Browaru Gubernia Suwalska- 100% Brett "Saison" i American Barley Wine. Z racji, że mam chwilkę dla siebie, zacznę od brettowego saisona :)

piwny depozyt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brett Saison z Browaru Gubernia Suwalska: Piwo bursztynowe, opalizujące. Piana średniopęcherzykowa, szybko się redukuje do małej obrączki. W zapachu dominują klimaty stajenne i owocowe-od razu wiemy, że mamy do czynienia z dzikusami-to lubię :). W smaku cytrusy i białe owoce. Trochę za wysoka goryczka jak na ten styl. Średnie wysycenie-jak dla mnie idealne! Piwo pijalne, gdybym miał drugą butelkę, chętnie bym ją wypił :) 
Dziękuję za możliwość spróbowania tego piwa! Za Barley Wine wezmę się niedługo!

piwny depozyt2.jpg

piwny depozyt3.jpg

Edytowane przez Bachi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gubernia Suwalska American Barley Wine 24BLG: Piwo nieprzejrzyste, brunatne. Piana drobno i średniopęcherzykowa, szybko się redukuje. Zapach: suszone owoce, rodzynki. W smaku czuć pełnię, treściwość. Dominuje słodowość. W tle pojawiają się ponownie suszone owoce. Słodki finisz kontrowany jest goryczką, która jednak nie zalega. Bardzo przyjemne w odczuciu. Ponownie, dzięki za możliwość spróbowania Twojego piwa!

piwnydepozyt4.jpg

piwny depozyt5.jpg

Edytowane przez Bachi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem dzisiaj w depozycie.

Pobrałem Mint Sweet Stout'a i BIPĘ.

 

Zostawiłem 2 flaszki - Porter żytni ponad roczny i Cascadian Dark Ale - też ponad roczną. Obie flaszki 0,5 z czerwonymi kapslami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.04.2018

 

zostawiłem w depozycie:

1 x Amerykańska Pszenica "Psze....Pana"

1 x Session IPA "Killer Cmok"

1 x Tropical Stout "Aloha Tiki Tiki"

1 x Pale Ale "Nelson Ale"

1 x Pilsner "Jasne Pełne Wyborowe"

1 x Kolsch "Kolońskie" ( zajęło 3 miejsce pośród 41 zgłoszonych piw w tym stylu na szczecińskim konkursie piw domowych pspd 2018 :)

 

pobrałem z depozytu:

1 x Porter Żytni 19 Blg

1 x Cascadian Dark

1 x NEIPA z Guberni Suwalskiej

1 x Brown Ale z Browaru Jamniczek

1 x Mint Stout z Browaru Jamniczek

1 x Venom IPA z Browar'rek

Edytowane przez rayavaldek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie za brak zdjęć, opis praktycznie od razu podczas spijania bez nadmiernej stylistyki ;) 

 

KrotoMłyńskie - Malinówka  
Wygląd ładny, kolor malin, piwo stosunkowo mętne. Piana niska, zanikająca.

Aromat:
Specyficzny, dominuje malina jednak w tle pojawia się lekka farba. Później nieco ładniejszy idący w stronę malin.

Smak:
Dziwny, nie do końca wiem jak to opisać. Faktycznie dominuje malina jednak po przełknięciu pojawia się nieprzyjemna, tępa goryczka i specyficzny posmak, nieco chemiczny/jak syrop. Nasycenie niskie.

Ogólne wrażenia – piwo niezbyt przyjemne do picia, męczące. Maliny wyraźnie zaprezentowane jednak ogół wydaje mi się do dopracowania. Wydaje mi się, że dodatek owoców coś tu nabroił, też zdarzały mi się podobne rzeczy.

 

Browar Domowy Jarków - Walonki Gospodarza - Farmhouse Ale

 

Wygląd – jasne, prawie klarowne. Piana drobnoziarnista, obfita jednak dość szybko opadająca do wieńca.

Aromat: Meeega ciekawy i intrygujący. Z butelki przede wszystkich wręcz uderza nuta pieprzowa (pierwszy raz tak wyraźnie to czułem) , lekko korzenna. Potem dochodzi wręcz zapach lubczyku a nawet maggi. (ale w bardzo pozytywnym znaczeniu). W szkle jest trochę inaczej, dominują tutaj chmiele, lekkie owoce, cytrusy łączące się przyjemnie z nutami pieprzu i lubczyku. (potwierdziły to 3 inne osoby). Jak dla mnie – fantastycznie, czegoś takiego szukałem od dawna.

W smaku – lekkie, wręcz sesyjne, czuć delikatnie gładką fakturę. Bardzo rześkie, przywodzące na myśl session ipa z dodatkiem innych drożdży. Goryczka przyjemna, zaznaczona ale nie przegięta. Gdybym miał się do czegoś przyczepić to może trochę za długo pozostaje na podniebieniu. Nagazowanie delikatne/średnie.

Odczucia – jak dla mnie genialne piwo, totalnie inspirujące. Bardzo lubie saisony a w takim wydaniu to coś świetnego. Gdybym mógł poznać recepturę byłbym wdzięczny, chociaż już nawet podane na etykiecie drożdże są dobrą wskazówką ;)



KrotoMłyńskie - Żytnie

Wygląd – piwo lekko zamglone, złote, z dużą czapą drobnopęcherzykowatej piany, która szybko opada.

Aromat: - dominuje zapach opiekanego słodu, biszkoptów, znacznie słabiej delikatne owoce i chyba odrobina chmielu.

Smak: na początku przegazowane, po odgazowaniu gładkie, stosunkowo wytrawne, z całkiem solidnie zaznaczoną, nieco ziołową goryczką. Odrobina słodowej kontry idącej znowu w stronę biszkoptu. Lekko „kwaskowate” od słodu żytniego. Wyczuwalna „śliskość” od żyta, piwo wydaje się bardzo gęste (wygląd, to jak się nalewało) ale w odczuciu nie jest aż tak gęste. Smak ogólnie bardzo czysty, wręcz lagerowy ;)

Odczucia – przyjemne, może nie jest to styl który porywa, ale pije się przyjemnie, żyto jest zdecydowanie zaznaczone, piwo jest wysoce pijalne przez co dość szybko znika ze szkła. Bardzo fajny biszkoptowy aromat. Po ogrzaniu dochodzi jakby lekkie utlenienie w stronę miodu (na granicy wyczuwalności).



Browar'rek - Milkshake

Barwa: klarowne, złote
Aromat – dość mało intensywny aromat amerykańskich chmieli i wychodzi słodycz, laktoza
Smak  - zdecydowanie przesunięte w stronę słodyczy, męczące, od słodyczy aż lekko mdłe. Goryczka nikła ale dobrej jakości, alkohol świetnie ukryty.

Odczucie- piwo zdominowane przez laktozę, czuć ją bardzo mocno, wręcz jakby „pył” na języku.

Ogólnie – piwo nie jest złe, nie ma wad jednak męczy podejrzewam, że mogło być znacznie lepsze gdy było świeże, gdyż po 4 miesiącach aromaty chmielu mogły się ulotnić.


Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Xotern napisał:


 

KrotoMłyńskie - Malinówka  
Wygląd ładny, kolor malin, piwo stosunkowo mętne. Piana niska, zanikająca.

Aromat:
Specyficzny, dominuje malina jednak w tle pojawia się lekka farba. Później nieco ładniejszy idący w stronę malin.

Smak:
Dziwny, nie do końca wiem jak to opisać. Faktycznie dominuje malina jednak po przełknięciu pojawia się nieprzyjemna, tępa goryczka i specyficzny posmak, nieco chemiczny/jak syrop. Nasycenie niskie.

Ogólne wrażenia – piwo niezbyt przyjemne do picia, męczące. Maliny wyraźnie zaprezentowane jednak ogół wydaje mi się do dopracowania. Wydaje mi się, że dodatek owoców coś tu nabroił, też zdarzały mi się podobne rzeczy.

 



KrotoMłyńskie - Żytnie

Wygląd – piwo lekko zamglone, złote, z dużą czapą drobnopęcherzykowatej piany, która szybko opada.

Aromat: - dominuje zapach opiekanego słodu, biszkoptów, znacznie słabiej delikatne owoce i chyba odrobina chmielu.

Smak: na początku przegazowane, po odgazowaniu gładkie, stosunkowo wytrawne, z całkiem solidnie zaznaczoną, nieco ziołową goryczką. Odrobina słodowej kontry idącej znowu w stronę biszkoptu. Lekko „kwaskowate” od słodu żytniego. Wyczuwalna „śliskość” od żyta, piwo wydaje się bardzo gęste (wygląd, to jak się nalewało) ale w odczuciu nie jest aż tak gęste. Smak ogólnie bardzo czysty, wręcz lagerowy ;)

Odczucia – przyjemne, może nie jest to styl który porywa, ale pije się przyjemnie, żyto jest zdecydowanie zaznaczone, piwo jest wysoce pijalne przez co dość szybko znika ze szkła. Bardzo fajny biszkoptowy aromat. Po ogrzaniu dochodzi jakby lekkie utlenienie w stronę miodu (na granicy wyczuwalności).



 

Dzięki za recenzję! w malinie nie wiem skąd ta farba? Utlenienie? słabe natlenienie? drożdży nie podejrzewam , starter drożdżowy. Zakażenia też nie. Za szybko na cicha? No,. jest nad czym myśleć.

Co do żyta , na przyszłość więcej chmielu na aromat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.04.2018 o 23:36, Xotern napisał:

Browar Domowy Jarków - Walonki Gospodarza - Farmhouse Ale

 

Wygląd – jasne, prawie klarowne. Piana drobnoziarnista, obfita jednak dość szybko opadająca do wieńca.

Aromat: Meeega ciekawy i intrygujący. Z butelki przede wszystkich wręcz uderza nuta pieprzowa (pierwszy raz tak wyraźnie to czułem) , lekko korzenna. Potem dochodzi wręcz zapach lubczyku a nawet maggi. (ale w bardzo pozytywnym znaczeniu). W szkle jest trochę inaczej, dominują tutaj chmiele, lekkie owoce, cytrusy łączące się przyjemnie z nutami pieprzu i lubczyku. (potwierdziły to 3 inne osoby). Jak dla mnie – fantastycznie, czegoś takiego szukałem od dawna.

W smaku – lekkie, wręcz sesyjne, czuć delikatnie gładką fakturę. Bardzo rześkie, przywodzące na myśl session ipa z dodatkiem innych drożdży. Goryczka przyjemna, zaznaczona ale nie przegięta. Gdybym miał się do czegoś przyczepić to może trochę za długo pozostaje na podniebieniu. Nagazowanie delikatne/średnie.

Odczucia – jak dla mnie genialne piwo, totalnie inspirujące. Bardzo lubie saisony a w takim wydaniu to coś świetnego. Gdybym mógł poznać recepturę byłbym wdzięczny, chociaż już nawet podane na etykiecie drożdże są dobrą wskazówką ;)

 

Wow! :)

Czułem, że to piwo mi wyszło, ale nie sądziłem, że zostanie odebrane tak pozytywnie.

Dziękuję za opinię, cieszę się, że smakowało!

Jeśli chodzi o przepis, proszę bardzo.

https://brewness.com/pl/recipe/walonki-gospodarza-farmhouse-ale/view

oraz brewlog, niestety niezbyt szczegółowy

https://brewness.com/pl/batch/9130/view

Edytowane przez pawencjusz
zły link
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Recenzja - BIPA jasiek777@gmail.com

 

Ja tam sensorykiem nie jestem, albo mi coś smakuje albo nie :)

Czułem amerykańce, po wypiciu pozostała ewidentnie goryczka w przełyku :) przyjąłbym jeszcze jedną buteleczkę.

 

Czyli sumując - smakowało :)

 

Recenzja drugiego które pobrałem, będzie w majówkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moje ( i jeszcze dwóch osób z którymi degustowałem piwa ) wrażenia na temat poniższych piw pobranych z depozytu w dniu 10.04.2018

 

PORTER ŻYTNI 19 Blg

Gęste piwo takie oleiste w pozytywnym słowa znaczeniu, ładna i drobna piana która długo się utrzymywała. Alkohol bardzo fajnie rozgrzewał i nie był gryzący. Jak dla mnie goryczka mogłaby być bardziej zaznaczona.

 

CASCADIAN DARK

Bardzo ładna beżowa piana. Subtelnie kawowe i palone w smaku, bardzo delikatnie ale wyczuwalnie. W smaku przypomina mi bardziej dry stouta i jest to stwierdzenie pozytywne. W odbiorze bardzo lekkie pomimo zdeklarowanych 18 Blg. Bardzo mi smakowało.

 

NEIPA Z GUBERNI SUWALSKIEJ

Piwo jak przystało na styl bardzo bardzo opalizujące, nie klarowne i zapowiadało się ciekawie ale....Przepraszam ale nie dało się wypić :( Trzy osoby które degustowały miały wrażenie, że piwo jest skwaśniałe....

 

BROWN ALE z BROWARU JAMNICZEK

Bardzo ładna piana z drobnymi pęcherzykami, goryczka jak dla mnie trafiona w punkt. Wydaje mi się, że kolor jak na ten styl jest ciut za jasny ale mi to nie przeszkadza bo najważniejszy jest smak :) Wydaje mi się, że czułem lekki taki leciutki rozpuszczalnik, ale nawet jeżeli tak jest to nie przeszkadzał. Dobre lekkie piwo które szybko zniknęło z mojej szklanki.

 

MINT STOUT z BROWARU JAMNICZEK

Z racji tego, że wysłałem swojego mint stouta w tym roku na konkurs ( był 5 na 52 zgłoszonych piw ) bardzo byłem ciekaw smaku "konkurencji" :)

Pierwsze co zwraca uwagę to uderzenie zapachu i smaku mięty które mogłyby być bardziej subtelne ( jak dodawałeś miętę, w jakiej postaci i na ile ? ). Bardzo ładna piana, trochę za mało palone i zdecydowanie za mało goryczki w stosunku do słodyczy bo zrobił się taki trochę ulepek...Ale wypiłem z przyjemnością :)

 

VENOM IPA BROWAR'REK

Po otwarciu prawie całe wyszło z butelki, potworny gushing i niewiele zostało do próbowania. Piwo jak przystało na styl bardzo bardzo opalizujące, nie klarowne. Piana z dużymi oczkami i szybko zniknęła. W zapachu trochę owocowości ale w smaku już nie było tego wrażenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie za te neipy, są okropne, sprawdziłem swoje i wszystko poszło do zlewu.. Początkowo były niezłe ale szybko zaczęło się z nimi coś dziać.  Jeszcze raz przepraszam, nie było to celowe ;)  Nie wiem czy jeszcze jakieś tam zostały, gdyby ktoś mógł to proszę o ich ewentualne wyrzucenie, bo nie wiem kiedy będę w sklepie. Reszta piw powinna być dobra bo nie zanotowałem niczego poza neipami. Pił ktoś już może RISa? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Xotern napisał:

Wybaczcie za te neipy, są okropne, sprawdziłem swoje i wszystko poszło do zlewu.. Początkowo były niezłe ale szybko zaczęło się z nimi coś dziać.  Jeszcze raz przepraszam, nie było to celowe ;)  Nie wiem czy jeszcze jakieś tam zostały, gdyby ktoś mógł to proszę o ich ewentualne wyrzucenie, bo nie wiem kiedy będę w sklepie. Reszta piw powinna być dobra bo nie zanotowałem niczego poza neipami. Pił ktoś już może RISa? Pozdrawiam.

Ciekaw jest co się stało, co było przyczyną....? Masz jakieś przypuszczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rayavaldek napisał:

Masz jakieś przypuszczenia ?

Pamiętasz może numer na kapslu? 

warki 52, 53 - eksperymenty z blendami drożdży, więc albo stało się coś czego nie umiem wytłumaczyć albo załapała się jakaś infekcja. 
warka 49 - też do końca tego nie umiem nazwać, ale jestem prawie pewny, że coś poszło od drożdży i raczej nie nazwałbym tego infekcją. Miewałem coś podobnego dawno temu na S04 przy jasnych, chmielonych piwach, taki dziwny posmak. (nie umiem podać deskryptora) Tutaj użyte były FM10, więc jakaś tam analogia jest. 
55 - tutaj jak wsadzałem do depozytu to było całkiem dobre, została mi ostatnia butelka chyba więc będzie trzeba zobaczyć jak się te piwo ma. Delikatnie przegazowywało się (zapewne lekkie niedofermentowanie i delikatna skłonność Conanów do tego). Wersja z limonką  w ogóle była pyszna. 

Plus oczywiście czas. Nie wiem jak u Was, ale u mnie neipy starzeją się bardzo słabo w przeciwieństwie do zwykłych, czystych, klarownych IPA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaję lekko po czasie.

 

Mint Stout z browaru Jamniczek.

 

Pierwszy łyk i jakby mnie coś odrzuciło, stwierdziłem że strasznie czuć drożdżami ...

W miarę dalszego picia doszedłem że to jednak mięta daje u mnie takie dziwne odczucie.

Piwo wypiłem, jednak ewidentnie nie jest to coś co mi smakuje i podchodzi ...

 

Na koniec wydaje mi się że jednak za dużo w nim mięty było.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.05.2018 o 07:05, rayavaldek napisał:

MINT STOUT z BROWARU JAMNICZEK

Z racji tego, że wysłałem swojego mint stouta w tym roku na konkurs ( był 5 na 52 zgłoszonych piw ) bardzo byłem ciekaw smaku "konkurencji" :)

Pierwsze co zwraca uwagę to uderzenie zapachu i smaku mięty które mogłyby być bardziej subtelne ( jak dodawałeś miętę, w jakiej postaci i na ile ? ). Bardzo ładna piana, trochę za mało palone i zdecydowanie za mało goryczki w stosunku do słodyczy bo zrobił się taki trochę ulepek...Ale wypiłem z przyjemnością :)

23 godziny temu, Cezary Daniluk napisał:

 

Mint Stout z browaru Jamniczek.

 

 

Na koniec wydaje mi się że jednak za dużo w nim mięty było.

 

Bazą dla piwa był średnio-udany milk stout z dodatkiem kakao, którego przy butelkowaniu zostawiłem sobie trochę w innym naczyniu - okazało się że paloność b.szybko się zredukowała, kakao było wyczuwalne tylko dla świadomych, za to duża ilość laktozy i zacieranie uczyniły piwo po prostu słodkim.

 

Do ok. 5 litrów wyżej opisanego specyfiku sypnąłem na zimno całą paczkę (chyba 100 czy 200 g) suszonej, grubej mięty z Lidla - coś takiego zdobyłem, była mega aromatyczna i słusznie się obawiałem że po tych czterech dniach mięta przygniecie to piwo. Dlatego przy butelkowaniu syrop cukrowy gotowałem z kilkoma łyżkami kakao Decomoreno, lekko podbiło smak czekolady, ale nie dość :D Ja miętę b. lubię, więc mi nie przeszkadza, choć przyznaję że liczyłem na bardziej zbalansowany efekt. W Łodzi to piwo nie wyszło z eliminacji, sędziowie (skądinąd słusznie) wytknęli mu niedostatki stoutowego charakteru - wysoką słodycz i słabą paloność.

 

Dnia 5.05.2018 o 07:05, rayavaldek napisał:

BROWN ALE z BROWARU JAMNICZEK

Bardzo ładna piana z drobnymi pęcherzykami, goryczka jak dla mnie trafiona w punkt. Wydaje mi się, że kolor jak na ten styl jest ciut za jasny ale mi to nie przeszkadza bo najważniejszy jest smak :) Wydaje mi się, że czułem lekki taki leciutki rozpuszczalnik, ale nawet jeżeli tak jest to nie przeszkadzał. Dobre lekkie piwo które szybko zniknęło z mojej szklanki.

Dzięki za ocenę :) BeerSmith twierdzi że receptura kolorem trafiała w środek przedziału wg. BJCP, co więcej, zwykle piwa wychodziły mi za ciemne niż za jasne :) aż sobie dziś wieczorem otworzę flaszkę i popatrzę pod światło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
byłem wczoraj przy okazji w depozycie. Upewniłem się, że nie ma już żadnych neip ode mnie ;) 

Zostawiłem: (butelki podpisane białym markerem)
Gubernia Suwalska - 2x British Brown Ale z kawą (numer 64, data butelkowania 27.04)
Gubernia Suwalska - 1x Gose z czarną porzeczką (numer 61, data butelkowania 27.04)

Pobrałem:
1x Saison - Browar Bachus, 
1x Session IPA - Browar Kwarta, 
1x American Tropical Stout - Browar Kwarta, Browar Józefosław

Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Xotern napisał:

Cześć,
byłem wczoraj przy okazji w depozycie. Upewniłem się, że nie ma już żadnych neip ode mnie ;) 

Zostawiłem: (butelki podpisane białym markerem)
Gubernia Suwalska - 2x British Brown Ale z kawą (numer 64, data butelkowania 27.04)
Gubernia Suwalska - 1x Gose z czarną porzeczką (numer 61, data butelkowania 27.04)


 

Chętnie bym spróbował tego Gose z czarną porzeczką ale pewnie już nie będzie w depozycie w przyszłym tygodniu, a może...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Degustacja dawno pobranego Witbiera:
Psotny Witek - browar Józefosław

5afdf1f0c1896_PsotnyWitek.thumb.JPG.567244e80e916cebd81a1af6b7d39fd4.JPG

 

 

Kolor:

Słomkowy, jasny pomarańcz, opalizujące

Piana:

Brak, dość obfita przy nalewaniu, całkowicie się redukuje

Aromat:

Nisko intensywny, głównie cytrusowy, przyjemne fenole (drożdże), delikatna nutka kolendry, pomarańcza niewyczuwalna, delikatny aromat mokrego słodu

Smak:

Nagazowanie nisko-średnie, bardziej słodkie niż wytrawne, trochę mdłe (brak kontrującej goryczki), czuć coś niepokojącego (delikatny DMS?)

Pijalność:

W trakcie picia w aromacie pojawia się delikatna nuta owocowa (mango) i słodowa (słodka), piwo w odczuciu zbyt mdłe i słodkie, głównie słodowe w smaku. Tekstura fajna (gładkie), ale brakuje trochę większego wysycenia

Ogólne:

Baza słodowa bardzo dobra (ładny kolor, mętność), piana jak na witbiera słaba(może dodatki ją zniszczyły?). Dodatki mało wyczuwalne (więcej kolendry!). Piwo wyszło słodkie, powinno być wytrawne. Nie ma tragedii, ale jest co poprawiać :)

Dla usprawiedliwienia piwa, powiem, że trochę czasu minęło od butelkowania, czas na pewno nie wpłynął korzystnie na witka :)

Dzięki za możliwość spróbowania i porównania z moim witem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, JackStyle napisał:

Degustacja dawno pobranego Witbiera:
Psotny Witek - browar Józefosław

5afdf1f0c1896_PsotnyWitek.thumb.JPG.567244e80e916cebd81a1af6b7d39fd4.JPG

 

 

Kolor:

Słomkowy, jasny pomarańcz, opalizujące

Piana:

Brak, dość obfita przy nalewaniu, całkowicie się redukuje

Aromat:

Nisko intensywny, głównie cytrusowy, przyjemne fenole (drożdże), delikatna nutka kolendry, pomarańcza niewyczuwalna, delikatny aromat mokrego słodu

Smak:

Nagazowanie nisko-średnie, bardziej słodkie niż wytrawne, trochę mdłe (brak kontrującej goryczki), czuć coś niepokojącego (delikatny DMS?)

Pijalność:

W trakcie picia w aromacie pojawia się delikatna nuta owocowa (mango) i słodowa (słodka), piwo w odczuciu zbyt mdłe i słodkie, głównie słodowe w smaku. Tekstura fajna (gładkie), ale brakuje trochę większego wysycenia

Ogólne:

Baza słodowa bardzo dobra (ładny kolor, mętność), piana jak na witbiera słaba(może dodatki ją zniszczyły?). Dodatki mało wyczuwalne (więcej kolendry!). Piwo wyszło słodkie, powinno być wytrawne. Nie ma tragedii, ale jest co poprawiać :)

Dla usprawiedliwienia piwa, powiem, że trochę czasu minęło od butelkowania, czas na pewno nie wpłynął korzystnie na witka :)

Dzięki za możliwość spróbowania i porównania z moim witem.

 

Dziękuję za recenzję, faktycznie piwo jako było świeże było o wiele lepsze i całkowicie zgadzam się, że wyszło zdecydowanie za słodkie i w odbiorze nie jest wytrawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saison – Browar Bachus

Wygląd – bardzo klarowne, koloru pomarańczowo-miedzianego, piana obfita, różnopęcherzykowata, redukuje się do cienkiej warstewki. Prezentuje się ładnie.

Aromat – Sporo fenoli, idzie wszystko w stronę bananów za czym nie przepadam. Do tego całkiem sporo pomarańczy (nie wiem czy od dodatku czy sprawy oddrożdżowe), troszeczkę gumy balonowej, bardzo lekka przyprawowość w stylu kolendry (której w składzie chyba nie było). Ogólnie trochę mi nie pasuje ten profil drożdży do saisona, za dużo banana (lubię ten styl i jestem czepliwy ;) )

Smak – również mocno fenolowy, przyjemnie, z zaznaczoną, dobrej jakości goryczką. Znowu pojawia się wyraźny banan. Wytrawne, a zarazem z dość dużą dozą słodkości, preferencje są różne, ale wolałbym wersję jaśniejszą, pozbawioną tej słodkości (takiej karmelowej). Na finiszu wyczuwalna przyprawowość, może nawet lekka pieprzność i lekkie ściąganie. Przyjemnie. Nagazowanie jak dla mnie idealnie w punkt.

Ogólnie – piwo na pewno poprawne, szybko znika więc jest pijalne i ogólnie bardzo przyjemnie się pije. Jeżeli mogę, to z moich uwag – za dużo banana, za mało przyprawowości i trochę za „słodko” mimo, że czuć wyraźną wytrawność (mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Dzięki za możliwość wypicia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Xotern napisał:

Ogólnie – piwo na pewno poprawne, szybko znika więc jest pijalne i ogólnie bardzo przyjemnie się pije. Jeżeli mogę, to z moich uwag – za dużo banana, za mało przyprawowości i trochę za „słodko” mimo, że czuć wyraźną wytrawność (mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Dzięki za możliwość wypicia ;)

Dzięki za recenzję.

Niestety, nie zweryfikuję tego co napisałeś, bo ostatnia butelka mojego saisona trafiła w Twoje ręce. Całość fermentowała FM21. Z tego co pamiętam, dość szybko podkręciłem temperaturę do góry. Stąd pewnie przewaga estrów nad fenolami. Piwo było zrobione w celach demonstracyjnych dla kogoś, kto nie jest przekonany do zacierania. Ta osoba sama wybrała zestaw z twojbrowar.pl. Nie jestem zwolennikiem słodów karmelowych, więc chciałem pokombinować trochę z zasypem. Niestety, wszystkie słody przyszły w opakowaniu zbiorczym. Swoją drogą, jak ktoś się pokusi na ten zestaw, polecam zmienić trochę chmielenie. Raz, granulat jest już dość stary. Dwa, przy takiej ilości AA, nawet jak na ten styl, piwo jest zbyt mało goryczkowe. 
Podsumowując, jeszcze raz dziękuję za trafne uwagi. Do następnego saisona (a będzie to nieprędko :)) podejdę trochę inaczej, mając na względzie, to co napisałeś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam recenzję ostatniego piwa jakie kiedyś pobrałem z depozytu. Jak będę miał coś ciekawego to chętnie podrzucę.

 

IPA - Autora nie rozszyfrowałem :( jak ktoś poznaje to niech da znać

IPA.thumb.JPG.0b41218963309a874c327ade08c18407.JPG

 

 

Kolor:

Złoto delikatnie wpadające w bursztyn, klarowne

Piana:

Biała, obfita, średniopęcherzykowa, utrzymuje się ładna czapa

Aromat:

Wyraźny, białe owoce (lichi), trochę ananas, tropikalny, delikatne nuty słodowe w tle

Smak:

Nagazowanie średnio wysokie, dobry balans słodowy (nie za słodkie, dość lekkie). Goryczka wyraźnie zaznaczona, ale nie zalegająca. Na języku zostaje dziwny ziemisty posmak, ale nie jest zbyt wyraźny

Pijalność:

Przyjemny aromat, dobry balans słodycz-goryczka, przyjemnie się pije.

Ogólne:

Fajne piwo z ładnym aromatem, żałuję, że nie spróbowałem jak było świeże. Brakuje trochę wyraźniejszego aromatu (niestety czas robi swoje). Zastanawiająca jest ta ziemista nuta, która nie jest przyjemna i właściwie jest jedyną wadą piwa.

 

Dziękuję za podzielenie się piwem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem dziś w depozycie. Pobrałem:

Gubernia Suwalska - British Brown Ale z kawą (numer 64)
Gubernia Suwalska - Gose z czarną porzeczką (numer 61)

 

Zostawiłem:

2 x Black IPA 15,5 blg oraz 61 IBU ( w butelkach po Książęce IPA i Żywcu Saisson - oba z czarnym kaplem)

Edytowane przez markus383
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.