Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)


Piwny Kraft

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie coś mogę zostawić. Bardzo chciałem zostawić kveikowe pa, fajne piwo wyszło jak na burzliwą w ponad 40°C, ale miesiąc po zabutelkowaniu coś niefajnego wyszło (stęchły aromat), piwo nadal jest do wypicia ale raczej nie będę się chwalił :-/

Zostawiłem #32 Coffee Milk Stout (na etykiecie jest liczba 33) i #33Dark/Black Rye Saison

Pobrałem zostawioną przed chwilą Apakalipsę (#lubiępiwko) i Burakowe Gose (Smul and Sons). 

 

No i nastąpiła Apakalipsa. Iście prorocza etykietka -  chodzi o wzmiankę o wzburzonych drożdżach :). Faktycznie trochę mogłem je wzburzyć po drodze. Dały odczucie większej słodyczy i gładkości, co w lekkim piwku nie było takie złe. Zapach granulatu chmielowego, przyjemny, lekkie pieczenie w gardło, myślę że od chmielin. Poza tym  piwko czyste, lekkie rześkie, może mogło jeszcze poleżeć, ale pije się dobrze. Ładny kolor, a piana jak z ubitych białek z jajek. Na prawdę fajne piwko, tym lepsze, że popijam nim risa i smakuje :)

Edytowane przez Mates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie coś mogę zostawić. Bardzo chciałem zostawić kveikowe pa, fajne piwo wyszło jak na burzliwą w ponad 40°C, ale miesiąc po zabutelkowaniu coś niefajnego wyszło (stęchły aromat), piwo nadal jest do wypicia ale raczej nie będę się chwalił :-/

Zostawiłem #32 Coffee Milk Stout (na etykiecie jest liczba 33) i #33Dark/Black Rye Saison

Pobrałem zostawioną przed chwilą Apakalipsę (#lubiępiwko) i Burakowe Gose (Smul and Sons). 

 

No i nastąpiła Apakalipsa. Iście prorocza etykietka -  chodzi o wzmiankę o wzburzonych drożdżach :). Faktycznie trochę mogłem je wzburzyć po drodze. Dały odczucie większej słodyczy i gładkości, co w lekkim piwku nie było takie złe. Zapach granulatu chmielowego, przyjemny, lekkie pieczenie w gardło, myślę że od chmielin. Poza tym  piwko czyste, lekkie rześkie, może mogło jeszcze poleżeć, ale pije się dobrze. Ładny kolor, a piana jak z ubitych białek z jajek. Na prawdę fajne piwko, tym lepsze, że popijam nim risa i smakuje :)

Dzięki wielkie za opinie . Faktycznie piwko za miesiąc będzie na pewno trochę gładsze .

Dziś do meczu ( 3:3 !!!! ) piłem :

Amber ale z browaru Dystorsja 3:51 - kolor ciemny , nieprzejrzyste , piana nietrwała . Aromat słodowy i żywiczny . Bardzo treściwe piwko jak na 12 plato ( chyba 12 ) . Smakowało mi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek coś lekkiego , bo do wieczornego meczu trzeba już coś mocniejszego wypić .

Taj z Grodziska , kolor słomkowy , nieprzejrzyste . Coś pływa w piwku ( pewnie kawałki liści ) ale mi to zupełnie nie przeszkadza , taki "rustykalny" charakter :D . Aromat jak na grodziskie przystało , wędzonka jest . Super orzeźwiające , liście limonki dodają dodatkowo orzeźwienia . Szkoda że to już "sezon risowy" , a nie środek lipca bo piwo na lato idealne . Doskonałe piwko .

 

Dzięki za ocenę :) Cieszę się, że smakowało. Te "coś" pływające w piwsku to zapewne S-33, tak już mają ;) Liście oddzieliłem po gotowaniu. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Dziś zostawiłem w Piwnym Krafcie na Stalowej piwa:

Stout Owsiany 13,2 BLG, alk. 5,4% obj.
Grodziskie 7,8 BLG, alk. 3,0% obj.
Earl Grey APA 12,1 BLG, alk. 5,0% obj.
 
Zabrałem do degustacji:
Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Zbliża się weekend więc postaram się zdegustować :-)

post-11438-0-42314200-1478200639_thumb.jpg

post-11438-0-70284500-1478200639_thumb.jpg

post-11438-0-86110400-1478200639_thumb.jpg

Edytowane przez sebaal123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No miałem przyjemność pić dzisiaj "Pocztówkę z Antypodów" z browaru Gruby Stefan .

Po otwarciu aromat głównie słodowy  trochę chmielu . Piana jest , bursztynowe nieprzejrzyste . W smaku czuć już piękną goryczkę , i dużo karmelu . Po bodajże 4 miesiącach od rozlewu piwko przypomina bardziej Amber ale niż ipa . Moja żona była zachwycona :) . Szkoda że nie udało się zabrać wcześniej tego piwka . Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No miałem przyjemność pić dzisiaj "Pocztówkę z Antypodów" z browaru Gruby Stefan .

Po otwarciu aromat głównie słodowy  trochę chmielu . Piana jest , bursztynowe nieprzejrzyste . W smaku czuć już piękną goryczkę , i dużo karmelu . Po bodajże 4 miesiącach od rozlewu piwko przypomina bardziej Amber ale niż ipa . Moja żona była zachwycona :) . Szkoda że nie udało się zabrać wcześniej tego piwka . Pozdrawiam .

 

Dzięki za recenzję. W moich zapiskach degustacyjnych mam: wata cukrowa w aromacie, brak balansu -> słodowość, oblepiająca gorycz. Taka nauczka, że śpieszyć trzeba się powoli i piwo w depozycie zostawić jak w miarę się udało :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dry Stout od Pawła Mitury .

Nasycenie niskie idealne do stouta . Piana średnia , bardzo jasna prawie biała . Obok stał mój stout i miał brązową piankę . Jakaś tajemnicza metoda ? Aromat czekolada i paloność .W smaku mocno palone , wytrawne . Goryczka zostaje na chwilę ale nie jest męcząca . Bardzo dobry dry stout . Ciekaw jestem do ilu zszedł i w jakiej temperaturze fermentowałeś ? Dzięki za umilenie światowego dnia stouta , idealnie się sprawdził przed RISami :) . Pozdrawiam

Edytowane przez Wormo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
Zabrałem do degustacji:
Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Zbliża się weekend więc postaram się zdegustować :-)

 

Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz (Bitter Amerykański)

 

Kolor zbliżony do pomarańczy lekko opalizujące, piana na początku bardzo obfita, drobno i średnio pęcherzykowa, trochę się dziurawi, oklejająca szkło.
W aromacie lekkie nuty cytrusowe (piwo z 02 czerwca 2016 r. więc trochę aromatu amerykańskich chmieli mogło uciec). Wysycenie ciut za wysokie i szczypiące w język jak na Bittera :-)
Piwo rześkie, pijalne, goryczka lekko zaznaczona, niezalegająca odrobinę łodygowa. Nieco wodniste - cóż przecież to 10 blg :-)
 
Piwo bardzo dobre, pijalne i bez wad.
Edytowane przez sebaal123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 
Zabrałem do degustacji:
Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Zbliża się weekend więc postaram się zdegustować :-)

 

Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz (Bitter Amerykański)

 

Kolor zbliżony do pomarańczy lekko opalizujące, piana na początku bardzo obfita, drobno i średnio pęcherzykowa, trochę się dziurawi, oklejająca szkło.
W aromacie lekkie nuty cytrusowe (piwo z 02 czerwca 2016 r. więc trochę aromatu amerykańskich chmieli mogło uciec). Wysycenie ciut za wysokie i szczypiące w język jak na Bittera :-)
Piwo rześkie, pijalne, goryczka lekko zaznaczona, niezalegająca odrobinę łodygowa. Nieco wodniste - cóż przecież to 10 blg :-)
 
Piwo bardzo dobre, pijalne i bez wad.

 

Szczerze powiedziawszy dawno w krafcie nie byłem i myślałem, że tego piwa już tam nie ma :D Aromat jeszcze dwa miesiące temu był naprawdę fajny, uważałem to za jedno z lepiej pachnących piw mojej produkcji, ale niestety nic nie trwa wiecznie jak widać :) Dzięki za reckę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
Zabrałem do degustacji:
Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Zbliża się weekend więc postaram się zdegustować :-)

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO 4,8%

 

Barwa złocista, opalizujące, piana obfita, drobno i średnio pęcherzykowa, oklejająca szkło. Piana utrzymała się kożuszkiem do końca degustacji.
W aromacie głównie cytrusy. Wysycenie średnie do wysokiego.
Goryczka niska, niezalegająca. Chyba odrobinę wyczuwalny słód karmelowy.
 
Piwo bardzo smaczne, lekkie, pijalne i bez wad.
Edytowane przez sebaal123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawilem dziś w Depozycie 4 buteleczki elektryka - whiskey extra stout. Od razu zaznaczam, źe przesadzilem lekko z nasyceniem. Jest to moja wariacja na temat Smokey Joe - Ale Browaru.

Zapraszam do degustacji i szczerych ocen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dry Stout od Pawła Mitury .

Nasycenie niskie idealne do stouta . Piana średnia , bardzo jasna prawie biała . Obok stał mój stout i miał brązową piankę . Jakaś tajemnicza metoda ? Aromat czekolada i paloność .W smaku mocno palone , wytrawne . Goryczka zostaje na chwilę ale nie jest męcząca . Bardzo dobry dry stout . Ciekaw jestem do ilu zszedł i w jakiej temperaturze fermentowałeś ? Dzięki za umilenie światowego dnia stouta , idealnie się sprawdził przed RISami :) . Pozdrawiam

Dzięki za pozytywną opinię. Mi też zasmakował stout. Co do piany, żadnej tajemnicy nie ma. Zestaw z Piwnego Krafta. Brzeczka zeszła z 13blg do 3,5 blg na drożdżach Danstar Nottingham. Zacząłem od temperatury 17°C i podnosiłem stopniowo do 20°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Zabrałem do degustacji:
Bitter Moon 10 BLG z Browar Domowy Fukacz

Apakalipsa 11 BLG z Browaru #LUBIEPIWKO

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Zbliża się weekend więc postaram się zdegustować :-)

Dark Rye Saison 15 BLG z Browar na Żeraniu

 

Barwa ciemna, z małymi przebłyskami, piana obfita, drobno i średnio pęcherzykowa. W aromacie po ogrzaniu czuć fenole. Wysycenie średnie, bardzo przyjemne.

Goryczka niska. Piwo wytrawne, przyprawowe od belgijskich drożdży, wyczuwalne lekkie nuty kawy. Bardzo dobrze sprawdziło się żyto w zasypie, które powoduje, że piwo jest gładkie i trochę wyklejające. Alkohol dobrze ukryty.
Piana utrzymała się do końca degustacji.
 
Bardzo ciekawa interpretacja Saisona :-)
Edytowane przez sebaal123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem i ja depozyt na Stalowej.

Zostawiłem 2x Irish Red Ale w nieco mocniejszej wersji (co nie zostało uwzględnione na etykiecie) ok. 5.8% alk.

Zaznaczam, ze piwo jest bardzo młode i zostało zaniesione tak wcześnie, bo w domu mogłoby nie dotrwać ;) Nie mniej jednak śmiało prosze kosztować. Mnie smakuje.

Pobrałem

Bitter Moon i whisky stout.

Ten pierwszy niezwłocznie spożyty do obiadu.

Bardzo fajne, lekkie i rześkie piwo.

Mimo kilku miesięcy nadal ładnie pachnie.

Jednak nie sposób nalać je na raz. Piana bardzo obfita, zostaje do końca i zostawia ładny lacing.

Czym to chmielone, mozna recepturę ??;)

Wariacja nt. Smoky Joe czeka do wieczora. Pozdrawiam.

 

Elektryk juz po degustacji.

Bomba torfowa!!! Chyba nawet pierwsze warki Smokey Joe nie były tak intensywne.

Aromat bardzo mocny, aż przytłaczający. Dobra robota i mimo ze lubię ten styl chyba dla mnie za mocno pachnie.

W smaku pojawia sie intensywna kwaśnośc. Dużo palonych poszło? Chyba sporo, bo daja intensywna goryczkę.

Nasycenie nie takie wysokie jak kolega ostrzegał. Piękna piana zdobiąca szkło.

Solidna robota, ale wybitnie degustacyjne.

Gratuluje piwa, ale polecam zmniejszyć ta kwasnosc i goryczkę.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Bartek Śliwiński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem i ja depozyt na Stalowej.

Zostawiłem 2x Irish Red Ale w nieco mocniejszej wersji (co nie zostało uwzględnione na etykiecie) ok. 5.8% alk.

Zaznaczam, ze piwo jest bardzo młode i zostało zaniesione tak wcześnie, bo w domu mogłoby nie dotrwać ;) Nie mniej jednak śmiało prosze kosztować. Mnie smakuje.

Pobrałem

Bitter Moon i whisky stout.

Ten pierwszy niezwłocznie spożyty do obiadu.

Bardzo fajne, lekkie i rześkie piwo.

Mimo kilku miesięcy nadal ładnie pachnie.

Jednak nie sposób nalać je na raz. Piana bardzo obfita, zostaje do końca i zostawia ładny lacing.

Czym to chmielone, mozna recepturę ?? ;)

Cieszę się, że smakowało, oto receptura. Piana to zasługa 20% pszenicy. Dodam, że obecnie zmieniłbym ów karmelowy, którego użyłem, na jakiś inny, niemal go nie czuć. No i po kilku doświadczeniach z chmieleniem na zimno, zdecydowanie i to bym zastosował :) Dzięki za dobre słowa. Aż chyba odwiedzę kraft i podrzucę coś z moich ostatnich warek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zostawiłem 2x Coconut Milk Stout, a pobrałem Earl Grey APA z Browar Domowy Zduny i Milk Stout z Gimbax.

 

Milk Stouta osuszyłem wczoraj i muszę przyznać, że jak otworzyłem butelkę to poczułem dziwny zapach, który zniknął później. Smak ciekawy. Właśnie tak powinno smakować moje piwko bez dodatku kokosa. Smak miało pełny, palony w przyjemny sposób. Co do zapachu piwa w szkle to moja dziewczyna wyczuła: czekoladę, śliwkę, kawę(?). Niestety egzemplarz, który miałem nie miał piany, nawet, jak próbowałem wywołać ją strzykawką to pojawiła się szczątkowa i zaraz znikała.

 

Generalnie bardzo fajne piwo. Lubie takie Stouty, tylko pianki szkoda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek pobrałem z Depozytu 4 butelki. Na warsztat w pierwszym podejściu wziąłem:

 

32. Coffe Milk Stout - opisane jako piwo kawowo - orzechowe z dodatkiem laktozy. 

W pierwszych dwóch, trzech łykach szukałem orzecha i nic.. ale później fajnie się uwidocznił. Bardzo jestem ciekaw, czym udało się Matesowi osiągnąć taki efekt. Co do laktozy, szczerze nie czułem jej obecności. Piana jak w stoucie - niska, 

 

Stout Owsiany 13,2 BLG, alk. 5,4% obj. (sebaal123) - bardzo poprawny stout, piwo ciemne - jak stout, piana średnia w kierunku niskiej, drobno pęcherzykowa - jak w stoucie. Stouty są moim ulubionym stylem i chętnie sięgnął bym po kolejną butelkę.

Edytowane przez requ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem i ja depozyt na Stalowej.

Zostawiłem 2x Irish Red Ale w nieco mocniejszej wersji (co nie zostało uwzględnione na etykiecie) ok. 5.8% alk.

Zaznaczam, ze piwo jest bardzo młode i zostało zaniesione tak wcześnie, bo w domu mogłoby nie dotrwać ;) Nie mniej jednak śmiało prosze kosztować. Mnie smakuje.

Pobrałem

Bitter Moon i whisky stout.

Ten pierwszy niezwłocznie spożyty do obiadu.

Bardzo fajne, lekkie i rześkie piwo.

Mimo kilku miesięcy nadal ładnie pachnie.

Jednak nie sposób nalać je na raz. Piana bardzo obfita, zostaje do końca i zostawia ładny lacing.

Czym to chmielone, mozna recepturę ?? ;)

Wariacja nt. Smoky Joe czeka do wieczora. Pozdrawiam.

 

Elektryk juz po degustacji.

Bomba torfowa!!! Chyba nawet pierwsze warki Smokey Joe nie były tak intensywne.

Aromat bardzo mocny, aż przytłaczający. Dobra robota i mimo ze lubię ten styl chyba dla mnie za mocno pachnie.

W smaku pojawia sie intensywna kwaśnośc. Dużo palonych poszło? Chyba sporo, bo daja intensywna goryczkę.

Nasycenie nie takie wysokie jak kolega ostrzegał. Piękna piana zdobiąca szkło.

Solidna robota, ale wybitnie degustacyjne.

Gratuluje piwa, ale polecam zmniejszyć ta kwasnosc i goryczkę.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Poniżej skład elektryka:

zasyp

1. Castle Malting Whisky - 4 kg

2. Karmelowy 150 - 0,9 kg

3. Żytni - 0,8 kg

4. Pszenica prażona - 0,25 kg

5. Czekoladowy ciemny 1200 - 0,2 kg

6. Czekoladowy żytni - 0,16 kg

7. Jęczmień prażony - 0,1 kg

8. Karmelowy 600 - 0,1 kg

od 2 do 8 - Strzegom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@sebaal123, dzięki za reckę! na początku było tylko estrowe, teraz cos się zmienilo.

 

 

ale później fajnie się uwidocznił. Bardzo jestem ciekaw, czym udało się Matesowi osiągnąć taki efekt.
, requ również dzięki, sam nie wiem skąd ten orzech, pierwsza możliwa odpowiedź to autosugestia ;-), a poważnie jeśli chcę takie coś uzyskać to dodaję słód Brown od Fawcetta, nie wiem czy sam takie nuty wnosi, czy w połączeniu, ale zauważyłem już przy kilku piwach, że się sprawdza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, ze nie chmieliles tego na zimno? Efekt tak czy inaczej jest fajny. Nawet jak na te kilka miesięcy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak jak napisane jest w recepturze, chmieliłem tylko podczas gotowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zostawiłem 2x Coconut Milk Stout, a pobrałem Earl Grey APA z Browar Domowy Zduny i Milk Stout z Gimbax.

 

Milk Stouta osuszyłem wczoraj i muszę przyznać, że jak otworzyłem butelkę to poczułem dziwny zapach, który zniknął później. Smak ciekawy. Właśnie tak powinno smakować moje piwko bez dodatku kokosa. Smak miało pełny, palony w przyjemny sposób. Co do zapachu piwa w szkle to moja dziewczyna wyczuła: czekoladę, śliwkę, kawę(?). Niestety egzemplarz, który miałem nie miał piany, nawet, jak próbowałem wywołać ją strzykawką to pojawiła się szczątkowa i zaraz znikała.

 

Generalnie bardzo fajne piwo. Lubie takie Stouty, tylko pianki szkoda ;)

Dzięki za recenzję ;). A jeśli chodzi o pianę to nie ma jej, bo dodałem wanilię, która i tam zginęła w aromacie... Chociaż nigdy nie wiadomo jak by piwo smakowało gdyby jej tam nie było ;). Przyznam że też ubolewam nad pianą, ale w smaku daje radę. A jeśli dodałeś u siebie kokosa to i u Ciebie też jest problem z pianą? No chyba, że zapiekłeś wiórki i odsączyłeś tłuszcz? Bo z tego co wiem to chyba w recepturze milk stouta z kuźni piwowarów tak było robione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli rozumiem, ze nie chmieliles tego na zimno? Efekt tak czy inaczej jest fajny. Nawet jak na te kilka miesięcy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak jak napisane jest w recepturze, chmieliłem tylko podczas gotowania.
Faktycznie.

Okazuje sie zatem, ze chmiel na zimno nie zawsze jest niezbędny.

Przymierzam sie do klona Modern Drinking i eksperymentu chmielenia tylko na ostanie 15'. I oczywiście na cicha.

Zobaczymy co wyjdzie. Juz szykuje łopatę do wrzucania Mosaica

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie.

Okazuje sie zatem, ze chmiel na zimno nie zawsze jest niezbędny.

Przymierzam sie do klona Modern Drinking i eksperymentu chmielenia tylko na ostanie 15'. I oczywiście na cicha.

Zobaczymy co wyjdzie. Juz szykuje łopatę do wrzucania Mosaica

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Może i nie jest niezbędny, ale ja powoli dochodzę do wniosków, że opłaca się bardziej niż chmielenie na 0`. Ja sam zamierzam przetestować różnice na własnych warkach, bo to co na forum to na forum, ale najlepiej wszystko samemu sprawdzać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

 

Odwiedziłem dziś depozyt, zostawiłem 2x #11 Hops Hops Hops AIPA 14°.

 

Pobrałem:

- Burakowe Gose (Smul&Sons)

- Irish Red Ale (Browar Reaktor)

 

Widzę, że inne moje piwa się rozeszły a nikt nic nie napisał. Nie krępujcie się :) Wystarczy napisać dobre/niedobre. Nikt nie oczekuje profesjonalnego wywodu sensorycznego.

Edytowane przez astamoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.