Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa (Piwny Kraft, ul. Stalowa 15)


Piwny Kraft

Rekomendowane odpowiedzi

Wczorajszy wieczór uprzyjemniłem sobie Bulgotem - angielskim porterem z Browaru Księskiego. Pierwszy plus należy się za pomysłową nazwę, a drugi - jeszcze większy - za świetną etykietę. :) Sam etykietkuję wszystkie swoje butelki, ale przy wycinaniu takich kształtów chyba coś by mnie trafiło...
Do rzeczy!
Piana: obfita, gęsta, drobnopęcherzykowa o ładnej, jasnobrązowej barwie (trochę jak na kakao), trzymała się do samego końca, chociaż nie lepiła się zbytnio do szkła.
Aromat: niezbyt intensywny. Na pierwszy plan wybijała się czekolada i kawa zbożowa, następnie herbatniki (ale też czekoladowe    :) ) i takie naturalne, gorzkie kakao. Z jednej strony niczego tu nie brakowało i zapach był bardzo przyjemny, z drugiej jednak szkoda, że tak niechętnie opuszczał pokal.
Smak: Tutaj kawa zbożowa zeszła na dalszy plan, pozostała głównie czekolada i ciasteczka, czyli to, czego oczekiwałem. Piwo zadziwiająca pełne i gładkie jak na ten ekstrakt (chociaż w sumie to nie odfermentowało zbyt głęboko), może to zasługa płatków jęczmiennych? Nie wiem, ile ich było w zasypie. Jeśli chodzi o goryczkę, to była raczej niewyczuwalna (mimo deklarowanych 30IBU); trochę szkoda, bo nie kontrowała dość wyraźnej słodyczy. Poza tym piwo bardzo udane, dzięki za możliwość spróbowania.  :beer:

Edytowane przez Jezier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wieczór uprzyjemniłem sobie Bulgotem - angielskim porterem z Browaru Księskiego. Pierwszy plus należy się za pomysłową nazwę, a drugi - jeszcze większy - za świetną etykietę. :) Sam etykietkuję wszystkie swoje butelki, ale przy wycinaniu takich kształtów chyba coś by mnie trafiło...

Do rzeczy!

Piana: obfita, gęsta, drobnopęcherzykowa o ładnej, jasnobrązowej barwie (trochę jak na kakao), trzymała się do samego końca, chociaż nie lepiła się zbytnio do szkła.

Aromat: niezbyt intensywny. Na pierwszy plan wybijała się czekolada i kawa zbożowa, następnie herbatniki (ale też czekoladowe    :) ) i takie naturalne, gorzkie kakao. Z jednej strony niczego tu nie brakowało i zapach był bardzo przyjemny, z drugiej jednak szkoda, że tak niechętnie opuszczał pokal.

Smak: Tutaj kawa zbożowa zeszła na dalszy plan, pozostała głównie czekolada i ciasteczka, czyli to, czego oczekiwałem. Piwo zadziwiająca pełne i gładkie jak na ten ekstrakt (chociaż w sumie to nie odfermentowało zbyt głęboko), może to zasługa płatków jęczmiennych? Nie wiem, ile ich było w zasypie. Jeśli chodzi o goryczkę, to była raczej niewyczuwalna (mimo deklarowanych 30IBU); trochę szkoda, bo nie kontrowała dość wyraźnej słodyczy. Poza tym piwo bardzo udane, dzięki za możliwość spróbowania.  :beer:

 

Wydaje mi się, że czas temu piwu pomógł bardzo - warzone chyba w marcu jako pierwsza warka. :) Płatków jęczmiennych było 0.4kg na 5kg zasypu, choć myślę że pełnia i gładkość to jednak rezultat małego odfermentowania - drożdże skończyły trochę wcześniej niż powinny. Do tego w piwie był aldehyd octowy - być może po takim czasie w butelce zredukował się. Podobnie może być z goryczką, choć od początku nie było to piwo z wyraźną kontrą goryczkową. Dzięki za opinię i miłe słowa dot. etykietki!

 

Jeżeli odkopię gdzieś notatki z degustacji to tutaj wrzucę. Pamiętam jedynie, że Cofee Milk Stout od Piwowar Jerzdna był bardzo super - stylowo, smakowo - świetne piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko,

na rozgrzewkę przed Sylwestrem sięgnąłem po ostatnie piwo, które pobrałem z Depozytu - Aparatus Cervisius od Kozioła.

Jednym słowem świetna APA - w zapachu mocny grejpfrut, kolor pomarańczowy, klarowny. Bujna piana z głównie małymi pęcherzykami. Po jakimś czasie opadła do pierścienia i ładnie lepiła szkło. Jak na mój gust ciut przegazowane jak na APĘ.

W smaku znów grejpfrut. Goryczka mimo 60ibu łągodna i przyjemna.

Na Nowy Rok życzę wszystkim wielu nowych, udanych warek;]

Pzdr,

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

La Nostra Birra - Red Irish:

Wygląd: miedź z przebłyskami czerwieni. Zmętnione. Piana wysoka (nalewałem 2 razy ;)), średniotrwała, firanek w zasadzie brak

Aromat- Słodowy. Karmel i tosty. Akcentów chmielowych nie uświadczyłem

Smak- Również słodowy. Na granicy percepcji trochę ziemi i ziół. Goryczka b.niska

Wysycenie- średnie do wysokiego

Podsowanie- piwo stylowe całkiem przyjemne w odbiorze. Poprawne. Niczego nie urywa ale to IRA. Osobiście wolę brytyjskie bardziej gorączkowe piwa a z irlandzkich piw zdecydowanie stouty ;)

PS Słowo o etykiecie - fajny projekt, papier śliski ale jakość wydruku nieszczególna- strasznie niewyraźne. Trzeba mocno wysilać wzrok żeby coś wyczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojezierze - Asfalt (whisky stout):

Wygląd- Czarny jak... asfalt ;) Piana imponująca. Dawno takiej nie widziałem -nalewałem piwo na 3 razy :O W przypadku stouta aż nieprzyzwoita ;) Zredukowana ale i tak 1cm warstwa została do końca picia

Aromat- umiarkowanie mocny tylko mało w nim whisky. Jest i owszem -asfalt, podkłady kolejowe-ale na drugim planie. Na pierwszym zdecydowanie suszona śliwka- moje pytanie do Autora- jaki wedzony słód został użyty i w jakiej proporcji? Pytam bo też zamierzam whisky stouta popełnić

Kolejne zapachy to kawa i czekolada

Smak- jest pysznie :) Suszona śliwka w czekoladzie i kawa średnio palona. Goryczka od paloności średnia, niezalegającą.

Wysycenie- średnio niskie

Podsumowując- chociaż nie jest to może do końca whisky ale baaardzo smakowity wędzony stout :) Wypiłbym jeszcze kilka... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa, cieszę się bardzo, że Ci Asfalt smakował. :) Jeszcze nie udało mi się przekonać swoich odbiorców do piw wędzonych, więc sporo mi go zostało, może podrzucę przy następnej okazji butelkę do depozytu.

 

Słód wędzony to wersja 30-45 ppm z Castle Malting. Użyłem kiedyś wędzonego Bruntal, jakieś 25% zasypu, i w ogóle nie było go czuć, więc przeszukałem forum w poszukiwaniu słodu o najintensywniejszym aromacie i wybór padł na ten z CM. W Asfalcie stanowił 47%, więc możliwe, że został przykryty przez Caraaromę i kawowy, ale przy następnym podejściu zamierzam zastąpić cały słód podstawowy właśnie whisky i wywalić karmelowe, powinno być lepiej. :)

Co do piany, to sam się jej dziwię. We wcześniejszych ciemnych piwach wychodziła bardzo słaba, więc tutaj 9% zasypu stanowił ciemny pszeniczny (trochę dla piany, a trochę dlatego, że nie miałem już co z nim zrobić). Co nie zmienia faktu, że jak zrobiłem weizena w 100% na pszenicznym to nawet on się aż tak nie pienił. Dodatkowo, jak sam zauważyłeś, nie gazowałem Asfalta szczególnie mocno, więc tym większa zagadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś oddałem dwa swoje torfowe żytnie stouty 16 blg (warka 14 w stopce) i jedno wielozbożowe 14 blg (warka 13 w stopce).

Na kapslach widnieją napisy "13" i "14", butelki opisałem mazakiem, który trochę się rozmazuje :-/

 

Pobrałem:

Dry Stout 12-tka

Cisiowy Stout '14 blg

Zimowe 17 blg z br. Jerzdna 

 

Było sporo innych piw, w sumie prawie cała skrzynka, ale nie dałbym rady tego zinwentaryzować, zresztą już się rozjechało dawno ;-P

Edytowane przez Mates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich,

 

Chciałbym dołączyć do wymiany piw w Depozycie i na początek mam jedno pytanie. Mam quadrupla w butelkach 0,33l i czy mogę go wymienić 1:1 na inne piwo w butelce 0,5l? Zakładam, że większość z Was zostawia piwa właśnie o tej pojemności. Może ktoś chciałby wymienić swoje konkretne piwo na mojego quadrupla jeśli wymiana 0,33 za 0,5 nie wchodzi w grę. Poza tym piwem chcę również zostawić Cynamonowego Milk Stouta i Żytnie Ciemne (I)PA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie mam nic przeciwko, wymiana piwa to obustronna korzyść polegająca raczej na zbieraniu opinii (dla zostawiającego) i próbowaniu nowych smaków/porównywaniu wyrobów (dla degustującego). Jeśli z jednej warki wychodzi mi 40-60 butelek 500ml, to wymiana jednej na 0,33 mnie szczególnie nie zaboli, szczególnie, że taki quadrupel to nie byle co. :) No ale to tylko moje zdanie, w każdym razie ja się skuszę.

Tylko daj koniecznie znać na forum, gdy już zostawisz te piwa, chętnie bym się załapał na cynamonowego stouta. :)

Edytowane przez Jezier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z przedmowca. w przypadku tak mocnych piw powinen byc robiony wyjatek. mi w kazdym razie nie przreszkadza wymiana pol litrowej dwunastki czy czternastki na baczka mocarza...

Edytowane przez jerzdna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Na pewno w tym tygodniu pojawię się z moimi piwami (może nawet dziś w drodze do pracy). Jeśli obaj jesteście chętni to mogę wziąć 2 quadruple i wymienić na Wasze piwa o ile są w depozycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, z moich powinien zostać hefeweizen i świąteczne, chyba że ktoś wziął i nie wspomniał o tym na forum. Wpadnę pewnie w piątek zabrać tego weizena, bo stoi tam ponad miesiąc, zostawię stouty - torfowego i kawowego - oraz "eksperyment" z hibiskusem. Ale śmiało wybieraj spośród piw, które tam leżą, nie tylko z naszych - tak jak mówiłem, zostawić 0,33l to nie grzech. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem wczoraj depozyt i zostawiłem 2x Quadrupel (czerwony kapsel z literą Q), 1x Cynamonowy Milk Stout (C na kapslu), 1x Żytnie (I)PA (Ż na kapslu). Każda butelka jest też oznaczona karteczką. Co do mojego żytniego chętnie usłyszę o odczuciach związanych z goryczką, czy raczej IPA czy PA.

 

Pobrałem: 1x Wielozbożowe, 1x Stout torfowy (Mates), 1x Dunkelwiezen (Piwo Zaporowe), 1x Zimowe Ciemne (Jerzdna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrałem: Quadrupel, Cynamonowy Milk Stout, Żytnie (I)PA,  torfowy żytni stout, American witbier.

Zostawiłem: Gose, IRA, Brown Ale, Kolsch, Porter Angielski

Z ciekawostek: Moje poprzednie piwa wyparowały z depozytu, albo ktoś je zabrał i nie powiedział, albo tak stare piwa są usuwane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stout torfowy, browar: Na Żeraniu

Kolor:czarny nieprzejrzysty 
Piana: 6+, drobna, utrzymująca się
Aromat: czus bardzo intensyny zapach torfu, coś w tle jakby oscypek
Smak:Wytrawne, gładkie, nadal skojarzenia z torfem
Wysycenie: Średnie
Podsumowanie: Generalnie nie do końca moja bajka z tym torfem, w smaku przyjemne, aromat intensywny, ale nie jest jakiś bardzo przytłaczający. Generalnie chyba można być zadowolonym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quadrupell

Kolor:brunatny nieprzejrzysty 
Piana: niski pierścień, prawie nie występuje
Aromat: morele, guma balonowa
Smak:kompot z suszu, delikatnie wędzona śliwka
Wysycenie: niskie
Podsumowanie: Bardzo fajne piwo, super aromat, smak jest złożony. Ciekawią mnie drożdże i temperatura fermentacji. Utrzymanie w ryzach piwa o takim balingu zasługuje na uznanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Quadrupell

Kolor:brunatny nieprzejrzysty 

Piana: niski pierścień, prawie nie występuje

Aromat: morele, guma balonowa

Smak:kompot z suszu, delikatnie wędzona śliwka

Wysycenie: niskie

Podsumowanie: Bardzo fajne piwo, super aromat, smak jest złożony. Ciekawią mnie drożdże i temperatura fermentacji. Utrzymanie w ryzach piwa o takim balingu zasługuje na uznanie.

 

Bardzo się cieszę, że Ci piwo smakowało. Uważam, że to jedno z najlepszych (jeśli nie najlepsze) jakie uwarzyłem do tej pory.Drożdże z jakich skorzystałem do tego piwa to FM25 Klasztorna medytacja. Co do temperatury to muszę niestety się przyznać do braku jej kontroli. Piwo fermentowało w temperaturze pokojowej około 23 stopni Celsjusza i na tym pomiary się skończyły. Do piwa dodałem syrop własnej roboty zrobiony według tabeli: http://www.piwo.org/files/file/35-cukier-syrop-kandyzowany-domowym-sposobem/(ciemny mahoń) i to on odegrał główną rolę. Chciałem żeby wysycenie było nieco wyższe, ale mimo różnych zabiegów typu mieszania co jakiś czas zawartości butelek, nie udało mi się uzyskać wyższego nagazowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimowe ciemne 17 BLG - jerzdna

 

Piana: drobnopęcherzykowa, długo utrzymująca się, ładny lacing

Aromat: dominują przyprawy, wydaje mi się, że najbardziej wyczuwalny jest cynamon

Smak: na pierwszym planie znowu przyprawy, po nich pojawiają się przyjemne nuty słodów palonych

Goryczka: niska, ale w piwie świątecznym takej oczekiwałem

Kolor: czarny / bardzo ciemnobrązowy, nieprzejrzysty

Ogólnie: piwo zbalansowane, bardzo mi smakowało, dzięki niedużemy nagazowaniu przyjemnie się je piło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Łyżwa robi ostatnio robotę, trza wreszcie pójść w ślady. Dzięki za opis, to mój debiut w depozycie i miłe słowa zawsze na propise, ale następnym razem chciałbym jeszcze więcej torfu ;-)

Moja kolej, 

z tydzień temu wypiłem:

Dry Stout 12* - bez podpisu. Na ekstraktach, chmielone EKG

Piwo czarne, piana ładna, początkowo jak w bitej śmietanie. Mało wypiłem Dry Stoutów, więc początkowo jak poczułem, że wodniste i wytrawne (na pierwszy rzut) pomyślałem, że git. Początkowo piło się fajnie. Potem trochę wyszły na prostą karmele, a na końcu jakieś posmaki dziwne, nie umiem nazwać, choć strzelałbym, że rozpuszczalnikowe. Podobno jedno z piw jakie brałem było świeże, może to to i dlatego ten smak, ale ja się nie znam. 

 

Dziś na ruszt poszło 

Cisiowe Stout 14,4 Blg, skład: pale, pszeniczny, brown, owsiany, czekoladowy; jęczmień palony, cascade, us-05

 

Piwo od początku do końca robiło wrażenie. Czarne, z brązowymi, klarownymi przebłyskami. Piana ładna, drobna ciemnobeżowa. Zapach bogaty, najpierw rodzynki potem nuty palone. W smaku natomiast pierwsze pojawiły się orzechy (albo ciasteczka owsiane, czekoladowe), potem już nuty palone - mocno kakaowa czekolada mleczna z rodzynkami :D, po połowie piwa palona gorycz zalega już na gardle, ale na akceptowalnym poziomie. No i cały czas kontruje ją karmelkowo-rodzynkowa słodycz. Tekstura jedwabista, gładka, super się komponuje z średnio niskim nagazowaniem. Dla mnie piwo bardzo było bardzo zbalansowane, a jednocześnie bogate w smaku. Więc mimo, że zasyp był bardzo urozmaicony, to myślę, że wyszło mu to na dobre. Tylko tego cascade nie czuję -  pewnie na goryczkę całość poszła. 

 

Bardzo dobre piwo, szkoda, że Wojtek nie prowadzi zapisków, byłbym ciekaw proporcji składników w tym piwku ;-)

Edytowane przez Mates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dunkelwiezen - Piwo Zaporowe

 

Niestety niewiele dobrego mogę powiedzieć na temat tego piwa i myślę, że jest to związane z jego wiekiem (14.11.2015). Nie wyczułem w aromacie i smaku ani goździków ani bananów. W ustach zostaje mało przyjemna gorycz. Piana znikoma, zredukowała się do zera po kilku minutach. Jedyne co pozytywnie mogę ocenić w tym piwie to kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żytnia ipa
Aromat białe owoce
Smak żyto, gładkie
Wyrzucenie średnie
Piana ładny lacing, drobny pierścień
Kolor brunatne nieprzejzyste
Ogólnie przyjemne, mało chmielu w aromacie jak na ipa ale bardzo fajnie sie pije. Jakie chmiele były użyte?,

Edytowane przez Pan Łyżwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.