Skocz do zawartości

Dziwny objaw po wypiciu piwa domowego


Daniel EM

Rekomendowane odpowiedzi

  • 7 miesięcy temu...

Mam ten sam problem. Piwa może nie dają w głowę od razu, ale nawet po wypiciu jednego, budzę się z uczuciem kaca: czyli suchość, ewentualnie dziwny posmak w ustach. Rzecz w tym, że fermentowane były w temperaturze (chodzi o kilka warek) od 16 do 18 st. C. Co to może być? Kolejno PIPA, AIPA, a teraz Saison, który zdaje się, że poniewiera wyjątkowo (dwa tygodnie od butelkowania). Ktoś, coś sugeruje? Dodam, że po uwarzeniu saisona fermentory przeleciałem już NaOH. Ale po tych działaniach jeszcze nic mi nie odfermentowało, więc nie wiem co to może być... Może chodzi o osobnicze właściwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może fermentujesz tak że masz więcej fuzli. To nie zależy tylko od temp fermentacji, ale też od ilości i kondycji zadanych drożdży, natleniania i innych czynników.
 

Drożdże suche zawsze Fermentis (US-05, do saisona T-58), najdłużej 3-4 tygodnie w lodówce. Czy problemem może być to, że zamiast 1,4 saszetki wg. kalkulatora daję jedną saszetkę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pozwolę sobie podpiąć się do tematu. Mam nieprzyjemne doznania po konsumpcji piw rzemieślniczych kupowanych w sklepach. Dotyczy to w zasadzie piw górnej fermentacji, w których użyto słodów karmelowych i barwiących. Niedługo po konsumpcji w ustach utrzymuje się kwasowy posmak, w towarzystwie lekkiej zgagi. Najpierw zganiałem to na wysoką zawartość alkoholu (Komes z Fortuny, Córa Koryntu z Jana Olbrachta), ale wczoraj wypiłem piwo Żytnie (Konstancin) o zawartości ok. 5% alkoholu, mam w ustach "trampka" i trzęsę się jak po ostrym melanżu. Piję okazjonalnie małe ilości piwa (0.5-2 butelki) i zazwyczaj się tak nie czuję. Od czego to jest i jak tego uniknąć we własnym produkcie?

 

Edit: Doszedłem do wniosku, że kapeć w gębie to sprawka cukru, szczególnie karmelu.

Edytowane przez Lukasz B.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że po sklejeniu pojemnika fermentacyjnego ze styropianu oraz utrzymywaniu na początku fermentacji niskiej temperatury, ból głowy nie pojawia się po wypiciu własnego piwa. Jest jedno zastanawiające ale: pierwszą warkę fermentowałem w pokojowej temperaturze, robiłem APA na drożdżach US-05 i fuzli nie doświadczyłem. Ze specyfikacji tych drożdży wynika, że produkują niewiele fuzli, więc jak ktoś nie ma możliwości utrzymania właściwej temperatury to US-05 mogą okazać się dobrym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakich możliwie niskich temperaturach w warunkach domowych fermentowaliście piwo z dobrym skutkiem (wysoki stopień odfermentowania, możliwie brak fuzli) i na jakich drożdżach?

Fuzle są raczej z wysokiej temperatury. Na US-05 12-13 st. C. Wyszło bardzo OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.