Skocz do zawartości

brewkity - zlewanie na cichą / chmielenie (pomoc dla żółtodzioba)


Jancewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

na niniejszym forum oraz na innych konkurencyjnych wiele jest informacji na temat sensu zlewania na fermentację cichą oraz dochmielania na zimno. Nie znalazłem niestety prostej odpowidzi na moje rozterki... (może takiej po prostu nie ma?)

Jestem na etapie brewkitów ale zaczynam juz kombinować z różnymi słodami i chmielami. Jestem już po kilku warkach (6?) i efekty oceniam na... akceptowalne... (poza pierwszym Lagerem Coopersa - 23l na cukrze... :)). Piwa są jak najbardziej pijalne aczkolwiek w większości przypadków w smaku wyczuwalna jest nutka takiej trochę nieprzyjemnej goryczki a nawet lekkiego kwasku. Zastanawiam się co może być tego przyczyną... zaznaczam, że nie zlewałem do tej pory na cichą do osobnego fermentora (trzymam łącznie jakieś 2 tygodnie w jednym fermentorze); czy to może być przyczyną takiego "smaczku"? Może to infekcje aczkolwiek piwa są raczej klarowne i pijalne (nawet smaczne... ale jakaś taka mała nutka gorzko-kwaśna razi w smaku). Robię głównie różne wariacje ALE Coopersa i Muntonsa z dodatkiem ekstraktów słodowych (1,7kg płynne lub 1kg suchych); fermentacja w temp. ok. 21-24* C (w zależności od pory roku i temperatury w domu). Butelki przed rozlaniem umyte i wyparzone w zmywarce (nie używam piro...) zawsze też dokładnie płuczę po spożyciu piwa. Co myślicie? Czy brewkity po prostu już tak mają?

Obecnie na burzliwej Australian Pale Ale + 1kg ekstraktu suchego jasnego i ok. 0,5kg płynnego ekstraktu ciemnego. Dokupiłem piro do odkażania oraz drugi fermentor i zastanawiam się co teraz zrobić z chmieleniem i zlewaniem na cichą. Do tej pory robiłem herbatki chmielowe ale wygląda na to, że efekt chmielenia jest stosunkowo słaby. Postanowiłem więc spróbować chmielenia na zimno. Mam 2 opcje:

  1. Zlać na cichą do nowego fermentora i dochmielić na zimno; po 5 dniach zlać do butelek. Obawiam się tutaj jednak o pozostałości z granulatu chmielowego. Mam fermentor Biowin z kranikiem – pytanie czy chmieliny opadną wystarczająco nisko… Słyszałem też o pończochach ale musiał bym kolejny raz zlewać do fermentora i dopiero butelkować (chyba, że pończocha na kranik ale boję się, że się zatka…)
  2. Dochmielić w starym fermentorze po burzliwej i tam przeprowadzić cichą… Czy obecność martwych drożdży podczas cichej nie wpływa na smak? Przy tej opcji lepiej oddzieliłbym chmieliny bo zlałbym już przed butelkowaniem rurką do fermentora z kranikiem.

Prośba o porady dla nowicjusza.

Z góry dzięki

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za wysoka temperatura fermentacji ,szczególnie jeśli podałeś temperaturę otoczenia ,a nie w środku 

ekstrakt WES daje czasami kwaskowe smaki ,tak samo brewkity 

herbatkę chmielową dajesz "raczej" na goryczkę 

chmielisz na zimno dla aromatu

burzliwa + cicha + chmielenie w jednym bez przelewania,później wężyk ,antygwałt, przelewasz do drugiego wiadra z syropem i rozlewasz 

drożdże miały by wpływ może jak byś fermentował 2-3 ale miesiące a nie tygodnie 

 

na jakie pytanie na forum nie znalazłeś odpowiedzi konkretnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jakie pytanie na forum nie znalazłeś odpowiedzi konkretnie ?

1. zlewać - nie zlewać na cichą (zdania podzielone...)

2. jak pozbyć się chmielin po chmieleniu na zimno (było dużo pomysłów ale każdy miał jakiś feler / ryzyko)

3. przyczyna lekkiego kwasku/nieprzyjemnej goryczki (wiem, na odległość bez szczegółów ciężko zdiagnozować...)

 

Wracając do moich wątpliwości: ok, czyli po zakończeniu burzliwej nie przelewam na cichą do czystego fermentora tylko trzymam jeszcze tydzień w dotychczasowym wiadrze dodając granulat chmielowy. Potem zlewam wężykiem zakończonym pończochą do świerzego fermentora i rozlew... :) Pasuje.

Dzięki!

 

P.S. Przez pończochę nie przelecą drobinki granulatu?

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem z praktyki własnej, robiłem, robię i pewnie będę robił nadal piwo z puch Coopersa (z różnych względów jest to dla mnie wygodne), z doświadczenia:

 

Ad1: Tak zlewaj na cichą - zdecydowanie bardziej klarowne wychodzi, dodatkowo zawsze zmniejszysz ryzyko granatów, na cichej te piwa Coopersa trzymam 10-12 dni i na ostatnie 3 chmielę za zimno

 

Ad2: Woreczki muślinowe powinny pomóc - przy tego typu rozwiązaniu nawet butelkuję bezpośrednio, bez przelewania i filtrowania przez pończochę przed butelkowaniem i nie miałem nigdy problemów (moim zdaniem najlepsze, najtańsze rozwiązanie pozbycia się chmielin)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeszcze jedna sprawa; zlewając po cichej do fermentora z kranikiem (przed butelkowaniem) używam wężyka zakończonego szklaną rurką z dziurką umieszczoną jakieś 5 cm od jej zakończenia - aby nie zasysało osadu drożdżowego z dna. Wszystko ok, tylko po zakończeniu zlewania w pierwotnym fermentorze pozostaje co najmniej 2 litry piwka.... (już troszkę zmąconego). Trochę mi szkoda go wylewać. Macie jakąś metodę na bardziej efektywne zlewanie. Zastanawiałem się czy nie przelać tej pozostałości przez jakąś gazę...

 

Jak zwykle z góry dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.