Skocz do zawartości

Płatki dębowe do portera


Pan Łyżwa

Rekomendowane odpowiedzi

W myśl zasady "nie wiem, ale się wypowiem", się wypowiem ;)...

 

W całej zabawie w dezynfekcje wszystkich dodatków chodzi o to, aby minimalizować ryzyko.

Piwo po przefermentowaniu już nie jest "wjazdem na imprezę all inclusive" dla wszystkich drobnoustrojów, dodatkowo jest opanowane przez drożdże, które mają znaczną przewagę liczebną, obniżone pH, najsmaczniejszy pokarm już zjedzony.

Ilość bakterii i drożdży suchych i "bezcukrowych" dodatkach jak np. kawa czy drewno będzie pewnie niewielka, w większości wypadków pewnie zbyt mała, aby cokolwiek w piwie zmienić, jeśli już to pewnie w stopniu minimalnym - środowisko zbyt ubogie, a liczba mikrobów zbyt mała.

Pewnie o ile nasz surowiec nie rozsypał się komuś na usyfioną podłogę przed jego zapakowaniem, to nic się nie stanie, ale czemu nie poświęcić kilku minut na obniżenie tego ryzyka?

 

Robiłem kilka eksperymentów - np. piwo z dzikim drożdżami, gdzie brzeczkę zaszczepiałem przez pozostawienie jej w wiadrze na 24h na parapecie, wleciała do niej mucha, kilka paprochów, jakiś liść i nie rozwinęła się w sposób istotny infekcja, piwo nie było świetne, ale nikt kto je próbował nie stwierdził oczywistej infekcji (dodatkowo brzeczka była niechmielona i niezagotowana). W ramach eksperymentu do jednej "miniwarki" wrzuciłem też truskawki jedynie opłukane i infekcji też nie odnotowałem (chociaż i tak piwo było na lactobacillusach).

 

Mimo takiego doświadczenia nie polecałbym prowadzenia fermentacji w otwartym wiadrze na parapecie, wrzucania do niego much liści i świeżych owoców.

 

Jeśli jakaś obróbka nie wpływa negatywnie na walory smakowo-aromatyczne dodatku to zawsze ją stosuję, aby zminimalizować ryzyko. Im mniej bogaty w pożywienie dodatek, tym mniej się nad dezynfekcją gimnastykuję - zazwyczaj większość dodatków moczę w alkoholu - o początkowym stężeniu ok. 70%, pomieszaniu kilka razy, później ewentualnie rozcieńczam, albo wypiekam przez kilka minut w piekarniku, tak aby surowiec osiągnął chociaż 70-80C. Wszystkiego w ten sposób nie ubiję, ale zawsze ograniczam ryzyko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile dojrzewało to piwo, co innego  jak wypiłeś te wynalazki szybko, co innego jakbyś to leżakował pól roku czy dłużej, wiele razy miałem infekcję po dłuższym czasie leżakowania, co z tego, że piwo po 3 miesiącach było ok jeszcze, jak po 4 się zrypało, ostatnio nawet w rocznym flandryjskim w niektórych butelkach miałem jakieś śmierdzące dziadostwo, wcale nie trzeba dużo tych bakterii czy dzikich drożdży, trzeba po prostu dać im czas.

 

A kwaśne wynalazki są bardzo stabilne, w końcu kapusta czy ogórki kiszone stoją rok i nic się z tym złego przeważnie nie dzieje ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pewnie faktycznie w 9 na 10 przypadków nic się nie stanie, chcecie to się bawcie w ruletkę tymi 10 procentami, ja wolę zdezynfekować.
No właśnie. Energię i zapał radzę jednak skierować w stronę higieny ogólnie a nie mdleć przy wsypywaniu płatków do piwa z alkoholem...

 

 

 

Rad w stylu "uwarzyłem 2 warki bez dezynfekcji i nie wdała się infekcja, więc możesz śmiało wrzucać" nawet nie komentuję.
Słusznie, zamiast komentować to przeczytaj raz jeszcze, bo  nie dotarł do ciebie sens tych słów: "Tak więc bez przesady, jak płatki nie są jakieś zawilgocone to raczej nic się nie stanie." Wedle najlepszej woli i wiedzy autora tych słów.

 

Wiedzy całej nie posiadłem, mogę się mylić, mam na rozkładzie tylko 20 warek a więc jestem szczeniak piwowarski. Na burzliwej stoi m.in. RIS do którego wsypię 100g średnio pieczonych. Mam nadzieję, że się nie zepsuje. Jak rozumiem jednak, Tobie piwo zepsuło się od wsypania suchych płatków na cichą? Bo strasznie kategorycznie wypowiadasz się w temacie.

 

Rozumiem, że dezynfekcja płatków nie zalicza się do higieny ogólnej? A moczenie w alkoholu to jedyny istniejący sposób na ich dezynfekcję?

 

Mi piwo od wsypanai płatków się nie zepsuło, ale czytuję to forum od dobrych paru lat i natknąłem się na przynajmniej kilka postów w stylu "było ok wrzuciłem płatki i zrobił mi się taki kożuch, czy to infekcja?". Szukać ich nie mam zamiaru, bo szkoda mi na to czasu.

 

Ja tylko zaznaczyłem, że moim zdaniem płatki to jeden z najbardziej niebezpiecznych dodatków na cichą. Bakterie lubią drewno. Każdy zrobi jak uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A ile dojrzewało to piwo, co innegojak wypiłeś te wynalazki szybko, co innego jakbyś to leżakował pól roku czy dłużej, wiele razy miałem infekcję po dłuższym czasie leżakowania, co z tego, że piwo po 3 miesiącach było ok jeszcze, jak po 4 się zrypało, ostatnio nawet w rocznym flandryjskim w niektórych butelkach miałem jakieś śmierdzące dziadostwo, wcale nie trzeba dużo tych bakterii czy dzikich drożdży, trzeba po prostu dać im czas.

Wynalazki mają ok. 5 miesięcy i może się coś tam jeszcze złego wydarzyć, ale o tym pewnie się jeszcze dowiem, bo z jednej butelki skończyłem namnażać drożdże i w weekend część Belgian IPA zaszczepię tymi dżordżami, co wyjdzie to jeszcze zobaczymy.

Jak w kwaśnym solidnie przefermentowanym piwie potrafią się rozwinąć różne szkodniki, to tym bardziej potwierdza to, że warto poświęcić kilka minut na wybicie/ograniczenie "żyjątek" i możemy to zrobić bez utraty walorów smakowych dodatku.

 

 

 

 

A kwaśne wynalazki są bardzo stabilne, w końcu kapusta czy ogórki kiszone stoją rok i nic się z tym złego przeważnie nie dzieje ;).

U mnie kwaśne wynalazki nie są tak stabilne, zazwyczaj po maks kilku miesiącach się dematerializują ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.