Skocz do zawartości

Płatki dębowe do portera


Pan Łyżwa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Mam zestaw do portera angielskiego i zastanawiam się nad dodaniem do niego płatków dębowych. Czy to ma racje bytu?

 

Jeśli tak to mam dodatkowe pytania:

1. Co z dezynfekcją? Czytałem, że są osoby moczące w alkoholu, czy to nie podbija potem mocno alkoholu w piwie? Widziałem też, że niektórzy gotują w wodzie, czy wtedy należy zadać je z tą wodą do której puściły smaki?

2. Czy takie płatki można wrzucić w worku na chmiel z obciążeniem do piwa? Nie chce mi się potem bawić z przepuszczaniem przez pończochę, żeby wyłapać wszystkie drobiny.

3. Na co ma wpływ stopień opieczenia takich płatków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio pojawia się strasznie dużo Twoich tematów, a każdy z nich porusza kwestie, które już nie raz i nie dwa były na forum omawiane. Naprawdę polecam wyszukiwarkę....

 

http://www.piwo.org/topic/15159-platki-debowe-luzem-czy-do-ponczochy/?hl=%2Bp%C5%82atki+%2Bd%C4%99bowe

http://www.piwo.org/topic/14538-porter-baltycki-urozmaicenie-smaku/?hl=%2Bp%C5%82atki+%2Bd%C4%99bowe&do=findComment&comment=291869

http://www.piwo.org/topic/13483-platki-debowe-jak-i-czym-to-sie-je/?hl=%2Bp%C5%82atki+%2Bd%C4%99bowe

http://www.piwo.org/topic/5788-platki-debowe/?hl=%2Bp%C5%82atki+%2Bd%C4%99bowe

 

i wiele, wiele innych tematów po wpisaniu w szukajkę "płatki dębowe" - w tym dużo z nich o piwach ciemnych typu RIS, Porter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 



1. Co z dezynfekcją? Czytałem, że są osoby moczące w alkoholu, czy to nie podbija potem mocno alkoholu w piwie?

 

Oczywiście że podbija alkohol. Czy "mocno" to możesz sobie łatwo obliczyć wiedząc ile i jak mocnego alkoholu użyłeś do dezynfekcji.

Czy to ma rację bytu w angielskim porterze? Moim zdaniem nie, ale to pewnie kwestia gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu zagotowałem płatki a potem moczyłem je w likierze lawendowym. Potem dodałem je razem z likierem na cichą do warki z ciemnym piwem i popsuły mocno smak piwa. Możliwe że winą był likier ale w smaku wyszło takie weterynaryjne drewno. Na razie zostawiłem to w spokoju ale raczej będzie do wylania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę przesadzacie z tą dezynfekcją płatki daje się na cichą więc piwo jest już w miarę odporne czy ktoś dezynfekuje beczki dębowe między warkami ? Samo opiekanie płatków dębowych powinno je zdezynfekować 

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji (niekoniecznie na własnych warkach) płatki to właśnie jeden z najbardziej ryzykownych dodatków do fermentacji cichej pod względem infekcji, więc nie lekceważyłbym tego. Co innego dodać bakteriostatyczny chmiel albo jakieś niespecjalnie atrakcyjne dla bakterii dodatki, a co innego drewno, które bakterie i dzikie drożdże uwielbiają.

 

Beczek dębowych nie dezynfekują i potem mamy w Polsce komercyjne przykłady całkiem niezłych sour ale, które sourami wcale być nie miały :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodawałem dwukrotnie płątki dębowe na cichą. Raz na siedem dni (bez sensu - nic nie czuć) i drugi raz na 3 tygodnie (też średnio). Za każdym razem płtki nie były zdezynfekowane ale nie zepsuło się nic. Tak więc bez przesady, jak płatki nie są jakieś zawilgocone to raczej nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Za każdym razem płtki nie były zdezynfekowane ale nie zepsuło się nic. Tak więc bez przesady, jak płatki nie są jakieś zawilgocone to raczej nic się nie stanie.

A dodasz trzeci raz i będziemy oglądać Twoje zdjęcia w dziale "Infekcja?" :)

 

Dziwię się, że wiele osób nie rozumie elementarnej rzeczy - infekcja nie jest zero jedynkowa! To nie jest na zasadzie "jak zdezynfekuję, to nic mi się nie przypałęta". Bardziej należy traktować to jako prawdopodobieństwo - jeżeli wrzucam takie dodatki i ich nie dezynfekuję, to szansa na infekcję rośnie, ale równie dobrze może się wcale nic nie wydarzyć (zwykle do czasu..). Można równie dobrze fermentory myć tylko płynem do mycia naczyń i nie dezynfekować - jestem pewien, że kilka warek by się może udało tak pociągnąć, ale w końcu ta infekcja się zdarzy. Polecam więc jednak minimalizować szanse bakterii, zamiast jechać na hardkorze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I te palone, elegancko zdezynfekowane płatki są wrzucane do woreczków w ilości 50g przez ludzi w czystych, sterylnych rękawiczkach.  ;) 

Ja wrzucam płatki do słoiczka i zalewam wrzącą wodą, po kilku minutach wlewam całość do fermentora (przeważnie kilka płatków czepi się ścianek słoika, ale nie przejmuję się nimi) - patent polecany przez Shea Comfort z wywiadu w Brewing Network.
Wrzucałem płatki do 4 różnych piw i nie zdarzyła mi się infekcja, choć moczenie w wódce przez kilka dni też brzmi w porządku.

Beczki dębowe niektóre browary dezynfekują parą. Gdy beczki czekają na piwo są napełniane odpowiednim roztworem i generalnie unika się beczek, które stały zbyt długo puste, więc to nie jest tak, że po prostu wlewa się piwo do beczek i będzie dobrze - zwraca się uwagę na sporo rzeczy i dba się o drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już tak bardzo chcecie dezynfekować to można wrzucić na 30 sekund do mikrofali z odrobiną wody w osobnym naczyniu mikrofale powinny zabić wszystko Przy czym nie powinny wpłynąć na paloność płatków

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za każdym razem płtki nie były zdezynfekowane ale nie zepsuło się nic. Tak więc bez przesady, jak płatki nie są jakieś zawilgocone to raczej nic się nie stanie.

A dodasz trzeci raz i będziemy oglądać Twoje zdjęcia w dziale "Infekcja?" :)

 

Dziwię się, że wiele osób nie rozumie elementarnej rzeczy - infekcja nie jest zero jedynkowa! To nie jest na zasadzie "jak zdezynfekuję, to nic mi się nie przypałęta". Bardziej należy traktować to jako prawdopodobieństwo - jeżeli wrzucam takie dodatki i ich nie dezynfekuję, to szansa na infekcję rośnie, ale równie dobrze może się wcale nic nie wydarzyć (zwykle do czasu..). Można równie dobrze fermentory myć tylko płynem do mycia naczyń i nie dezynfekować - jestem pewien, że kilka warek by się może udało tak pociągnąć, ale w końcu ta infekcja się zdarzy. Polecam więc jednak minimalizować szanse bakterii, zamiast jechać na hardkorze :)

 

To nie żaden hardcore tylko racjonalne myślenie. Płatki trafiają do gotowego piwa które już potrafi się obronić. Jest na sali ktoś, komu płatki na cichą zepsuły piwo? Oczywiście można dezynfekować wrzątkiem, ale coś mam wrażenie, że wypłucze się jakieś garbniki z takiego "gotowanego" drewna. Opcja z alkoholem w mniejszy lub większy sposób przekłamuje piwo. Ciekawy jest sposób z mikrofalą jest ale ja w browarze jej nie posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej zgadzam się z kolegą Lhunbleidd. Ja z piwem do cichej obchodzę się jak z jajkiem (dezynfekuje nawet nożyczki desprejem przy rozcinaniu torebki z drożdżami,myje i dezynfekuje fermentory rurki fermentacyjne i wszystko co ma styczność (a nawet nie ma styczności) z brzeczką poniżej 100 stopni Celsjusza wcześniej nawet wszystko przed warzeniem dezynfekowałem) dotąd nie maiłem infekcji na 30 warek Natomiast po cichej to już nie ma takiego ciśnienia oczywiście też rygor jest jak najbardziej wszystko dezynfekuje ale moim skromnym zdaniem nie ma też co popadać w paranoje. Ostatnio przy rozlewie piwa do butelek przy końcówce wpadła mi mucha do wiadra . Ostatnie 5 butelek spiłem jako pierwsze(po 3 tygodniach od zabutelkowania), ku pewnie zdziwieniu niejednego z Was "niestety" infekcji nie było. Także bez przesady  

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna mucha to nie jest próba statystycznie istotna.

Te dywagacje mi przypominają historie o tym jak to "papierosy nie są szkodliwe dla zdrowia, bo szwagier mojego dziadka palił dwie paczki dziennie i dożył 90-tki".

Edytowane przez dirk gently
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna mucha to nie jest próba statystycznie istotna. Te dywagacje mi przypominają historie o tym jak to "papierosy nie są szkodliwe dla zdrowia, bo szwagier mojego dziadka palił dwie paczki dziennie i dożył 90-tki".

 

Z jednej strony to że komuś mucha nasrała do piwa to nie jest istotne, bo czegoż to dowodzi, a  z drugiej na powiedzmy 1000 osób ktoś tam miał infekcję po zadaniu płatków dębowych na cichą przy czym wina nie musi leżeć po stronie płatków to stwierdzenie że to na pewno płatki spowodowały jest bezsensu. To Ty jakieś dywagacje prowadzisz a nie ja, ja stwierdzam fakty.

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Trzeba by zbadać korelację między dodatkami a częstością infekcji, czego pewnie tutaj nie zrobimy. Pomijam fakt że dyskusja jest (moim zdaniem) bezprzedmiotowa, bo dodawanie płatków do angielskiego portera przez osobę mającą może dwie warki na koncie i która pewnie nie zrobiła ani jednego portera dotychczas (nie jest to zarzut tylko stwierdzenie faktu, każdy kiedyś zaczynał) wydaje mi się przesadnym kombinowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ktoś ma na koncie 2 warki to nie oznacza że nie trzeba Mu odpowiedzieć na jego pytania po to to forum jest A zwłasza początkujący ma ich bardzo dożo

 Czy takie płatki można wrzucać do worka z chmielami ? Można ale efekt jest na pewno gorszy niż byś je luzem wrzucił Ja tylko raz chmieliłem na zimno w worku ale wtedy to były szyszki Nie polecam chmielenia na zimno  w worku chmielem w granulacie .

 Jeśli chodzi o to jakie różnice są między mocno,średnio palonymi a płatkami whiskey   to musiał by się wypowiedzieć ktoś kto stosował wszystkie 3 rodzaje wydaje mi się  że różnice będą niedostrzegalne.

Edytowane przez morfitru75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie żaden hardcore tylko racjonalne myślenie. Płatki trafiają do gotowego piwa które już potrafi się obronić. Jest na sali ktoś, komu płatki na cichą zepsuły piwo? Oczywiście można dezynfekować wrzątkiem, ale coś mam wrażenie, że wypłucze się jakieś garbniki z takiego "gotowanego" drewna. Opcja z alkoholem w mniejszy lub większy sposób przekłamuje piwo. Ciekawy jest sposób z mikrofalą jest ale ja w browarze jej nie posiadam.

Pogrzeb trochę w starych wątkach albo w starszych postach w temacie o infekcjach. Sytuacji, w których ktoś miał w porządku piwo a po wrzuceniu płatków na cichą wdała się infekcja naliczyłem na przestrzeni lat całą masę. To, że piwo potrafi się bronić nie oznacza, że jest nietykalne. Pewnie faktycznie w 9 na 10 przypadków nic się nie stanie, chcecie to się bawcie w ruletkę tymi 10 procentami, ja wolę zdezynfekować.

 

Rad w stylu "uwarzyłem 2 warki bez dezynfekcji i nie wdała się infekcja, więc możesz śmiało wrzucać" nawet nie komentuję. dirk gently zastosował doskonałą anologię.

 

 Jeśli chodzi o to jakie różnice są między mocno,średnio palonymi a płatkami whiskey   to musiał by się wypowiedzieć ktoś kto stosował wszystkie 3 rodzaje wydaje mi się  że różnice będą niedostrzegalne.

Co prawda sam nie stosowałem, ale jak chcecie opinię kogoś, kto siedzi głęboko w temacie, to Michael Tonsmeire w "American Sour Beers" zaleca stosowanie mniej palonych płatków do piw jaśniejszych, a bardziej do ciemniejszych. W tych mniej opiekanych możemy się spodziewać nut drewnianych, owocowych, przez karmelowe i przyprawowe w średnio opiekanych aż po nuty pieczonych orzechów czy węgla w mocno opiekanych.

 

No a jeśli płatki dodatkowo są z beczki po whisky to wiadomo - moga dojść jakieś nuty szlachetnego alkoholu czy torfu.

 

Jeśli chodzi o dezynfekcję to ten sam autor zaleca przetrzymanie płatków przez 30 minut w piekarniku w 82-93C.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pewnie faktycznie w 9 na 10 przypadków nic się nie stanie, chcecie to się bawcie w ruletkę tymi 10 procentami, ja wolę zdezynfekować.
No właśnie. Energię i zapał radzę jednak skierować w stronę higieny ogólnie a nie mdleć przy wsypywaniu płatków do piwa z alkoholem...

 

 

 

Rad w stylu "uwarzyłem 2 warki bez dezynfekcji i nie wdała się infekcja, więc możesz śmiało wrzucać" nawet nie komentuję.
Słusznie, zamiast komentować to przeczytaj raz jeszcze, bo  nie dotarł do ciebie sens tych słów: "Tak więc bez przesady, jak płatki nie są jakieś zawilgocone to raczej nic się nie stanie." Wedle najlepszej woli i wiedzy autora tych słów.

 

Wiedzy całej nie posiadłem, mogę się mylić, mam na rozkładzie tylko 20 warek a więc jestem szczeniak piwowarski. Na burzliwej stoi m.in. RIS do którego wsypię 100g średnio pieczonych. Mam nadzieję, że się nie zepsuje. Jak rozumiem jednak, Tobie piwo zepsuło się od wsypania suchych płatków na cichą? Bo strasznie kategorycznie wypowiadasz się w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo już sobie wyrobiłem opinię. Przeprowadzę dezynfekcję w piekarniku, jeżeli się okaże za mało skuteczna to wybiorę coś bardziej agresywnego, a jeżeli walory smakowe okażą się zbyt małe wydłużę czas leżakowania albo obniżę wymagania na dezynfekcję. Dzięki wielkie wszystkim za pomoc! Jeżeli dojdę do jakiś ciekawych wniosków to się podzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia dodania do kilku warek alkoholowych wyciągów/nalewek ziół/przypraw itp. do piwa, wpływ takiej ilości alkoholu jest całkowicie niewyczuwalny. 

Mówię o ilości 2-4ml 40% na butelkę (co na warkę 20l da jakieś 80-160ml).

Płatki też zalewałem alkoholem i dodawałem całość, efekt jak wyżej.

Jak masz mocny alkohol w aromacie to są raczej fuzle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.