Pan Łyżwa Posted August 16, 2015 Share Posted August 16, 2015 Jaki jest okres zdatności przetrzymywania piwa domowego? Od czego to zależy? Właśnie otworzyłem piwo które zabutelkowałem jakieś 2 miesiące temu i skwaśniało. Taka sama sytuacja z pozostałymi 5 butelkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oskaliber Posted August 16, 2015 Share Posted August 16, 2015 (edited) Jeśli mówimy o refermentacji, to w zasadzie ile wlezie, nie powinny się popsuć. Inna kwestia, że wiele z nich będzie z czasem tracić. Hefe-weizeny np. smakują najlepiej bardzo świeże, podobnie z czasem bardzo tracą piwa mocno chmielone. Wszystkie piwa z czasem ulegają utlenieniu, ale w piwach ciemnych i mocnych utlenienie to może iść w ciekawą stronę, w klimacie sherry itp. podczas, gdy w piwach jasnych i lekkich jest raczej nieprzyjemne. W Twoim przypadku niestety jest to raczej na pewno infekcja, piwo refermentowane nie ma prawa skwaśnieć w butelkach po takim czasie. Edited August 16, 2015 by Oskaliber Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ozzi Posted August 16, 2015 Share Posted August 16, 2015 zależy w jakich warunkach i temperaturze je trzymasz, ostatnie dni były bardzo gorące ale jak już wcześniej zauważono , zakażenia także nie można wykluczyć. Z czasem drożdże ulegają autolizie, ale to nie po 2 miesiącach tylko wielu więcej. ["Autoliza - oficjalnie zapach przypalonego mleka, ale jakoś bardziej akuratny jest aromat pieczonego ziemniaka z ogniska" ] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Łyżwa Posted August 16, 2015 Author Share Posted August 16, 2015 One skwaśniały, jak popsute wino, troche petami smakowały. A piłem wcześniej piwa z tej warki i nie było takiego zjawiska. Butelki trzymam w mieszkaniu w bloku więc faktycznie mogły mieć cieplej, ale z drugiej strony piwa z innych warek się nie popsuły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordas Posted August 17, 2015 Share Posted August 17, 2015 One skwaśniały, jak popsute wino, troche petami smakowały. A piłem wcześniej piwa z tej warki i nie było takiego zjawiska. Butelki trzymam w mieszkaniu w bloku więc faktycznie mogły mieć cieplej, ale z drugiej strony piwa z innych warek się nie popsuły. Jeśli piwo skwaśniało, to musiało być zakażone. Temperatura jest jedynie czynnikiem, który mógł sprzyjać rozwojowi infekcji. Być może to co spowodowało zakażenie zostało wybite przy dezynfekcji sprzętu i infekcja nie przenosi się na kolejne warki. Piwo domowe, o ile było w miarę sterylne, możesz przechowywać teoretycznie praktycznie bez ograniczeń, przy czym w zależności od piwa dłuższe leżakowanie może mu dobrze służyć (np. RIS, Barley Wine, Koźlak) lub niekoniecznie (np. APA, pszenica, pils). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stach Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Dzien dobry. Spotkałem sie kiedyś na tym forum z określeniem "piwo winno być dobre do 18 miesięcy... " -nie wiem czy to prawda , ja ze swoje wiedzy , a trochę juz tych piw popełniłem wiem ,ze nieskazone piwo nie ma ograniczeń czasowych.W ubiegłym tygodniu otworzyłem dwuletniego portera - idealne.Ja trzymam piwo do roku , chyba że nie jestem pewien sterylności ... to powołuje "komisje sąsiadów " i problem znika... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mateuszkozak34 Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Nie wiem ile można przetrzymywać, warzę dopiero od lutego tego roku, więc młody w te kulki jestem, ale na swoim przykładzie. Warka 1, tj Koźlak z nachmielonej puchy gozdawy, który był fermentowany w za wysokich temperaturach, ale właściwych z zaleceniami producenta stoi nadal, wprawdzie powoli go ubywa, aczkolwiek nie czuć posmaków zepsucia, żadnych oznak zakażeń itepe. Nie jest to wybitne piwo, ale moim zdaniem to ten czas sprawił, że mozna wypić ze smakiem, jakieś 3 miesiące temu twierdziłem, że za jakiś czas wyleje, było ch.. no okropne było po prostu. Natomiast moją drugą warkę, bodajże też z lutego, ostatnią butle też spiłem niedawno z olbrzymim smaczkiem. Też robiona z puszek ale niechmielonych, sam dochmielałem. wszystko było z nim ok. Temperatury w których trzymam, to koźlak w piwnicy, nie mam pojęcia jaka temperatura, odczuwalnie niższa niż poza piwnicą, warka 2 stała w zdecydowanej większości w pokojowej i wszystko było fajnie;). Także może coś poszło nie tak, że Twoje skwaśniało, może jakieś zakażenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Jakiś czas temu otworzyłem 14 miesięczną AIPA... lekko przegazowane, dosyć mocno utlenione, ale generalnie dobre. Zepsuć się nie zepsuło. Obecnie najstarsze piwo, jakie mam w lodówce, to Robust Porter, którego rozlewałem do butelek 23.04.2014 Ma już więc prawie 16 miesięcy - sprawdzałem nagazowanie i jest w normie. Wkrótce na pewno spróbuję - podejrzewam, że sherry jest na maxa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Łyżwa Posted August 18, 2015 Author Share Posted August 18, 2015 Czyli miałem infekcję, tylko dziwnie że na początku nie była wyczuwalna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dirk gently Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 To norma że objawy infekcji się intensyfikują z czasem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lgorek Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Piłem wczoraj piwo które zabutelkowane zostało rok temu. Z tego co mogłem wyczuć to nic się nie zmieniło w smaku może jedynie większe nagazowanie. Czyli 12 miesięcy i piwko dobre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Łyżwa Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 Chyba mi 2-gą warkę strzeliło, ale nie jestem pewien bo dodawałem soku z wiśni i delikatnie mówiąc piwo już od początku pachniało żulem. Jakie objawy informują nas o skażeniu? To piwo mi np nie wyskakuje z butelki, ale obstawiam, że nie jest to warunek konieczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordas Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Chyba mi 2-gą warkę strzeliło, ale nie jestem pewien bo dodawałem soku z wiśni i delikatnie mówiąc piwo już od początku pachniało żulem. Jakie objawy informują nas o skażeniu? To piwo mi np nie wyskakuje z butelki, ale obstawiam, że nie jest to warunek konieczny. Objawów zakażenia może być masa, każdy inny, do tego dany efekt może powodować zarówno infekcja, jak i może być wynikiem słabej jakości surowców lub efektem pracy drożdży w danych warunkach. Coś więcej na ten temat znajdziesz tutaj: http://www.wiki.piwo.org/Kategoria:Cechy_sensoryczne www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf Objawy zakażenia zależą od tego, czym dokładnie zainfekowane zostało piwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomaszM Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Chyba mi 2-gą warkę strzeliło, ale nie jestem pewien bo dodawałem soku z wiśni i delikatnie mówiąc piwo już od początku pachniało żulem. Jakie objawy informują nas o skażeniu? To piwo mi np nie wyskakuje z butelki, ale obstawiam, że nie jest to warunek konieczny. Pytanie jest zasadnicze, kiedy dodawałeś sok z wiśni na ostatnie minuty gotowania, czy już po schłodzeniu? Co do okresu przydatności to nie ma jednej słusznej odpowiedzi. Są czynniki sprzyjające długiemu przechowywaniu tj. duża zawartość alkoholu i wysoki ekstrakt końcowy, mocne chmielenie i najważniejsze higiena podczas produkcji. Jeżeli piwo stabilnie zachowuje się przez kilka pierwszych miesięcy od zabutelkowania to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić że podobnie będzie przez wiele kolejnych miesięcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Łyżwa Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 Na koniec gotowania, więc zasadniczo nic nie powinno się wydarzyć w tej kwestii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Łyżwa Posted August 20, 2015 Author Share Posted August 20, 2015 Już jestem pewien infekcji w butelkach. Czy takie butelki po dezynfekcji oxi mogą być ponownie użyte do rozlewu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ThoriN Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Może, może nie - nigdy nie ma pewności że samo Oxi wystarczy. Najlepiej NaOH a potem coś kwaśnego do dezynfekcji (piro, StarSan itp.). Do zapuszczonych butelek używam takiego combo i do tej pory jest w 100% skuteczne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordas Posted August 20, 2015 Share Posted August 20, 2015 Już jestem pewien infekcji w butelkach. Czy takie butelki po dezynfekcji oxi mogą być ponownie użyte do rozlewu? Ja natomiast mam kilka zaplanowanych kwasów, po których butelki traktuję standardowo - szczota + nadwęglan przed rozlewem i kwachy nie przechodzą na kolejne butelki. Jeśli dobrze umyjesz butelki to oxi powinno wystarczyć. NaOH pewniejsze do mycia, ale przy odrobinie staranności da radę to załatwić zwykłą wodą i szczotą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
profik Posted August 21, 2015 Share Posted August 21, 2015 Z moich obserwacji wynika, że 3-4 krotne wypłukanie butelki zaraz po spożyciu oraz wrzucenie do zmywarki w zupełności wystarczy. Oczywiście przed butelkowaniem piro etc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lgorek Posted August 21, 2015 Share Posted August 21, 2015 Zawsze umyte butelki moża wsadzić do zimnego piekarnika i nagrzać go do 120-150°C (szkło powinno wytrzymać), pozostawić na 20min i pozwolić samoczynnie ostygnąć po wyłączeniu piekarnika. Chyba wtedy wszystko już zginie ale mogę być w błędzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajc333 Posted August 28, 2015 Share Posted August 28, 2015 (edited) Ja w piwach, które zacząłem warzyć od stycznia, nie stwierdziłem nic złego. Przede wszystkim dobrze myj butelki i odkażaj np. aktywnym tlenem (używam spryskiwacza) przez zlewaniem. Nawet weizeny po tylu miesiącach dobrze się trzymają. India, która ma 7 miesięcy - miodzik. Edited August 28, 2015 by ajc333 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzysiek9999 Posted August 28, 2015 Share Posted August 28, 2015 India, która ma 7 miesięcy - miodzik. "Miodzik" to utlenienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MichalW Posted August 29, 2015 Share Posted August 29, 2015 http://www.piwo.org/topic/16771-osiem-rad-do-pomyslnego-lezakowania-8-tips-for-successful-cellaring/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pancho Posted October 22, 2015 Share Posted October 22, 2015 Podepnę się pod temat. Właśnie fermentuje mój pierwszy porter bałtycki, ktorego warzyłem z myślą o leżakowaniu. Obawiam się, że po kilkuletnim leżakowaniu może dojść do autolizy drożdży z refermentacji. Piwo będę leżakował w piwnicy, gdzie temperatura waha się od 8-9°C w zimie i 16-18 w lecie. Czy portery refermentowane i niepasteryzowane mogą leżakować kilka lat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogi Posted October 22, 2015 Share Posted October 22, 2015 Muszą i powinny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.