Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

uprzedze, że najpierw starałem się doszukać informacji na forum jak również za pomocą wujka google, ale praktycznie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.

 

W poniedziałek nastawiłem swoją pierwszą warkę (z ekstraktu słodowego nachmielonego typu Lager + glukoza). Wczoraj zaczęła się fermentacja. Fermentator stoi w pokoju gdzie jest obecnie ok 25-26 stopni. Termometr na fermentatorze pokazuje 27 stopni.

 

Chciałbym przenieść fermentator do piwnicy gdzie temperatura jest ok 20-22 stopni. Zmusza mnie również do tego żona bo przeszkadza jej zapach drożdzy. Wyczytałem że podnosząc fermentator, zassana zostanie woda z rurki fermentacyjnej i obawiam się że popsuje to cały proces.

 

I tu sie pojawia moje pytanie, czy mogę wyjąć rurke fermentacyjną z fermentatora podczas fermentacji i przenieść fermentator do piwnicy i następnie po przeniesieniu ponownie ją zamontować ? Jeśli tak to czy po wyjęciu rurki mam zakleić np. taśmą otwór czy nie ?

 

Pozdrawiam,

Bula20_00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli jest w trakcie burzliwej to bym wyjął rurkę, zalepił otwór i przenosił śmiało. A na przyszłość to wlewaj do rurki wódkę lub spirytus, a wylot zatykaj watą. Stary, winiarski sposób na latające wokół nastawu owocówki. Przy okazji wata działa jak tłumik, bulkanie jest cichsze.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurka rurką - tego nie nazwałbym nawet problemem - bardziej obawiałbym się reakcji pracujących już drożdży na nagłą zmianę temperatury otoczenia z 25-26C w pokoju na 20-22C w piwnicy. Osobiście sugeruję Ci zostawić fermentor w spokoju aż drożdże zakończą pracę (przy okazji temperatura fermentacji zdecydowanie za wysoka). Zmiana temperatury w dół o tyle stopni może skutkować spowolnieniem bądź nawet zatrzymaniem pracy drożdży, a to raczej nie jest wskazane. Trzeba było zadać drożdże i znieść od razu do piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Przypuszczam że w tej temperaturze (26-27°C) jest już po fermentacji głównej. Możesz zatem śmiało przenieść. Można przenośić wiadro z rurka ale podczas przenoszenia trzeba kciukiem trzymać / wciskać pokrywę w dół - w ten sposób nic się nie zassa.

 

P.S.

Szkoda że odrazu nie zacząłeś fermentację w piwnicy, piwo byłoby lepsze.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie gwałtowna zmiana. Przy tak małej różnicy temperatur do tej piwnicznej piwo będzie się schładzać ze dwa dni. Albo dłużej

 

A co za różnica czy gwałtowna czy nie? Spróbuj może u siebie zrobić eksperyment: daj drożdżom podczas trwającej burzliwej 27C i obniż im temperaturę w 2 dni do 22C - opisz efekty.

 

Owszem - obniżenie temperatury w dół i to dość mocno po zakończeniu fermentacji jest nawet wskazane, ale obniżanie podczas trwania?

 

Przypuszczam że w tej temperaturze (26-27°C) jest już po fermentacji głównej.

W trochę ponad 1 dzień?

 

W poniedziałek nastawiłem swoją pierwszą warkę (z ekstraktu słodowego nachmielonego typu Lager + glukoza). Wczoraj zaczęła się fermentacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za podpowiedzi. Fermentator i tak musze przenieść bo mnie żona z domu wypędzi :) także mam nadzieje że nie ustanie praca drożdzy :)

 

i przynajmniej będę na następną warkę wiedział żeby od razu zaczynać w piwnicy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trochę ponad 1 dzień?

 

Wtorek i środa, to dwa dni :) A znim kolega dostał te rady mineło kolejne 0,5 dnia. Wieczorem piany już pewnie nie będzie.

 

Spróbuj kiedyś a sam się przekonasz jak to szybko idze :D

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj kiedyś a sam się przekonasz jak to szybko idze

Próbuję ciągle i np. ostatnio fermentacja zakończyła mi się po 15 dniach. Poprzednio trwała po 20 dni (trwała ... jak mam nowy szczep drożdży to ryzykuję przy jednej z warek na nim i robię częściej pomiary pod koniec). Różne szczepy miałem i jakoś nigdy nie trwało to tak krótko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale spróbój w 27°C, oczywiście na brewkicie, dodaj oczywiście glukozy. 

 

Wojtek, aż tak zdesperowany nie jestem :D

 

Co prawda zrobiłem piwo z brewkita i fermentowałem w lato w pokoju - co prawda na ekstrakcie nie na glukozie. Nie pamiętam dokładnie, ale na pewno nie trwało to 2 dni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, aż tak zdesperowany nie jestem

 

Rozumie, ale kolega ma właśnie taki przypadek.

 

Oczywiście kilka dni fermentacji głównej to nie znaczy że należy już butelkować. Ale po tych kilku dniach w 27°C przeniesienie wiadra do temperatury 20°C nie będzie zbyt szkodliwe bo drożdże w większości już leża na dnie nażarte a w piwie mamy piękny bukiet fuzli, rozpuszczalnika i pełna gamę innych, niezbyt przyjemnych estrów.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

uprzedze, że najpierw starałem się doszukać informacji na forum jak również za pomocą wujka google, ale praktycznie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.

 

W poniedziałek nastawiłem swoją pierwszą warkę (z ekstraktu słodowego nachmielonego typu Lager + glukoza). Wczoraj zaczęła się fermentacja. Fermentator stoi w pokoju gdzie jest obecnie ok 25-26 stopni. Termometr na fermentatorze pokazuje 27 stopni.

 

Chciałbym przenieść fermentator do piwnicy gdzie temperatura jest ok 20-22 stopni. Zmusza mnie również do tego żona bo przeszkadza jej zapach drożdzy. Wyczytałem że podnosząc fermentator, zassana zostanie woda z rurki fermentacyjnej i obawiam się że popsuje to cały proces.

 

I tu sie pojawia moje pytanie, czy mogę wyjąć rurke fermentacyjną z fermentatora podczas fermentacji i przenieść fermentator do piwnicy i następnie po przeniesieniu ponownie ją zamontować ? Jeśli tak to czy po wyjęciu rurki mam zakleić np. taśmą otwór czy nie ?

 

Pozdrawiam,

Bula20_00

Lager i 27'C :smilies:

 

Jesli jest w trakcie burzliwej to bym wyjął rurkę, zalepił otwór i przenosił śmiało. A na przyszłość to wlewaj do rurki wódkę lub spirytus, a wylot zatykaj watą. Stary, winiarski sposób na latające wokół nastawu owocówki. Przy okazji wata działa jak tłumik, bulkanie jest cichsze.  :)

Wlanie alkoholu pomoże przy przenoszeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja wg. mnie sie chyba jeszcze nie zakończyła - ciągle idą "bombelki" w rurce, co prawda już nie tak często jak na początkku, a pokrywa fermentatora aż się uniosła do góry i jak ją dosłownie dotkne palcem to zaczyna bardziej bulgotać w rurce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli jest w trakcie burzliwej to bym wyjął rurkę, zalepił otwór i przenosił śmiało. A na przyszłość to wlewaj do rurki wódkę lub spirytus, a wylot zatykaj watą. Stary, winiarski sposób na latające wokół nastawu owocówki. Przy okazji wata działa jak tłumik, bulkanie jest cichsze.  :)

Wlanie alkoholu pomoże przy przenoszeniu?

 

A gdzie coś takiego napisałem???

Po prostu nie będzie takiego ryzyka zakażenia wodą z rurki. Kiedyś "zaoctowałem" pracujące wino, gdy w czasie przenoszenia balona zassało z rurki wodę z muszkami. Stąd też pomysł z alkoholem i watą w rurce.

Edytowane przez Jaszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jesli jest w trakcie burzliwej to bym wyjął rurkę, zalepił otwór i przenosił śmiało. A na przyszłość to wlewaj do rurki wódkę lub spirytus, a wylot zatykaj watą. Stary, winiarski sposób na latające wokół nastawu owocówki. Przy okazji wata działa jak tłumik, bulkanie jest cichsze.  :)

Wlanie alkoholu pomoże przy przenoszeniu?

 

A gdzie coś takiego napisałem???

Po prostu nie będzie takiego ryzyka zakażenia wodą z rurki. Kiedyś "zaoctowałem" pracujące wino, gdy w czasie przenoszenia balona zassało z rurki wodę z muszkami. Stąd też pomysł z alkoholem i watą w rurce.

 

Przepraszam, chyba przez ten upał zasugerowałem się tym następnym razem ma użyć alkoholu i to pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bula20 00, poczytaj dokładnie jeszcze raz w jakich temperaturach należy fermentować poszczególne piwa. 27°C to zdecydowanie za dużo jak na lagera. Jeśli nie możesz uzyskać temperatur lagerowych to weź się za górniaki. Jeśli nie dopracujesz tematu fermentacji to raczej nie prędko wyjdzie Ci przyzwoite piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bula20 00, poczytaj dokładnie jeszcze raz w jakich temperaturach należy fermentować poszczególne piwa. 27°C to zdecydowanie za dużo jak na lagera. Jeśli nie możesz uzyskać temperatur lagerowych to weź się za górniaki. Jeśli nie dopracujesz tematu fermentacji to raczej nie prędko wyjdzie Ci przyzwoite piwo ;)

 

Dopiero zaczynam tą przygodę i nie przeczytałem jak widać najważniejszych informacji :) sugerowalem się informacjami "temperatura pokojowa" :) stąd całe zamieszanie :) Zanim nastawię drugą warkę pewnie poczytam tu i uwdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przenioslem fermentator :) sprawdzilem również blg i wyszedl 1 stopień :) takze na dniach butelkowanie :) martwo mnie tylko to ze strasznie smierdzialo drozdzami jak miemierzyłem... Mam nadzieje ze to minie przy lezakowaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.