Skocz do zawartości

Efektywność browaru domowego


Tytus

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Czy mógłby ktoś doświadczony napisać główne punkty nad którymi trzeba popracować i w jaki sposób (trick&tips :) ) zminimalizować straty podczas całego procesu? Gdzie można najwęcej zyskać i w jaki sposób. A gdzie nie warto?

 

Z tego co zauważyłem u siebie podczas gotowania, chłodzenia i przelewania do fermentatora ostatnio straciłem ok 8 litrów brzeczki (nie dolewam w trakcie gotowania wody, przed gotowaniem ok 30 L brzeczki po przelaniu do fermentatora 21) ubytek wiąże się z odparowaniem oraz z pozostawieniem osadu przy przelewaniu do fermentatora. Kolejny etap to przelewanie na cichą kolejne ok 1,5 L do 2 tak szacuje.

 

wychodzi w ogólnym rozrachunku ok 10 L strat - prawie skrzynka piwa :(

 

pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straty w osadach możesz zmniejszyć:

- używając różnego rodzaju hop-filtry 

- po dekantacji z nad osadów możesz przelać wszystko przez sito + worek/pieluchę lub nylonowy worek ( ask scooby ) - na koniec zagotować,wystudzić i chlup do wiadra

- mniej chmiel w kotle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odparowanie wody nie ma się nijak do efektywności. Jakby było inaczej to mógłbys dolać 50 litrów wody i się cieszyć że masz dodatkowe 100 butelek.

Mówię o utracie piwa tzn zakładam ilość warki docelowej i efekt końcowy w postaci zakapslowanego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mówisz o utracie piwa jak piwo nie odparowuje. To co odparowuje to czysta woda. Jak za dużo odparowuje to sobie dolej.

spoko wody dolewać zawsze można ale po zakończeniu gotowania i chłodzenia jak już mam parametry w jakie celowałem OG z dolewaniem jest już gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straty w osadach możesz zmniejszyć:

- używając różnego rodzaju hop-filtry 

- po dekantacji z nad osadów możesz przelać wszystko przez sito + worek/pieluchę lub nylonowy worek ( ask scooby ) - na koniec zagotować,wystudzić i chlup do wiadra

- mniej chmiel w kotle :)

Słuszna uwaga, nawet odstawienie na jakiś czas zebranie z nad osadu  i ponowne zagotowanie jest ok. Pytanie w jakim max czasie powinno się dodać do fermentatora? ma to znaczenie?

Edytowane przez Tytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak mówisz o utracie piwa jak piwo nie odparowuje. To co odparowuje to czysta woda. Jak za dużo odparowuje to sobie dolej.

spoko wody dolewać zawsze można ale po zakończeniu gotowania i chłodzenia jak już mam parametry w jakie celowałem OG z dolewaniem jest już gorzej.

 

Jak chcesz więcej piwa o danym OG to musisz wrzucić więcej słodu. Mówię to tylko dla porządku, bo nie można zrobić 15 warek nie rozumiejąc tego, więc zakładam że jest to dla Ciebie oczywistość.

Nie jest to natomiast "strata", bo gdyby woda nie odparowała to byś zakładanego OG nie uzyskał.

 

Jak zwiększyć faktyczną efektywność? - to inny temat, dla mnie najlepiej działa wysładzanie dużej objętości (żeby nie zostawić niewypłukanego cukru w młócie).

Żeby się pokapować gdzie jest faktyczny problem może po prostu podaj jaką masz efektywność w %, albo ile jak gęstego piwa uzyskałeś z jakiegoś konkretnego zasypu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak mówisz o utracie piwa jak piwo nie odparowuje. To co odparowuje to czysta woda. Jak za dużo odparowuje to sobie dolej.

spoko wody dolewać zawsze można ale po zakończeniu gotowania i chłodzenia jak już mam parametry w jakie celowałem OG z dolewaniem jest już gorzej.

 

Jak chcesz więcej piwa o danym OG to musisz wrzucić więcej słodu. Mówię to tylko dla porządku, bo nie można zrobić 15 warek nie rozumiejąc tego, więc zakładam że jest to dla Ciebie oczywistość.

Nie jest to natomiast "strata", bo gdyby woda nie odparowała to byś zakładanego OG nie uzyskał.

 

Jak zwiększyć faktyczną efektywność? - to inny temat, dla mnie najlepiej działa wysładzanie dużej objętości (żeby nie zostawić niewypłukanego cukru w młócie).

Żeby się pokapować gdzie jest faktyczny problem może po prostu podaj jaką masz efektywność w %, albo ile jak gęstego piwa uzyskałeś z jakiegoś konkretnego zasypu.

 

Kwestia wysładzania - staram się wysładzać do uzyskania pożądanego OG. Jeśli je uzyskuje a brzeczka odbierana nie jest niższa niż 3blg to nastawiam jakiegoś cieńkusza lub zostawiam do wykorzystania w inny sposób.

Co do gęstości uzyskanej z zasypu, przykład z wczoraj:

zacieranie - 6,35 kg - 15L, 70 C przez 120 min (taka receptura) uzyskałem: 30L 12BLG  (wysładzałem do 4BLG) 

pilzneński 4kg

płatki owsiane 1Kg

Caraaroma 600g

Carafa I 300g

jęczmień palony 250g

czekoladowy 100g

caramunich III 100g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

straty w osadach możesz zmniejszyć:

- używając różnego rodzaju hop-filtry 

- po dekantacji z nad osadów możesz przelać wszystko przez sito + worek/pieluchę lub nylonowy worek ( ask scooby ) - na koniec zagotować,wystudzić i chlup do wiadra

- mniej chmiel w kotle :)

jak to mniej chmielić w kotle? sam Dry HOP to za mało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licząc na szybko masz wydajność 75%. Nie ma się czego czepiać

czyli jednym słowem trzeba zwiększyć wybicie za pomocą większego sprzętu :)

 

Licząc na szybko masz wydajność 75%. Nie ma się czego czepiać.

po gotowaniu   22L 14BLG a to już nie jest taki super wynik

Edytowane przez Tytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to ta sama warka to widzę tu pewną nieścisłość:

po gotowaniu 22L 14Blg - 22*0,14=3,08

przed gotowaniem 30L 12 blg - 30*0,12= 3,6

 

Podczas gotowania garnek zjadł 0,52kg ekstraktu ;)

 

Albo masz błąd podczas pomiarów, albo mega chmielone piwo i w chmielinach zostaje sporo brzeczki.

 

W wypadku bardziej ekstraktywnych piw i mocno chmielonych odsączam chmieliny na drobnym sicie i otrzymany płyn gotuję, a po schłodzeniu dodaję do zaszczepionej drożdżami brzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to ta sama warka to widzę tu pewną nieścisłość:

po gotowaniu 22L 14Blg - 22*0,14=3,08

przed gotowaniem 30L 12 blg - 30*0,12= 3,6

 

Podczas gotowania garnek zjadł 0,52kg ekstraktu ;)

 

Albo masz błąd podczas pomiarów, albo mega chmielone piwo i w chmielinach zostaje sporo brzeczki.

 

W wypadku bardziej ekstraktywnych piw i mocno chmielonych odsączam chmieliny na drobnym sicie i otrzymany płyn gotuję, a po schłodzeniu dodaję do zaszczepionej drożdżami brzeczki.

w sumie poszło 90g chmielu i fakt dużo chmielin poszło w kanał. Musze wypróbować metodę odzysku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

po gotowaniu   22L 14BLG a to już nie jest taki super wynik

Widzę że to jednak nie jest takie oczywiste, że maltoza nie paruje ;)

 

jest to oczywiste ale chciałbym uzyskać 30L 14BLG nie zwiększając zasypu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainwestuj całe 2zł, kup pół kilo słodu więcej i rozwiążą się Twoje problemy

oczywiście można i nie mam z tym problemu ale chciałbym mieć pewność, że sam proces jest prowadzony ok i nie trzeba w nim nic zmieniać.

Edytowane przez Tytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oddzielanie brzeczki od chmielin mam prosty sposób - duże sito dezynfekuję razem z całym sprzętem, później osuszam, wykładam gazikami jałowymi i filtruję. W przypadku dużej ilości chmielu trzeba 2-3 razy pozbyć się zawartości i dołożyć nowe gaziki, ale warto, przy okazji filtrujemy brzeczkę z niechcianych osadów. Tej brzeczki nie gotuję raz jeszcze, gdyż cały proces jest sterylny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zacieranie - 6,35 kg - 15L

 

Dlaczego taki gęsty zacier?

Po chłodzeniu dekantujemy wężykiem, resztę przelewamy do wąskich kufli, słoików, itp. po odstaniu ( u mnie na drugi dzień) przegotowujemy i wlewamy do fermentora.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z około 32litrów przed gotowaniem do fermentora trafia około 22litrów brzeczki. Dodam że po ostudzeniu robie wir w garze i zostawiam pod przykryciem na około 30min. Po tym czasie zlewam do fermentora. W zależności ile jest chmielin to decyduje co zrobić. Czasami jest mało to nic nie robie a jak jest tego dużo to mam cylinder 2,5litrowy gdzie przelewam całość jeżeli się zmieści jak nie to wlewam do drugiego. Takie cudo wkładam do lodówki i zostawiam aż grawitacja zrobi swoje, średnio czekam około 6 godzin. Zlewam do gara, gotuje 5min, studzę i jak ma te 20°C wlewam już fermentora gdzie drożdże zostały zadane wcześniej. Zamykam fermentor szczelnie i czekam 4 tygodnie :)

 

Jednak jak ktoś dobrze wcześniej wspomniał lepiej dokupić więcej słodów i już na etapie wysładzania, wiedzieć ile wysładzać aby mieć dokładnie tyle co chcemy. Bardzo dobrze w tym pomaga ProMash i jak dobrze pamiętam Evaporation. Gdzie podajemy objętość brzeczki, blg, czas gotowania i podaje że po gotowaniu powinno zostać odpowiednia ilość o odpowiednim stężeniu. Do tego należy odjąć chmieli i błąd obliczeniowy. 

 

Sam przy następnej warce będę korzystał z mieszadła podczas zacierania, ponieważ chce sprawdzić czy ma to znaczenie na wydajność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oddzielanie brzeczki od chmielin mam prosty sposób - duże sito dezynfekuję razem z całym sprzętem, później osuszam, wykładam gazikami jałowymi i filtruję. W przypadku dużej ilości chmielu trzeba 2-3 razy pozbyć się zawartości i dołożyć nowe gaziki, ale warto, przy okazji filtrujemy brzeczkę z niechcianych osadów. Tej brzeczki nie gotuję raz jeszcze, gdyż cały proces jest sterylny. 

brzmi dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.