Skocz do zawartości

Browar Rozbójnik - Konus


Rekomendowane odpowiedzi

Po wymianie on-line z Tomkiem dostałem 5 jego piwek :) Oto pierwsze z nich:

 

Dry Stout (receptura):

 

Barwa: Czarna, Stoutowa, nie przejrzysta, klarowne.
Piana: Ładna delikatnie beżowa, drobnopęcheżykowa, redukuje się do obrączki i delikatnie znaczy szkło. Piwo delikatnie przegazowane przy otwarciu zaczęło się burzyć.
Aromat: Płaski, małointensywny. Głównie czuć delikatne estry, lekki alkohol, do tego palonka w tle. Po ogrzaniu wychodzi lekki sos sojowy.
Smak: Na początku piwo się wydaje gładkie niestety w dalszej części nie jest takie. Bardzo wodniste na początku smak kwaskowaty z delikatną popielniczką, ściągające odczucie na ustach takie jak od mocnej kawy zbożowej, z finiszem wytrawnym palonym. Palonka troszkę nie przyjemna za mocna, goryczka średnia podbita przez palonkę trochę zalegająca. Piwo generalnie nie jest pełne, choć czuć lekko rozgrzewający alkohol. Czuć delikatne utlenienie.
Ogólne wrażenia: Dobre piwo tylko nie do końca Dry Stout, niby to 12 a wydaje się jakby było 16, przez ten alkohol. W dobrym kierunku idziesz ale po co ten czekoladowy? Zmieniłbym też chmiel na bardziej klasyczny, ten dał trochę zalegającą goryczkę w połączeniu z kwaskowatym finiszem. Delikatne niuanse do poprawienia i wyjdzie porządny dry stout ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Drugie piwo Whisky Stout (receptura):

 

Barwa: Czarna, Stoutowa, tym razem widać delikatne rubinowe refleksy, klarowne.
Piana: Gęsta beżowa, oblepia szkło, drobne pęcheże utrzymuje sie do końca jako kożuszek.
Aromat: Jest moc :D Lizol, kable i podkład kolejowy. Delikatna nutka palona i alkoholu, przyjemne estry.
Smak: Uh, zapach ładny niestety smak to popielniczka... Przesadzone ciemne słody, przykryły resztę piwa. Generalnie pod popielniczką delikatnie słodkie z finiszem kwaskowatym, goryczka średnia w sam raz. Aromat się powtarza. Po kilku łykach wychodzi pełnia piwa jest sycące, czuć też rozlewający się po gardle delikatny alkohol przyjemy już lekko utleniony. Co po ogrzaniu mnie zaskoczyło pod kablami jest lekka skarpeta no i oczywiście aromat sosu sojowego wynikający z utlenienia.
Ogólne wrażenia: Aromat niezły jak się już przyzwyczaiłem do palonki to nawet dobre w odbiorze, ale zmniejsz ją następnym razem albo syp z głową odpowiednio ją kontrując jakimiś karmelami albo monachem :P Piwko fajne nie przegięte, aromat lizolowy w sam raz jedyne co to jeszcze skarpeta mi lekka przeszkadzała, ale w miarę już dobrze zbalanasowane i ułożony alkohol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do meczu Polska-Rosja potrzebne jest piwo więc padło na BIPA (nie wiem która receptura):

 

Barwa: Czarna, Stoutowa, nieprzejrzysta, raczej klarowne.
Piana:Poezja, gęsta kremowa, drobnopęcheżykowa znaczy szkło.
Aromat: Bardzo słaby, no i nie jest za przyjemny gdzie ten chmiel? Co mnie zaniepokoiło to na dzień dobry DMS plus maggi, dopiero w tle jakiś tam delikatny chmiel plus palonka i bardzo delikatny kwas izowalerianowy.
Smak: Na początku słodkie przechodzi przez palonkę, potem lekka kwasowość finisz goryczkowy mocny przyjemny lekko alkoholowy, potem zostaje paloność zbożowa na języku i lekki ściąganie. W smaku czuć delikatnie rozgrzewający alkohol, ale piwo sprawia uczucie gładkiego. No w aromacie dalej nie czuć chmieli za to wyraźnie znowu maggi i mocna palonka oraz lekkie karmele.
Ogólne wrażenia: W życiu bym nie powiedział że to BIPA jest... No niestety DMS, magi i palonka z alkoholem zrobiły słabe te piwo. W smaku jest lepiej ale dalej szału nie ma, niby ładnie z sobą wszystko współgra, ale zostaje po kilku łykach mocna paloność i ściągająca goryczka. Powiem szczerze nie smakowało mi ale dało się wypić ;) Dałem żonie do spróbowania potwierdziła DMS i stwierdziła też, że bardzo mocno alkoholowe dla niej jest oraz palonka nie przyjemna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzisiaj spiłem sobie Coffee Lagera

 

Barwa: Czarno-brązowa, klarowne
Piana:Drobna niska, biała, szybko się redukuje i znika.
Aromat: Intensywny, niestety dla mnie to aromat starego espresso ;) Ale jest kawa dość potężna do tego lekkie toffi.
Smak: No i tu jest dobrze, jest wyważony, choć delikatnie kwaskowaty i ściągający od kawy. Początek wodnisty, potem wychodzi średnia goryczka. Generalnie smak i aromat czysty lagerowy. 
Ogólne wrażenia: Niezłe piwo, aromat fakt nie powala mnie, ale jest kawowy i przyjemny, jedynie ściąganie jest delikatnie za mocne, a reszta całkiem nie zła :D Nie wiem może ja od kawowych piw oczekuje kawy ;) A tu jedynie taki aromat można uzyskać? Co najważniejsze nie było popielniczki.

 

A i odpisz coś w końcu :D

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłem dzisiaj to piwo właśnie. Moim zdaniem lekko za niskie nagazowanie jest. Poza tym tak jaki piszesz aromat kawy nie jest jakiś powalający ale jak na kawę noname uważam eksperyment za w miarę udany. Co do kawy i popielniczki mam same ciemne piwa z kilogramem ciemnych słodów tutaj poszło tylko 50g ciemnych na kolor. 

Czy czuć, że to jest lager? Potrzebna mi ocena jeżeli chodzi od drożdże.

 

Edit: piwo miało być do wypicia bez większego zagłębiania się w smaki i aromaty myślę, że nawet się udało :)

Edit 2: Przeczytałem właśnie, że aromat i smak czyste lagerowe. Dotarło.

Edytowane przez Konus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na blat wziąłem sobie po rowerku Wędzonego Stouta ;) Takie właśnie piwo powiem chodziło za mną od dłuższego czasu:

 

Barwa: Czarna stoutowa, klarowne
Piana:Piękna, kremowa, drobnopęcheżykowa, gęsta gruba i oblepia szkło do samego końca, klasyczna piana.
Aromat: Ładna delikatna wędzoneczka w stronę boczkowo-bukowej, bardzo przyjemna nie nachalna. Dalej trochę palonki i śliwka oraz dość znaczny alkohol po ogrzaniu. Po mocniejszym ogrzaniu się wychodzi też delikatnie lizol.
Smak: Dobre gładkie w smaku, choć trochę gryzie w przełyk po chwili od alkoholu. Piwo jest troszkę słodkie, potem przechodzi w miłą palonkę oraz fajną przyjemną fenolową wędzoneczkę, która nie jest dominująca i zaraz znika. Natomiast pojawia się sporo alkoholu i lekkie estry. Po ogrzaniu retronosowo pojawia się lizol ale w przyjemnej formie fenolowej od wędzonki.
Ogólne wrażenia: Chyba piwko które mi najbardziej od ciebie smakowało :) Idealna wędzonka nie nachalna i fajnie zachowana baza piwa, nawet ten lizol fenolowy nie przeszkadzał zbytnio. Jakie słody wędzone użyłeś do niego? Bo aż ciekaw jestem, ale coś podejrzewam, że chyba sam wędziłeś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To piwo jest na 3kg Monacha i 2kg Pale Ale wędzonych przez jakieś 3 godziny na dymie dębowo-bukowym, potem prosto z wędzarni słód poszedł do gara, piwo się nieźle ułożyło bo wcześniej było zbyt ogniskowe. Co do alkoholu to jakoś nie jestem na niego wyczulony i rzadko bardzo wyczuwam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co dębina trochę lizolu dała to jak w wędzarnictwie jak za długo się na dębinie potrzyma to są nie dość że nieprzyjemne taninowe i gorzkie posmaki to jeszcze lizolek lekki ;) Generalnie fajne piwo trochę pełne ale spokojnie spiłbym drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było wędzone głownie na wiórach dębowych, buczyna stanowiła podkładkę żaru głównie, dymu z niej nie było zbyt wiele. Monach i Pale Ale dają jednak dość dużą pełnię. 

 

EDIT: Co do wędzenia mięs/serów to nie polecam dębowego drewna bo tak jak pisałeś są taniny. Poza tym mięso jest "szczypiące" i czasem kwaskowate. Ja używam głównie drewna bukowego bo takiego mam najwięcej, czasem śliwa z tego co czytałem sprawdza się również olcha.

Edytowane przez Konus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

GRO II:


Piana: Delikatna, grubopęchęzykowa, prawie znika jest biała. Nie było przegazowane z butelki.


Barwa: Słomkowy, opalizująco mętny.


Aromat: Tutaj czuję wyraźnie drożdża, delikatne fenole i siarka. Fenole takie w stronę suszonego drewna.


Smak: Tutaj wyraźnie czuć wędzony charakter, taki typowo grodziskowy, choć delikatniejszy. Piwo jest mocno gazowane - wpasowane w styl takie szampanowate musujące. Powiem, że piwo wydaje się być średnio pełne w smaku jak na ten baling, ale generalnie przyjemne, choć nie tak orzeźwiające jak jego sikowate mocno odfermentowane wersje. Retronosowo siarka znika, wraca wędzonka taka drewnianej beczki i może delikatnie wędlinowa. Finisz goryczkowy i delikatnie ściągający, zalegający.


Ogólnie: Powiem, że smaczne było dawno grodzisza nie piłem i nawet miałem ochotę na takie piwko. Nie jestem fanem takiego nagazowania, ale w styl się wpasowało. Delikatnie skorygować goryczkę i uintensywnić aromat i by było świetne.


Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Witek:


Piana: Piana jakaś tam jest grubopęcheżykowa i biała, ale po minucie już nic z niej nie zostaje.


Barwa: Słomkowy, mętny.


Aromat: Sialalala Sialalala mydełko Fa... No niestety chamsko dominuje aromat, choć wychodzi jakaś kwiatowość też. Po chwili nie jest tak źle jak się przyzwyczaiłem.


Smak: No i tu czuć rozpuch, z pomarańczą i cytryną daje nie ciekawy smak. Po ustąpieniu wychodzi trochę ciałka w wicie, ale niestety finisz gryzący i alkoholowy. Bardziej pełna wersja, retronosowo wraca mydełko i pomarańcza. Kolendry nie czuje.


Ogólnie: Nom ten tego, mniej cytrusa i niższa temp. fermentacji by było ok. Ale tak to nic niestety specjalnego. Spić się spije, ale zachwytu nie ma ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Porteruniu:


Piana: Bardzo ładna jak na portera, lekko brązowa, drobna redukuje się do obrączki.


Barwa: Czarny, raczej klarowne.


Aromat: Sporo się dzieje, jest średni alkohol, nuta utlenienia, trochę sosu sojowego, ale to wszystko w tle. Na pierwszym planie ładnie dojrzałe czerwone owocki, śliweczka i trochę jakby morela. Sporo też jest palonej kawy ale nareszcie nie popielniczki! :D


Smak: Też dość złożone na początku czuć moc, ale piwo pomimo tego jest dość pełne. Lekko karmelowe, z finiszem kwaskowatym i palonym. Goryczki nie czuję wręcz, ale jest tu dość mocny rozgrzewający alkohol. W ustach zostaje posmaczek kawy i owocków. Jest dobrze.


Ogólnie: Solidny porterek, troszkę już z tego co pisałeś starawy i to czuć poprzez utlenienie i sos sojowy, ale są też fajne owocki, dość przyjemnie się piło, ale 0,33 to maks na jego pełnię ;) 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne, piwo już bardziej nie dojrzeje bo to ostatnia butelka :D Dziwne, że nie uciekał z butelki bo ostatnie kilka butelek było dość loteryjnych. 

Edytowane przez Konus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne, piwo już bardziej nie dojrzeje bo to ostatnia butelka :D Dziwne, że nie uciekał z butelki bo ostatnie kilka butelek było dość loteryjnych. 

 

No było całkiem spoko po otwarciu mocny syk ale nie wypieniło się po za butelkę.

 

A teraz na blat poszedł Imperialne Wędzone:

 

Piana: Ni ma. Była ale jak coca cola odrazu znika. Nagazowanie bardzo nikłe.

Barwa: Hernaciane, opalizujące

Aromat: Delikatny estrowy z wędzononką trochę lizolową. Do tego karmelkowy i trochę słodkawy. Po ogrzaniu wyłazi alkohol i rozpuszczalnik.

Smak: Słodkie trochę ulepkowate karmelkowe, brak kontry trochę mocno pełne. Po słodyczy wychodzi wędzonka, palone kabelki i mocne estry, ale też delikatny rozpuszczalnik retronosowo. Bardzo dużo się dzieje w smaku, generalnie wędzonka i ulepek zalega troszkę w przełyku po tym. Goryczka delikatna, alkoholowa. 

Ogólnie: Nie do końca mam pozytywne odczucie po tym piwie, powiem że ten lizol nie ciekawie dla mnie się łączy z tą pełnią piwa. Jest ono ciężkie i słodkie - ulepkowe do tego ten delikatny rozpuszczalnik, może jakby było bardziej stonowane, albo dłużej jeszcze poleżało to będzie ciekawsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne zacieranie na pewno bo wędzonka daje dość dużą pełnię w odczuciu, na pewno na bardziej wytrawnie, do tego większa kontra chmielowa była by dobra, tak z 50-60IBU i pewnie US-05 żeby mocniej odfermentowało. Mi to piwo w miarę smakuje jak nie mam ochoty żeby myśleć co piję. Do wędzonego żeberka gra świetnie zamiast sosu na słodko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne zacieranie na pewno bo wędzonka daje dość dużą pełnię w odczuciu, na pewno na bardziej wytrawnie, do tego większa kontra chmielowa była by dobra, tak z 50-60IBU i pewnie US-05 żeby mocniej odfermentowało. Mi to piwo w miarę smakuje jak nie mam ochoty żeby myśleć co piję. Do wędzonego żeberka gra świetnie zamiast sosu na słodko :)

 

Dokładnie :) Choć wiesz, że nie znoszę ulepkowatych piw :P Dlatego tak mi średnio smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imperialny Porter:


 


Piana: Ładna drobna, brązowa. Utrzymuje się do końca jako kożuszek 0,5 cm.


Barwa: Czarne, smoliste, nie przezroczyste. Raczej klarowne, prezentuje się bardzo ładnie.


Aromat: Mało intensywny kawa i paloność z delikatnym alkoholem, ale bardzo miły aromacik ;) Trochę toffi? Czyżby diacetylek? Czuć trochę że młodziak.


Smak:  Tutaj czuć na pierwszym planie także paloność, lekko popiołowata, tak średniopełne i średniozłożone. Trochę pusto jak na porterka, alkohol nawet ładnie ukryty, czuć słodowość i karmel. Goryczka też nie za mocna w sam raz. 


Ogólnie: W smaku całkiem fajne, ale czuć, że to młodziak jest jeszcze nie do końca ułożony ale idzie w dobrą stronę. Alkohol dla mnie świetnie ukryty choć w aromacie czuć. Smakowało mi nie powiem, choć spijałbym je dopiero za jakieś pół roku ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.