Skocz do zawartości

Problem z błędnym pomiarem Blg


rkkr

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.  Jako, że jest to mój  pierwszy post witam Was serdecznie i od razu przejdę do sedna sprawy:

 

Warka z następujących składników:

 

Słód pilzneński 4kg
Słód karmelowy jasny Carahell 0,2kg
Chmiel goryczkowy Marynka 30g

Chmiel aromatyczny Lubelski 30g

Drożdże Mauribrew Ale 514

 

Zacieranie w 67°C przez 60 minut.

 

W efekcie końcowym otrzymałem 16l brzęczki o 10 Blg (tak mi się wtedy wydawało o czym poniżej). Zrobiłem FFT i po trzech dniach otrzymałem wynik 0.0 Blg (jeszcze wtedy nic nie podejrzewałem). Po 5 dniach sprawdziłem poziom Blg brzęczki i także otrzymałem poziom 0.0 Blg, więc przelałem wszystko na cichą fermentację.

 

I tutaj dochodzimy do meritum. Mój ballingomierz kłamał o całe 7 stopni w górę (skala w rurce była przesunięta).

 

 

Tak więc moja brzęczka przed zadaniem drożdży miała nie 10Blg a 17Blg. Nie dodałem do niej wody, aby ją rozcieńczyć, bo mając błędny pomiar i tak martwiłem się że nie uzyskałem zakładanych 12 Blg.

 

Tak więc po skorygowaniu pomiarów otrzymałem co następuje: brzęczka zeszła z 17 Blg na 7 Blg pracując w temperaturze 18-19°C. I na tym stanęło. Odebrałem próbkę brzęczki i zrobiłem FFT przy użyciu suchych drożdży piekarniczych – po 3 dniach trzymania w cieple otrzymałem wynik bez zmian czyli 7Blg.

 

Tak więc drożdże (Mauribrew Ale 514 – z tego co czytałem na Forum odfermentowują raczej płytko) zjadły 10Blg i na tym stanęło. Brzęczka stoi na cichej 10 dni. Pytanie co dalej?

 

1.    Poczekać jeszcze kilka dni i przelewać do butelek zadając mniejszą wartość surowca do refermentacji i modlić się żeby drożdże nie ruszyły w butelkach tylko zjadły surowiec a brzęczki nie ruszyły?

2.    Spróbować zachęcić je do pracy przez zakołysanie fermentorem i podniesieniem temperatury? (zadanie startera nie wchodzi u mnie w grę, nie mam możliwości jego przygotowania…)

3.    Czy może wszystko w kanał ciesząc się z dobrej nauki na przyszłość?

 

Z góry dziękuję za wszelki sugestie i pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeczka... Aż oczy bolą od tej "brzęczki". A poza tym wszystko wygląda OK. Miałeś 17 zeszło do 7 - może mogło więcej, ale niekoniecznie. Z tego co piszesz, to fermentacja się skończyła. Butelkować i pić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I tutaj dochodzimy do meritum. Mój ballingomierz kłamał o całe 7 stopni w górę (skala w rurce była przesunięta).

Zapewne nie wiesz czy był rozkalibrowany od początku? Nie wiesz też zatem, czy nie popsuł się np po pierwszym pomiarze, a może ta skala cały czas latała sobie w środku. Skoro tak, to nie ma co się rozwodzić nad tym piwem. Dopilnuj końca fermentacji i licz na to, że piwo będzie smakować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z latająca podziałką jest mi znany. Ja przed pomiarem zerowalem balingometr (czyli patrzyłem ile wskazuje w wodzie) a potem odczyt odpowiednio korygowałem. Teraz mam refraktometr i przed fermentacją wszystkie pomiary nim wykonuję.

... co do wysokiego blg ... jak juz tyle czasu stoi w miejscu to ja bym butelkował ... tez butelkowałem piwo pozornie słabo odfermentowane i ... trochę się cykalem o granaty ale było dobrze. Nie mam wielkiego doświadczenia ale tak naprawdę to bez strachu butelkowałem tylko West Costa bo nisko zeszła fermentacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 99% pewności, że każdy z pomiarów był zawyżony o taką samą wartość. Kilka dni przed warzeniem balingometr mi upadł i wtedy podziałka się przesunęła, ale nie latała w środku swobodnie... Tak więc mam praktycznie pewność, że brzeczka zeszła z 17Blg na 7 Blg...

 

Ps. Jakie cukry zostały w brzeczce, że nie imają się ich drożdże z FFT (piekarnicze). Robiłem próbę jodową na brzeczce 7Blg i brak  w niej skrobi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takiej podstawie, że trzy razy robiłem piwo na podobnym zasypie i zazwyczaj schodziło z okolic 16°blg do 2-3,5°blg, wszystkie warki też były zacierane na lenia w tym przedziale temp. Nawet porter bałtycki 23° blg zszedł mi niżej niż koledze rkkr, ja na twoim miejscu jeśli nigdzie Ci się nie pali z tym piwem bym poczekał, kupił w między czasię sprawny spławik, skalibrował go na wodzie destylowanej i porobił pomiary, jeśli jest faktycznie 7° blg to bym poczekał z butelkowaniem.

Edytowane przez Robler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ci drożdże piekarnicze nic nie zjadły na FFT no to ja bym butelkowal. Trzymanie piwka jeszcze tydzień wydaje mi się bez celowe. Drożdże nic nie dojedza,a ryzykujesz złapaniem jakiegoś syfa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Trzymanie piwka jeszcze tydzień wydaje mi się bez celowe. Drożdże nic nie dojedza,a ryzykujesz złapaniem jakiegoś syfa.

 

 

Koleżko z dwiema warkami na koncie, proszę nie opowiadać niestworzonych historii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie o ile blg będzie spadać to w tym momenie raczej nie będzie się to odbywać w jakimś oszałamiającym tempie bo zostało niewiele drożdży. A tak z cieakawości, jak wyglądało piwo jak je zlewałeś tzn. była piana? Jeśli nie otwiera się bez szensu wiadra i w nim nie miesza to nie ma żadnego ryzyka.

Edytowane przez Robler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ci drożdże piekarnicze nic nie zjadły na FFT no to ja bym butelkowal. Trzymanie piwka jeszcze tydzień wydaje mi się bez celowe. Drożdże nic nie dojedza,a ryzykujesz złapaniem jakiegoś syfa.

 

Poczytaj najpierw chłopie, potem uwarz jeszcze z 20-30 warek, wróć do tego posta i zdaj sobie sprawę jakiego babola napisałeś :D

 

Ja podam złotą zasadę piwowarów wynikającą z naszej cechy, której wielu osobom brak - cierpliwości - Lepiej przetrzymać za długo niż za krótko... A infekcje jak ma złapać w środowisku zdominowanym przez drożdże, w którym jest alkohol i CO2? Jak wcześniej czegoś nie dostał to w trakcie leżakowania takiego piwa na 100% nic nie dostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie o ile blg będzie spadać to w tym momenie raczej nie będzie się to odbywać w jakimś oszałamiającym tempie bo zostało niewiele drożdży. A tak z cieakawości, jak wyglądało piwo jak je zlewałeś tzn. była piana? Jeśli nie otwiera się bez szensu wiadra i w nim nie miesza to nie ma żadnego ryzyka.

Przy przelewaniu z burzliwej na cichą piany już nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak wcześniej czegoś nie dostał to w trakcie leżakowania takiego piwa na 100% nic nie dostanie.

A nawet więcej, często leżakowanie w większej objętości, korzystniej wpływa na profil piwa niż leżakowanie już w butelkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jutro będę butelkował piwo które ma 14 blg, i od pół roku, mimo moich usilnych restartów nie spada. Ale startowałem z ponad 30 blg.

Raz mi 13 zeszła do 6, i też granatów nie było. Ale ja nie butelkuję po tygodniu fermentacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jutro będę butelkował piwo które ma 14 blg, i od pół roku, mimo moich usilnych restartów nie spada. Ale startowałem z ponad 30 blg.

Raz mi 13 zeszła do 6, i też granatów nie było. Ale ja nie butelkuję po tygodniu fermentacji...

Pół roku na cichej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem też jedną 13 i jedną chyba 17 z półrocznym leżeniem na cichej, wyszły również ok, nikt wad nie wyczuł (no może trochę mokry karton;) )

A leży pół roku na cichej, bo z 3 razy próbowałem restartować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.