Skocz do zawartości

Wpływ obecności chmielu na fermentację


santa

Rekomendowane odpowiedzi

W tym poście opisałem swój patent na porównywanie kilku chmieli na raz. Tak, jak jest tam napisane, chmieliny pozostają po chłodzeniu na czas fermentacji. Kto mi powie jaki to ma niskopoziomowy wpływ na proces fermentacji oraz pracę drożdzy?

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już podobny temat, niestety brak konkretów i wypowiedzi szerszego grona praktyków bo jeśli pamiętam tylko jedna osoba w temacie zadeklarowała, że zostawia osad chmielowy na czas fermentacji i nie widzi różnicy między tym sposobem a fermentacją z oddzieleniem chmielin.

 

http://www.piwo.org/topic/3043-filtrowanie-brzeczki-po-chmieleniu/

 

A ostatnio na youtube oglądałem filmiki pewnego piwowara z Trójmiasta i zauważyłem, że on też zostawia chmieliny i wszystkie osady więc już mamy dwie osoby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tropem tematu to na bank nie minie rok a jakiś geniusz zapewne z USA wymyśli że można wcale nie filtrować zacieru tylko od razu gotować, bo przy okazji dekokcja, a potem przelać do termentora i oczywiście bez cichej wlać np. do kega. To jest ideał bo warkę można pyknąć w jakieś 2,5 godz. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejski, aż tak daleko wyobraźnią jak Ty nie wybiegam :). Chodziło mi tylko o to jak chmieliny pozostawione na fermentację (bez żadnych osadów białkowych i innego syfu) wpłyną na drożdże, z punktu widzenia biologicznego. Sytuacja o której mówię: dekantujesz brzeczkę po gotowaniu do fermentora, dodajesz porcję chmielu aromatycznego (lub dwie, drugą po lekkim wystygnięciu), zamykasz wieko i odstawiasz na "no chill" na zimowy balkon. Później zadajesz drożdże, bez pozbywania się chmielin. Ja w efekcie końcowym nie odczuwam tego zabiegu, ale sensoryk ze mnie pewnie jeszcze gorszy od anteksa. Zaraz doczytam wątek udarra, może tam coś ciekawego będzie. Coś mi świta, że gdzieś kiedyś czytałem o testowych miniwarkach z chmielinami, ale nie mogę tego teraz znaleźć.

 

Patent bnp, cóż, futurystyczny. Ciekaw jestem praktycznych efektów :).

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz badać aromat chmielu to kiedyś czytałem o teście polegającym na odkapslowaniu koncerniaka, dosypaniu chmielu, zakapslowaniu i degustowaniu po kilku dniach. Z tego co pamiętam to były Bud Lighty, nie wiem do czego to porównać na naszym rynku bo chyba każdy sikacz pospolity jest intensywniejszy od Bud Lighta ale pewnie coś by się znalazło.

 

edit : O, znalazłem

http://www.bertusbrewery.com/2013/03/dry-hopped-bud-light.html

Edytowane przez udarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.