Skocz do zawartości

grainfather


le_szek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem po pierwszej warce na grainfatherze i niestety muszę tu wylać trochę goryczy.

Jestem po siedmiu warkach z zacieraniem w garze i średnio się przy tym bawiłem, trudno było utrzymać równą temperaturę zacierania w całej objętości itp.

Postanowiłem sobie uczynić proces warzenia bardziej przyjemnym i po obejrzeniu kilku filmów i przeczytaniu tego wątku nabyłem tę wspomnianą zabawkę.

Do zestawu zamówiłem hop stopera i hop spidera od lewetywy. Po zamontowaniu hop stopera za pomocą gumki od oryginalnego filtra zrobiłem test na wodzie i wszystko było ok.

No więc zabrałem się z zapałem do roboty. Pierwszy problem pojawił się już przy montażu fałszywego dna w baskecie do wysładzania - mianowicie próbując wsunąć je na dno kilka razy spadła mi uszczelka silikonowa. Straciłem kilkanaście minut zanim udało mi się je umieścić na dnie. Na filmie promocyjnym w ogóle tego nie widać, a górne sito, które przykrywa młóto wchodzi im dość gładko ( być może dlatego, że basket się nieco rozgrzał w wodzie? ).

Po szczęśliwym zakończeniu walki z fałszywym dnem wsadziłem basket do środka i zacząłem wsypywać słód porcjami, ciągle mieszając. Po wsypaniu całego słodu zamontowałem górne sito (nie bez problemu ), przykryłem pokrywkę i zamontowałem rurkę od recyrkulacji. Załączyłem pompę i wszystko poszło jak należy - przez 1 minutę. Zauważyłem, że pompa przestała podawać brzeczkę.

Wyłączyłem ją, zdjąłem pokrywę dmuchnąłem w wężyk od recyrkulacji, załączyłem pompę i po 10 sekundach znowu nic nie leciało.

No i tu zaczęła się cała akcja, krew się wzburzyła i zacząłem rzucać mięsem. Wyjąłem cały basket ze słodem i odstawiłem go do wiadra, wsadziłem łapę do środka i wyjąłem hop stopera.

Był cały pokryty około pół centymetrową warstwą słodu. Stwierdziłem, że w tej sytuacji za dużo już on nie zdziała i nie ma sensu go zakładać. Do akcji wkroczył hop spider. Wsadziłem go do środka, wężyk od recyrkulacji do hop spidera i załączyłem pompę. Trzy razy wyciągałem hop spidera aby wyrzucić z niego młóto, które przeszło przez fałszywe dno. W tym czasie mokre ziarno stało sobie we wiadrze obok i stygło. Jak już się ta brzeczka w miarę przefiltrowała, to z powrotem basket do środka i już bez żadnego filtra kontynuowałem zacieranie. Po godzinie zacząłem wysładzać. Wodę do wysładzania podgrzewałem na bieżąco w czajniku w porcjach po 1,5l. Tu też nie byłem zbyt zadowolony, bo woda wsiąkała jak w piach i zanim podgrzałem drugą porcję to już jej nie było ( wcześniej w tradycyjnym wiadrze nie było z tym problemu). W sumie 12l wody przeleciało może w 20 max 30 min, gdzie we wiadrze zajmowało mi to 1h.

Po wysładzaniu wsadziłem znowu hop spidera do środka i podczas podgrzewania dalej filtrowałem za jego pomocą brzeczkę, a potem chmieliłem.

 

Po tych wszystkich perturbacjach wyszło mi tylko 17,5l 12BLG z 5kg Pale ale. Dodatkowo przypalone dno, mokra podłoga i stół oraz zapchany brodzik. Piwo warzyłem w sobotę a pół niedzieli zeszło na sprzątanie i czyszczenie kotła po tej całej akcji.

 

Jak dla mnie to produkt jest niedorobiony i wymaga kilku udoskonaleń, o których tu wspominaliście, bez których ten sprzęt nadaje się tylko do podgrzewania wody, ewentualnie gotowania brzeczki. Jeśli po modyfikacjach ( przede wszystkim dodatkowe sito na fałszywym dnie ) wszystko będzie działać jak należy i ochłonę z emocji, to wtedy będę zadowolony.

Jednak jeśli ktoś zamierza kupić ten sprzęt, to niech nie spodziewa się fajerwerków na początku, bo sprzęt trzeba naprawdę okiełznać ( do następnej warki nie będę śrutował tak drobno ). Póki co przesiadka z gara na grainfathera nie jest dla mnie jak przesiadka z malucha do mercedesa

Generalnie dupę uratował mi hop spider, którego nie miałem kupować po komentarzach kolegi Ts7600 ale stwierdziłem, że przyda się do filtrowania brzeczki po chmieleniu na zimno.

 

 

Mam pytanie odnośnie wysładzania. W normalnym wiadrze młóto się układa i dopiero potem rozpoczynamy wysładzanie, a tutaj za bardzo nie ma kiedy, bo po postawieniu basketa na górze od razu spływa z niego brzeczka i trzeba rozpocząć wysładzanie. Jak szybko to u Was przebiega ? Czy nie warto podłączyć dłuższy wężyk do pompy i zawracać brzeczkę przez kilka minut a dopiero potem wysładzać wodą? Jak sobie radzicie sobie z montowaniem fałszywego dna? Czy jest to kwestia wprawy czy może trzeba namoczyć uszczelkę przed wkładaniem?

 

Dzięki za uwagę, przepraszam za długi wywód ale musiałem gdzieś odreagować :)

Pozdrawiam

Edytowane przez Brewtok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale przynajmniej zmotywował Cię do rejestracji na tym forum i odśpiewania gorzkich żali. ;)

Można mi zarzucić, że mędrkuję, bo nie mam doświadczenia ani z Grainfatherem, ani z Braumajstrem, ani żadnym innym firmowym systemem, ale, jak mawiał Sherlock Holmes - "logika moją jedyną bronią". A próbując sobie zobrazować cały proces śmiem stwierdzić, że ten system z założenia nie nadaje się do hopstoppera w kranie. Przy dotychczasowym warzeniu w garze zawracałeś przednią brzeczkę, bo jest ona zamulona, dopiero młóto odfiltrowane w dolnej części ze szlamu tworzy filtr. W Twoim przypadku odpowiednik przedniej brzeczki nie został zawrócony, tylko od razu trafił na hopstoppera.
Jeśli się nie mylę, to wybacz dosadne podsumowanie, ale... nie pomoże sprzętu kupa, jeśli z piwowara ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale przynajmniej zmotywował Cię do rejestracji na tym forum i odśpiewania gorzkich żali. ;)

Można mi zarzucić, że mędrkuję, bo nie mam doświadczenia ani z Grainfatherem, ani z Braumajstrem, ani żadnym innym firmowym systemem, ale, jak mawiał Sherlock Holmes - "logika moją jedyną bronią". A próbując sobie zobrazować cały proces śmiem stwierdzić, że ten system z założenia nie nadaje się do hopstoppera w kranie. Przy dotychczasowym warzeniu w garze zawracałeś przednią brzeczkę, bo jest ona zamulona, dopiero młóto odfiltrowane w dolnej części ze szlamu tworzy filtr. W Twoim przypadku odpowiednik przedniej brzeczki nie został zawrócony, tylko od razu trafił na hopstoppera.

Jeśli się nie mylę, to wybacz dosadne podsumowanie, ale... nie pomoże sprzętu kupa, jeśli z piwowara ....

 

Koledzy powyżej używają i sobie chwalą, więc mam nadzieję że po modyfikacji dna, grubszym śrutowaniu i u mnie się sprawdzi.

Po filtrowaniu przez hop spider brzeczka była najbardziej klarowna z moich dotychczasowych dokonań.

Więc jeśli przez dno nie będzie przechodziło zbyt wiele mułu to liczę na to, że będzie dobrze.

Na pocieszenie dodam tylko, że finalnie wydajność była kiepska ale w smaku brzeczka wyszła zacna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mam pytanie odnośnie wysładzania. W normalnym wiadrze młóto się układa i dopiero potem rozpoczynamy wysładzanie, a tutaj za bardzo nie ma kiedy

 

Ma kiedy, złoże filtracyjne układa się przez cały czas trwania zacierania, nie mieszasz go wtedy przecież tylko przepływa przez nie cały czas cyrkulująca brzeczka. Gdybyś zdjął pod koniec zacierania górne sito i wsadził łychę zobaczyłbyś, że wszystko się ułożyło ładnie na dolnym sicie.

Co do przygotowania wody do wysładzania trzeba mieć świadomość tego, że wszystko idzie dużo szybciej niż przy filtrowaniu wężykiem z oplotu, także koniecznością jest przygotowanie całej ilości wody, co już zauważyłeś ;)

 

Jak sobie radzicie sobie z montowaniem fałszywego dna? Czy jest to kwestia wprawy czy może trzeba namoczyć uszczelkę przed wkładaniem?

 

 

Właściwie to i jedno i drugie. Ja zawsze przed włożeniem dolnego sita moczę uszczelkę oraz kosz. Z resztą tak chyba nawet zaleca instrukcja obsługi. Nie ma wtedy większego problemu z włożeniem, ale wprawa tu też na pewno robi swoje. Z górnym sitem idzie jeszcze łatwiej, ale również na mokro, można dodatkowo opłukać górną część kosza wodą bo zawsze jakiś pył na koszu zostaje.

 

Moje pierwsze warzenia na GF nie były AŻ tak hardkorowe choć też było kilka niespodzianek :P Pisałem o słodzie przechodzącym przez dolne sito choć nie były to aż takie ilości jak wspomniałeś. Na przyszłość będziesz wiedział na co zwracać uwagę ;) Jak to mówią, co nas nie zabije to nas wzmocni :) hehe

 

 

 

Można mi zarzucić, że mędrkuję

 

Rzeczywiście można :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brewtok Zawsze mozesz zrobic sobie deszczownice i wtedy da sie dluzej wysladzac. Inspiracji jest sporo w necie. Na YT tez jest jak radzic sobie z wkladaniem falszywego dna.

 

Dotąd w roli deszczownicy znakomicie sprawdzał się durszlak :) Spróbuję do niego wrócić przy najbliższej okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durszlak jak najbardziej tak, bo rownomiernie rozdzielal wode, ale miales wtedy tez kontrole nad 'wyjsciem' poprzez kranik spustowy, jak sie domyslam. W GF tak sie niestety nie da -jak wiesz, woda przelatuje troche za szybko :( Trzeba ta szybkosc przeplywu regulowac wczesniej - 'z gory' ;)

Edytowane przez mirogster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dotąd w roli deszczownicy znakomicie sprawdzał się durszlak Spróbuję do niego wrócić przy najbliższej okazji.

 

Nie rozumiem po co tak kombinować. Za Twój durszlak służy tu górne sito, które również równomiernie rozprowadza wodę po złożu filtracyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o spowolnienie wysładzania to warto, przed jego rozpoczęciem, trochę mocniej docisnąć górne sito do złoża. Ostatnio tak właśnie zrobiłem i jest zauważalna różnica. Wcześniej też nie nadążyłem dolewać wody. Oczywiście jest to ryzykowane, bo jak się za mocno skompresuje złoże to może się filtracja zatkać. Po prostu trzeba to wyczuć, na pewno po kilku warkach znajdzie się ten "złoty środek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem po pierwszej warce na grainfatherze i niestety muszę tu wylać trochę goryczy.

Jestem po siedmiu warkach z zacieraniem w garze i średnio się przy tym bawiłem, trudno było utrzymać równą temperaturę zacierania w całej objętości itp.

Postanowiłem sobie uczynić proces warzenia bardziej przyjemnym i po obejrzeniu kilku filmów i przeczytaniu tego wątku nabyłem tę wspomnianą zabawkę.

Do zestawu zamówiłem hop stopera i hop spidera od lewetywy. Po zamontowaniu hop stopera za pomocą gumki od oryginalnego filtra zrobiłem test na wodzie i wszystko było ok.

No więc zabrałem się z zapałem do roboty. Pierwszy problem pojawił się już przy montażu fałszywego dna w baskecie do wysładzania - mianowicie próbując wsunąć je na dno kilka razy spadła mi uszczelka silikonowa. Straciłem kilkanaście minut zanim udało mi się je umieścić na dnie. Na filmie promocyjnym w ogóle tego nie widać, a górne sito, które przykrywa młóto wchodzi im dość gładko ( być może dlatego, że basket się nieco rozgrzał w wodzie? ).

Po szczęśliwym zakończeniu walki z fałszywym dnem wsadziłem basket do środka i zacząłem wsypywać słód porcjami, ciągle mieszając. Po wsypaniu całego słodu zamontowałem górne sito (nie bez problemu ), przykryłem pokrywkę i zamontowałem rurkę od recyrkulacji. Załączyłem pompę i wszystko poszło jak należy - przez 1 minutę. Zauważyłem, że pompa przestała podawać brzeczkę.

Wyłączyłem ją, zdjąłem pokrywę dmuchnąłem w wężyk od recyrkulacji, załączyłem pompę i po 10 sekundach znowu nic nie leciało.

No i tu zaczęła się cała akcja, krew się wzburzyła i zacząłem rzucać mięsem. Wyjąłem cały basket ze słodem i odstawiłem go do wiadra, wsadziłem łapę do środka i wyjąłem hop stopera.

Był cały pokryty około pół centymetrową warstwą słodu. Stwierdziłem, że w tej sytuacji za dużo już on nie zdziała i nie ma sensu go zakładać. Do akcji wkroczył hop spider. Wsadziłem go do środka, wężyk od recyrkulacji do hop spidera i załączyłem pompę. Trzy razy wyciągałem hop spidera aby wyrzucić z niego młóto, które przeszło przez fałszywe dno. W tym czasie mokre ziarno stało sobie we wiadrze obok i stygło. Jak już się ta brzeczka w miarę przefiltrowała, to z powrotem basket do środka i już bez żadnego filtra kontynuowałem zacieranie. Po godzinie zacząłem wysładzać. Wodę do wysładzania podgrzewałem na bieżąco w czajniku w porcjach po 1,5l. Tu też nie byłem zbyt zadowolony, bo woda wsiąkała jak w piach i zanim podgrzałem drugą porcję to już jej nie było ( wcześniej w tradycyjnym wiadrze nie było z tym problemu). W sumie 12l wody przeleciało może w 20 max 30 min, gdzie we wiadrze zajmowało mi to 1h.

Po wysładzaniu wsadziłem znowu hop spidera do środka i podczas podgrzewania dalej filtrowałem za jego pomocą brzeczkę, a potem chmieliłem.

 

Po tych wszystkich perturbacjach wyszło mi tylko 17,5l 12BLG z 5kg Pale ale. Dodatkowo przypalone dno, mokra podłoga i stół oraz zapchany brodzik. Piwo warzyłem w sobotę a pół niedzieli zeszło na sprzątanie i czyszczenie kotła po tej całej akcji.

 

Jak dla mnie to produkt jest niedorobiony i wymaga kilku udoskonaleń, o których tu wspominaliście, bez których ten sprzęt nadaje się tylko do podgrzewania wody, ewentualnie gotowania brzeczki. Jeśli po modyfikacjach ( przede wszystkim dodatkowe sito na fałszywym dnie ) wszystko będzie działać jak należy i ochłonę z emocji, to wtedy będę zadowolony.

Jednak jeśli ktoś zamierza kupić ten sprzęt, to niech nie spodziewa się fajerwerków na początku, bo sprzęt trzeba naprawdę okiełznać ( do następnej warki nie będę śrutował tak drobno ). Póki co przesiadka z gara na grainfathera nie jest dla mnie jak przesiadka z malucha do mercedesa

Generalnie dupę uratował mi hop spider, którego nie miałem kupować po komentarzach kolegi Ts7600 ale stwierdziłem, że przyda się do filtrowania brzeczki po chmieleniu na zimno.

 

 

Mam pytanie odnośnie wysładzania. W normalnym wiadrze młóto się układa i dopiero potem rozpoczynamy wysładzanie, a tutaj za bardzo nie ma kiedy, bo po postawieniu basketa na górze od razu spływa z niego brzeczka i trzeba rozpocząć wysładzanie. Jak szybko to u Was przebiega ? Czy nie warto podłączyć dłuższy wężyk do pompy i zawracać brzeczkę przez kilka minut a dopiero potem wysładzać wodą? Jak sobie radzicie sobie z montowaniem fałszywego dna? Czy jest to kwestia wprawy czy może trzeba namoczyć uszczelkę przed wkładaniem?

 

Dzięki za uwagę, przepraszam za długi wywód ale musiałem gdzieś odreagować :)

Pozdrawiam

Myślę ,że kilka pierwszych warek powinieneś zrobić na tym sprzęcie tak jak go kupiłeś,bez żadnych udoskonaleń,chodzi o to żeby nabrać wprawy.Jak sobie przypomnę jak warzyłem pierwszą warkę na Grainfatherze to wyglądało to podobnie jak u Ciebie,teraz to jest prawdziwa przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cena z nowym sterownikiem zostanie podana na targach w Poznaniu.

 

Myślę, żę większość osób z tego postu (które już posiadają GF) będzie interesowała bardziej cena samego sterownika ale i ta napewno zostanie podana :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na 1 filmie jest podane 109 funtów.


Dobrze wiedzieć, niestety mój mocno ograniczony internet nie dał rady odpalić filmów :/ Trzeba poczekać na powrót do domu..

Ciekawe jak Twój Browar to przeliczy na PLN. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.