Skocz do zawartości

Milk Stout - S-04 czy US-05


Areh

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Zamówiłem sobie ten zestaw. Do wyboru mam albo suche drożdże S-04, albo gęstwę z US-05 po AIPA 16 BLG. Z tego co czytałem, to gęstwę wykorzystuje się ze słabszego piwa do mocniejszego, tutaj byłoby odwrotnie. Czy to dobry pomysł?

 

Mam jeszcze pytanie - przy tym zestawie podane jest 12BLG. Jak to jest przy piwach z dodatkiem laktozy - te 12 BLB uwzględnia już jej dodatek, czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie podaje się Blg sumaryczne całości przy Milk Stoucie, jednak 12 Blg to mało na taki zasyp razem z laktozą. Robiłem Milk Stouta o bardzo podobnym zasypie, dałem trochę mniej barwiącego i inne chmiele, i bez laktozy wyszło mi 13 Blg, a z laktozą 15,5 Blg. Ja robiłem właśnie na gęstwie US-05 - piwo wyszło bardzo dobre, mocno podkreślone aromaty palonych słodów i czekolada, kawa (dałem wszystkie słody od początku zacierania razem z ciemnymi). Us-05 dają dosyć czysty profil - mało estrów, w przeciwieństwie do S-04 (chyba że przy tych drożdżach jest względnie niska temperatura fermentacji do 18 stopni). Jeśli gęstwa jest w dobrej kondycji - mniej jak 2 tygodnie i nie śmierdzi mocno, odrzucając to spokojnie po przemyciu i oddzieleniu trupów sobie drożdże poradzą. Najlepiej użyć jakiegoś narzędzia do obliczenia ile gęstwy potrzebujesz w zależności od jej wieku, wielkości warki, i blg np. http://www.piwo.org/files/file/17-toolkit-piwowara/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem Milk Stouta na S-04. Z laktozą miałem 18 Blg. Temperatura fermentacji koło 18-19. Znajomi bardzo zadowoleni z efektu (ja za takim nie przepadam). Jakoś nie mogę się przekonać do US-05. Zrobiłem na nich 3 warki i za każdym razem na dnie butelek pozostawał taki osad, że tylko szczotą mogłem usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stoucie, o ile nie jest bardzo lekki, nie poczujesz różnicy między US - 05 i S-04. No i fermentację też należałoby przeprowadzić w miarę poprawnie.

A jak z opisanym przeze mnie osadem w butelkach przy US-05 (w innych piwach)? Czy również masz doświadczenia z ciężkim myciem? Zazwyczaj przy innych drożdżach wystarczy wypłukać wodą po wylaniu i jest ok. Może coś innego powoduje ich zbijanie się na dnie? Na US-05 robiłem BPA i 2x bezstylowca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem już kilka piw na US-05 i w żadnym nie miałem aż takiego osadu, aby był problem z jego domyciem... być może masz po prostu zbyt dużo osadów już w brzeczce trafiającej na fermentację?

 

PS. To, że osad jest zbity, to zwykle plus danego szczepu drożdży - ładne osiada na dnie i nie mąci piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem już kilka piw na US-05 i w żadnym nie miałem aż takiego osadu, aby był problem z jego domyciem... być może masz po prostu zbyt dużo osadów już w brzeczce trafiającej na fermentację?

 

PS. To, że osad jest zbity, to zwykle plus danego szczepu drożdży - ładne osiada na dnie i nie mąci piwa.

Osadu na dnie jest cieniutka warstwa, ale przylepia się niemiłosiernie do dna. Trochę to upierdliwe przy "degustacji" żeby każdą butlę traktować szczotką. Nie mam dużego doświadczenia, ale np. S-04 też ma zbity osad, lecz nie przylepia się. Nie twierdzę że to wina drożdży, może moich "umiejętności" warzenia ? Ale jednak trochę zniechęciłem się do US-05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne - u mnie ze wszystkimi drożdżami i butelkami nie ma żadnego problemu.

Po wypiciu wlewam do butelki ciepłej wody z kranu, "trzepię" mocno butelką, wylewam - i tak powtarzam 2x. Po takim zabiegu butelki są czyste, a szczotą muszę walczyć tylko ze szkłem wchodzącym do browaru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnym trafem mam się z butelkami dokładnie tak jak przedmówca, te co są w ciągłym użyciu nie zalecą pleśnią, bo po pierwsze szybko są ponownie

zapełniane po drugie każdy piwowar w końcu nauczy się płukać butelki po spożytym piwie co by samemu sobie dodatkowej roboty nie nastręczać. Powiem

więcej płukania butelek po wypiciu piwa nauczyłem wszystkich moich "dostawców" butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem dokładnie tego samego Milk Stouta. Brzeczka po filtracji i dodaniu 2 litrów wody wyszła mi 12 blg. Po gotowaniu, dodaniu laktozy rozcieńczyłem do 15 blg. Próbka z FFT zeszła mi do  6 blg. Mocno wyczuwalne nuty palone, kawowe, lekka czekolada (z próbki podczas przelewania na cichą). Jak dla mnie, dosyć mało słodyczy, osobiście dorzuciłbym trochę więcej laktozy, aczkolwiek, może ta laktozowa słodycz wyjdzie później. Dodałem również 2 laski wanili (na 20l) odkażonej w whisky. Robiłem na S-04. Ładny zbity osad na dnie fermentora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, laski wanilii dodałem na cichą. Stwierdziłem,że całkiem przyjemny dodatek może być, a przy tym nie będzie on przecież dominował ; ) Z tego co mówił Andrzej Sadownik wiem,że wanilia jest z grupy fenolowej co nie sprzyja powstawaniu bakterii. Zapewne świeża, otworzona z paczki i dodana nie byłaby niczym zakażona. Można odkazić wrzątkiem (czytałem gdzieś na forum) i też powinno być dobrze. Tylko zalecam rozciąć na pół, może wydłubać ziarenka z laski bo one są najbardziej aromatyczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.