Skocz do zawartości

Ratowanie brzeczki


rosomak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wczoraj uwarzyłem sobie dwa piwa, w zasadzie rozbiłem tylko proces gotowania na dwa. Miałem do tego zadać gęstwę około 3 tygodni, ale jakoś mi się nie podobała w smaku była ok ale w zapachu trochę trąciła kwasem. Więc do większej brzeczki dodałem suchych drożdży pięknie wystartowała, a do mniejszej 10l na próbę dodałem tą gęstwę no i nic się nie dzieje.

Wymyśliłem więc sobie że może poczekam do jutra i jak nie wystartuje to zleje wszystko do garnka - wcześniej może spróbuje- zagotuje to wszystko raz jeszcze by zabić coś co mogło tam ożyć - jakieś ufo abo zombi ;) . I z powrotem do fermentora i tu mam 4 opcje:

1) dodać trochę piwa które właśnie fermentuje 0.5-1l ??

2) dodać innej świeższej gęstwy

3) mam jedno piwo do rozlania więc mogę je rozlać i zabrać od razu gęstwę z cichej

4) dodać nowych drożdży.

Osobiście chciałbym najbardziej sprawdzić wariant 1.

Jakieś sugestie?? Lub konstruktywna krytyka ;D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jeszcze jest piana na tym fermentującym piwie , najlepiej jeśli jest w fazie wysokich krążków to śmiało możesz zebrać drożdże z piany i zadać do tej brzeczki. Aczkolwiek uważałbym z wkładaniem tej samej łyżki do obydwóch piw naraz. Zbierasz pianę i wrzucasz ja do nowej brzeczki nie dotykając brzeczki łyżka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, poczekam jeszcze do wieczora ale jakoś wydaje mi się że nie ruszy samo.

Jeśli masz podejrzenia, że gęstwa była zakażona (kwaśny aromat), to zagotuj, ostudź.

Piszesz, że pierwsze piwo pięknie wystartowało, więc zakładam, że jest w fazie wysokich krążków, jeśli tak to weź zdezynfekowaną łychę, zbierz trochę piany z pracującego piwa i dodaj kilka łych do drugiego wiadra.

A na przyszłość, jak masz zapach gęstwy budzi wątpliwości, to nie zadawaj jej - chyba, że masz ochotę na eksperyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki, poczekam jeszcze do wieczora ale jakoś wydaje mi się że nie ruszy samo.

Jeśli masz podejrzenia, że gęstwa była zakażona (kwaśny aromat), to zagotuj, ostudź.

Piszesz, że pierwsze piwo pięknie wystartowało, więc zakładam, że jest w fazie wysokich krążków, jeśli tak to weź zdezynfekowaną łychę, zbierz trochę piany z pracującego piwa i dodaj kilka łych do drugiego wiadra.

A na przyszłość, jak masz zapach gęstwy budzi wątpliwości, to nie zadawaj jej - chyba, że masz ochotę na eksperyment.

 

No właśnie trochę to był eksperyment dlatego zadałem tylko na 10l ale teraz jak nie startuje to mi się żal biedactwa zrobiło ;)

Jednak człowiek ma tą chytrość w sobie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.