Skocz do zawartości

Wyciskanie młóta


redachtor

Rekomendowane odpowiedzi

Taka mnie wczoraj podczas filtracji naszła myśl, że od cholery brzeczki się w młócie marnuje. 4-5 kg ześrutowanych surowców zwiąże w sobie jak gąbka ładnych parę litrów płynu. Czekać żeby to naturalnie odciekło to by trzeba ze dwie godziny pewnie. Można by niby wycisnąć... Ale... No właśnie, czy się wtedy z młóta nie wydobędzie kupy składników w brzeczce niepożądanych, różnego rodzaju tanin i innych garbników?

Więc wyciskacie czy nie wyciskacie. Bo ja wczoraj odpuściłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mnie wczoraj podczas filtracji naszła myśl, że od cholery brzeczki się w młócie marnuje. 4-5 kg ześrutowanych surowców zwiąże w sobie jak gąbka ładnych parę litrów płynu. Czekać żeby to naturalnie odciekło to by trzeba ze dwie godziny pewnie. Można by niby wycisnąć... Ale... No właśnie, czy się wtedy z młóta nie wydobędzie kupy składników w brzeczce niepożądanych, różnego rodzaju tanin i innych garbników?

Więc wyciskacie czy nie wyciskacie. Bo ja wczoraj odpuściłem.

Obiekcje nie bezpodstawne, ale...

faktem jest, że w przemyśle wyciskają! Wszędzie tam, gdzie używa się nowoczesnych filtrów zacierowych. Do tego zasyp jest wtedy dużo bardziej rozdrobniony, a łuska przy rozdrabnianiu nie chroniona, tak jak w przypadku stosowania kadzi filtracyjnych. I co? Ano uchodzi, żadnej katastrofy smakowej nie ma, a wydajność lepsza.

Ale nas stać na to, by nie wyciskać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Istotny jest ekstrakt a nie litraż. Jeśli woda wysłodkowa na 2-3% to uzyskałeś 50g ekstraktu.

Właściwie trzeba by było sprawdzić doświadczalnie czy z młuta z którego wysładzamy brzeczkę o ekstrakcie 3°Blg można wycisnąc prasą większy balling :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko dlaczego tego nie robić, jeśli w młucie faktycznie jeszcze jakieś stężenie ekstraktu pozostało?

Lepiej wg mnie wycisnąć i stosować mniej wody do wysładzania, wtedy ekstraktu i tak w sumie będzie więcej w końcowym efekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Istotny jest ekstrakt a nie litraż. Jeśli woda wysłodkowa na 2-3% to uzyskałeś 50g ekstraktu.

Właściwie trzeba by było sprawdzić doświadczalnie czy z młuta z którego wysładzamy brzeczkę o ekstrakcie 3°Blg można wycisnąc prasą większy balling :D

No dobra, tylko czy przy okazji nie wyciśniemy tych garbników dla których poniżej 3 blg nie wysładzamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko dlaczego tego nie robić, jeśli w młucie faktycznie jeszcze jakieś stężenie ekstraktu pozostało?

Lepiej wg mnie wycisnąć i stosować mniej wody do wysładzania, wtedy ekstraktu i tak w sumie będzie więcej w końcowym efekcie.

No to w takim wypadku czemu nie wysładzać do zera? Wycisniesz wszystko. Tylko to pogorszy jakość brzeczki. No i zaoszczędzisz może 2zł. Moim zdaniem nie warto szukać oszczędności w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie nie zrozumieliśmy,

pisałem że warto wyciskać, gdyż w takiej sytuacji można, stosując mniej wody do wysładzania, uzyskać planowaną ilość brzeczki o większym siężeniu. Abstrahuję tu od tego, ile rzeczywiście procentowo ekstraktu więcej uzyskamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli użyjesz mniej wody do wysładzania to uzyskasz mniejszą wydajność i więcej ekstraktu zostanie w wysłodzinach.

Jeśli kogoś interesuje szklanka brzeczki która zostaje w młócie to może wyciskać do bólu. Dobrze będzie zastosować prasę taką jak do tłoczenia soku z jabłek. Co najmniej trzeb zastosować sokowirówkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No super tu sobie dyskutujemy. Tylko jakby wciaż nie padła odpowiedz na pytanie, czy takie wyciskanie nie będzie sprzyjało ługowaniu z młóta rzeczy w brzeczce niepożądanych.

Czes w poście nr 4 wyjaśnił co nieco :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No super tu sobie dyskutujemy. Tylko jakby wciaż nie padła odpowiedz na pytanie, czy takie wyciskanie nie będzie sprzyjało ługowaniu z młóta rzeczy w brzeczce niepożądanych.

Teoretycznie tak, ułatwia to wydzielanie tanin i garbników, a może i lipidów. Podobnie szkodliwe jest mielenie słodu na makę razem z łuską. Jednak komercyjne browary niemieckie robia i jedno i drugie, a piwa robią o jakości bardzo dobrej.

 

Lepiej jednak, abyśmy my powstrzymali sie od tych praktyk; zysk jest mizerny (~1 zł) a ryzyko istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim doczekalem sie porzadnego filtratora - filtrowalem przez pieluche lub gaze. Wycisnalem mloto tylko raz - brzeczka zrobila sie nieprzyjemnie metna i ogolnie nie bylem zadowolony z tego, co zrobilem. Od tej pory tylko wysladzam woda. Czy jakies niepozadane substancje sie moga wtedy przedostac do brzeczki, to nie wiem - po prostu organoleptycznie stwierdzilem bezsens wyciskania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.