Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Lubię branding i lubię projektować. Przez sporą część dnia projektuję i rysuję, więc stworzenie etykietki to dla mnie czysta przyjemność. Te czyste butelki są jakieś po prostu smutne. Jasne, na smak piwa to nie wpływa, ale kolor lakieru na też nie wpływa na to, jak szybko jeździ Twój samochód (chociaż ponoć czarne są szybsze :P).

Lubię ładne rzeczy i lepiej się czuję mając takowe w swoim otoczeniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok.jesteś artystą i sprawia Ci to przyjemność. Ja to rozumiem, ale w Twoim przypadku. Co nie znaczy, że pospólstwo (np ja) bez plastycznych zdolności ma ogłaszać całemu światu na fejsie: "ŁAŁ, lajkujecie moją nową etykietkę. Nie spróbujecie tego piwa ale się zachwycajcie"... Jak pisałem mam swoje lata i może nie wszystko wyłapuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, następny. :)

 

Znajduję wolny wieczór, odpalam PS, robię etykietę. Taka miła odskocznia od codziennych zajęć. Relaksuje mnie to. Potem razem z żoną siadamy, ona wycina ja kleję. Butelki wyglądają lepiej i nie muszę odkodowywać numerów z kapsla żeby wiedzieć co piję. Jak nie mam ochoty albo czasu albo weny, to etykiet nie robię.

 

Na serio trzeba do tego na siłę dorabiać teorię o "lansiku na fejsie"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@hajclander, ja korzystam z "ekspresowych etykiet", gdzieś na forum znalazłem przygotowanego excela. Wymyślamy nazwę, wpisuję parametry i wygląda to tak http://www.piwo.org/topic/10441-browar-wieczysta/page-4?do=findComment&comment=331857

W sam raz żeby nakleić jak daję komuś butelkę. Niewiele pracy.

Edytowane przez Sławek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne uzasadnienie to zrobienie komuś specjalnego prezentu. Ale smakosz piwa doceni piwo a nie etykietkę.

Ja tak właśnie mam, trzeba sprezentować, albo dać do depozytu, to wtedy etykietuję. W piwnicy mam pogrupowane, wiem, gdzie która warka stoi, czasem jest przyklejona karteczka co to. Nie etykieta zdobi piwo, ale piwo zdobi etykietę. Ważne, co jest w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jest To tak nieistotne dla smaku piwa jak wymyślanie nazwy dla swojego browaru, czy nawet dla konkretnego piwa.

Jednak...

Sprawia mi to frajdę. Tworzy poczucie że zadbałem o wszystkie szczegóły do końca. Nie chwalę się swoim piwem na fejsiku (Nie posiadam), ale etykiety pomagają mi w rozróżnianiu warek. Skoro i tak są to czemu nie miałby być ładne?

 

Dodam tylko że przy ich tworzeniu kieruję się względami praktycznymi, nie estetycznymi, tj. staram się, aby było, możliwie jak najmniej wycinania i klejenia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Tak w skrócie:

 

- Mój profesjonalizm nie jest pozorny.

- Przemysłówki mają zdecydowanie gorsze etykiety niż moje*

- Zrobienie etykiety dla swojego piwa, jest jak ostatni sztych. W samo warzenie i tak wkładam sporo serca, wiec nie rozumiem dlaczego miałbym zrezygnować z tego elementu?

- Większość uwarzonego piwa rozdaję, więc nie istnieje dla mnie problem "naklejania i odklejania".

- Jak dotąd aby spróbować mojego piwa wystarczyło pod moim postem 'kto chce?' (na fejsie) napisać 'ja'. Jest to dla mnie o tyle łatwe, ze większosć ludzi lajkujących mój profil to mieszkający w pobliżu znajomi, aczkolwiek niedawno wysłałem dwie paczki w Polskę nieznajomym osobom, zwyczajnie dlatego, ze też sie zgłosiły.

 

*To co tworzę jest zupełnie innej jakości iż 'przemysłówki', ale skoro sprowadzasz to do takiego poziomu, to pokażę Ci swoje ego. Bo dyskutować nie ma o czym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(...)

Tak w skrócie:

 

- Mój profesjonalizm nie jest pozorny.

- Przemysłówki mają zdecydowanie gorsze etykiety niż moje*

- Zrobienie etykiety dla swojego piwa, jest jak ostatni sztych. W samo warzenie i tak wkładam sporo serca, wiec nie rozumiem dlaczego miałbym zrezygnować z tego elementu?

- Większość uwarzonego piwa rozdaję, więc nie istnieje dla mnie problem "naklejania i odklejania".

- Jak dotąd aby spróbować mojego piwa wystarczyło pod moim postem 'kto chce?' (na fejsie) napisać 'ja'. Jest to dla mnie o tyle łatwe, ze większosć ludzi lajkujących mój profil to mieszkający w pobliżu znajomi, aczkolwiek niedawno wysłałem dwie paczki w Polskę nieznajomym osobom, zwyczajnie dlatego, ze też sie zgłosiły.

 

*To co tworzę jest zupełnie innej jakości iż 'przemysłówki', ale skoro sprowadzasz to do takiego poziomu, to pokażę Ci swoje ego. Bo dyskutować nie ma o czym.

 

Potwierdzam- etykiety Beu to swoiste dzieła sztuki, aż szkoda było je zmywać z butelek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(...)

Tak w skrócie:

 

- Mój profesjonalizm nie jest pozorny.

- Przemysłówki mają zdecydowanie gorsze etykiety niż moje*

- Zrobienie etykiety dla swojego piwa, jest jak ostatni sztych. W samo warzenie i tak wkładam sporo serca, wiec nie rozumiem dlaczego miałbym zrezygnować z tego elementu?

- Większość uwarzonego piwa rozdaję, więc nie istnieje dla mnie problem "naklejania i odklejania".

- Jak dotąd aby spróbować mojego piwa wystarczyło pod moim postem 'kto chce?' (na fejsie) napisać 'ja'. Jest to dla mnie o tyle łatwe, ze większosć ludzi lajkujących mój profil to mieszkający w pobliżu znajomi, aczkolwiek niedawno wysłałem dwie paczki w Polskę nieznajomym osobom, zwyczajnie dlatego, ze też sie zgłosiły.

 

*To co tworzę jest zupełnie innej jakości iż 'przemysłówki', ale skoro sprowadzasz to do takiego poziomu, to pokażę Ci swoje ego. Bo dyskutować nie ma o czym.

 

Szacunek!!! Widziałem na fejsie- takie etykiety, to rozumiem. Ale w takich przypadkach można mówić o podwójnej pasji. Ja jestem artystycznie (czynnie) niezbyt rozwinięty, więc nawet nie próbuję czegoś takiego. Zawieszony temat dotyczy raczej takich etykiet "od sztancy" czyli sztuka dla sztuki. Chyba zostałem źle zrozumiany- kiedyś na jakimś wątku przeczytałem, że jeden piwowar zdzierał loga z porcelanek w krachelkach bo to przemysłowka. Ktoś przytomny mu odpisał żeby zeszlifował też wszystko z butelek. Gdyby kolega krajan  BEU miał coś na spróbowanie, to chętnie przyjmę. Jeszcze chętniej się wymienię. Zależy mi wiedzy od doświadczonych kolegów z okolicy, bo myślałem, że tu jestem sam jeden.

Edytowane przez hajclander
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.